2009-10-02 Cracovia - KGHM Zagłębie Lubin 1:1
725. mecz Cracovii w ekstraklasie.
|
Ekstraklasa , 9 kolejka Stadion Ludowy w Sosnowcu, piątek, 2 października 2009, 17:45
(1:0)
|
|
Skład: Cabaj Sasin Polczak Wasiluk Derbich Sacha (90' Kaszuba) Szeliga Klich (64' Kłus) Moskała (77' Cebula) Goliński Matusiak Ustawienie: 4-5-1 |
Sędzia: Paweł Gil z Lublina
|
Skład: Ptak Kapias (46' Kocot) Jasiński Łabędzki Nhamoinesu Bartczak Ekwueme Hanzel Jackiewicz (46' Kolendowicz) Plizga (92' Dinis) Traore Ustawienie: 4-3-3 |
Mecz następnego dnia: | ||
Zapowiedź meczu
Przegląd Sportowy
Kłopot z umową
Nieoczekiwanie tuż po awansie Lenczyk odmówił podpisania nowej umowy. Z byłym już prezesem klubu Pawłem Jeżem i dyrektorem sportowym Jakubem Jaroszem dzieliło go zbyt wiele, a przede wszystkim wizja budowania zespołu. - Problem polskiego trenera jest zazwyczaj ten, że on nie ma stabilizacji. Idzie z klubu do klubu i zastaje określoną sytuację. To był punkt pierwszy mojej rezygnacji, odmowy
przedłużenia kontraktu w Lubinie - powiedział ostatnio szkoleniowiec Pasów. Wcześniej tak reagował na sugestie, iż chciał zbyt dużo zarabiać jak na możliwości KGHM: - G... mnie obchodzi, co się mówiło. Ja wiem, co miałem napisane. A z pewnymi ludźmi nie siadam do stołu.
Sprzątanie Smudy
Dzisiejsze Zagłębie jest już po poważnych przejściach. Następcą Lenczyka krótko był Andrzej Lesiak. Teraz rządzi tam Fanciszek Smuda. O „Franzu” Lenczyk nie chciał wczoraj rozmawiać. I przyznał: - Mimo że byłem przez prawie 3 miesiące w Zagłębiu, to nie wiem jak ta drużyna teraz zagra. Więcej o obecnym Zagłębiu wie Michał Goliński, którego Lenczyk tak polubił w Lubinie, że ściągnął do Krakowa, wkrótce po rozpoczęciu pracy w Pasach. - Zagłębie, kiedy jeszcze ja tam byłem, w pierwszych kolejkach trafiło na ciężkich rywali. Teraz pod wodzą trenera Smudy gra coraz lepiej i czeka nas trudne spotkanie - powiedział pomocnik krakowian. Ma zadrę w sercu. - Dużo się mówiło o tym, że paliłem się do odejścia. Prawda jest taka, że nikt w Lubinie nie chciał rozmawiać o mojej przyszłości, a do końca kontraktu miałem niespełna rok. Uważałem, że tak nie powinno się postępować z zawodnikiem, który trochę zdrowia w tym klubie zostawił. Zresztą, nie tylko ze mną nie rozmawiano o nowej umowie, a gdyby nie mój menedżer, nie wiedziałbym, że już mogę ustalać warunki kontraktu indywidualnego z Cracovią. Szefowie Zagłębia mnie o tym nie poinformowali - mówi Goliński. Bez manewru.
Smuda, mimo porażki w poprzedniej kolejce w Gdańsku, prawdopodobnie wystawi na Cracovię podobną jedenastkę, jak na Lechię. Pole manewru ma bowiem znikome. Co gorsza, w porównaniu z meczem z Lechią, ono jeszcze się zmniejszyło. Lubinianie zostali z jednym napastnikiem, bo Iljan Micanski doznał kontuzji. - Mam uraz mięśnia czworogłowego. Myślę, że wrócę na następny mecz z Jagiellonią - twierdzi piłkarz.
