1964-05-27 Cracovia - Start Łódź 0:1
|
II liga , 25 kolejka Kraków, stadion Wawelu, środa, 27 maja 1964
(0:0)
|
|
Skład: L.Michno Mikołajczyk Rewilak Szymczyk Kupiec Maciejewski F.Kowalik (46' Ślusarek) Gądek Hausner Zuśka J.Kowalik Ustawienie: 3-2-5 |
Sędzia: Ślusarczyk
|
Skład: Rosiński Sobolewski Kuchnicki Szewiałlo Soporek Bończak Buliński Łazarek Matysik Pawłowski Markiewicz |
Opis meczu
Gazeta Krakowska
Wczoraj piłkarze Cracovii ponownie rozczarowali swych sympatyków. Zagrali kompromitujące słabo, ani przez chwilę nie byli zespołem groźnym, a co najgorsze wykazali bardzo duże braki kondycyjne. Najsłabszą linią go¬spodarzy był niewątpliwie atak. W formacji tej nie było ani jednego wartościowego zawodnika, skąd trener i kierownictwo znaleźli miejsca w pierwszej drużynie dla zawodników do gry w szeregach ligowych jeszcze nieprzydatnych, jak: Gądek, Franciszek Kowalik, Ślusarek, pozostanie tajemnicą. Zawiedli także Hausner i Zuśka, jedynie Kowalik przez krótki okres czasu próbował poprowadzić swych kolegów, ale po kilku nieudanych rajdach i on się zagubił. Nie lepiej zaprezentowała się drużyna łódzka, kandydat do I ligi piłkarskiej. Wprawdzie drużyna Startu zaprezentowała publiczności krakowskiej bardziej wyrównany zespół, z mądrze, taktycznie grającym rutyniarzem Soporkiem. ale to też za mało jak na tak wysokie aspiracje. O zwycięstwie gości zadecydowała przypadkowa bramka. Po przerwie, w okresie lekkiej przewagi Cracovii, wypad napastników łódzkich lewym skrzydłem zakończył się celnym dośrodkowaniem, z którego Markiewicz w 74 min., z bliskiej odległości, uzyskał jedyną bramkę. To było chyba wszystko, co można powiedzieć o wczorajszym meczu.
Echo Krakowa
CRACOVIA: Michno - Mikołajczyk, Rewilak, Szymczyk - Kupiec, Maciejewski — Fr. Kowalik, (Ślusarek), Gadek, Hausner, Zuśka, J. Kowalik. START: Rosiński - Sobolewski, Kuchnicki, Szewiałlo — Soporek, Bończak - Buliński, Łazarek, Matysik, Pawłowski, Markiewicz.
— Co się dzieje z Cracovią? — pytają kibice. Faktycznie w ostatnich meczach biało-czerwoni nie wykazują swych dotychczasowych walorów, a w meczu ze Startem prześcigali się w nieudolnych zagraniach. Tylko Janusz Kowalik w ataku oraz Mikołajczyk w obronie utrzymują się w jakiej takiej formie. Natomiast pozostali zawodnicy prezentują iście „wakacyjną formę”.
Z przebiegu gry Cracovia winna to spotkanie wygrać, ale strzały Kowalika, Gądka i Ślusarka obronił z dużym szczęściem bramkarz gości - Rosiński. W 75 min. sędzia nie dostrzegł zagrania ręką na polu karnym przez Soporka i wówczas nastąpił kontratak gości. Markiewicz z ostrego kąta zdecydował się na strzał, a piłka fałszem ugrzęzła w przeciwnym rogu bramki Cracovii. I w ten właśnie sposób Start wywiózł 2 punkty z Krakowa, na które przed meczem nie liczył.
Dziennik Polski
Jeżeli piłkarze Cracovii rozgrywają piłkę wszerz boiska, gubią ją i potykają się o nią, jeżeli podają ją sobie z odległości kilku metrów, a- otrzymawszy nierzadko oddają przeciwnikowi — to bardzo przepraszam, ale gdzie tu można mówić o Jakiejś taktyce i myśli w grze? Jak można wprowadzić do zespołu spokój i rozsądek, jeżeli wychodzą podstawowe błędy techniczne, nie pomoże takie czy inne ustawianie składu, skoro zawodnicy mają nierzadko kłopot z utrzymaniem piłki, a oddanie celnego strzału jest absolutnym problemem. Nie może myśleć o ekstraklasie drużyna, która traci punkty na własnym boisku z przeciwnikiem także niewiele umiejącym. Wczorajsze rozgoryczenie kibiców biało-czerwonych nie miało granic. Ostateczne pożegnanie z I ligą wypadło bardzo miernie, ale przynajmniej uspokoiło co większych optymistów: może przyszłoroczne boje o ekstraklasę będą bar dziej pomyślne. Jest jednak więcej niż pewne, że z tym zespołem Cracovia niewiele „zwojuje”, (ri)
Cracovia: Michno, Mikołajczyk, Rewilak, Szymczyk, Kupiec, Maciejewski, Fr. Kowalik (Ślusarek), Gądek, Hausner, Zuśka, J. Kowalik. Sędziował p. Ślusarczyk z Kielc. Bramkę zdobył Markiewicz w 74 min. gry.