2009-07-25 Cracovia - GKS Katowice 3:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia

Trener:
Artur Płatek
pilka_ico
mecz towarzyski
Kraków, sobota, 25 lipca 2009, 17:30

Cracovia - GKS Katowice

3
:
0

(1:0)



Herb_GKS Katowice

Trener:
Adam Nawałka
Skład:
Cabaj
Mierzejewski (66' Baliga)
Polczak (77' Wasiluk)
Tupalski
Derbich (46' Kulig)
Pawlusiński (75' Moskała)
Wasiluk (46' Sasin)
Cebula (69' Dynarek)
Szeliga
Moskała (46' Szczoczarz)
Ślusarski (77' Kaszuba)

Ustawienie:
4-5-1


Widzów: 100

bramki Bramki
Szeliga (43')
Cebula (47')
Cebula (65')
1:0
2:0
3:0
zolte_kartki Żółte kartki
Wasiluk
Skład:
Gorczyca
Sroka
Kamiński
Nowak
Kubies
Cholerzyński
Hołota
Goncerz
Plewnia
Iwan
Malicki
oraz
Małkowski
Napierała
Niechciał
Wijas
Cieluch
Rachumiński
Szafrański

Ustawienie:
4-4-2




Opis meczu

"Sparing: Cracovia - GKS Katowice 3:0 (1:0)" -
TerazPasy.pl

Sparing: Cracovia - GKS Katowice 3:0 (1:0)

W meczu sparingowym rozegranym na boisku przy ul. Wielickiej Cracovia pokonała 3:0 pierwszoligowy zespół GKS Katowice.

W sobotnim sparingu przy ulicy Wielickiej Cracovia pokonała pierwszoligowy GKS Katowice 3:0 (1:0). Pierwsza połowa zdecydowanie nie mogła zadowolić nielicznych kibiców oglądających to spotkanie, bowiem groźne akcje podbramkowe obu drużyn można było policzyć na palcach jednej ręki. Cracovia nie potrafiła utrzymać się przy piłce, ani skonstruować żadnego groźniejszego ataku ? o wymianie trzech podań na połowie przeciwnika nie wspominając.

Pierwsza groźna sytuacja pod bramką GKS-u to dopiero 39 minuta meczu i dośrodkowanie Ślusarskiego, w które nie zdołał się wstrzelić stojący w polu bramkowym Tomasz Moskała. Bramka dla Pasów padła natomiast tuż przed przerwą, w 43 minucie, kiedy to ponownie zgranie piłki ze skrzydła przez Bartosza Ślusarskiego trafiło w obręb pola karnego katowiczan. Tym razem jednak znakomicie odnalazł się w sytuacji Sławomir Szeliga, który strzałem w długi róg nie dał szansy bramkarzowi gości.

Ostatnie minuty pierwszej odsłony pozwalały mieć nadzieję na lepszy występ Pasów w drugiej części, ale metamorfoza, jaką przeszły Pasy w szatni była doprawdy zdumiewająca. Boisko opuścili: zupełnie nieporadny w pierwszej połowie jako defensywny pomocnik Marek Wasiluk, rozgrywający słabszą partię Łukasz Derbich oraz Tomasz Moskała. W ich miejsce nas murawę wbiegli: Paweł Sasin, Łukasz Szczoczarz i Przemysław Kulig.

Czy za sprawą tych zmian, czy też za sprawą rozmowy z trenerem piłkarze Pasów rozpoczęli druga odsłonę z o wiele większą werwą, "wysoko" ustawiając pressing i zdecydowanie przyspieszając sposób rozgrywania piłki. Przewagę, jaka uwidoczniła się pomiędzy oboma zespołami Cracovia zdyskontowała już po kilku chwilach. W 48 minucie ładna akcja z lewego skrzydła zwieńczona została wycofaniem piłki i pięknym strzałem Konrada Cebuli z odległości 22 metrów, wobec którego bramkarz GKS-u był bezradny.

Gospodarze nie zwalniali tempa i nękali katowiczan szybkimi atakami skrzydłowych, a Konrad Cebula i Sławomir Szeliga opanowali całkowicie środek pola. Momentami piłkarze Cracovii czuli się tak pewnie, że sami zaczynali stwarzać sobie problemy, ?bawiąc się? niepotrzebnie w obronie. Błędy obrońców i swoje własne naprawiał jednak niezawodnie Marcin Cabaj, a ataki Cracovii były coraz bardziej imponujące.

