2005-08-28 Cracovia - Legia Warszawa 1:1
600. mecz Cracovii w ekstraklasie.
50. mecz Cracovii z Legią Warszawa w oficjalnych rozgrywkach.
|
Orange Ekstraklasa , 5 kolejka Kraków, niedziela, 28 sierpnia 2005, 19:30
(1:0)
|
|
Skład: Cabaj Radwański Skrzyński Karwan Baster (78' Piątek) Giza Baran Nowak (69' Szczoczarz) Bojarski Bania Pawlusiński (68' Moskała) |
Sędzia: Tomasz Pacuda z Częstochowy
|
Skład: Fabiański Sokołowski Ouattara Rzeźniczak Kiełbowicz B. Karwan Surma Burkhardt Rosłoń Szałachowski (62' Włodarczyk) Chmiest |
Mecze tego dnia: | ||
2005-08-28 Cracovia - Legia Warszawa 1:1 |
Opis meczu
TerazPasy
Początek meczu nie zapowiadał dramatu w końcówce. Cracovia "siadła" na gościach z Warszawy; grając wysoko ustawionym pressingiem momentami zamykała Legionistów na własnej połówce, przechwytując wszystkie piłki i groźnie dośrodkowując. Po jednym z takich dośrodkowań jeden z zawodników nie trafił w futbolówkę przy próbie strzału z pierwszej piłki, zbyt krótkie wybicie obrońców wykorzystał jednak Paweł Nowak, który doskoczył momentalnie do piłki i huknął z 18 metrów; piłka po rykoszecie wpadła tuż przy słupku bramki Fabiańskiego. W pierwszej połowie Cracovia nadal dyktowała warunki, choć Legia dwukrotnie groźnie kontratakowała; raz kiedy Chmiest główkował tuż nad poprzeczką, drugi raz kiedy w sytuacji sama na sam z Cabajem napastnik Legii zbyt lekko strzelił w światło bramki i obrońcy zdołali zatrzymać piłkę przed linią bramkową.
Przerwa na stadionie Cracovii przebiegła w nastrojach zgoła sielskich. Z taką grą można było się spodziewać nie tylko wygranej, ale być może jeszcze powiększenia ubogiego w tym sezonie dorobku bramkowego (oczywiście kolejną bramkę musiałby strzelić nasz strzelec wyborowy Paweł Nowak; najlepszy i jedyny snajper Pasów). Nikomu nie przyszło do głowy, że po piętnastu minutach drugiej połowy skończy się gra ze strony zawodników trenera Stawowego.
Niestety, w drugiej połowie stało się właśnie tak, że to Legioniści przejęli inicjatywę. Pierwsze piętnaście minut drugiej odsłony było jeszcze w miarę wyrównane; Cracovia próbowała konstruować akcje ofensywne, jednak kontry wyprowadzane przez podopiecznych Jacka Zielińskiego wyglądały dużo bardziej niebezpiecznie. W 67 minucie jedną z kontr zwieńczył Piotr Włodarczyk, który główkując w długi róg bramki Cabaja po dośrodkowaniu Surmy uzyskał wyrównanie. Od tego momentu Pasy "przestały grać", oddały inicjatywę w środku pola, brak było współpracy pomiędzy formacjami, w ataku zapanowała kompletna niemoc, którą tylko podkreślały strzały z daleka Arkadiusza Barana, Piotra Gizy i Krzysztofa Radwańskiego, oraz nietrafione zmiany (choć tu muszę oddać sprawiedliwość co do jednego: Darek Palusiński sam prosił trenera o zmianę). W końcówce przewaga Legii była tak przygniatająca, że za szczęśliwe rozstrzygnięcie uznać należy zdobyty przy Kałuży jeden punkt. Wśród dziennikarzy zgromadzonych na pomeczowej konferencji kręcono głowami śmiejąc się, że w ostatnich minutach Bartosz Karwan "uratował" kuzyna (grającego na środku obrony w Cracovii) nie strzelając z pięciu metrów na pustą bramkę. Na pewno gdyby Karwan trafił nikomu nie byłoby już do śmiechu.
Dziennik Polski
O ile skład Cracovii nie był zaskoczeniem (ostatecznie trener Stawowy postawił w obronie na Bastera, a nie na młodego Piątka), o tyle będący pod ścianą szkoleniowiec Legii zdecydował się na kilka zmian, w obronie na stoperze po raz pierwszy w lidze zagrał reprezentant Burkina Faso - Quattara, w pomocy szansę od pierwszych minut dostał Ro- słoń, w ataku Chmiest.
