1999-05-26 Cracovia - Kabel Kraków 2:3

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Ostatnia w historii porażka Cracovii u siebie w okręgowych rozgrywkach Pucharu Polski.


Herb_Cracovia

Trener:
Ireneusz Adamus
pilka_ico
okręgowe rozgrywki Pucharu Polski, finał
Kraków, Stadion Cracovii, środa, 26 maja 1999, 18:00

Cracovia - Kabel Kraków

2
:
3

(2:2)



Herb_Kabel Kraków

Trener:
Tadeusz Piotrowski
Skład:
Paluch (63' Palczewski)
Siemieniec
Góra
Bagnicki
Powroźnik
Kowalik (46' Mróz)
Depa
Podsiadło (46' Baster)
Kmak
Hermaniuk (46' Hrapkowicz)
Frey

Ustawienie:
3-4-3

Sędzia: Piotr Musialik z Krakowa
Widzów: 250

bramki Bramki

Hermaniuk (25')

Kmak (38')
0:1
1:1
1:2
2:2
2:3
M. Giza (24' k.)

Jelonek (30')

Badoń (49')
Skład:
Grzybek
M. Giza
Kłaput
Chachlowski
Górecki
Kapusta
P.Giza (73' Morawski)
Jelonek
Rajtar (37' Badoń)
Bała (66' Dotoń)
Myślewski

Ustawienie:
4-4-2



Zapowiedź meczu

Opis meczu

Gazeta Wyborcza

Był to mecz finałowy piłkarskiego Pucharu Polski na szczeblu okręgu. Cracovia wystąpiła w trochę eksperymentalnym składzie, miała do przerwy przewagę. Cóż, kiedy nie potrafiła wykorzystać wielu sytuacji podbramkowych. Za to bardziej skuteczni goście utrzymali remis. Po przerwie widowisko było dość słabe. Jego ozdobą stała sie jednak akcja, po której padł gol. Z prawej strony dośrodkował Myślewski, Badoń rzucił się "szczupakiem" i skierował piłkę do siatki.
Źródło: Gazeta Wyborcza


"Liczy się także serce do gry" -
Dziennik Polski

Liczy się także serce do gry

Relacja z meczu w dzienniku Dziennik Polski
Cracovia - Kabel II 2-3 (2-2)

0-1 M. Giza 23-karny, 1-1 Hermaniuk 24, 1 -2 Jelonek 30, 2-2 Kmak 37, 2-3 Badoń 48. Sędziował Piotr Musialik. Widzów 150.

Cracovia: Paluch (62 Palczewski) - Bagnicki, Góra, Siemieniec - Kowalik (46 Mróz), Powroźnik, Depa, Hermaniuk (46 Hrapkowicz), Podsiadło (46 Baster) -Frey, Kmak.

Kabel II: Grzybek (46 Kącik) - M. Giza, Kłaput, Górecki - Kapusta, P. Giza (72 Morawski), Jelonek, Chachlowski, Rajtar (35 Badoń) - Bała (70 Dotoń), Myślewski.

Wynik jest pewnego rodzaju niespodzianką, choć nie należy zapominać, że pod szyldem A-klasowych rezerw występował pierwszy zespół Kabla.

I połowa stała na bardzo wysokim poziomie. Już w 1 min sygnał do ataku dał Podsiadło, którego strzał głową nieznacznie minął poprzeczkę. W 14 min uderzenie Freya Grzybek instynktownie obronił nogami. W 20 min z wolnego tuz przy słupku przymierzył Jelonek, ale Paluch ładną paradą sparował piłkę na róg. W 23 min na swoim polu karnym ręką zagrał Bagnicki, a rzut karny pewnie wykorzystał Marcin Giza. Kabel niedługo cieszył się prowadzeniem. Zaraz po wznowieniu gry piłka trafiła do Freya. który dokładnie obsłużył Hermaniuka, a ten głową pokonał Grzybka. 6 minut później Cracovia znów przegrywała. Myślewski dokładnie obsłużył Jelonka, który - naciskany przez 3 obrońców -lobem pokonał niepotrzebnie wychodzącego z bramki Palucha. W 34 min dwukrotnie przed szansą zdobycia gola stanął Kmak. ale zarówno jego główkę, jak i dobitkę nogą efektownie obronił Grzybek. W 37 min po przerzucie Bały wszerz boiska z pierwszej piłki z 20 m uderzał Myślewski. ale bramkarz Cracovii obronił W odpowiedzi poszła kontra, Podsiadło dokładnie podał do Kmaka, który tym razem nie zmarnował okazji i główką pokonał Grzybka. Napastnik Cracovii miał jeszcze szansę w 42 min, ale odważnym wybiegiem bramkarz Kabla zażegnał niebezpieczeństwo.

W 47 min sam na sam z Paluchem znalazł się Myślewski, lecz przegrał pojedynek. W 48 min Myślewski dokładnie podawał, a Badoń piękną główką ustalił wynik meczu. W II połowie nic było już tylu emocji, a najlepszą okazję do wyrównania miał Hrapkowicz, który minimalnie chybił celu.

Cały dochód z meczu przeznaczono dla dwóch zawodników poszkodowanych przez los - Stanisława Kopijki i Jana Stokłosy.
PAWEŁ KOZUB
Źródło: Dziennik Polski nr 122 z 27 maja 1999


Opinie trenerów

Tadeusz Piotrowski, trener Kabla: - Cieszę się ze zwycięstwa, zwłaszcza ze zostało ono odniesione po bardzo dobrym meczu. W piłce nie zawsze najważniejsze są umiejętności, liczy się także serce do gry. Nasze braki zniwelowaliśmy ogromną ambicją.

Ireneusz Adamus, trener Cracovii: - Gratuluję rywalom. Mamy spore kłopoty kadrowe, dałem więc szansę pokazania się kilku zawodnikom. którzy rzadziej występują, zwłaszcza że czeka nas jeszcze pięć trudnych pojedynków ligowych.

Mecze sezonu 1998/99