1986 Trening Noworoczny
![]() |
sezon 1985/86 | ![]() |
|
![]() środa, 1 stycznia 1986
|
|
|
Opis meczu
Gazeta Krakowska
Zlodowaciałe boisko pokryte tylko cieniutką warstwą śniegu przysparzało piłkarzom sporo kłopotu. Mimo gromkiego dopingu ok. 200—300 najbardziej wiernych sympatyków Cracovii w regulaminowym czasie żadnemu z piłkarzy nie udało się pokonać bramkarzy Holochera i Niessnera. Na ogólne życzenie kibiców sędzia p. Maciej Madeja zarządził dogrywkę 2X5 minut, a kiedy i ona nieprzyniosła rozstrzygnięcia zarządzono strzelanie karnych. Lepsza okazała się I drużyna, która wygrała 4:2, bramki z karnego strzelili: Tyrka, Kuć, Graba, Baliga, dla II drużyny: Szostak i Pociecha. Statystycy będą w nielada kłopocie, po raz pierwszy od niepamiętnych czasów w normalnym czasie nie padła bramka, czy można w takim przypadku zaliczyć Tyrce bramkę strzeloną z karnego jako pierwszego gola w nowym sezonie 1986? W trakcie meczu rozmawiałem z trenerem Cracovii Antonim SZYMANOWSKIM. „Trenujemy już na boisku od 2 tygodni,teraz nadal ćwiczyć będziemy w Krakowie, 19 stycznia czeka nas mecz z Wisłą o „Herbową Tarczę Krakowa". W drugiej połowie lutego jedziemy na obóz na Węgry, 30 marca rusza III liga.
Jak pan widzi większych zmian w drużynie nie ma. W dzisiejszym treningu uczestniczył obrońca Wójtowiecz (ostatnio Wawel, przedtem Okocimski), którego załatwiamy do naszego klubu. Po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzjami i chorobą znowu gra Kuć, nie ma chorego mojego brata Henryka. Zabraknie w drużynie Nurkowskiego, który wyjechał do RFN. A więc w prawie nie zmienionym składzie zespół walczyć będzie w III lidze".
Echo Krakowa
Najpierw, punktualnie, o godz. 12 rozlegają się dźwięki hejnału odtwarzanego z taśmy magnetofonowej, potem zawodnicy, trenerzy i działacze składają sobie życzenia, wreszcie rozpoczyna się sparringowy mecz I drużyny z rezerwą.
Nie inaczej było wczoraj w dniu inauguracji pięknego jubileuszu 80-lecia tego, jednego z najstarszych polskich klubów.
Nawet kilkustopniowy mróz nie odstraszył paru setek najwierniejszych sympatyków, którzy przyszli na stadion przy ul. Kałuży, by dopingować swoichu ulubieńców, a przy okazji powspominąć minione, lepsze czasy, gdy futbolowy zespół „pasów” występował w ekstraklasie, a nie jak obzeecnie w III lidze. Wielu kibiców wymieniało uwagi o formie piłkarzy, z zainteresowaniem obserwowało poczynania nowych graczy.
Widzieliśmy wczoraj w akcji kilku zawodników, którzy ostatnio zgłosili akces do Cracovii - wychowanka okocimskiego, stopera Tadeusza Wójtowicza, młodego napastnika, jeszcze juniora Marka Owcę z Wawelu i Marka Krawczyka z Hutnika.
Zobacz też