Obronę Pasów ma więc nękać osamotniony Mahamadou Traore, który wreszcie odblokował się we wtorkowym sparingu z Górnikiem Polkowice, zdobywając swoją pierwszą bramkę dla miedziowej drużyny. - Dobrze mi idzie, brakuje tylko goń. Jak strzelę pierwszego, to następne przyjdą łatwiej - narzekał jeszcze w ubiegłym tygodniu czarnoskóry napastnik. Dziś przekonamy się, czy towarzyska potyczka z drugoligowcem faktycznie go podbudowała.Źródło: Przegląd Sportowy 2 października 2009
Opis meczu
POLSKA Gazeta Krakowska
Piątkowe spotkanie, które nie bez kozery reklamowano jako starcie najbardziej doświadczonych i charyzmatycznych trenerów ekstraklasy, unaoczniło wszystkim - dwóch głównych postaci wieczoru nie wyłączając - że obu zespołom daleko jeszcze do klasy i mocy nazwisk swoich szkoleniowców. Lenczyk i Franciszek Smuda nadal mają kłopot z zarażeniem podopiecznych swoją wiedzą, wizją i pasją.
Kibice "Pasów" chyba przeczuwali, że na stadionie w Sosnowcu nie będzie fajerwerków godnych piątkowej nocy i z przyjazdu gremialnie zrezygnowali. Spotkanie oglądało raptem 300(!) osób, co drastycznie obniżyło jakość odbioru i tak przeciętnego widowiska.
Pierwsza połowa przeszłaby zapewne niezauważona, gdyby nie gol strzelony przez krakowian; wczoraj jedno z nielicznych mgnień futbolu cieszącego oko. W 9 minucie atakowany przez kilku rywali Łukasz Derbich jakimś cudem przedarł się z piłką lewym skrzydłem i zdołał precyzyjnie zacentrować w pole karne. Tu czyhał już Mariusz Sacha i celną "główką" pokonał Aleksandra Ptaka. To pierwsza bramka 22-letniego pomocnika dla "Pasów".
Niestety, na tym wyczerpały się chęci gospodarzy do gry ofensywnej. Na długo. Lubinianie przejęli inicjatywę, ale nie wiedzieli, jak zabrać się do jej skonsumowania. Owszem, stwarzali zagrożenie przy stałych fragmentach gry, ale nic poza tym. Ich gra wywoływała jedynie grymasy wściekłości u Smudy, które z czasem przerodziły się w pobłażliwe uśmiechy.
Szkoleniowiec przestał rwać włosy z głowy w 66 min. Obrońcy krakowian nie upilnowali przy rzucie rożnym Mouhamadou Traore, który strzałem głową pokonał Marcina Cabaja.Źródło: POLSKA Gazeta Krakowska
Dziennik Polski
Trener Orest Lenczyk (484. mecz w ekstraklasie) znowu pomieszał w składzie, ustawił "Pasy" niby bardziej ofensywnie niż w Białymstoku, wystawił tylko jednego defensywnego pomocnika (Szeligę). W pomocy operowało aż czterech graczy o inklinacjach ofensywnych, na "szpicy" tradycyjnie Matusiak.
Franciszek Smuda (410. mecz w ekstraklasie) ustawił drużynę także tylko z jednym wysuniętym napastnikiem (Traore), a w pomocy wystawił pięciu zawodników.
Już z tego ustawienia zespołów było widać, że dla obu trenerów kluczem do sukcesu było opanowanie środka boiska. Ale jedni i drudzy, w pierwszej połowie, mieli olbrzymie kłopoty z inicjowaniem akcji ofensywnych. Choć wydawało się, że po strzeleniu gola już w 10 minucie przez Sachę (jego pierwsza bramka w ligowym meczu Cracovii) to krakowianie będą grać na większym luzie, swobodnie.
