2006-04-08 Cracovia - Groclin Grodzisk Wielkopolski 1:3
|
Orange Ekstraklasa , 23 kolejka Kraków, sobota, 8 kwietnia 2006, 18:00
(1:3)
|
|
Skład: Cabaj Wacek (69' Joao Paulo) Skrzyński Karwan Nowak Pawlusiński (78' Szczoczarz) Wojciechowski (59' Drumlak) Giza Bojarski Moskała Bania |
Sędzia: Tomasz Mikulski z Lublina
|
Skład: Przyrowski Kumbev Lazarevski Sablik Lasocki Lacić Piechniak Sokołowski Gęsior Rocki (78' Radzewicz) Zahorski (48' Ślusarski) |
Widownia
Mecz bez udziału publiczności - kara nałożona przez PZPN.
Opis meczu
TerazPasy.pl
Pierwsze minuty to wyraźna przewaga Cracovii. W 6 minucie po składnej akcji Piotr Giza uderzył z 12 metrów lecz Przyrowski piąstkował. Dwie minuty później po kolejnej szybkiej akcji i dośrodkowaniu Wacka Przyrowski minimalnie uprzedził Banię i Moskałę i zażegnał niebezpieczeństwo.
W 12 minucie po wrzucie z autu piłkę w polu karnym przejął Giza lecz zwlekał ze strzałem. Wybitą przez obrońców piłkę przejął na 25 metrze Nowak i silnie i mocno uderzył. Przyrowski nie dał się zaskoczyć.
W odpowiedzi Groclin przeprowadził szybką kontrę. Rocki precyzyjnie obsłużył prostopadłym podaniem Zahorskiego, który znalazł się sam przed Cabajem, który udaną interwencją uchronił Cracovię przed utratą bramki.
W 20 minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego z około 25 metrów piłkę głową do bramki Cracovii celnie skierował Dariusz Gęsior. Mimo niezłej gry, Cracovia przegrywa 0:1...
Dwie minuty później w pozornie niegroźnej sytuacji na strzał sprzed linii pola karnego zdecydował się Rocki i strzałem w długi róg podwyższył wynik na 0:2...
Cracovia natychmiast rzuciła się do odrabiania strat. Po wolnym wykonywanym przez Łukasza Skrzyńskiego Przyrowski paruje piłkę do której dopada Bania i z ostrego kąta silnym strzałem zdobywa kontaktową bramkę dla Cracovii.
W 29 minucie po rzucie rożnym Bojarski z 5 metrów strzałem głową trafił w poprzeczką....W kolejnej akcji Bojarski długim podaniem uruchomił Pawlusińskiego, którego jednak uprzedził wybiegiem Przyrowski.
W 36 minucie za zagranie ręką żółtą kartką ukarany został Michał Karwan.
W 40 minucie po rzucie wolnym wykonywanym przez Rockiego sprzed linii końcowej piłkę na głowę przejął Gęsior i strzałem tuż obok słupka zdobył trzecią bramkę dla Groclinu...
Pierwsza połowa kończy się dwubramkowym prowadzeniem Groclinu. Gra Cracovii do momentu utraty bramki była bardzo obiecująca. W miarę upływu czasu Groclin coraz częściej przedostawał się pod bramkę Cracovii. Bardzo widoczny brak w pomocy Arkadiusza Barana... Wiele do życzenia pozostawia współpraca pomocy z obroną...
W przerwie meczu nie nastąpiły żadne zmiany.
Pierwszą akcję po przerwie przeprowadził Groclin. Rocki po minięciu Karwana strzelił nad poprzeczką. W odpowiedzi Dariusz Pawlusiński strzelił tuż nad bramką.
W 55 minucie za faul żółtą kartką ukarany został Tomasz Moskała.
Cracovia próbuje atakować, ma więcej z gry jednak akcjom brakuje wykończenia lub strzały mijają bramkę Przyrowskiego.
