1954-10-24 Ogniwo Bytom - Ogniwo MPK Kraków 1:0
Powtórka meczu z meczu z 5 września - unieważnionego na życzenie Polonii Bytom.
|
I liga , 11 kolejka Bytom, niedziela, 24 października 1954
(0:0)
|
|
Sędzia: Gronowski |
Skład: W. Pajor Mazur Kaszuba Glimas Gołąb Wapiennik Rajtar Dudoń Radoń Kasprzyk Wawrzusiak Ustawienie: 3-2-5 |
Cracovia gra w 10 od 62', Mazur zostaje wyrzucony z boiska
Zapowiedź meczu
Opis meczu
Przegląd Sportowy
Celował w tym obrońca drużyny gości Mazur faulując brutalnie Ciupę. Mazur został usunięty przez sędziego z boiska, ale niewiele to pomogło poszkodowanemu, który już nie powrócił do gry i prawdopodobnie będzie musiał przez kilka tygodni pauzować. Krakowian od wyższej porażki uratował bramkarz Pajor, wyłapując kilkanaście niebezpiecznych strzałów. Poza tym zawodnikiem trudno wyróżnić któregoś z uczestników spotkania, ponieważ wszyscy grali na bardzo słabym poziomie, popełniając szereg błędów, a przede wszystkim razili niecelnym podawaniem.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 88 z 25 października 1954 [1]
Gazeta Krakowska
Ogniwo Bytom zagrało w tym samym zestawieniu jak tydzień temu w Krakowie przeciwko Gwardii, jedynie Skromnego w bramce zastąpił od przerwy Bem. W drużynie krakowskiej za chorego Kolasę zagrał Gołąb a na prawym skrzydle Raitar.
Zawody stały na niezwykle niskim poziomie. Można powiedzieć, że był to pojedynek ataku, a może nawet całej drużyny bytomian z obrona krakowskiego Ogniwa. Jedynie przez pierwsze 15 minut drużyna krakowska była równorzędnym przeciwnikiem, tzn., że w tym okresie atak Ogniwa często gościł pod bramka Skromnego. Następnie notujemy przygniatająca przewagę bytomian. Raz po raz. na bramkę Pajora suną ataki, które jednak likwidują Kaszuba, Glimas i doskonale grający Mazur.
Po przerwie gra staje się nerwowa. Zawodnicy obydwu drużyn zaczynają grać ostro. Mnożą się obustronne faule, za które nie reaguje sędzia. — Bytomiacy nie mogą w żaden sposób przejść obrony krakowian. Nic nie wskazuje na to. że potrafią strzelić bramkę.
W 61 min. Trampisz fauluje Gołąba. W dwie minuty później zostaje kontuzjowany Ciupa przy zderzeniu z Mazurem. Teraz sędzia odgwizduje faula i równocześnie usuwa z boiska Mazura.
Ogniwo Kraków gra w dziesiątkę. Prowadzi jednak grę otwartą i często zagraża bramce Bema. W 75 minucie Wawrzusiak mijaMasselego i zdawałoby się, że mu już nikt nie przeszkodzi w strzeleniu gola, jednak bramkarz wybiegiem likwiduje groźną sytuacje.
Za chwilę Pajor broni niebezpieczny strzał Cichego przerzucając Piłkę na róg. — Rzut rożny egzekwuję Sąsiadek. Pajor piąstkując wybija piłkę w pole. Pod bramką powstałe zamieszanie. Piłka wędruje pomiędzy nogami zawodników. Z mrowiska nóg wyłuskuje ja pomocnik Kauder i mocnym strzałem posyła w lewy róg bramki. Pajor jest tu bezradny Ryła to 78 minuta gry. Ogniwo Rytom prowadzi 1:0.
Dziennik Polski