W 62 minucie po składnej akcji piłkę w siatce Gorczycy umieścił Bartosz Ślusarski, jednak sędzia nie uznał bramki dopatrując się w tej sytuacji "spalonego". Chwilę później było już jednak 3:0 ? Ślusarski zagrał piłkę w kierunku Szczoczarza, który ściągnął na siebie obrońcę i przepuścił futbolówkę obok nogi, tak że trafiła ona do zupełnie nie obstawionego Konrada Cebuli. Pomocnik Pasów "podciągnął" z piłkę kilka metrów i w najlepszym stylu Piotrka Gizy pewnym strzałem pokonał golkipera gości.

Od tego momentu Cracovia grała już na luzie, próbując różnych wariantów efektownych ataków. Na boisku pojawili się też nowi zawodnicy: Jakub Kaszuba w miejsce Ślusarskiego, Dawid Dynarek w miejsce Cebuli, Tomek Baliga w miejsce Łukasza Mierzejewskiego. Były również zmiany powrotne: Moskała w miejsce mało widocznego Darka Pawlusińskiego oraz Marek Wasiluk, w miejsce słabo spisującego się Piotrka Polczaka. Pomimo zmian piłkarzy wynik od 67 minuty zmianie już nie uległ. Cracovia po meczu bardzo przeciętnym w pierwszej i całkiem dobrym w drugiej połowie pokonała GKS Katowice 3:0.

Tym występem niewątpliwie ukoronował swój powrót do Cracovii Konrad Cebula. Równie dobrej dyspozycji co w dzisiejszym meczu życzyć należy także Sławomirowi Szelidze. Przez blisko pół godziny bardzo udany, nieomal bezbłędny występ zaliczył Tomek Baliga, występujący na pozycji lewego obrońcy. Niewidoczny momentami Ślusarski wykonał także kawał dobrej roboty dla zespołu, "maczając palce" w każdej z bramek dla Pasów.

Na minus na pewno należy zaliczyć bardzo słabą grę w destrukcji linii środkowej w pierwszej połowie. Po raz kolejny okazało się, że Marek Wasiluk nie jest w stanie zastąpić Arka Barana.

Dopiero kiedy w drugiej części meczu Sławomir Szeliga został przesunięty na pozycję defensywnego pomocnika Konrad Cebula mógł w pełni "rozwinąć skrzydła". Nie może też cieszyć, pomimo zerowego konta Marcina Cabaja, postawa etatowych obrońców z reprezentantem Piotrem Polczakiem na czele. Momentami poszczególni zawodnicy bloku defensywnego robili rzeczy, od których w meczu ligowym włos by się na głowie zjeżył. Pozostaje jedynie mieć nadzieję, że trener Płatek podczas najbliższego przedmeczowego zgrupowania popracuje nad koncentracją naszych defensorów ? bowiem dzisiejsze ich błędy spisać należy raczej na karb braku koncentracji właśnie, niż braku umiejętności.

Ogólnie ciężko oceniać ten mecz przez pryzmat pytania "czy mógł się podobać"? W drugiej połowie pewnie i mógł. Na pewno był to lepszy mecz, niż poprzedni sparing Cracovii z inna śląską drużyna, Górnikiem Zabrze. Jedno jest pewne: mecz ten dał wiele materiału do przeanalizowania trenerowi Płatkowi i odpowiedział ostatecznie na pytanie kto znajdzie się w kadrze pierwszej drużyny na najbliższą rundę.

Depesz
Depesz
Źródło: TerazPasy.pl 25 lipca 2009 [1]


"Cracovia gromi i jedzie do Szczyrku" -
Gazeta Wyborcza

Cracovia gromi i jedzie do Szczyrku

W ostatnim sparingu przed inauguracją ligi podopieczni trenera Artura Płatka pokonali 3:0 pierwszoligowy GKS Katowice. (...)

Tymczasem krakowianie mieli problemy ze znalezieniem sparingpartnera na sobotę. Ostatecznie Cracovia spotkała się z GKS-em Katowice.

(...)