Tymczasem po bramce to goście częściej atakowali, byli bardziej dynamiczni w swoich akcjach. W 25 i 27 minucie dwukrotnie przed szansą zdobycia gola stawał Jasiński, po rzutach wolnych strzelał głową z paru metrów, pierwszym razem nad poprzeczką, za drugim razem piłka poszybowała o centymetry obok prawego słupka. W oby wypadkach skakał wyżej od obu "wieżowców" Cracovii, Polczaka i Wasiluka.
"Pasy" długo nie mogły skonstruować akcji ofensywnej, dopiero w 32 min Goliński mocno uderzył z ponad 20 metrów i Ptak zdołał sparować piłkę. W dwie minuty później po prostopadłym podaniu Plizga znalazł się sam przed Cabajem, ale ten do końca zachował zimną krew i wyszedł zwycięsko z tego pojedynku. Pod koniec pierwszej połowy znowu dynamiczny rajd przeprowadził Derbich, ale jego mocne dośrodkowanie nie znalazło adresata. Słaba połowa w wykonaniu obu zespołów, Cracovia bardzo niewyraźna w ofensywie, dość powiedzieć, że największe zagrożenie dla gości stwarzały rajdy Derbicha.
Na drugą połowę trener Smuda wzmocnił siłę uderzeniową, w miejsce pomocnika Jackiewicza wprowadził szybkiego skrzydłowego Kolendowicza. Cracovia zaczęła bez zmian.
Mecz stał się ciekawszy, gospodarze meczu w Sosnowcu wiedzieli, że jednobramkowa zaliczka to za mało, a goście starali się odrobić straty. W 54 min Traore ograł obrońców Cracovii, podał na 11. metr, z przewrotki strzelał Plizga, ale pół metra obok słupka.
Potem dwie niezłe akcje przeprowadziła Cracovia, najpierw Matusiak odegrał piłkę na 14. metr do Klicha, ale ten uderzył wysoko nad poprzeczką. Za moment po podaniu Sachy strzał Sasina z 15 metrów był mało precyzyjny i Ptak bez trudu piłkę złapał.
Ale z każdą minutą coraz groźniej było pod bramka Cabaja. W 63 min szybki Plizga przedarł się przez obronę gospodarzy, strzelał z kąta w zewnętrzną stronę siatki. A w trzy minuty później Zagłębie wyrównało, gola zdobył głową Traore. Gdzie byli wysocy obrońcy Cracovii, gdzie był Matusiak, który przy stałych fragmentach gry miał kryć Traore?
Krakowanie nie potrafili skonstruować najprostszej akcji, grali jakby mieli spętane nogi, brakowało im szybkości, dynamiki. Na boisku nie było zespołu, tylko zlepek graczy. Nie widać było w postawie krakowian zadziorności, waleczności. Długimi momentami jakby byli myślami poza boiskiem.
A Zagłębie sprawiało nieco lepsze wrażenie. W 77 min na strzał z dystansu zdecydował się Plizga, Cabaj załapał piłkę na raty. W 90 min trener Lenczyk wprowadził na boisko drugiego nominalnego napastnika Kaszubę. Można zapytać - dlaczego tak późno?
Ten remis to porażka "Pasów". Tak zresztą stawiał sprawę przed meczem trener Lenczyk. Potwierdził to po meczu, mówiąc: - Ten remis to dla nas bardzo nieciekawy wynik. Zawodnicy miotali się po boisku. W piłce nie ma cudów, prowadzę ten zespół niewiele ponad 6 tygodni, wielu zawodników nie jest przygotowanych do sezonu, poprawiamy pewne sprawy w marszu.
Trener Lenczyk zabiera zespół na 6-dniowe zgrupowanie do Spały. Może tam uda się poprawić niektóre elementy. Bo w następnym meczu z groźną tej jesieni Polonią Bytom, jeśli krakowianie myślą o komplecie punktów, muszą zagrać zdecydowanie lepiej.Źródło: Dziennik Polski 3 października 2009
Przegląd Sportowy
Pierwszego gola w ekstraklasie zdobył Mouhamadou Traore, który co ciekawe, rok temu był na testach w Cracovii. Zamiast Senegalczyka, krakowianie wzięli wtedy zawodnika, który potem nie wyszedł poza Młodą Ekstraklasę. Teraz mogą żałować...
