1962-10-14 Cracovia - Polonia Gdańsk 8:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia

Trener:
Augustyn Dziwisz
pilka_ico
II liga , 10 kolejka
Kraków, Stadion Cracovii, niedziela, 14 października 1962, 11:30

Cracovia - Polonia Gdańsk

8
:
0

(3:0)



Herb_Stoczniowiec Gdańsk

Trener:
Eustachy Poticha
Skład:
H. Stroniarz (46' L. Michno)
Jarczyk
Mikołajczyk
Rewilak
Kupiec
Szymczyk
Hausner
Poprawski
Frasek
Antczak
Ziąbka

Ustawienie:
3-2-5

Sędzia: Piecha z Katowic
Widzów: 8 000

bramki Bramki
Szymczyk (28')
Antczak (34')
Hausner (45')
Ziąbka (53')
Antczak (54')
Sikorski sam. (62')
Hausner (76')
Antczak (85')
1:0
2:0
3:0
4:0
5:0
6:0
7:0
8:0
Skład:
Salwach (Paprotny)
Łukasik
M.Cirkowski I
Sikorski
Klein
Asulewicz
Pawłowski
Stencel
Lenart
Mańka
Minsdorf (Szretter)

Ustawienie:
3-2-5



Zapowiedź meczu

Opis meczu

"Cracovia rozgromiła Polonię" -
Echo Krakowa

Cracovia rozgromiła Polonię

Już dawno piłkarze Cracovii nie odnieśli tak wysokiego zwycięstwa, które stanowi rekord w tegorocznych rozgrywkach drugoligowych. Co więcej, wynik mógłby być jeszcze wyższy, gdyby Hausner, czy Ziombka wykorzystali świetne okazje na zdobycie bramek. Miał ku temu także okazję Antczak, lecz jego strzał w drugiej części meczu trafił w słupek a w poprawce głową piłka znów odbiła się od słupka. Pod koniec meczu spudłował nie trafiając do pustej bramki.

Tak więc sytuacji do uzyskania dwucyfrowego zwycięstwa było sporo. Ale i te osiem bramek zadowoliły widzów. Przecież taką porcje goli w jednym meczu rzadko się ogląda na naszych boiskach.

,,Poloniści" przez ponad 25 minut trzymali się dzielnie. Wprawdzie nie zagrażali bramce Stroniarza lecz nie dopuszczali do utraty bramki łapiąc krakowskich napastników w pułapki ofsidowe. Dopiero w 28 minucie po rzucie wolnym bitym przez Hausnera Szymczyk głowa uzyskał prowadzenie. Wynik na 2:0 podwyższył Antczak, zdobywając bramkę z podania Poprawsklego. Trzecia bramka padła w ostatniej minucie przed przerwą ze strzału Poprawskiego głową.

W drugiej części meczu Antczak znów wpisuje się na listę strzelców. Wykorzystując niezdecydowanie obrony posyła piłkę z ostrego kąta do bramki. Mimo interwencji obrońcy Łukasika piłka ląduje w siatce. Piatą bramkę zdobył Ziombka, który po podaniu otrzymanym od Fraska ograł stopera i strzelił tuż koło wybiegającego bramkarza. Szósta padła ze strzału samobójczego Sikory, który naciskany przez Hausnera dostał piłkę na nogę i przypadkowo kropnął do własnej bramki w sam róg. Z kolei Hausner będąc sam na sam z bramkarzem ładnie go zmylił zdobywając siódmą bramkę a wynik ustalił Antczak ładnym, dalekim strzałem z około 20 m.

Warto dodać, że Polonia ustępowała Cracovii co najmniej o dwie klasy. W ciągu całego meczu oddala 3-4 strzały, przy czym pierwszy dopiero w 59 min. gry. Na uwagę natomiast zasługuje sportowa postawa ,,polonistów", którzy mimo utraty wielu bramek prowadzili do końca meczu ,,fair" i otwartą grę.

