1954-11-14 Ogniwo MPK Kraków - ŁKS-Włókniarz Łódź 1:1
|
I liga , 18 kolejka Kraków, Stadion Cracovii, niedziela, 14 listopada 1954, 12:00
(1:1)
|
|
Skład: W. Pajor Mazur Kaszuba Skrzat Wapiennik M. Kolasa Gołąb Dudoń Radoń Kasprzyk Wawrzusiak Ustawienie: 3-2-5 |
Sędzia: Alfons Cober z Katowic (Stalinogrodu)
|
Skład: Kłaczek Stusio Wlazły Baran W. Jańczyk Koźmiński Jezierski H. Pilarski J. Kokot Soporek Kubocz Ustawienie: 3-2-5 |
Zapowiedź meczu
Opis meczu
Przegląd Sportowy
czyli jak krakowskie Ogniwo uzyskało remis z Włókniarzem
Półgodzinny koncert Włókniarzy, a zwłaszcza ich linii popisowej - napadu zjednał im uznanie widowni, która znów zjawiła się w komplecie mocno naszpikowanym przybyszami z Łodzi. Dawali oni znać o sobie właśnie wtedy kiedy pod silnym uderzeniem łodzian zatrzeszczały linie defensywne Ogniwa, że nawet tak rutynowani zawodonicy jak Kaszuba, Mazur Kolasa zupełnie stracili głowę.
Doszło do tego, że po ładnym rajdzie Kubocza i po dobrym jego dośrodkowaniu Soporek nie atakowany przez nikogo główkował spokojnie do bramki Pajora, a gdy piłka odbila się od słupka, łodzianin z najwyższą łatwością z bliska skierował ją do siatki. Było to w 15 min. gry.
W następnych 15 min. znów falowe i składne ataki łodzian mocno zagrażały bramce Ogniwa. Zawodnicy krakowscy przegrywali z reguły każdy pojedynek startowy, nie panowali nad piłką, podczas gdy Włókniarze imponowali pomysłowością akcji, składnością podań i ciągiem wprzód, Na minutę przed końcem pierwszej połowy, jeden z nielicznych wypadów gospodarzy zaskoczył obronę łódzką, Wawrzusiak „zamarkował" strzał i podał sprytnie i wyjątkowo dokładnie do środka. Kłaczek był bezradny wobec bliskiego i dobrze mierzonego strzału Gołąba. Była to bodajże jedyna udana akcja prawoskrzydłowego Ogniwa.
W drugiej części meczu Ogniwo rzuciwszy na szalę niesłychaną ofiarność i dużo większą dozę bojowości zniwelowało przewagę techniczną przeciwnika. Wówczas to jeden z weteranów naszych boisk lewy obrońca Włókniarza Baran i jego najbliższy partner, a zarazem jeden z najmłodszych liniowców — Wlazły, błysnęli wielką formą.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 94 z 15 listopada 1954 [1]
Dziennik Polski
Wlazły - to za mało
Niemniejsze znaczenie miał każdy punkt i dla Włókniarza łódzkiego pretendującego poważnie, chyba po raz pierwszy w swojej historii, do tytułu mistrza Polski. Łodzianie zmontowali w tym roku doskonały zespół, któremu zarzucić można tylko jedno: za mało... łodzian. Za mało, bo właściwie tylko pomocnik Jańczyk i stoper Wlazły. Ten drugi, zaledwie 19 letni chłopak zapowiada się doskonale i wraz ze starszym o lat... 20 lewym obrońcą Baranem (kandydat do łódzkiej MRN!) stanowił dla krakowian zaporę nie do przebycia.
- Wlazły to jeden z naszych wychowanków, których niestety liczba maleje - przedstawia go trener Włókniarza i jego b. wieloletni zawodnik Wł. Król - Co który lepiej się zapowiada, "odpływa" z Łodzi zasilając koła w innych miastach. Ostatnio zauważyłem taką wędrówkę do Szczecina.
Czyli - wyciągając wniosek ze słów trenera Króla - polityka piłkarska półmilionowej Łodzi, mimo sukcesów tamtejszego ligowca, jest dalej niewłaściwa: nawet mając już talenty piłkarskie, nie umie się ich utrzymać i uzupełnia się w sposób sztuczny skład łódzkiego Włókniarza.
Było smętnie...
W każdym bądź razie nawet taki "importowany" Włókniarz jest pupilkiem Łodzi, o czym np. świadczyła 2-tysięczna liczba przybyłych na mecz kibiców z przewodniczącym zarządu gł. ZZ Włókniarzy posłem Krzywańskim na czele.
Powodów jednak do radości mieli mało - jedna jedyna, zdobyta w 15 minucie przez Soporka bramka, Włókniarz, drużyna wyrównana, dysponująca pięciu niebezpiecznymi napastnikami, lepsza bezwzględnie od Ogniwa, nie potrafiła się zdobyć na więcej bramek. Co gorsze: tuż przed przerwą dała sobie strzelić (przez Gołąba) wyrównującego gola.
- Psiakość, jedna bramka! - biadali łodzianie
Źródło: Dziennik Polski nr 273 (3358) z 16 listopada 1954 [2]
Gazeta Krakowska
Ogniwo w obliczu poważnej stawki zagrało nadzwyczaj ambitnie, nie też bardzo nerwowo. Najlepszym krakowskim zawodnikiem był Dudoń. Jego pojedynki o piłkę przeważnie kończyły się zwycięstwom krakowianina. Radoń i Kasprzyk tym razem grali 7. mniejszym szczęściem natrafiwszy na silny blok defensywny. Napastnicy Ogniwa bardzo mało strzelali. Bramkarz Pajor nie jest winien utraty bramki. Wraz z Kaszubą i Skrzatem kilkakrotnie szczęśliwie interweniował. — Najsłabiej zagrał w Ogniwie b. łodzianin — Wapiennik.
