1954-05-30 Ogniwo MPK Kraków - Gwardia Warszawa 2:3
|
I liga , 6 kolejka Kraków, niedziela, 30 maja 1954
(0:3)
|
|
Skład: W. Pajor (32' L. Michno) Słaboszowski (25' Gołąb) Kaszuba Glimas Mazur M. Kolasa Mach Rajtar Radoń Kasprzyk Wawrzusiak Ustawienie: 3-2-5 |
Sędzia: Wiktor Koczy z Katowic
|
Skład: Stefaniszyn S. Markowski Z. Maruszkiewicz Ochmański Hodyna Zientara J. Olszewski (46' Jazłowiecki) A. Brzozowski Hachorek R. Wiśniewski Baszkiewicz Ustawienie: 3-2-5 |
Mecze tego dnia: | ||
Plik:Mydlniki herb.png 1954-05-30 LZS Mydlniki - Ogniwo MPK II Kraków 0:3 |
Cracovia gra w dziesiątkę od 46' (schodzi Rajtar)
Wg PS zmiennikiem Pajora był Kościołek
Opis meczu
Przegląd Sportowy
Wprost tragicznie przedstawiała się sytuacja dla Ogniwa w drugiej połowie gry. Pa przerwie nie pojawił się bowiem na boisku Rajtar (odnowił się mu poprzednia kontuzja). Nie wrócił również do gry Pajor, który przy stanie 2:0 (także na skutek odnowienia się kontuzji) ustąpi miejsca rezerwowemu. A ponieważ już uprzednia dokonano wymiany Słaboszewskiego na Gołąba, drużyna krakowska musiała grać w dziesiątkę. W dodatku z balastem trzech straconych bramek i przy bezlitosnym obnażeniu wszystkich błędów i braków przez przeciwnika.
Spośród niedopuszczalnej, jak na drużynę ligawą, ilości błędów drużyny krakowskiej specjalnie rzucały się w oczy te, które doprowadziły bezpośrednio da utraty bramek.
Pierwsza z nich padła już w 15 sek. gry, przy czym Słaboszewski przegrał pojedynek biegowy z Baszkiewiczem, Kaszuba zaś stał jak wrośnięty w ziemię zamiast startować do skrzydłowego Gwardii, który wyszedł z piłką na wolne pole i strzelił na bramkę. Pika trafia w poprzeczkę i wówczas to... kilku zawodników Ogniwa przyglądała się jak Wiśniewski spokojnie doszedł do odbitej od poprzeczki piki i splasował ją obok Pajora do siatki.
W kilkanaście minut potem Hachorek prostopadle wystawił Baszkiewicza znów powtórzyła się historia z przegranym pojedynkiem biegowym (Mazur i Glimas) oraz z wrośnięciem w ziemię Kaszuby i Pajora. Niewiele więcej zmieniły się okoliczności przy utracie trzeciej bramki, tylko że wówczas zamiast Pajora grał już Kościołek, a Słaboszewskiego zastąpił dziecinnie bezradny na tej pozycji Gołąb.
Na dobro drużyny krakowskiej trzeba zapisać jednak to, że w drugiej połowie wykazała się ona wielką ambicją, doprowadzając do otwartej i wyrównanej gry. Ale tu stwierdzić trzeba, że przeciwnik mocno zwolnił tempo i grał jak to się mówi z wynikiem w kieszeni. Dopiero po stracie dwóch bramek „ocknął się”, ale warszawiakom brakowało już tchu i mecz skończyli mocno wyczerpani.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 46 z 31 maja 1954 [1]
Gazeta Krakowska
Gwardia W-wa: Stefaniszyn,Markowski, Matuszkiewicz, Ochmański, Hodyra, Zientara, Olszewski. Brzozowski. Macho¬rek, Wiśniewski, Baszkiewicz.
Ogniwo: Pajor (Michno).Słaboszewski (Gołąb), Kaszuba, Glimas, Mazur, Kolasa, Mach, Rajtar, Radoń, Kasprzyk, Wawrzusiak.
Bramki dla Gwardii zdobyli: Wiśniewski, Baszkiewicz, Machorek, dla Ogniwa obie Wawrzusiak.
Zawody prowadził ob. Koczy ze Stalinogrodu. Widzów 12.000.