Na razie jednak zanosi się na wypożyczenia młodych zawodników z klubu. Blisko Wisły Płock jest Karol Kostrubała, a Adam Nawałka, trener GKS-u, potwierdził zainteresowanie Bartłomiejem Dudzicem i Łukaszem Uszalewskim.

Katowiczanie tylko przez pół godziny stawiali zacięty opór Cracovii, która potrzebowała kilku zaskakujących strzałów gości, by się przebudzić. W 39. minucie świetny rajd przeprowadził Łukasz Mierzejewski, ale na piątym metrze pogubił się Tomasz Moskała. Chwilę potem zimną krew zachował Sławomir Szeliga.

Po zmianie stron gospodarze zagrali śmielej, ale popełniali błędy w obronie. Jednak już w 47. minucie Konrad Cebula uderzył nie do obrony z 22 metrów, by kwadrans później znów ośmieszyć bramkarza GKS-u. - Zamieniłbym te dwa gole na trzy punkty ze Śląskiem - skomentował rozgrywający.

Płatek studził jednak optymizm. - Chwali się groźne akcje oskrzydlające. Co nie działało? Graliśmy długą piłką, brakowało agresywnego dojścia do pressingu - podsumował trener, który poda dziś ścisłą kadrę zespołu. Znajdą się w niej ostatnio wypożyczani Cebula i Łukasz Szczoczarz.
Szymon Opryszek
Źródło: Gazeta Wyborcza 27 lipca 2009 [2]


"Dwie bramki Konrada Cebuli" -
Dziennik Polski

Dwie bramki Konrada Cebuli

W ostatnim sparingu przed inauguracją sezonu Cracovia pokonała I-ligowy GKS Katowice 3-0, ale przez 30 minut jej gra pozostawiała wiele do życzenia. Brakowało dokładnego rozegrania piłki w strefie środkowej, grano długimi, nieprecyzyjnymi podaniami. Dopiero w ostatnich minutach I połowy akcje krakowian zaczęły zazębiać się i w 44 min Szeliga, po podaniu Ślusarskiego, strzelił celnie z ok. 10 m.

Po przerwie trener Płatek ustawił zespół bardziej ofensywnie (w ataku obok Ślusarskiego grał Szczoczarz) i to przyniosło efekty. Znowu z dobrej strony pokazał się Cebula, strzelając dwie bramki. Pierwszą uderzeniem z ok. 20 m, drugą po składnej akcji, kiedy znowu podawał Ślusarski, a Szczoczarz sprytnie przepuścił piłkę. - Cieszę się z bramek, ale jeszcze bardziej ze zwycięstwa - powiedział Konrad Cebula. - Pierwsza połowa była wyrównana, w drugiej zagraliśmy już bardzo dobrze. Gole chętnie zamieniłbym na trzy punkty przywiezione z Wrocławia.

Pozytywnie ocenić trzeba także Łukasza Szczoczarza, który przed meczem dowiedział się, że dostał się do kadry na nowy sezon: - Nie trenowałem prawie dwa tygodnie z powodu kontuzji. W drugiej połowie trochę mnie przytkało, ale trzeba się cieszyć, że pewnie wygraliśmy.

Po popołudniowym treningu piłkarze Cracovii jadą na trzy dni do Szczyrku, skąd wrócą w czwartek. Dzisiaj trener Artur Płatek ma podać skład 24-osobowej kadry.

- W I połowie nie było realizowane to, co ustaliliśmy przed meczem. Nie było agresywnego pressingu, graliśmy niepotrzebnie długi podaniami. W II połowie graliśmy inaczej, ofensywniej. Cebula to piłkarz, który ma szansę zaistnieć w ekstraklasie. Nie grało w sparingu kilku piłkarzy, m.in. Kłus, Witkowski, Grzegorzewski. Czy mogą będą brani pod uwagę na pierwszy mecz ze Śląskiem? Mnie nie interesują nazwiska, tylko dyspozycja na dziś. A ci zawodnicy są obecnie kontuzjowani - powiedział trener Płatek.

- Jesteśmy zainteresowani wypożyczeniem z Cracovii dwóch zawodników, obrońcy Łukasza Uszalewskiego i napastnika Bartłomieja Dudzica. - powiedział trener GKS Adam Nawałka.
AS
Źródło: Dziennik Polski 27 lipca 2009 [3]


Mecze sezonu 2009/10