W 63 minucie w doskonałej sytuacji znalazł się Gęsior lecz z kilku metrów uderzył obok słupka. W kolejnej akcji z rzutu wolnego z 20 metrów celnie uderzył Pawlusiński lecz Przyrowski piąstkował. W odpowiedzi ślusarski uderzył z 30 metrów tuż obok górnego rogu bramki Cabaja...
W 68 minucie trener Białas przeprowadził dwie zmiany. Z boiska zeszli Wojciechowski i Wacek, a w ich miejsce weszli Joao Paulo i Drumlak.
Dwa razy groźnie było w polu karnym Groclinu lecz piłkarze Cracovii zbyt długo zwlekali z oddaniem strzału...
W 76 minucie z boiska zszedł Rocki w jego miejsce Werner Liczka wprowadził Radzewicza. Trener Białas również zdecydował się na zmianę. Pawlusińskiego zastąpił Szczoczarz.
W 80 minucie za faul na Joao Paulo Kumbev zobaczył drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę...
Z rzutu wolnego silnie i celnie uderzył Skrzyński. Przyrowski broni...
W drugiej połowie Cracovia posiadała optyczną przewagę, stworzyła kilka dogodnych sytuacji jednak piłka mijała bramkę lub padała łupem dobrze dysponowanego Przyrowskiego...
Nie udał się trenerski debiut Stefana Białasa... Cracovia przegrała zasłużenie piąty ligowy mecz w tym roku...
Gazeta Wyborcza
Zaczęło się obiecująco - Cracovia zaatakowała, groźnie strzelił Piotr Giza, potem rajdem zakończonym dośrodkowaniem popisał się Tomasz Wacek, znów strzelił Paweł Nowak. Garstka widzów, dziennikarze zaczęli przebąkiwać, że to może będzie ten mecz, kiedy się karta odwróci. W 20. min już było tak jak zawsze - piłka w bramce Marcina Cabaja, a wściekli piłkarze Cracovii patrzyli na siebie wzrokiem, który mógłby zabić. Gola strzelił weteran Dariusz Gęsior, a obsłużył go idealnym podaniem na głowę niewiele młodszy Piotr Rocki. Pewnie błąd popełnił Michał Karwan, bo to on pozwolił Gęsiorowi zmienić lot piłki, ale jakie to ma znaczenie... Zwłaszcza że trzy minuty później było już 0:2. Tym razem Rocki podjechał sobie z piłką na l8. metr i przymierzył w długi róg. Bramkarzowi Cracovii brakło centymetrów, a koledzy mieli do niego ogromne pretensje. Trener Stefan Białas pochwalił po meczu swój zespół, że w tak trudnym momencie zerwał się, zaczął walczyć. Atak Cracovii zakończył się rzutem wolnym przed polem karnym Groclinu, potężnie uderzył Łukasz Skrzyński, a odbitą przez Sebastiana Przyrowskiego piłkę Piotr Bania wpakował z kąta do siatki. Parę minut i kolejna szansa - po strzale głową Marcina Bojarskiego piłka trafiła w poprzeczkę. Nie udało się jednak zremisować.
Trzecią bramkę dla gości znów zdobył głową Gęsior, którego kolejnym podaniem obsłużył Rocki. Co robili zawodnicy pilnujący rywala w polu karnym? Dlaczego piłki nie sięgnął Cabaj? Zejście na przerwę przy stanie 1:3 zwykle oznacza, że mecz jest już rozstrzygnięty. Nie inaczej było i tym razem. Cracovia nie potrafiła się zerwać do ataku, choć niewątpliwie walczyła. W porównaniu z poprzednimi spotkaniami, choćby z Górnikiem Łęczna, postęp był bardzo wyraźny. Oba zespoły dość luźno potraktowały swoje obowiązki obronne, stąd w całym meczu sporo było sytuacji i pod jedną, i pod drugą bramką. Gdyby czwartą bramkę strzelili grodziszczanie, wynik nie byłby przesadzony. Gdyby „Pasom” udało się zmniejszyć rozmiary porażki, też byłoby sprawiedliwie". Natomiast żadną miarą nie wchodził w grę remis, a tym bardziej zwycięstwo gospodarzy.