Pierwsza połowa toczyła się przy lekkiej przewadze Cracovii, która grała szybciej, starała się prowadzić akcje skrzydłami. W 8 min po dośrodkowaniu Bastera, Bania nie trafił w piłkę na 8 metrze. Potem dwoma efektownymi rajdami po skrzydle i dośrodkowaniami popisał się bardzo aktywny w I połowie Nowak, raz ratował w ostatniej chwili Surma, w drugim przypadku świetnie interweniował bramkarz Fabiański. Przewaga Cracovii została udokumentowana golem strzelonym w 30 min. To drugi gol Cracovii w tym sezonie i drugi zdobyty przez Pawła Nowaka. Chwała mu za błyskawiczne podjęcie decyzji o oddaniu strzału z ponad 20 metrów, co zaowocowało golem. Po bramce gra wyrównała się, do ataku ruszyła Legia. W 36 min po rzucie rocznym, z 6 metrów główkował Chmiest, nad poprzeczką. W 40 min Burghardt wypuścił w uliczkę Szałachowskiego, ten wbiegał w pole karne, ale M. Karwan w ostatniej chwili czyściutkim wślizgiem wybił piłkę na róg. W doliczonym czasie gry przed szansą stanął znowu Chmiest, ale z bramki wybiegł Cabaj i uniemożliwił oddanie strzału. Na drugą połowę zespoły wyszły w tych samych składach. Zaczęło się od mocnego strzału Pawlusińskiego z ponad 20 metrów obronionego przez Fabiańskiego. Potem lekką przewagę osiągnęli legioniści, „pasy” starały się grać na kontrę. W 57 min Pałusiński dobrze wypatrzył solenizanta Bojarskiego (wczoraj skończył 28 lat), ale skrzydłowy Cracovii o ułamek sekundy wybiegł za szybko na czystą pozycję i arbiter odgwizdał spalonego. W 61 min na boisku pojawił się Włodarczyk, co oznaczało, że trener Zieliński przeszedł na grę dwoma napastnikami. I już 5 minut później Włodarczyk celną główką doprowadził do remisu.
Trener Stawowy, widząc, iż gra nie układa się, a jego gracze tracą siły, dokonał dwóch zmian. wprowadził najpierw na boisko Moskałę, potem Szczoczarza. Niewiele to dało, Legia choć miała w nogach czwartkowa potyczkę w Zurychu, była szybsza, nadal miała inicjatywę, w środku rządziła para Burghardt - Surma. Gracze Cracovii wyglądali chwilami jak... dzieci we mgle. W 76 min Włodarczyk znowu najwyżej wyskoczył na 10 metrze, ale jego główkę obronił Cabaj. W 86 min Piątek o mało co nie strzelił samobójczego gola! Za moment po rogu pod bramką Cracovii powstało kolosalne zamieszanie, ale skończyło się dla gospodarzy szczęśliwie. W doliczonym czasie gry, po rzucie rożnym, B. Karwan nie trafił w bramkę z trzech metrów. Tona szczęścia Cracovii! Gwizdy kibiców żegnały graczy Cracovii. Tego dawno na stadionie przy ul. Kałuży.
Trudno wygrać mecz, jeśli dobrze gra się tylko 30 minut. Po przerwie „pasy” opadły z sił, nie wiedziały, co grać. Wlej fazie gry Legia, która też niczym nie zaimponowała, była wyraźnie lepsza. Czy punkt zdobyty w Krakowie uratował posadę trenera Zielińskiego?Źródło: Dziennik Polski 29 sierpnia 2005
Trenerzy o meczu
Wojciech Stawowy
- Mecz miał dwa oblicza. W pierwszej połowie nasi zawodnicy realizowali założenia taktyczne. Mieli inicjatywę, grali dobrze. W drugiej połowie zamiast podkręcić tempo, oddaliśmy całkowicie inicjatywę rywalowi. Nasz zespół praktycznie statystował na boisku. Nie potrafiliśmy wymienić nawet dwóch, trzech podań. Goście mieli kilka bardzo dobrych pozycji, w tej sytuacji remis jest dla nas szczęśliwy.
Zapytany, skąd u piłkarzy Cracovii nastąpił w drugiej połowie taki ubytek sił, trener odrzekł: - Muszę to spokojnie przeanalizować. W każdym razie przed meczem, w czasie jego trwania nie było żadnych przesłanek, że zawodnicy tak stracą siły i koncept. Wydaje mi się, że w naszym zespole brakuje gracza, który w trudnych momentach potrafiłby wziąć ciężar gry na siebie, pokierować kolegami, poderwać ich do walki.
Jacek Zieliński (Legia W.)
