2009-11-22 Wisła Kraków - Cracovia 0:1
|
Ekstraklasa , 14 kolejka Stadion Ludowy w Sosnowcu, niedziela, 22 listopada 2009, 17:00
(0:0)
|
|
Skład: Pawełek Alvarez Jop Marcello Piotr Brożek (73' Boguski) Łobodziński (56' Ćwielong) Jirsak Diaz Kirm (86' Leszczak) Paweł Brożek Małecki Ustawienie: 4-4-2 |
Sędzia: Paweł Gil z Lublina
|
Skład: Cabaj Mierzejewski Polczak Wasiluk Derbich Pawlusiński (93' Kłus) Szeliga Goliński Klich (62' Cebula) M.Sacha Matusiak (86' Kaszuba) Ustawienie: 4-5-1 |
Mecz następnego dnia: | ||
Opis meczu
TerazPasy.pl
Początek meczu nie przyniósł spodziewanego szturmu gospodarzy, którzy osiągnęli wprawdzie nieznaczną przewagę, ale nie potrafili na dłużej utrzymać piłki na przedpolu bramki Marcina Cabaja i zakończyć akcji strzałem.Cracovia zaczęła mecz ostrożnie w obronie, próbując w dogodnych momentach wyprowadzać szybkie kontry.
W 12 minucie Cracovia powinna objąć prowadzenie. Michał Goliński dostrzegł w środku boiska doskonale ustawionego Radosława Matusiaka i posłał do niego idealne podanie po którym napastnik Cracovii po kilkudziesięciometrowym rajdzie znalazł się sam na sam z Pawełkiem, ale brakarz Wisły wygrał pojedynek z Matusiakiem...
Doskonała sytuacja bramkowa ośmieliła piłkarzy Cracovii, którzy częściej niż do tej pory gościli pod bramką Pawełka. W 20 minucie po wrzutce w pole karne przez Pawlusińskiego w trudnej pozycji strzelał Wasiluk. Mogło być groźnie, gdyby obrońca Cracovii dostrzegł nadbiegającego Mariusza Sachę.
W 25 minucie bramkarz Cracovii Marcin Cabaj w odstępie kilkudziesięciu sekund miał dwa razy okazję do pokazania swoich umiejętności. Najpierw po akcji lewą stroną boiska Cabaj w świetnym stylu sparował potężne uderzenie Kirma z kilku metrów, a po chwili po efektownej paradzie zdołał wybić na rzut rożny piłkę zmierzającą do bramki po strzale z kilkunastu metrów Małeckiego.
W tej części meczu Wisła częściej przebywała na połowie Cracovii, ale rzadko kończyła swoje akcje strzałem na bramkę. W 39 minucie po dośrodkowaniu z lewej strony boiska głową strzelał Paweł Brożek, ale piłka poszybowała tuż nad górnym rogiem bramki Cracovii. Dwie minuty później potężnie z linii pola karnego uderzył Jirsak, ale Marcin Cabaj zdołał odbić piłkę, która trafiła w poprzeczkę...
Druga połowa rozpoczęła się z kilkunastominutowym opóźnieniem z powodu wywieszenia przez fanów Wisły niedozwolonego transparentu...
Obydwa zespoły rozpoczęły drugą połowę w niezmienionych składach.
Druga połowa rozpoczęła się doskonale dla piłkarzy Cracovii. Pięć minut po wznowieniu gry piłkę w pole karne wrzucał Dariusz Pawlusiński. Piłka trafiła pod nogi Sachy, który przepchnął ją do stojącego kilka metrów przed bramką Michała Golińskiego, który natychmiast uderzył i piłka zatrzepotała w bramce Pawełka. 1:0 dla Cracovii!
W 60 minucie trener Orest Lenczyk dokonał pierwszej zmiany wprowadzając do gry Kondrada Cebulę, który zastąpił Mateusza Klicha.