Prezes Groclinu Zbigniew Drzymała pocieszał krakowskich dziennikarzy, że jego drużyna też miała nie¬ dawno taki dołek jak teraz Cracovia, prorokował, że wkrótce „Pasy” się przełamią. Taka kurtuazja. Ale nie kryl się z jednym: - Zdobyte tu punkty cieszą mnie jak jasna cholera. A tych Cracovia coraz gwałtowniej potrzebuje.
Mecz rozpoczął się nietypowo: od modlitwy w intencji szybkiej beatyfikacji Jana Pawła II. Modlili się piłkarze obu zespołów, garstka widzów - działaczy. Kibiców nie było. Odbywali karę za ekscesy podczas derbów.Źródło: Gazeta Wyborcza 10 kwietnia 2006
Przegląd Sportowy
Mają z nami wyjątkowego tarta - mówił po meczu rozgoryczony napastnik Górnika Andrzej Kubica. Trener zespołu z Łęcznej Dariusz Kubicki jakby przeczuwał, że jego drużynę dosięgnie nieszczęście. Od 70. minuty regularnie zerkał na zegarek. W ostatnich 5. minutach nie wiedział już, na co patrzeć, na zegarek czy boisko? Przeprowadzona taktyczna zmiana w 90. minucie niczego nie dała.
Latynosi występujący w Pogoni powoli zaczynają łapać brazylijski styl. Nie jest to jeszcze „brazyliana” o jakiej marzył Antoni Ptak, ale w postawie „Portowców” widać coraz więcej swobody. Brazylijczycy potrafią grać na małej przestrzeni. Ich akcjom cały czas brakuje jednak jeszcze wykończenia, a stwarzanie podbramkowych sytuacji stwarza poważny problem. Pogoń po raz pierwszy w tym roku zagrała ofensywnie. Trener Bohumil Panik ustawił wprawdzie zespół z czterema obrońcami w składzie, ale Grzegorz Matlak, a nawet stoper Ze Roberto zapędzali się pod bramkę Górnika. Czech w drugiej połowie wpuścił dwóch ofensywnych graczy na boisko Rafała Grzelaka i Wagnera. - Górnik zagrał bardzo dobrze w obronie. Mieliśmy problemy z przedostaniem się przez zagęszczony środek boiska - mówił po spotkaniu rozpromieniony Panik.
Rozpoczęło się doskonale dla Pogoni, bo już w drugiej minucie przeżywający renesans formy Przemysław Kaźmierczak, wykorzystał zamieszanie w polu karnym i pokonał Andrzeja Bledzewskiego. Dotychczas często słychać było opinię, że szybko zdobyta bramka uskrzydlać będzie Brazylijczyków. W sobotę animuszu po zdobytym golu starczyło im tylko na kilka chwil.