Cracovia wystąpiła bez kontuzjowanego Kowalika. Najlepszymi zawodnikami w zespole zwycięzców byli: Antczak w ataku, Szymczyk i Kupiec w pomocy.
Antoni Ślusarczyk
Źródło: Echo Krakowa nr 243 z 15 października 1962


"Rekordowe zwycięstwo" -
Gazeta Krakowska

Rekordowe zwycięstwo

Relacja z meczu w dzienniku Gazeta Krakowska
CRACOVIA: Stroniarz (Michno), Jarczyk, Mikołajczyk, Rewilak, Kupiec, Szymczyk, Hausner, Poprawski, Prasek, Antczak, Ziąbka.

POLONIA: Salwach (Paprotny), Łukasik, Lipkowski, Sikorski, Klein, Asulewicz, Pawłowski, Stencel, Lenard, Malnka, Minedorf (Schritter).
Bramki zdobyli: Antczak J, Szymczyk, Poprawski, Ziąbka, Kausner po 1 oraz Sikorski samobójcza. Sędziował Piecha (Katowice). Widzów 8 tys.
Tak bojowej Cracovii dawno nie widzieliśmy. Nie umniejsza wcale jej sukcesu slaby przeciwnik, „biało-czerwoni" we wczorajszym meczu dali pokaz ofensywnej gry. To że padło tylko osiem bramek, zapisać należy na karb niewykorzystanych 100 proc, okazji podbramkowych. Powinna wczoraj paść dwucyfrówka.
Najlepszą linią Cracovii była ofensywna pomoc. Szymczyk i Kupiec walczyli między sobą o miano najlepszego zawodnika na boisku. Powrót Antczaka do ataku wyszedł na dobre. Jego umiejętne rozdawanie piłek i silny zaskakujący strzał przyczyniły się do ożywienia tej linii Cracovii. Poprawski, Frasek i Ziąbka zagrali również dobry mecz. Słabiej wypadł Hausner, niezdecydowany i szybko rezygnujący z walki. Obrona nie miała wiele do roboty. Słabiej zagrał Rewilak., Stroniarz i Michno nie byli prawie zatrudnieni.
W drużynie gości należy podkreślić fair grę, prowadzenie otwartej gry do ostatnich minut, przy tak niekorzystnym wyniku.
Niewiele drużyn na to zdobywa się...
W pierwszych minutach golcie zaskoczyli krakowian stosowaniem pułapek „spalonych". Ataki rwały się. Wreszcie „worek z bramkami urwał się”, w 28 min, a podania Hausnera Szymczyk zdobywa główką i prowadzenie. Od tego momentu Cracovia na stałe rozgościła się pod bramką Polonii. W 35 min. z wypracowania Poprawskiego Antczak strzela drugą bramkę .Ostatnie pięć minut przed przerwą — dwa kompromitujące pudła Hausnera i Ziąbki oraz bramka Poprawskiego zdobyta główką.

W drugiej połowie bez przerwy atakuje Cracovia. W 50 minucie — rzadki moment. Antczak trafia w słupek, a dobitka główką również trafia w to samo miejsce. Piłkarz ten poprawia się w 52 min, zdobywając czwartą bramkę. W dwie minuty później, ładne zagranie Fraska i Ziąbka nie ma trudności w uzyskaniu piątego gola. W 58 min. notujemy pierwszy strzał Polonii, Stroniarz łatwo broni. W kilka minut później obrońca Polonii Sikorski naciskany przez Hausnera, pięknym strzałem prokuruje samobójczą bramkę. Gra trochę się wyrównuje, na Cracovii znać oznaki zmęczenia tym nieustannym atakowaniem. Lenard z paru metrów fatalnie pudłuje, była te Jedyna okazja gości zdobycia ho¬norowego gola. 72 min. Antczak wystawia Hausnera, który wpisuje się na listę strzelców. Wreszcie 85 min. wspaniała bomba Antczaka kończy serię bramek. Ten sam zawodnik w 87 min. z dwóch metrów strzela obok bramki i wynik 8:0 nie ulega zmianie.
Źródło: Gazeta Krakowska nr 245 z 15 października 1962


Mecze sezonu 1962/63