Smutny Lenczyk
Dla nas każdy punkt jest na wagę złota. Jeżeli pouciekają nam te zespoły, do których mamy niewielką stratę, to na wiosnę będzie ciężko je gonić. Dlatego mnie ten remis cieszy - skwitował trener Zagłębia Franciszek Smuda.
Orest Lenczyk był w gorszym nastroju. - Po raz kolejny prowadząc nie potrafimy wygrać - przypomniał, bo wcześniej Pasy straciły 2 punkty w dobrze im układających się spotkaniach z Koroną i Arką. Ogółem Cracovia w kadencji Lenczyka zremisowała 5 razy na 7 meczów. Ale początek wczorajszego spotkania dla gospodarzy był wymarzony. Łukasz Derbich dośrodkował w pole karne, a nadbiegający Mariusz Sacha skierował ją głową do siatki. Strzelec gola miał powody do radości. Ten trapiony kontuzjami piłkarz pół roku czekał na debiut w ekstraklasie, a mecz z Zagłębiem był jego dopiero trzecim występem w elicie. - Pamiętam, jak dobrze grał dwa lata temu w barwach Podbeskidzia. Potem coś się zepsuło. Albo ktoś mu coś popsuł - oceniał jeszcze przed meczem Lenczyk.
Niestety, Cracovia prowadziła, więc stanęła. Ten zespół od wielu miesięcy nie potrafi zdominować gry. Szarpie się, ma długie przestoje. Wczoraj Pasy skonstruowały tylko 4 składniejsze ataki. Uderzenia Michała Golińskiego i Pawła Sasina obronił jednak Ptak, a po najładniejszej akcji Sasina, Radosława Matusiaka i Mateusza Klicha ten ostatni uderzył nad poprzeczką. - Mamy zawodników, jakich mamy - przyznał zasępiony Lenczyk, który musi szukać następnych sposobów na poprawę gry. Wydaje się, że Cracovia potrzebuje drugiego napastnika, bo 5-osobowa pomoc i tak gra dość bezproduktywnie.
Kłopot z kadry
Zagłębie sprawiało nieco lepsze wrażenie. Dobrze rzuty wolne i rożne egzekwował Mateusz Bartczak. W pierwszej połowie lubinianie po jego dośrodkowaniach mieli aż 3 okazje - za słabo główkował jednak Mouhamadou Traore, dwukrotnie przestrzelił z bliska Łukasz Jasiński.
Cracovia nie wyciągnęła z tego żadnych konstruktywnych wniosków i w 66. minucie było 1:1. Kolejna centra Bartczaka, z kornera, poskutkowała golem Traore, który wbiegał zza pola karnego, ale jakoś dobiegł tam, gdzie spadała piłka.
- Mamy problem w środku obrony, a ciekawostką jest to, że gra tam dwóch reprezentantów Polski - zauważył Lenczyk, odnosząc się do Piotra Polczaka i Marka Wasiluka. Wywiązywanie się z krycia przy stałych fragmentach było w Cracovii totalną porażką. Lenczyk opieką nad Senegalczykiem obarczył Radosława Matusiaka, a w tym decydującym momencie Traore był sam.