Od 5. minuty goście opanowali sytuację. Efektem była wyrównująca bramka Andrzeja Kubicy i strzał Przemysława Kuliga w poprzeczkę. Końcówka pierwszej połowy i pół godziny drugiej części gry należało ponownie do „Portowców”. Oprócz strzału Daniela Cruza w słupek nie potrafili oni jednak poważniej zagrozić Górnikowi Zniecierpliwieni kibice zaczęli już opuszczać stadion, gdy na strzał rozpaczy zdecydował się Amaral. - Po tym spotkaniu przekonałem się wreszcie, że to naprawdę jest klasowy zawodnik - powiedział uradowany Ptak.Źródło: Przegląd Sportowy 10 kwietnia 2006
Dziennik Polski
Oba zespoły grają ostatnio słabo, oba bardzo potrzebowały punktów. - Przyjechaliśmy do Krakowa ze strachem w oczach - mówił prezes Groclinu Zbigniew Drzymała. I w pierwszych minutach prezes zespołu gości mógł mieć obawy o końcowy wynik. Krakowianie, którzy grali bez zawieszonego za kartki Barana (zastąpił go w roli defensywnego pomocnika debiutujący w barwach Cracovii Wojciechowski), zaczęli w dobrym tempie, przeprowadzili kilka składnych akcji. Z dystansu mocno strzelali Giza, Nowak, ale Przyrowski był na posterunku. Raz zebrał piłkę z nóg szarżującego Bani. Pierwszym ostrzeżeniem dla Cracovii była akcja gości w 12 min - Rocki zagrał prostopadłą piłkę do Zahorskiego, ale ten z 10 metrów strzelił mało precyzyjnie i Cabaj piłkę wyłapał. W 21 min nie po raz pierwszy w tym meczu zaspali obrońcy Cracovii i po stałym fragmencie gry strzałem głową Gęsior zdobył gola. Trzy minuty później po popisowej akcji Rockiego i jego precyzyjnym strzale było 2-0 dla gości. Ale po 60 sekundach odżyły nadzieje Cracovii po golu strzelonym z dobitki przez Banię. W 4 minuty później Cracovia mogła mówić o pechu, po rzucie rożnym główkował Bojarski, ale piłka trafiła w poprzeczkę.
Więcej szczęścia mieli goście, w 41 min po raz drugi w tym meczu 37-letni Gęsior, ponownie uderzeniem głową, pokonał Cabaja. Gdzie był znowu mający go kryć Karwan? W pierwszej połowie goście oddali trzy celne strzały i wszystkie przyniosły gole. To się nazywa skuteczność! W drugiej połowie częściej atakowali gospodarze, ale kontry gości były bardzo niebezpieczne. W 46, 48 i 51 min „Pasy” zamieszały na przedpolu rywala, ale obrońcy Groclin i Przyrowski zawsze w porę zażegnali niebezpieczeństwo. W 63 min po znakomitym, długim podaniu Piechniaka Gęsior z 8 metrów nie trafił w światło bramki. - Mogłem po raz pierwszy w swojej karierze „ustrzelić” hat tricka - mówił po meczu Gęsior.
Potem był mocny strzał z wolnego Pawlusińskiego obroniony przez bramkarza gości, po drugiej stronie kapitalnie z 30 metrów uderzył Ślusarski (wszedł na boisko w 56 minucie za słabego Zahorskiego), piłka, ocierając się o słupek, wyszła na aut. Od 68 min Cracovia grała już tylko na trzech obrońców (boisko opuścił Wacek) i stale atakowała, ale goście bronili się mądrze i ze szczęściem. W 88 min Drumlak, nieatakowany przez nikogo, z 6 metrów posłał piłkę nad poprzeczką. Ostatnie 9 minut Groclin grał w dziesiątkę, po tym jak Macedończyk Kumbev zobaczył drugą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Wygrała na pewno drużyna lepsza, mająca w sobotę w swoich szeregach dwie indywidualności - Rockiego i Gęsiora. Ten pierwszy niemiłosiernie ogrywał graczy Cracovii, zdobył gola, miał dwie asysty. Gęsior wspierany przez Sokołowskiego mądrze kierował kolegami, dwa razy pod bramką Cracovii zachował się jak wytrawny snajper. Poprawnie grała obrona gości.
Cracovia grała bardzo nierówno, miała niezłe momenty, ale znacznie więcej słabych. Bardzo niepewnie grała defensywna, co ciekawe najlepiej radził sobie nienominalny defensor - Nowak. Luka była w środku pola, wczoraj można było przekonać się, jak ważnym ogniwem w Cracovii jest Baran (zagra już w Gdyni). W ataku niezłe momenty miał, Bania, który wreszcie odblokował się i zdobył gola. Tyle że ta bramka nic „Pasom” nie dała.