Mecz mimo wielkiej stawki, bo Wałka toczyła się o tytuł mistrza i o spadek, był bardzo emocjonujący.
PRZEBIEG GRY
Piłka błyskawicznie przechodzi od jednej bramki do drugiej. O wiele groźniejsze ataki napastników łódzkich przynoszą im w .15 minucie prowadzenie. Soporek wykorzystuje błąd Kaszuby i trafia w słupek. Odbitą piłkę z najbliższej odległości umiesz¬cza w bramce Pajora. Doskonale grający łódzki atak raz po raz sunie na bramkę Ogniwa. W 27 min. Soporek strzela ostro z linii pola karnego. Pajor z trudem przerzuca pił¬kę na róg. Za chwilę Kasprzyk omal nie zdobywa wyrównującej bramki głową. Kłaczek jednak jest na posterunku. W 43 minucie Ogniwo przeprowadza atak lewą flanką. Wawrzusiak dobrze przerzuca piłkę do Goląba; a ten celnie strzela i zdobywa wyrównującą bramkę.
Po przerwie przez 10 minut Ogniwo ma zdecydowaną przewagę. Włókniarze grają chaotycznie, obrona popełnia liczne błędy, ale napastnicy krakowscy zawodzą pod bramką.
Inicjatywę znów przejmuje Włókniarz. Lewoskrzydłowy Kubocz raz po raz przedziera się i dobrze dośrodkowując, stwarza niebezpieczne sytuacje pod bramką Ogniwa. W 62 min. gry Soporek trafia w poprzeczkę, a Kolasa wybijając nerwowo na róg omal nie strzela ,,samobójczej" bramki. Za chwilę znów niebezpieczeństwo utraty drugiej bramki „wisiało" nad Ogniwem. Tym razem pomogli sami łodzianie. Silny strzał Kubocza trafia w nogę Soporka i piłka idzie w aut.
Do ostatniej chwili Ogniwo walczy ambitnie o zmianę wyniku. Doskonałą okazję zmarnował Gołąb, gdy dobrze wystawioną piłkę przez Kasprzyka lekkim strzałem skierował w ręce Kłaczka.
1953-11-15 Górnik II Bytom - Ogniwo MPK Kraków 1:0 1954-02-28 Włókniarz Kraków - Ogniwo MPK Kraków 3:3 1954-03-14 CWKS Warszawa - Ogniwo MPK Kraków 0:0 1954-03-21 Ogniwo MPK Kraków - Gwardia Bydgoszcz 0:1 1954-03-28 ŁKS-Włókniarz Łódź - Ogniwo MPK Kraków 3:0 1954-04-04 Ogniwo MPK Kraków - Ogniwo Bytom 1:1 1954-04-11 Budowlani Chorzów - Ogniwo MPK Kraków 6:1 1954-04-18 Gwardia Kraków - Ogniwo MPK Kraków 2:0 1954-05-09 Ogniwo Wrocław - Ogniwo MPK Kraków 0:4 1954-05-15 Ogniwo MPK Kraków - Unia Borek 2:0 1954-05-24 Górnik Zabrze - Ogniwo MPK Kraków 1:2 1954-05-30 Ogniwo MPK Kraków - Gwardia Warszawa 2:3 1954-06-06 Kolejarz Poznań - Ogniwo MPK Kraków 0:1 1954-06-13 Ogniwo MPK Kraków - Górnik Radlin 2:0 1954-06-17 Unia Chorzów - Ogniwo MPK Kraków 2:0 1954-06-20 Ogniwo MPK Kraków - Gwardia Kraków 1:1 1954-06-27 Włókniarz Kraków - Ogniwo MPK Kraków 0:3 1954-07-06 Ogniwo MPK Kraków - Oldboje Start Kraków 1:1 1954-07-11 Stal Sosnowiec - Ogniwo MPK Kraków 2:7 1954-08-29 Ogniwo MPK Kraków - Kolejarz Warszawa 1:2 1954-09-05 Ogniwo Bytom - Ogniwo MPK Kraków 0:1 1954-09-12 Ogniwo MPK Kraków - Budowlani Chorzów 4:1 1954-09-19 Ogniwo MPK Kraków - Górnik Zabrze 3:0 1954-10-03 Gwardia Warszawa - Ogniwo MPK Kraków 2:1 1954-10-10 Ogniwo MPK Kraków - Kolejarz Poznań 5:0 1954-10-17 Górnik Radlin - Ogniwo MPK Kraków 3:0 1954-10-24 Ogniwo Bytom - Ogniwo MPK Kraków 1:0 1954-10-31 Gwardia Kraków - Ogniwo MPK Kraków 0:0 1954-11-07 Ogniwo MPK Kraków - Unia Chorzów 2:1 1954-11-14 Ogniwo MPK Kraków - ŁKS-Włókniarz Łódź 1:1 1954-11-21 Ogniwo MPK Kraków - CWKS Warszawa 0:2 1954-11-28 Gwardia Bydgoszcz - Ogniwo MPK Kraków 0:0