Po stracie bramki Wisła rzuciła się do odrabiania strat, ale piłka albo mijała bramkę albo udanie interweniował Marcin Cabaj. W 64 minucie bramkarz Cracovii wyłapał strzał głową Małeckiego, a chwilę później świetną okazję do zdobycia bramki miała Cracovia. Po akcji lewą stroną i dośrodkowaniu Pawlusińskiego piłka trafiła do nieobstawionego Michała Golińskiego, który nie trafił czysto w piłkę i ta minęła bramkę.
Niemrawa postawa podopiecznych trenera Macieja Skorży nie uszła uwadze fanów "Białej Gwiazdy": "Po co wy gracie, jak wy ambicji nie macie?!" "Gdzie jest ambicja, Wisełko gdzie jest ambicja?!", "Nie wybaczymy jak dzisiaj nie zwyciężymy!" i tradycyjne "Qrwa mać, Wisła grać!" - wyśpiewywali.
Wisła posiadała wprawdzie optyczną przewagę, starała się przetrzymywać piłkę na przedpolu bramki Cracovii, ale nie stwarzała większego zagrożenia. Piłkarze Cracovii koncentrowali się głównie na obronie korzystnego wyniku wykorzystując każdą okazję do wyprowadzenia piłki na połowę rywala.
Cztery minuty przed końcem meczu trener Lenczyk zdjął z boiska Radosława Matusiaka wprowadzając w jego miejsce Jakuba Kaszubę.
Dwie minuty przed końcowym gwizdkiem z linii pola karnego uderzył Ćwieląg, ale piłka nieznacznie minęła bramkę Cracovii. Po chwili Boguski uderzył z kilku metrów, ale i tym razem piłka nieznacznie minęła bramkę Marcina Cabaja. Sędzia doliczył 4 minuty...
Taktyczna zmiana w Cracovii: za Dariusza Pawlusińskiego wchodzi Dariusz Kłus...
Koniec meczu! CRACOVIA PANY!Źródło: TerazPasy.pl 22 listopada 2009 [1]
90minut.pl
W 12. minucie Michał Goliński podał do Radosława Matusiaka, który stanął przed szansą na zdobycie gola w sytuacji sam na sam, ale przegrał pojedynek z golkiperem Wisły.
W 25. minucie Patryk Małecki wbiegł z lewej strony w pole karne gości i wyłożył futbolówkę Andražowi Kirmowi, ale Słoweniec strzelił wprost w Marcina Cabaja.
Chwilę później Małecki zdecydował się na strzał sprzed pola karnego, jednak po raz kolejny dobrą interwencję zanotował bramkarz Cracovii. W 39. minucie Piotr Brożek dośrodkował do swojego brata Pawła, ale piłka po jego strzale głową minęła słupek.
W 42. minucie Tomáš Jirsák przejął futbolówkę przed polem karnym gości i oddał groźny strzał z dystansu, jednak Cabaj zdołał sparować piłkę na poprzeczkę.
W 50. minucie Dariusz Pawlusiński dośrodkował w pole karne z rzutu wolnego, gdzie Mariusz Jop popełnił błąd, po którym do piłki doszedł Goliński i pokonał bramkarza gospodarzy.
Sześć minut później Jirsák podał do Wojciecha Łobodzińskiego, ale skrzydłowy Wisły nie zdołał skierować piłki do bramki rywali.
W 64. minucie Pablo Álvarez zacentrował z prawej strony do Małeckiego, który jednak strzelił głową wprost w golkipera Cracovii.
W 85. minucie Júnior Díaz podał do Pawła Brożka, który momentalnie odegrał piłkę do Rafała Boguskiego, ale futbolówka po jego uderzeniu przeleciała obok słupka.
W 90. minucie Rafał Boguski był bliski doprowadzenia do remisu, ale piłka po jego strzale przeleciała nad bramką Cracovii.Źródło: 90minut.pl 22 listopada 2009 [2]
Interia.pl
- Mecz z Legią wyglądał mi na wpadkę, ale teraz, po derbach mogę powiedzieć, że jesteśmy w kryzysie - stwierdził as ataku wiślaków, Paweł Brożek.