Na przeciętny, a długimi fragmentami słaby poziom spotkania wpływ miała jego otoczka - niemal puste trybuny z pierwszą, bardzo nieśmiałą próbą dopingu w... 80 minucie. - Jak ktoś mówi o nędznym widowisku, to jest takie przez to, że nie ma kibiców. Słychać każde uderzenie piłki i zawodnikom ciężko się gra w takiej atmosferze. Nic wpuśćmy w Bundeslidze fanów, to będzie jeszcze większa padlina - podsumował Smuda.Źródło: Przegląd Sportowy 3 października 2009
Filmy
Konferencja prasowa
Skrót z meczu
Bramka na 1:0 (Sacha)
Bramka na 1:1 (Traore)
2009-07-05 CF Monterrey - Cracovia 2:0 2009-07-08 Cracovia - Przebój Wolbrom 2:0 2009-07-11 Cracovia - Bruk-Bet Nieciecza 2:0 2009-07-11 Cracovia - Okocimski Brzesko 1:1 2009-07-15 Cracovia - Hutnik Kraków 5:1 2009-07-15 Podbeskidzie Bielsko-Biała - Cracovia 1:0 2009-07-18 Cracovia - Górnik Zabrze 1:0 2009-07-18 Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 1:0 2009-07-22 Sandecja Nowy Sącz - Cracovia 0:0 2009-07-25 Cracovia - GKS Katowice 3:0 2009-08-01 Śląsk Wrocław - Cracovia 2:0 2009-08-07 Cracovia - Lechia Gdańsk 2:6 2009-08-15 Legia Warszawa - Cracovia 0:0 2009-08-23 Cracovia - Lech Poznań 1:0 2009-08-29 Korona Kielce - Cracovia 1:1 2009-09-05 Śląsk Wrocław - Cracovia 2:1 2009-09-12 Cracovia - Arka Gdynia 1:1 2009-09-19 Ruch Chorzów - Cracovia 2:0 2009-09-23 Piast Kobylin - Cracovia 1:1 k.2:4 2009-09-26 Jagiellonia Białystok - Cracovia 0:0 2009-10-02 Cracovia - KGHM Zagłębie Lubin 1:1 2009-10-10 Korona Kielce - Cracovia 1:1 2009-10-17 Cracovia - Polonia Bytom 1:2 2009-10-25 Odra Wodzisław Śląski - Cracovia 1:0 2009-10-30 Cracovia - PGE GKS Bełchatów 0:1 2009-11-04 Cracovia - Cracovia (ME) 1:2 2009-11-07 Polonia Warszawa - Cracovia 0:1 2009-11-14 Ruch Chorzów - Cracovia 3:1 2009-11-22 Wisła Kraków - Cracovia 0:1 2009-11-25 Legia Warszawa - Cracovia 2:0 2009-11-28 Cracovia - Piast Gliwice 3:2 2009-12-05 Cracovia - Śląsk Wrocław 1:0 2009-12-12 Lechia Gdańsk - Cracovia 1:0 2010 Trening Noworoczny 2010-01-20 Polonia Bytom - Cracovia 3:0 2010-01-30 Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 0:6 2010-02-03 Cracovia - Resovia Rzeszów 4:3 2010-02-10 Cracovia - FK Chimki 0:0 2010-02-13 Cracovia - Slovan Liberec 2:0 2010-02-14 Skonto Ryga - Cracovia 1:0 2010-02-19 Dynamo Kijów U-21 - Cracovia 1:0 2010-02-20 Urał Jekaterynburg - Cracovia 3:1 2010-02-26 Cracovia - Legia Warszawa 1:2 2010-02-27 Cracovia - GKS Katowice 4:0 2010-03-06 Lech Poznań - Cracovia 3:1 2010-03-13 Cracovia - Korona Kielce 3:0 2010-03-19 Arka Gdynia - Cracovia 2:0 2010-03-27 Cracovia - Ruch Chorzów 1:4 2010-04-01 Cracovia - Jagiellonia Białystok 0:1 2010-04-09 KGHM Zagłębie Lubin - Cracovia 0:0 2010-04-15 Cracovia - Cracovia (ME) 3:1 2010-04-15 Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 1:1 2010-04-24 Polonia Bytom - Cracovia 1:2 2010-04-27 Cracovia - Odra Wodzisław Śląski 1:0 2010-04-30 PGE GKS Bełchatów - Cracovia 3:0 2010-05-07 Cracovia - Polonia Warszawa 1:2 2010-05-11 Cracovia - Wisła Kraków 1:1 2010-05-15 Piast Gliwice - Cracovia 0:1