Widać, że „Pasy” są zdołowane psychicznie, podłamane ostatnimi niepowodzeniami. To do nich odnoszą się słowa Drzymały - strach w oczach. Jak dokonać zwrotu w psychice graczy Cracovii? - to pytanie zadaje sobie nowy szkoleniowiec Stefan Białas.Źródło: Dziennik Polski 10 kwietnia 2006
Linki zewnętrzne
2005-07-03 Cracovia - Tatran Preszów 1:2 2005-07-09 Cracovia - Karpaty Lwów 3:2 2005-07-13 Cracovia - Szczakowianka Jaworzno 1:2 2005-07-16 Tatran Preszów - Cracovia 2:1 2005-07-19 MFK Ružomberok - Cracovia 0:2 2005-07-22 Cracovia - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0 2005-07-26 Kolporter Korona Kielce - Cracovia 0:0 2005-07-31 Cracovia - Amica Wronki 1:0 2005-08-06 Górnik Zabrze - Cracovia 3:0 2005-08-13 Cracovia - MO Béjaïa 5:2 2005-08-17 Cracovia - CA Batna 1:1 2005-08-28 Cracovia - Legia Warszawa 1:1 2005-09-02 Dynamo Drezno - Cracovia 1:2 2005-09-06 Cracovia - Kmita Zabierzów 2:1 2005-09-10 Górnik Łęczna - Cracovia 1:1 2005-09-17 Cracovia - GKS BOT Bełchatów 2:1 2005-09-20 Cracovia - Kujawiak Włocławek 0:0 2005-09-24 Groclin Grodzisk Wielkopolski - Cracovia 4:1 2005-10-01 Cracovia - Arka Gdynia 2:1 2005-10-07 FK Mladá Boleslav - Cracovia 1:1 2005-10-15 Cracovia - Odra Wodzisław Śląski 1:0 2005-10-21 Pogoń Szczecin - Cracovia 1:2 2005-10-25 Kujawiak Włocławek - Cracovia 2:0 2005-10-29 Cracovia - Polonia Warszawa 3:0 2005-11-04 Lech Poznań - Cracovia 1:0 2005-11-12 Cracovia - BOT GKS Bełchatów 4:0 2005-11-19 Cracovia - Wisła Płock 3:1 2005-11-22 Wisła Kraków - Cracovia 3:0 2005-11-26 Zagłębie Lubin - Cracovia 3:1 2005-12-04 Cracovia - Kolporter Korona Kielce 2:3 2005-12-10 Amica Wronki - Cracovia 1:1 2006 Trening Noworoczny 2006-02-03 Cracovia - Csőszer FC Tatabánya 1:1 2006-02-06 Cracovia - Rad Belgrad 2:2 2006-02-08 Cracovia - Jiul Petroşani 2:2 2006-02-16 Slovan Bratysława - Cracovia 3:1 2006-02-18 Cracovia - Baszkimi Kumanowo 1:1 2006-02-20 Cracovia - Stal Alczewsk 2:2 2006-02-22 Cracovia - Toboł Kostanaj 1:1 2006-02-24 Polonia Warszawa - Cracovia 2:0 2006-03-03 Cracovia - Górnik Zabrze 1:2 2006-03-12 Cracovia - Wisła Kraków 1:1 2006-03-17 Legia Warszawa - Cracovia 5:0 2006-03-25 Cracovia - Górnik Łęczna 0:1 2006-04-01 GKS BOT Bełchatów - Cracovia 2:0 2006-04-08 Cracovia - Groclin Grodzisk Wielkopolski 1:3 2006-04-11 Arka Gdynia - Cracovia 1:1 2006-04-15 Odra Wodzisław Śląski - Cracovia 1:0 2006-04-22 Cracovia - Pogoń Szczecin 1:0 2006-04-30 Polonia Warszawa - Cracovia 1:3 2006-05-07 Cracovia - Lech Poznań 3:2 2006-05-10 Wisła Płock - Cracovia 1:0 2006-05-13 Cracovia - Zagłębie Lubin 0:0 2006-05-20 Cracovia - Dynamo Drezno 2:1 2006-05-20 Cracovia - Nacional Montevideo 1:1