Sęk w tym, że mechanizm piłkarski "Wisła Kraków" zacina się nie tylko w ostatnich dwóch tygodniach, ale regularnie w najważniejszych momentach od początku sezonu. Najpierw był przegrany dwumecz z Levadią, później Superpuchar z Lechem, mecze ligowe z Lechem, Legią, a teraz derby. Wisła ciągle jest liderem, ale jej przewaga topnieje w oczach.
Przegrane derby przelały czarę goryczy. Nie wiadomo, czy u Bogusława Cupiała, ale u kibiców na pewno. Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów nie śpiewali do piłkarzy pieśni na pocieszenie: "Czy wygrywasz, czy nie, ja i tak kocham Cię! W moim sercu Wisła i na dobre i na złe!" Zarzucali piłkarzom brak ambicji i wygwizdali ich.
Ktoś, kto spodziewał się huraganowych ataków mistrzów Polski w pierwszej pół godzinie mógł się czuć rozczarowany. Na murawie w środku pola lepiej radziła sobie Cracovia. Defensywny pomocnik "Białej Gwiazdy" Junior Diaz, który do piątku podróżował z Ameryki Płd. (z meczu eliminacji MŚ Urugwaj - Kostaryka), miał sporo strat i fauli. Gra wiślaków była szarpana.
Tymczasem podopieczni Oresta Lenczyka starali się szanować piłkę i dopiero gdy rywal nacierał, posyłali dalekie podania na osamotnionego w ataku Radosława Matusiaka. Po prostopadłym zagraniu Michała Golińskiego "Radomatu" wyszedł na czystą pozycję, ale przegrał pojedynek z Mariuszem Pawełkiem (12. min).
W 21. min po zagraniu z rzutu wolnego Dariusza Pawlusińskiego bezkarnie piłkę w "szesnatce" Wisły przyjął Marek Wasiluk, ale kopnął nad bramką.
To podziałało orzeźwiająco na wiślaków. W 26. min wypracowali wreszcie zagrożenie pod bramką rywala po ataku lewą stroną. Mocny strzał Andraża Kirma cudem obronił Marcin Cabaj, a dobitka Pawła Brożka była nieskuteczna. "Biała Gwiazda" próbowała iść za ciosem. Z dystansu strzelali Patryk Małecki i Tomasz Jirsak. Najpierw Cabaj sparował piłkę na róg, a później na poprzeczkę!
O wiele bardziej skutecznym strzelcem okazał się być pięć minut po przerwie Michał Goliński, który po podaniu Mariusza Sachy z 15 m wypalił w długi róg i Mariusz Pawełek ani nie drgnął!
"Biała Gwiazda" nacierała, ale atakowała głową w mur. Kibice mobilizowali ją, jak mogli: "Jak nie wygracie, to na butach wracacie!", czy "Nie przebaczymy, gdy tego nie zwyciężymy!"
Na nic się to zdało. Najlepsze sytuacje do wyrównania miał w końcówce Rafał Boguski, ale najpierw posłał piłkę obok słupka, a później nad Marcinem Cabajem, ale też nad poprzeczką.Źródło: Interia.pl 22 listopada 2009 [3]
Sportowe Tempo
Sędziują Paweł Gil (Lublin) oraz Piotr Sadczuk i Marcin Borkowski (wszyscy Lublin). Żółte kartki: Małecki (60, faul na Golińskim), Marcelo (75, faul na Pawlusińskim)- Mierzejewski (53, faul na Jirsaku), Cabaj (90+1, gra na czas). Widzów 3000. WISŁA: Pawełek - Alvarez, Jop, Marcelo, Piotr Brożek (72 Boguski) - Łobodziński (56 Ćwielong), Jirsak, Diaz, Kirm (86 Leszczak) - Paweł Brożek, Małecki. CRACOVIA: Cabaj - Mierzejewski, Polczak, Wasiluk, Derbich - Sacha, Szeliga, Goliński, Klich (61 Cebula), Pawlusiński (90+3 Kłus) - Matusiak (86 Kaszuba)
Rywali dzieli przepaść w tabeli, mają też zupełnie inne cele na ten sezon, ale w meczu derbowym każdy walczy o zwycięstwo. Wisłę przybliżyłoby ono do mistrzostwa Polki, Cracovię oddaliło od strefy spadku. Dla gości i remis będzie jednak cenną zdobyczą.
