Najwyższa w historii porażka Cracovii na wyjeździe w drugiej lidze.
|
Trener: Henryk Suchy
|
|
II liga , 2 kolejka Racibórz, środa, 12 sierpnia 1970
(2:0)
|
|
Zapowiedź meczu
Dziennik Polski
Cracovia jedzie do Raciborza, gdzie jej przeciwnikiem będzie Unia. W wypadku Cracovii nie mamy tej pewnosci, co w wypadku Wisły, że jej zawodnicy otrząsneli się już po sobotnim pogromie. Niemniej wierzymy, że kierownictwo klubu i sekcji przeprowadziło z piłkarzami rozmowy, które na pewno wpłyną na ich grę w dzisiejszym meczu. Sobotni Sedan nie może się powtórzyć!
Źródło: Dziennik Polski nr 190 z 12 sierpnia 1970
Opis meczu
Sport
Na dole samotna Cracovia, w dodatku z bilansem bramkowym 1-12. Wprost wierzyć się nie chce, że przed dwoma miesiącami zespół ten występował w Ekstraklasie. Takich dramatów zwolennicy "pasiaków" w długiej historii klubu jeszcze nie przeżywali.
RACIBÓRZ (tel. w.). Co się dzieje z Cracovią zastanawiali się sympatycy i... piłkarze Unii, którzy prawie bez wysiłku zaaplikowali jej pięć bramek. Przy większej koncentracji napastników gospodarzy krakowianie mogli wyjechać z Raciborza z bagażem nawet 10-12 bramek. W końcówce Lazar i jego koledzy urządzili sobie prawdziwe "święto strzeleckie" i chociaż nie wkładali w grę wszystkich sił, bardzo łatwo wypracowali dogodne pozycję.
W Unii na wyróżnienie zasługuję grający obecnie w drugiej linii
Lazar, cały atak oraz stoper
Kitel. W zespole Cracovii, która nigdy jeszcze nie prezentowała się w Raciborzu tak mizernie, tylko
Piotrowski grał na poziomie zbliżonym do wymagań II ligi.
Źródło: Sport nr 109 z 13 sierpnia 1970
"Unia Rac. - Cracovia 5:0" -
Gazeta Krakowska
Unia Rac. - Cracovia 5:0
Kolejnej wysokiej porażki doznali piłkarze Cracovii na wyjazdowym spotkaniu z Unią Racibórz 0:5 (0:2).
Od pierwszych minut spotkania gospodarze mieli zdecydowaną przewagę i mogli uzyskać jeszcze wyższe cyfrowo zwycięstwo.
Dodać należy że Cracovia w ciągu całego spotkania nie przeprowadziła żadnej groźniejszej akcji.
Skład zespołu krakowskiego:
Paluch,
Chemicz,
Kubik,
Antczak,
Joczys,
Niemiec,
Sroka,
Piotrowski, (
Kurek),
Kuciel,
Per (
Zawiślan),
Gigoń.
Źródło: Gazeta Krakowska nr 191 z 13 sierpnia 1970
"Znów pogrom" -
Echo Krakowa
Znów pogrom
Tabela i wyniki po 2 kolejce
Relacja z meczu w dzienniku
Echo Krakowa
W tym spotkaniu istniała tylko jedna drużyna - Unia. Tempo gry dyktowali od początku do końca raciborzanie. Gdy przyśpieszali grę padała bramka lub też świątynia Palucha znajdowała się w niebezpieczeństwie. Tylko nonszalancji i indolencji strzałowej napastników Unii krakowianie zawdzięczają, że nie wrócili do domu z dwucyfrowym bagażem. O dużej przewadze gospodarzy najlepiej świadczy fakt, że goście nie oddali ani jednego strzału na bramkę Krupy.
W zespole Cracovii zadowolić mogli jedynie Chemicz i Piotrowski.
Źródło: Echo Krakowa nr 188 z 13 sierpnia 1970
Dziennik Polski
Piłkarze Cracovii przeżywający ciężki kryzys zostali rozgromieni z kolei w Raciborzu. Gospodarze przewyższali krakowian przede wszystkim szybkością. Prawie wszystkie pojedynki biegowe kończyły się porażką mało zwrotnych graczy Cracovii. Trudno się dziwić, że w tej sytuacji pod bramką nieźle spisującego się Palucha (mimo przepuszczenia aż 5 bramek) było stale gorąco. W dodatku niektórzy z krakowian wykazali słabą odporność nerwową. Szwankowało również zgranie, ponieważ w drużynie wystąpiło kilku b. młodych zawodników. Warto dodać, że nawet w obliczu tak wysokiej porażki gości, raciborscy widzowie oklaskiwali za wysiłek oba zespoły, w Cracovil nieźle grali Paluch i Niemiec.
Źródło: Dziennik Polski nr 191 z 13 sierpnia 1970