1970-08-22 Olimpia Poznań - Cracovia 4:1
Przejdź do nawigacji
Przejdź do wyszukiwania
|
![]() Poznań, sobota, 22 sierpnia 1970
(2:0)
|
|
Skład: Drewniak Polowczyk Hahn T. Kalotka Marcinkowski A. Wojciechowski Mularczyk Domagała Ceranek Kolat (Hewczuk; Gojny) Wojtkowiak |
Sędzia: Jankowski z Gdyni
|
Skład: A.Paluch Chemicz D.Kubik Antczak Joczys T.Niemiec Zuśka Per (Kuciel, Zawiślan) Z.Maczugowski Sitek Kasperski Ustawienie: 4-3-3 |
Opis meczu
Gazeta Krakowska
Cracovia - Olimpia 4:1
Cracovia przegrała kolejny mecz, tym razem w Poznaniu z miejscową Olimpią 1:4 (0:2). Znówbnajsłabszą formacją w zespole krakowskim była obrona. Niepewnie bronił Paluch. Mimo że Cracovia kilkakrotnie kontratakowała jej napastnicy nie potrafili skutecznie zagrozić bramce gospodarzy. Olimpia zawiodła swoich sympatyków, a zdobyte przez nia bramki były raczej przypadkowe niż wypracowane.
Bramki dla Olimpii zdobyli: w 18 i 82 min. Wojtkowiak, 43 min, Polowczyk, w 55 min. z rzutu karnego Mularczyk. Jedyną bramkę dla Cracovii zdobył Kubik w 60 min. z rzutu karnego za faul na Zawiślanie.
Źródło: Gazeta Krakowska nr 200 z 24 sierpnia 1970
Echo Krakowa
Znów porażka
Jeszcze jednej porażki i to wysokiej doznali piłkarze Cracovii. W sobotnim meczu bardzo słabo zagrała defensywa krakowska. Dwie bramki obciążają konto obrońców, a następne dwie w fatalny sposób puścił Paluch.
Źródło: Echo Krakowa nr 197 z 24 sierpnia 1970
Głos Wielkopolski
Sukces na Golęcinie
Otworzył się prawdziwy "worek" z bramkami na poznańskich stadionach. Po wysokim zwycięstwie Warty, wczoraj Olimpia strzeliła 4 bramki Cracovii, sama tracąc tylko jedną. Rezultat 4:1 jest na pewno dużym sukcesem poznańskich piłkarzy, którzy przez prawie cały mecz posiadali lekką
przewagę.
Choć w grze piłkarzy Olimpii było jeszcze sporo niedociągnięć, to zademonstrowali oni kilka razy groźne akcje. Największym mankamentem gospodarzy był brak szybkości. Odnosi się to zwłaszcza do ataku. Gdyby napastnicy Olimpii szybciej i zdecydowaniej wkraczali do akcji, wynik mógłby być znacznie wyższy, zwłaszcza że bramkarz gości nie miał wczoraj swojego najlepszego dnia.
Pierwszą bramkę dla Olimpii zdobył w 18 min. Ceranek, który wykorzystał błąd obrony i celnie strzelił z najbliższej odległości. W 43 min. Polowczyk zdecydował się na dalekie dośrodkowanie. Silnie bitą piłkę chciał złapać bramkarz Cracovii, ale wypuścił ją z rąk i wpadła ona do bramki. Po zmianie stron już w 55 min. za rękę na polu bramkowym Cracovii sędzia podyktował rzut karny, który Mularczyk zamienił na trzecią bramkę dla swoich barw. Honorowego gola dla gości zdobył w 61 min. Kubik egzekwując rzut karny za faul na Piotrowskim. Wynik meczu ustalił w 81 min. Wojtkowiak zaskakując dalekim celnym strzałem Palucha.Źródło: Głos Wielkopolski nr 200 z 23 sierpnia 1970
Dziennik Polski
Cracovia - Olimpia 4:1 (2:0)
Nikt nie miał złudzeń, że Cracovia może wywieźć bodaj jeden punkt ze stadionu Olimpii. Jednak, tym razem, gdyby nie zbyt słaba gra obrony Cracovil i błędy Palucha w bramce, szansa na remis była realna. Bialo-czerwoni kontratakowali dość niebezpiecznie, jednak bez efektu. Ale fakt, że prowadzili równorzędną grę, że nie załamywali się, mimo stracenia bramek, nastraja na przyszłość optymistycznie.
Olimpia, mimo zwycięstwa zawiodła swych zwolenników. Grała przeciętnie, a bramki zdobywała przypadkowo. W 18 min. prowadzenie uzyskał Wojtkowiak, mimo "przeszkadzania" mu przez dwóch obrońców krakowskich. Drugą bramkę zdobył w 43 min. Polowczyk dalekim dośrodkowaniem, które najniespodziewaniej przepuścił Paluch. Trzecia padła w 55 min. z rzutu karnego za rekę obrońcy. Egzekutorem był Mularczyk. Jedyną bramkę dla gości zdobył w 60 min. Kubik z rzutu karnego za faul obrońcy na Zawiślanie. Wynik ustalił w 82 min. Wojtkowiak po rzucie roznym.
Źródło: Dziennik Polski nr 200 z 23 sierpnia 1970