Pierwsze minuty miały charakter rozpoznawczy, wiślacy częściej zapuszczali się w okolice pola karnego Cracovii, ale nie próbowali strzelać, tylko przesunąć akcję - poprzez rozgrywanie piłki - jeszcze bliżej bramki. Cracovia skupia się na przerywaniu akcji rywali i chce kontrować. Tak właśnie "Pasy" stworzyły pierwszą groźną sytuację w meczu - po kontrze w 12. minucie sam na Pawełka wyszedł Matusiak, ale bramkarz Wisły obronił jego strzał. Zbyt długo napastnik Cracovii szukał optymalnego ułożenia nogi do strzału. To była znakomita szansa, wielu takich może nie być, chociaż "Pasy" mogą liczyć na błędy rzadko razem występujących stoperów Wisły Jopa z Marcelo.
W 20. minucie Cracovia stworzyła sobie szansę po rzucie wolnym - mocno z 40 metrów piłkę zagrał z niego w pole karne Pawlusiński. Próbował ją przejąć Wasiluk, ale przy próbie strzału naciskany przez Diaza posłał piłkę wysoko nad bramkę.
Trochę zaskakujące te pierwsze 20 minut - Cracovia łatwiej utrzymywała się przy piłce, wiślacy, aby ją odebrać, często faulowali, jakby spóźniając się z interwencjami.
W 24. minucie mistrzowie Polski przeprowadzili pierwszą znakomitą akcję. Małecki pognał lewą stroną, spod końcowej linii wycofał piłkę do nadbiegającego Kirma, ten strzelił z 11 metrów, ale Cabaj znakomicie się spisał wybijając futbolówkę, poszła jeszcze na bok z powrotem do Małeckiego, stojącego jednak na spalonym.
W 27. minucie Małecki błysnął jeszcze raz - przejął piłkę zgraną głową przez Łobodzińskiego, podciągnął z nią parę metrów i bardzo groźnie uderzał lewą nogą z 17 metrów. Piłkę zmierzającą do bramki przy lewym słupku wybił z pewnym trudem Cabaj.
Na kolejną niezłą szansę trzeba było czekać do 34. minuty, znów Małecki z lewej strony wycofywał piłkę do Kirma, ten chciał ją jeszcze lekko pchnąć do Pawła Brożka, wyczyścił jednak przedpole Cabaj.
Równie dobrze spisał się w 38. minucie, gdy po ostrej wrzutce w pole karne Paweł Brożek bardzo groźnie główkował, bramkarz Cracovii pewnie chwycił piłkę.
Za chwilę po kontrze Matusiak przetestował czujność Pawełka, który był na posterunku. W 41. minucie pachniało rzutem karnym, w szesnastce przepychał się z Wasilukiem Paweł Brożek i padł. Sędzia nie gwizdnął, mimo żywej gestykulacji wiślaka, oczekującego karnego. Za parę chwil Jirsak znakomitym strzałem z 17 metrów wystawił Cabaja na kolejną wielką próbę. Bramkarz "Pasów" wybił piłkę na poprzeczkę, a potem odbitą od niej piłkę chwycił pewnie, ratując swój zespół przed czyhającym jeszcze na szansę w pobliżu prawego słupka Pawłem Brożkiem.
Sędzia Gil doliczył do pierwszej połowy dwie minuty, upłynęły na walce, ale nie przyniosły bramek.
Pierwsza część meczu zaskakująco wyrównana, biorąc pod uwagę potencjał obu zespołów. Wisła nie grała tak jak zwykle - krótkimi podaniami, z dużą wymiennością pozycji, sięgała raczej po prostsze środki - długie podania, a z tymi na razie radzili sobie obrońcy i bramkarz Cracovii.