- Nie było to dla nas łatwe spotkanie. Mieliśmy za sobą dwie porażki, w lidze i Pucharze UEFA. Przegraliśmy je z napastnikami rywali. Mówiłem przed dzisiejszym meczem moim piłkarzom, że jeśli zostawią dużo swobody graczom Cracovii, to będzie źle. Moje uwagi poskutkowały, dobrym pociągnięciem było wystawienie na stoperze ciemnoskórego Cluattary, przy nim Rzeźniczek czuł się pewnie. Można tylko żałować, że nie wykorzystaliśmy kilku bardzo dobrych pozycji, mogliśmy z powodzeniem wywieźć z Krakowa komplet punktów. Zapytany, czy prawdą jest, że w ubiegły piątek złożył dymisję w klubie, Zieliński odrzekł: - Nie chcę tego komentować. Proszę wszystkich o cierpliwość. Sprawa na pewno wyjaśni się w ciągu najbliższych kilku dni.
Linki zewnętrzne
2005-07-03 Cracovia - Tatran Preszów 1:2 2005-07-09 Cracovia - Karpaty Lwów 3:2 2005-07-13 Cracovia - Szczakowianka Jaworzno 1:2 2005-07-16 Tatran Preszów - Cracovia 2:1 2005-07-19 MFK Ružomberok - Cracovia 0:2 2005-07-22 Cracovia - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0 2005-07-26 Kolporter Korona Kielce - Cracovia 0:0 2005-07-31 Cracovia - Amica Wronki 1:0 2005-08-06 Górnik Zabrze - Cracovia 3:0 2005-08-13 Cracovia - MO Béjaïa 5:2 2005-08-17 Cracovia - CA Batna 1:1 2005-08-28 Cracovia - Legia Warszawa 1:1 2005-09-02 Dynamo Drezno - Cracovia 1:2 2005-09-06 Cracovia - Kmita Zabierzów 2:1 2005-09-10 Górnik Łęczna - Cracovia 1:1 2005-09-17 Cracovia - GKS BOT Bełchatów 2:1 2005-09-20 Cracovia - Kujawiak Włocławek 0:0 2005-09-24 Groclin Grodzisk Wielkopolski - Cracovia 4:1 2005-10-01 Cracovia - Arka Gdynia 2:1 2005-10-07 FK Mladá Boleslav - Cracovia 1:1 2005-10-15 Cracovia - Odra Wodzisław Śląski 1:0 2005-10-21 Pogoń Szczecin - Cracovia 1:2 2005-10-25 Kujawiak Włocławek - Cracovia 2:0 2005-10-29 Cracovia - Polonia Warszawa 3:0 2005-11-04 Lech Poznań - Cracovia 1:0 2005-11-12 Cracovia - BOT GKS Bełchatów 4:0 2005-11-19 Cracovia - Wisła Płock 3:1 2005-11-22 Wisła Kraków - Cracovia 3:0 2005-11-26 Zagłębie Lubin - Cracovia 3:1 2005-12-04 Cracovia - Kolporter Korona Kielce 2:3 2005-12-10 Amica Wronki - Cracovia 1:1 2006 Trening Noworoczny 2006-02-03 Cracovia - Csőszer FC Tatabánya 1:1 2006-02-06 Cracovia - Rad Belgrad 2:2 2006-02-08 Cracovia - Jiul Petroşani 2:2 2006-02-16 Slovan Bratysława - Cracovia 3:1 2006-02-18 Cracovia - Baszkimi Kumanowo 1:1 2006-02-20 Cracovia - Stal Alczewsk 2:2 2006-02-22 Cracovia - Toboł Kostanaj 1:1 2006-02-24 Polonia Warszawa - Cracovia 2:0 2006-03-03 Cracovia - Górnik Zabrze 1:2 2006-03-12 Cracovia - Wisła Kraków 1:1 2006-03-17 Legia Warszawa - Cracovia 5:0 2006-03-25 Cracovia - Górnik Łęczna 0:1 2006-04-01 GKS BOT Bełchatów - Cracovia 2:0 2006-04-08 Cracovia - Groclin Grodzisk Wielkopolski 1:3 2006-04-11 Arka Gdynia - Cracovia 1:1 2006-04-15 Odra Wodzisław Śląski - Cracovia 1:0 2006-04-22 Cracovia - Pogoń Szczecin 1:0 2006-04-30 Polonia Warszawa - Cracovia 1:3 2006-05-07 Cracovia - Lech Poznań 3:2 2006-05-10 Wisła Płock - Cracovia 1:0 2006-05-13 Cracovia - Zagłębie Lubin 0:0 2006-05-20 Cracovia - Dynamo Drezno 2:1 2006-05-20 Cracovia - Nacional Montevideo 1:1