Spotkanie rozpoczęło się sensacyjnie, bo w 15 sekundzie gry Gwardia prowadziła 1.0. Piłkę ze środka po rozpoczęciu gry otrzymał Machorek. Podciągnął po przekątni i strzelił trafiając w poprzeczkę. Piłka wróciła na boisko i Wiśniewski z dwóch metrów umieścił ją w siatce. Ta błyskawicznie zdobyta bramka sparaliżowała całą jedenastkę Ogniwa. Piłkarze krakowscy grają nerwowo i chaotycznie, a przy tym słabiej niż zwykle, a wykorzystuje w pełni doskonale grający atak gwardzistów. Najszybszy u nich lewoskrzydłowy Baszkiewicz raz po raz dość łatwo przechodzi krakowską obronę. Właśnie w 50 mi¬nucie gry jeden z jego pięknych rajdów pod bramkę Pajora — kończy się sukcesem. Gwardia prowadzi 2:0 Gdy w dwie minuty później Pajor broniąc nakrywką silny strzał Machorka potłukł -się i opuścił boisko — zastępujący go Michno w 48 min. przepuszcza trzecią bramkę. Strzelcem był Machorek. Zanosiło się już nie na przegraną, ale na po¬grom, tym bardziej, że po przerwie nie wrócił kontuzjowany Rajtar i Ogniwo mu- siało grać w "dziesiątkę".
Wbrew wszelkim przewidywaniom piłkarze Ogniwa po przerwie zagrali — mimo zdekompletowanego ataku — znacznie lepiej niż poprzednio.
Dziennik Polski
Wtedy potrzebna jest szczególnie wyjątkowa pracowitość, wyjątkowa opieka. Gorąco dyskutowała nad tym problemem 10-tyslęczna widownia, złożona w większości z sympatyków Ogniwa. Szukając przyczyn nie tylko tego, że już w pierwszych 15 sekundach!!) gry wynik brzmią! 1:0 dla Gwardii (do przerwy już 3:0), ale przede wszystkim przyczyn beznadziejnego poziomu gry drużyny Ogniwa. Krakowianie w rozżaleniu potępiali wszystkich i wszystko, posłuchajmy więc raczej zdania obiektywnego, pozakrakowskiego fachowca, trenera Gwardii warszawskiej Brzozowskiego.
— Przykro patrzeć na grę Ogniwa, skoro niegdyś jeździło się tu. do „szkoły krakowskiej” po naukę, po szlif piłkarski. Drużyna sympatyczna nie... nic więcej. Pajor „zawalił" dwie bramki, Kaszuba zwłaszcza do przerwy zbyt wolny, Glimas, Słaboszewski, Mazur bez formy. W defensywie Jedynie Kolasa zasłużył na lepszą notę dzięki temu, że uprowadził po przerwie do drużyny względny spokój. A atak? Słabiutki, nawet strzelec obu bramek Wawrzusiak gra o jakieś 70 proc, gorzej niż w roku ubiegłym. Ogólnie — materiał słaby, bruk kondycji, szybkości, zdecydowania. Fakt, że wynik Był 3 2 a nie 5:0 dla nas. Ogniwo zawdzięcza tylko niepotrzebnemu zwolnieniu tempa gry po przerwie przez nas. Horoskopy? Życzę Ogniwu jak najlepiej, ale...
Co kryje się pod tym „ule" Brzozowskiego 1 każdego trzeźwo .patrzącego sympatyka Ogniwa — niestety wiemy.
Prawda o zawodnikach
Gdzież szukać źródeł tego? Czy brak opieki, trenerów, sprzętu, boiska? (Chociaż np. Gwardia stołeczna do dziś boiska własnego nie ma, a wygrywa). Nie. nie brak. Jest wszystko. Działacze — przykładowo: dr Czapnicki, dr Izdebski, inż. Parpan. trenerzy: Szewczyk i Jabłoński — wkładają całe serce, wiedzę i czas. Zrzeszenie nie skąpi pieniędzy na obozy, gdzie, (jak np. ostatnio w Myślenicach) zawodn.cy opływają we wszystko. Więc może źródło słabości Jeży w zawodnikach? — Tak! ligowcy Ogniwa grają, trenują, żyją nie tak jak wymagają tego reguły i obowiązek (ostatecznie „kadrowe" i inne ekwiwalenty do czegoś zobowiązują), ale tak jak im wygodniej. Do słabych zatem warunków fizycznych. do miernego (z małymi wyjątkami) talentu, dochodzi lenistwo, brak ambicji, histeria, symulanclwo. — Czy np. Pajor, Słaboszewski. Rajtar naprawdę nie mogli dograć do końca meczu z Gwardią, czy tez woleli uchylić się od uczestnictwa w za powiadającym się do przerwy programie? — zapytywały tysiące widzów opuszczając stadion.