Opóźniło się rozpoczęcie drugiej połowy, bo delegat PZPN Wiesław Wieczorek zażądał ściągnięcia jednego z transparentów wywieszonych przez kibiców Wisły (tylko oni są na stadionie). Ponieważ się z tym ociągali, pobiegł do nich w roli negocjatora Paweł Brożek. Wreszcie gra z kilkuminutowym opóźnieniem się zaczęła. Rywale wyszli na drugą połowę bez zmian w składach.
Znakomity początek miała ta część gry dla Cracovii - w 50. minucie po ostro bitym rzucie wolnym przez Pawlusińskiego, piłka trafiła w pole karne do Sachy, ten tylko się przepchnął z obrońcą czyli Mariuszem Jopem i umożliwił przejęcie piłki Golińskiemu, który obrócił się z nią i mocnym strzałem z paru metrów nie dał szans Pawełkowi. Niespodziewanie Cracovia objęła prowadzenie.
Walczyć Wisła, walczyć - zaczęli skandować kibice w Sosnowcu. Mistrzowie Polski przy tak mądrze grającym rywalu rzeczywiście musieli wykrzesać więcej sił, by myśleć o korzystnym rezultacie. Takie pomysły jak ten Alvareza, który znów długą wrzutką w pole karnym zachęcił do "główki" Małeckiego (64. minuta) mogły nie być skuteczne, Cabaj nie miał kłopotów z wyłapaniem piłki zmierzającej w środek bramki.
Trener Maciej Skorża w 72. minucie posłał na boisko Rafała Boguskiego, specjalistę od strzelania Cracovii bramek. Zapewne liczył, że przełamie niemoc wiślacką, Boguski dołączył w ataku do Pawła Brożka. I rzeczywiście nieco żywiej wyglądała ofensywa Wisły, ale Cracovia wciąż dobrze się broniła. Cały zespół Oresta Lenczyka był w defensywę zaangażowany, wiślacy nie potrafili znaleźć na to recepty.
W 83. minucie Wisła miała jedną z niewielu szans - rzut wolny z 40 metrów, który znów nie zrobił "Pasom" żadnej krzywdy, podobnie jak strzał Ćwielonga w 85. minucie, minimalnie niecelny. Minęła 86. minuta, zszedł z boiska utykając Matusiak, zastąpił go Kaszuba.
89. minuta - jedna z ostatnich szans Wisły, po bardzo ładnie rozegranej akcji, Paweł Brożek klatką piersiową zgrał piłkę Boguskiemu, a ten przymierzył tuż obok słupka, Cabaj tylko odprowadził piłkę wzrokiem. Zaraz jeszcze jedną szansę miał Boguski. Piłkę głową zagrał mu naciskany przez Marcelo Polczak, a wiślak podbił futbolówkę nad wysuniętym z bramki Cabajem, ale osiadła tylko na górnej siatce.
Cztery minuty doliczył arbiter do 90. Orest Lenczyk zostawił sobie na nie jeszcze jedną zmianę - Pawlusińskiego zastąpił Kłus.
Cracovia dowiozła skromne prowadzenie do końca meczu. Wygrała większą determinacją, konsekwentnym realizowaniem założeń taktycznych. Na drodze do jej bramki stał dobrze dysponowany Marcin Cabaj. Siła wiślackiej ofensywy nie porażała, zmagający się z kłopotami zdrowotnymi Paweł Brożek nie był widoczny, Patryk Małecki pokazał się parę razy, ale bez efektów, końcówkę ożywił Rafał Boguski, wracając jednak do formy po długiej przerwie nie mógł bardziej pomóc zespołowi.
Kibice Wisły nie szczędzili swoich piłkarzy, zarzucili im brak ambicji. Wisła poniesie zapewne kary za wywieszone przez nich transparenty z pozdrowieniami do więzienia oraz spalenie szalików Cracovii.
