1996-08-28 Jeziorak Iława - Cracovia 0:2
|
![]() Iława, środa, 28 sierpnia 1996, 19:00
(0:2)
|
|
Sędzia: Grelak
|
Skład: Kwedyczenko Waldemar Góra Mróz Szymiński E. Kowalik Powroźnik Bernas (89' Krauz) Ł. Kubik (73' Siemieniec) Zegarek Hrapkowicz Martyniuk |
Zapowiedź meczu
Opis meczu
Tempo
W pierwszej części gra miała wyrównany przebieg. Iławianie przeprowadzili kilka akcji ofensywnych. Gorzej było ze skutecznością. Goście natomiast trzy razy groźnie skontrowali, dwie takie akcje przyniosły im gole. W 15. min Powroźnik - główką - z podania Bernasa, uzyskał dla Cracovii prowadzenie. W 26. min podwyższył wynik Martyniuk, po błędzie Makowskiego. Tylko udana interwencja Talika w 32. min uchroniła miejscowych przed utratą trzeciej bramki. Strzelał Powroźnik.
Piłkarze Jezioraka stworzyli trzy groźne sytuacje podbramkowe. W 17 min. piłka po główce Tarnowskiego przeszła obok słupka, w 30 min. Maśnik nie zdołał pokonać Kwedyczenki z odległości 4 metrów. 2 min później ładnym uderzeniem popisał się Pasik ale bramkarz Cracovii znów nie dał się zaskoczyć. W drugiej odsłonie piłkarze Jezioraka uzyskali przewagę, zagrażając kilkakrotnie bramce gości. Najdogodniejszych okazji nie wykorzystali: Preis (w 67. min po podaniu Zientarskiego strzelił nad poprzeczką), Sobociński (w 74. min nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem), Tarnowski (w 78. min z 7 metrów trafił w obrońcę Cracovii) i Sobocinski (w 89. min jego główkę w ładnym stylu Kwedyczenko wybił na róg).
Dziennik Polski
0-1 Powroźnik 15 min. 0-2 Martyniuk 26 min.
Sędziował Grzelak ze Szczecina. Żółte kartki: Mróz, Góra (obaj Cracovia), Przybyliński (Jeziorak), czerwona kartka: Przybyliński (79 min). Widzów 2 tys.
CRACOVIA: Kwedyczenko -Szymiński, Mróz, Góra - Powroźnik, Kowalik, Kubik (73 Siemieniec), Bernas (89 Krauz), Hrapkowicz - Martyniuk, Zegarek.
Cracovia odniosła nieoczekiwane zwycięstwo w Iławie, grając bardzo rozsądnie taktycznie. Przewaga w tym spotkaniu należała bezspornie do gospodarzy, którzy w 2 połowie niemal nie schodzili z połowy krakowian. Cl w całym meczu wyprowadzili 3 kontry, które 2-krotnie potrafili zakończyć celnymi strzałami. Skuteczność godna podziwu. W Cracovii dobrze grał cały blok defensywny, którego ostoją był bramkarz Kwedyczenko.
W 15 min pierwsza groźna akcja gości i po podaniu Bernasa Powroźnik głową zdobywa prowadzenie. W 26 min nowy nabytek Cracovii Martyniuk z Nadwiślanu wykorzystał zagapienie się obrońcy Jezioraka Makowskiego i strzałem z paru metrów pokonał Talika. W 32 min trzecia bardzo groźna kontra gości, ale uderzenie Położnika wyłapał Talik. Druga połowa to bezustanne ataki gospodarzy. Zawodnicy Jezioraka nie mogli jednak pokonać świetnie broniącego Kwedyczenki, który bronił strzały z paru metrów Maśnika, Pasika, 2-krotnie Sobocińskiego. Także Preis nie potrafił pokonać bramkarza Cracovii, stojąc przed bramką w odległości 7 metrów. W 79 min Przybyliński po raz drugi zobaczył żółty kartonik, co oznaczało relegowanie z boiska.
Trener gospodarzy nie ukrywał, że był to najsłabszy mecz jego podopiecznych w tej rundzie. - Zagraliśmy fatalnie pod bramką rywala, nieskutecznie - mówił Józef Łobocki. Trener Cracovii Alojzy Łysko bardzo cieszył się z wygranej: - Chłopcy zagrali nareszcie mądrze taktycznie, świetnie bronił Kwedyczenko. Cieszę się, że na listę strzelców wpisał się Martyniuk.