Tradycyjny trening przy ... 16 st mrozu
Sekcja piłkarska Cracovii urządza od lat w dzień nowego roku trening swych zawodników, punktualnie o godz. 12 w południe. We wtorek tradycji stało się zadość, mimo 16-stopniowy mróz, dokuczliwy wschodni wiatr i gruba warstwa śniegu na boisku nie stwarzały warunków do gry w piłkę nożną. Trzeba było podziwiać hart piłkarzy biało-czerwonych (ubranym zresztą tym razem w niebieskie dresy), którzy kilkadziesiąt minut pozostawiali na boisku, odbywając najpierw ćwiczenia gimnastyczne, a później "zabawiając się" w grę w piłkę nożną.
W noworocznym sparingu wzięło udział 22 graczy, m.in. Stroniarz, Michno, Durniok, Mikołajczyk, Rewilak, Szymczyjk, Kupiec, Hausner, Ziąbka, Poprawski, Antczak, Olesiak, Nowak, Pukała. Sparing zakończył się zwycięstwem zespołu A, przy czym pierwszą w tym roku bramkę zdobył Olasiak.
Jak wiernych kibiców mają biało-czerwoni, świadczy fakt, że na trening przyszło kilkadziesiąt osób, mimo, że nie był zapowiadany i mimo, że spory mróz odstręczał od opuszczenia ciepłego mieszkania, zwłaszcza po sylwestrowej nieprzespanej nocy.
Od lat uświęconym zwyczajem odbyli piłkarze Cracovii w dzień Nowego Roku swój tradycyjny trening na boisku. Z chwilą, gdy nad stadion dobiegły dźwięki hejnału z wieży Mariackiej, obwieszczające dwunastą godzinę — piłkarze biało-czerwonych, mimo 16-stopniowego mrozu i trudnych warunków terenowych, spowodowanych wielkimi opadami śnieżnymi, wybiegli na boisko i pod okiem trenera Dziwisza rozpoczęli normalne ćwiczenia. Poprzedziły je krótkie przemówienie kierownika drużyny inż. Kowalskiego oraz apel trenera. Na zakończenie treningu rozegrano mecz pomiędzy dwoma zespołami biało-czerwonych. Jego wynik nie będzie rejestrowany w kronikach — natomiast zarejestrowane zostało nazwisko Fraska jako strzelca pierwszej bramki w 1953 roku.
Tradycyjnemu, noworocznemu treningowi piłkarzy Cracovii, przyglądały się jak co roku — tłumy najwierniejszych zwolenników klubu. Złożyli oni na ręce kierownictwa życzenia jak najszybszego powrotu Cracovii do I ligi.
ANI porywisty wiatr, ani kilkunastostopniowy mróz, ani pokryte grubą warstwą śniegu boisko nie były przeszkodami dla piłkarzy Cracovii w przeprowadzeniu tradycyjnego noworocznego treningu. Punktualnie o godzinie 12 na boisko wbiegło 22 piłkarzy w niebieskich dresach z pierwszego zespołu i drużyny rezerwowej. Pod kierunkiem trenera E. Dziwisza przeprowadził oni najpierw krótką rozgrzewkę gimnastyczną, a następnie po podzieleniu się na dwa zespoły rozegrali 20-minutowy mecz. Sparring ten — a raczej zabawa w piłkę na śniegu — zakończył się zwycięstwem zespołu A 1:0. Jedną, pierwszą w tym roku, bramkę zdobył najmłodszy zawodnik biało-czerwonych Olesiak.
Na boisku podczas gry widzieliśmy m. in.: Stroniarza, Durnioka, Rewilaka, Michnę, Mikołajczyka, Kupca, Szymczyka, Ziąbkę, Hausnera, Poprawskiego, Antczaka, Olesiaka, Malarza, Podedwornego, Maciejewskiego, Nowaka, Pukałę. Z nieobecnych zawodników pierwszej drużyny Paździor przebywa na zgrupowaniu kadry juniorów, Frasek i Jarczyk wyjechali na okres świąteczny do rodzin, a Tabor po ostatnim wypadku (jak informowaliśmy się przebywa w szpitalu) nie może brać jeszcze udziału w treningach.
Noworocznemu treningowi piłkarzy Cracovii przyglądało się, mimo przenikliwego zimna, kilkudziesięciu najbardziej oddanych sympatyków klubu.