300. mecz Cracovii w drugiej lidze.
|
II liga , 24 kolejka Łódź, stadion przy ulicy Teresy, niedziela, 23 maja 1971, 17:00
(0:0)
|
|
Skład: Kuś Sobolewski Czuban Gruszka Szewiałło Charbicki (Marchewka) Orczykowski Karasiński Milczarek Adamski Zboiński (Świerniak) Ustawienie: 1-4-3-3
|
Sędzia: Suwiński z Gdańska
Widzów: ok. 4 000 „ok.” nie może być przypisane do zadeklarowanego typu liczbowego o wartości 4000.
Bramki
|
Adamski (58') Milczarek (70') Milczarek (73')
|
1:0 2:0 3:0
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Skład: Przetocki Joczys Rewilak J.Sroka Mikołajczyk Kubisz Per T.Niemiec Satława Kasperski Sitek Ustawienie: 1-4-3-3
|
Opis meczu
"Wysoka wygrana Startu" -
Przegląd Sportowy
Wysoka wygrana Startu
Pierwsza połowa meczu nie zapowiadała wysokiego zwycięstwa łodzian. Gospodarze mieli wprawdzie przewagę, ale dostroili się do "małej gierki" gości i nie potrafili wykorzstać nawet bardzo korzystnych sytuacji pod bramką Przetockiego.
Po zmianie stron obraz gry uległ radykalnej zmianie. Łodzianie długimi piłkami przedostawali sie na pole karne przeciwnika i obrona Cracovii załamała się. Kiedy gospodarze zdobyli pierwszą bramkę, następne dwie były już tylko formalnością.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 61 z 24 maja 1971
"Start - Cracovia 3:0" -
Gazeta Krakowska
Start - Cracovia 3:0
Kolejnej porażki doznali piłkarze Cracovii przegrywając w Łodzi ze Startem 0:3 (0:0). Gospodarze mieli zdecydowaną przewagę przez pełne 90 minut, ale dopiero po pauzie wykorzystali ją strzelając 3 bramki. Dwie z nich zdobył Milczarek, jedną - Adamski. Dopiero w końcowej fazie meczu goście przeszli do kontrataków, wypracowali kilka dogodnych pozycji strzeleckich, których jednak nie potrafili wykorzystać. W drużynie krakowskiej, która zagrała na bardzo słabym poziomie, najsłabszym zawodnikiem był rezerwowy bramkarz Przetocki broniąc b. niepewnie.
Źródło: Gazeta Krakowska nr 121 z 24 maja 1971
"Cracovia znów przegrywa" -
Echo Krakowa
Cracovia znów przegrywa
Tabela i wyniki po 24 kolejce
Piłkarze Cracovii doznali kolejnej porażki, tym razem przegrywając wysoko w Łodzi z miejscowym Startem. Spotkanie stało na słabym poziomie i upłynęło pod znakiem zdecydowanej przewagi gospodarzy, którzy jednak przez długi czas nie mogli zdobyć bramki, marnując wiele dogodnych sytuacji.
Krakowianie od pierwszych minut spotkania zastosowali taktykę defensywną i dopiero pod koniec gry, kiedy gospodarze mieli już zapewnione zwycięstwo, przeszli do kontrofensywy, ale nie potrafili wykorzystać kilku dobrych pozycji strzałowych.
Źródło: Echo Krakowa nr 120 z 24 maja 1971
Express Ilustrowany
Artykuł w
Expressie Ilustrowanym
Już do przerwy łodzianie powinni byli prowadzić różnicą 2-3 bramek. Stworzyli oni na przedpolu rywala wiele sprzyjających okazji do zdobycia goli, ale nie było komu celnie strzelać. Startowcy mieli ułatwione zadanie, bo obrona Cracovii (z wyjątkiem Rewilaka), jak i bramkarz stanowili stosunkowo łatwą zaporę do sforsowania.
Dopiero po przerwie tak druga linia, jak i napad Startu zaczęły atakować bardziej zdecydowanie i składniej. Na długo w pamięci widzów pozostaną dwie bramki zdobyte przez Milczarka. Duża w tym również zasługa Swierniaka. W pierwszym przypadku Swierniak dośrodkował idealnie piłkę na głowę Adamskiego, ten strzelil, ale piłka odbiła się o poprzeczkę i Milczarek w ekwilibrystyczny wręcz sposób zdołał ją jeszcze sięgnąć głową i ulokować w siatce. W drugim Swierniak uskutecznił rajdy prawą stroną boiska, zbliżył się do bramki Cracovii, ale nie zdecydował się na strzał, lecz podał piłkę do Milczarka, a ten dopełnił formalności. Trzecia bramka (właściwie pierwsza) padła po rzucie rożnym bitym przez Swierniaka. Piłkę przejął na głowę Adamski i bez większych kłopotów zdobył prowadzenie dla swych barw.
Cracovia swą grą przypominała nam czasy Parpana. Grała dokładną piłkę, ale na bardzo zwolnionych obrotach. Ot, była to sobie taka typowa krakowska "gierka" dobra z pewnością przed dwudziestu kilku laty, ale nie obecnie. Nic przeto dziwnego, że ten wielce zasłużony klub dla polskiego piłkarstwa będzie musiał się rozstać nawet z II ligą.
Źródło: Express Ilustrowany nr 120 z 24 maja 1971