MAS
ZDANIEM TRENERÓW
Maciej Skorża przeprasza kibiców…
- Przegraliśmy bardzo ważny, a przede wszystkim prestiżowy mecz. Mimo tego, ze byliśmy stroną przeważającą to nie potrafiliśmy umieścić piłki w siatce. Po tym meczu możemy tylko przeprosić kibiców. Zabrakło nam zimnej krwi, spokoju, a przede wszystkim ostatniego podania, by wygrać derby. Sytuacje, które mieliśmy, zwłaszcza Kirm, Boguski, należało wykorzystać. Mimo tego, że dalej jesteśmy liderem, to chyba nie muszę mówić, jak się teraz czujemy. Co do Kirma i Diaza, którzy występowali w meczach barażowych do mistrzostw świata, to byłem przekonany, że ich gra w derbach to będzie najlepsza opcja. Kirm czuł się dobrze, miał dwa dni odpoczynku i po rozmowie ze nim zadecydowałem o jego grze. Z kolei Diazowi chyba trochę zabrakło umiejętności. Nie zgodzę się z zarzutem, że moim piłkarzom zabrakło ambicji, nie sądzę, by im się nie chciało grać. Ale niektórzy z nich nie mają predyspozycji, by grać w takim klubie jak Wisła. Ja już to mówię od dawna, że niektórych graczy chciałbym wypożyczyć, by się ogrywali w innych klubach. Nie oszukujmy się, potrzebujemy wzmocnień, zawodników, którzy będą biegali. Nasze problemy zaczęły się, gdy posypała się druga linia, jak kontuzji doznał Radek Sobolewski. A potem doszedł uraz Arka Głowackiego. Orest Lenczyk chce przejść do historii…
- Mecz był dziwny, Wisła miała wygrać, a myśmy mieli się nie dać. Oczywiście, gra się tak, jak przeciwnik pozwala. W takim meczu, jak zdobywa się bramkę, to później się walczy do końca. Przede wszystkim ambicja zadecydowała o tym, że wygraliśmy. Zgadzam się z opinią, że to curiosum w skali europejskiej, że derby Krakowa graliśmy w innym mieście. Jeżeli nikt nie zakłamie historii, to przejdę do historii, jako że po 50 latach Cracovia wygrała z Wisłą, która była gospodarzem derbów. Co do Radka Matusiaka, który miał dobrą, klarowną sytuację w pierwszej połowie i jej nie wykorzystał, to mam nadzieję, że w takich sytuacjach w kolejnych meczach będzie strzelał gole.
Jerzy Mucha
Po meczu
Sportowe Tempo
- 4,5 roku jestem w Cracovii i nigdy nie było takiego powitania, ale nie dziwię się. Wypełniliśmy plan maksimum pokonując Wisłę, długo na to wszyscy czekaliśmy, kibice także - mówił Dariusz Pawlusiński.
Na piłkarzy czekało kilkaset osób. Ściskali bohaterów, mocno zdziwionych tą wylewnością fanów. Ci skandowali nazwiska zawodników i trenera Oresta Lenczyka. Wystrzeliły szampany. Na chwilę został nawet wstrzymany ruch przy ul. Wielickiej.
Dziś piłkarze "Pasów" mieli dzień przeznaczony na odnowę biologiczną, jutro jadą na mecz Pucharu Polski z Legią w Warszawie.
W Wiśle - jak zawsze po wpadkach - atmosfera jest nerwowa, zaczyna się typowanie winowajców, ale do rozliczeń prawdopodobnie nie dojdzie teraz, a po rundzie. Chociaż właściciel Wisły Bogusław Cupiał znany jest z szybkich decyzji, więc nie można wykluczać żadnego scenariusza.
Kibicowskie fora Wisły pełne są krytyki wobec piłkarzy, którym już w trakcie meczu fani Wisły zarzucili brak ambicji. - Wydaje mi się, że gramy poniżej tego, co umiemy grać. To nie wynika z tego, że nie chcemy – my nie możemy. Nie wydaje mi się, żeby ktoś chciał przegrać mecz, więc nie powiem, że drużynie zabrakło ambicji. Według mnie przyczyny są gdzieś indziej – komentuje porażkę Arkadiusz Głowacki, który mecz derbowy oglądał z trybun, bo przechodzi rehabilitację po operacji przepukliny.