Czekamy na odpowiedź
Odpowiedź na to pytanie i na wiele innych da na pewno dzisiejsza narada w Ogniwie. I na pewno rada kola powiadomi poprzez prasę w oficjalnym komunikacie, społeczeństwo, które ma prawo wiedzieć czy pieniądze społeczne wydawane m in. na sekcję piłkarską Ogniwa Kraków znajdują oddźwięk, jeśli już nie w wynikach, to przynajmniej w pracy i staraniach ligowców. Trening i gra ligowców to nie jest tylko sprawa wewnętrzna sekcji p. n Ogniwa MPK ani czysto osobista poszczególnych zawodników. Szczere konkretne, z podaniem nazwisk uwodornienie opinii publicznej to nie tylko gest w stronę wiernych (a zbolałych) sympatyków zasłużonego koła, to prosty obowiązek, którego trzeba dopełnić nawet kosztem utraty „obrażonego" zawodnika, który mm w rzeczywistości być nie chce.
A co dalej? — Dalej grać tymi, którzy dają gwarancję solidnej pracy (wyników na razie nikt nie będzie wymuszał), a całą uwagę zwrócić na juniorów. Trzeba raz wreszcie prawdzie spojrzeć w oczy. Spojrzeć i wyciągnąć konsekwencje.
JAN POTTER
1953-11-15 Górnik II Bytom - Ogniwo MPK Kraków 1:0 1954-02-28 Włókniarz Kraków - Ogniwo MPK Kraków 3:3 1954-03-14 CWKS Warszawa - Ogniwo MPK Kraków 0:0 1954-03-21 Ogniwo MPK Kraków - Gwardia Bydgoszcz 0:1 1954-03-28 ŁKS-Włókniarz Łódź - Ogniwo MPK Kraków 3:0 1954-04-04 Ogniwo MPK Kraków - Ogniwo Bytom 1:1 1954-04-11 Budowlani Chorzów - Ogniwo MPK Kraków 6:1 1954-04-18 Gwardia Kraków - Ogniwo MPK Kraków 2:0 1954-05-09 Ogniwo Wrocław - Ogniwo MPK Kraków 0:4 1954-05-15 Ogniwo MPK Kraków - Unia Borek 2:0 1954-05-24 Górnik Zabrze - Ogniwo MPK Kraków 1:2 1954-05-30 Ogniwo MPK Kraków - Gwardia Warszawa 2:3 1954-06-06 Kolejarz Poznań - Ogniwo MPK Kraków 0:1 1954-06-13 Ogniwo MPK Kraków - Górnik Radlin 2:0 1954-06-17 Unia Chorzów - Ogniwo MPK Kraków 2:0 1954-06-20 Ogniwo MPK Kraków - Gwardia Kraków 1:1 1954-06-27 Włókniarz Kraków - Ogniwo MPK Kraków 0:3 1954-07-06 Ogniwo MPK Kraków - Oldboje Start Kraków 1:1 1954-07-11 Stal Sosnowiec - Ogniwo MPK Kraków 2:7 1954-08-29 Ogniwo MPK Kraków - Kolejarz Warszawa 1:2 1954-09-05 Ogniwo Bytom - Ogniwo MPK Kraków 0:1 1954-09-12 Ogniwo MPK Kraków - Budowlani Chorzów 4:1 1954-09-19 Ogniwo MPK Kraków - Górnik Zabrze 3:0 1954-10-03 Gwardia Warszawa - Ogniwo MPK Kraków 2:1 1954-10-10 Ogniwo MPK Kraków - Kolejarz Poznań 5:0 1954-10-17 Górnik Radlin - Ogniwo MPK Kraków 3:0 1954-10-24 Ogniwo Bytom - Ogniwo MPK Kraków 1:0 1954-10-31 Gwardia Kraków - Ogniwo MPK Kraków 0:0 1954-11-07 Ogniwo MPK Kraków - Unia Chorzów 2:1 1954-11-14 Ogniwo MPK Kraków - ŁKS-Włókniarz Łódź 1:1 1954-11-21 Ogniwo MPK Kraków - CWKS Warszawa 0:2 1954-11-28 Gwardia Bydgoszcz - Ogniwo MPK Kraków 0:0