MAS/wisla.krakow.pl
Filmy
Przywitanie zawodników po powrocie do Krakowa
Skrót z meczu
Bramka na 0:1 (Michał Goliński)
Trenerzy po meczu
Dariusz Pawlusiński, Michał Goliński i Marcin Cabaj po meczu
Zobacz też
2009-07-05 CF Monterrey - Cracovia 2:0 2009-07-08 Cracovia - Przebój Wolbrom 2:0 2009-07-11 Cracovia - Bruk-Bet Nieciecza 2:0 2009-07-11 Cracovia - Okocimski Brzesko 1:1 2009-07-15 Cracovia - Hutnik Kraków 5:1 2009-07-15 Podbeskidzie Bielsko-Biała - Cracovia 1:0 2009-07-18 Cracovia - Górnik Zabrze 1:0 2009-07-18 Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 1:0 2009-07-22 Sandecja Nowy Sącz - Cracovia 0:0 2009-07-25 Cracovia - GKS Katowice 3:0 2009-08-01 Śląsk Wrocław - Cracovia 2:0 2009-08-07 Cracovia - Lechia Gdańsk 2:6 2009-08-15 Legia Warszawa - Cracovia 0:0 2009-08-23 Cracovia - Lech Poznań 1:0 2009-08-29 Korona Kielce - Cracovia 1:1 2009-09-05 Śląsk Wrocław - Cracovia 2:1 2009-09-12 Cracovia - Arka Gdynia 1:1 2009-09-19 Ruch Chorzów - Cracovia 2:0 2009-09-23 Piast Kobylin - Cracovia 1:1 k.2:4 2009-09-26 Jagiellonia Białystok - Cracovia 0:0 2009-10-02 Cracovia - KGHM Zagłębie Lubin 1:1 2009-10-10 Korona Kielce - Cracovia 1:1 2009-10-17 Cracovia - Polonia Bytom 1:2 2009-10-25 Odra Wodzisław Śląski - Cracovia 1:0 2009-10-30 Cracovia - PGE GKS Bełchatów 0:1 2009-11-04 Cracovia - Cracovia (ME) 1:2 2009-11-07 Polonia Warszawa - Cracovia 0:1 2009-11-14 Ruch Chorzów - Cracovia 3:1 2009-11-22 Wisła Kraków - Cracovia 0:1 2009-11-25 Legia Warszawa - Cracovia 2:0 2009-11-28 Cracovia - Piast Gliwice 3:2 2009-12-05 Cracovia - Śląsk Wrocław 1:0 2009-12-12 Lechia Gdańsk - Cracovia 1:0 2010 Trening Noworoczny 2010-01-20 Polonia Bytom - Cracovia 3:0 2010-01-30 Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 0:6 2010-02-03 Cracovia - Resovia Rzeszów 4:3 2010-02-10 Cracovia - FK Chimki 0:0 2010-02-13 Cracovia - Slovan Liberec 2:0 2010-02-14 Skonto Ryga - Cracovia 1:0 2010-02-19 Dynamo Kijów U-21 - Cracovia 1:0 2010-02-20 Urał Jekaterynburg - Cracovia 3:1 2010-02-26 Cracovia - Legia Warszawa 1:2 2010-02-27 Cracovia - GKS Katowice 4:0 2010-03-06 Lech Poznań - Cracovia 3:1 2010-03-13 Cracovia - Korona Kielce 3:0 2010-03-19 Arka Gdynia - Cracovia 2:0 2010-03-27 Cracovia - Ruch Chorzów 1:4 2010-04-01 Cracovia - Jagiellonia Białystok 0:1 2010-04-09 KGHM Zagłębie Lubin - Cracovia 0:0 2010-04-15 Cracovia - Cracovia (ME) 3:1 2010-04-15 Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 1:1 2010-04-24 Polonia Bytom - Cracovia 1:2 2010-04-27 Cracovia - Odra Wodzisław Śląski 1:0 2010-04-30 PGE GKS Bełchatów - Cracovia 3:0 2010-05-07 Cracovia - Polonia Warszawa 1:2 2010-05-11 Cracovia - Wisła Kraków 1:1 2010-05-15 Piast Gliwice - Cracovia 0:1