2014-08-01 Jagiellonia Białystok - Cracovia 2:1

T-Mobile Ekstraklasa , 3 kolejka
Białystok, piątek, 1 sierpnia 2014, 18:00

Jagiellonia Białystok - Cracovia
2	:	1

(0:1)

Trener:
Robert Podoliński

Skład:
Słowik
Modelski (59' Pazdan)
Madera
Wasiluk
Jasiński
Dzalamidze (74' Pawłowski)
Tuszyński
Piątkowski (66' Frankowski)
Grzyb
Gajos
Quintana

Sędzia: Jarosław Przybył z Kluczborka
Widzów: 6780

Bramki
Gajos (56') Pazdan (87')	0:1 1:1 2:1	Rakels (26')
Żółte kartki
Gajos		Rymaniak Marciniak

Skład:
Pilarz
Rymaniak
Żytko
Jaroszyński
Zjawiński (69' Dudzic)
Dąbrowski
Marciniak
Zejdler (78' Nykiel)
Cetnarski (57' Steblecki)
Budziński
Rakels

		Mecz następnego dnia:
		2014-08-02 Hutnik Kraków - Cracovia II 2:3

Opis meczu

TerazPasy.pl

Liga: Jagiellonia - Cracovia 2:1 (0:1)

W porównaniu z poprzednim meczem ligowym w wyjściowym składzie Cracovii nastąpiły dwie zmiany. Miejsce Krzysztofa Nykiela zajął Mateusz Cetnarski, a Dawida Nowaka w ostatniej chwili (doznał kontuzji na rozgrzewce, ból w kolanie) zastąpił Deniss Rakels.

W pierwszych minutach meczu Cracovia osiągnęła optyczną przewagę i gra toczyła się głównie na połowie gospodarzy. W 9 minucie Pasy przeprowadziły pierwszą groźną akcję w tym meczu. Po dośrodkowaniu Zjawińskiego (gra na prawym skrzydle) z 15 metrów strzelał Cetnarski, ale piłka nieznacznie minęła bramkę.

Jagiellonia lepszy moment gry miała tuż po pierwszym kwadransie, ale Krzysztof Pilarz nie musiał interweniować. W 25 minucie w polu karnym Cracovii szarżował Quintana, ale uprzedził go bramkarz Cracovii.

W 27 minucie bramka dla Cracovii! Przy bocznej linii pola karnego zderzyli się dwaj obrońcy Jagiellonii. Wykorzystał to Zejdler, przedarł się pod końcową linię boiska i wycofał ją do Rakelsa, który pewnym strzałem z 12 metrów umieścił piłkę w bramce! 1:0 dla Cracovii!

W 32 minucie piłka wpadła do bramki Cracovii po efektownym woleju, ale faulowany był obrońca Cracovii i sędzia nie uznał bramki. Po chwili potężnie z 25 metrów uderzył Gajos, ale Krzysztof Pilarz z trudem wypiąstkował piłkę.

W końcówce pierwszej połowy gospodarze bardziej zdecydowanie zaatakowali i kilka razy zakotłowało się w polu karnym Cracovii. W 43 minucie Dąbrowski ofiarnie zablokował potężny strzał Gajosa. Dwie minuty później Krzysztof Pilarz uratował Cracovię przed utratą bramki popisując się kapitalną interwencją po strzale Piątkowskiego z 5 metrów! Chwilę później bramkarza Cracovii wyręczył słupek, gdy na bramkę Pasów ponownie strzelał Piątkowski...

Przerwa. Gdyby pierwsza połowa trwała 40 minut moglibyśmy powiedzieć, że Pasy zasłużenie prowadzą. Cracovia nie stworzyła wiele sytuacji, oddała tylko jeden celny strzał, ale prezentowała się lepiej od chaotycznie grającego rywala. Ten pozytywny obraz zmąciła końcówka pierwszej połowy, gdy Jagiellonia zdecydowanie zaatakowała i Cracovia dzięki szczęściu (słupek) i Krzysztofowi Pilarzowi zachowała czyste konto bramkowe.

Drugą połowę Cracovia rozpoczęła w niezmienionym składzie. Po wznowieniu gry inicjatywa należała do Jagiellonii. Cracovia cofnęła się i próbowała kontratakować. W 50 minucie po szybkiej akcji z linii pola karnego niecelnie strzelał Zejdler.

W 56 minucie Jagiellonia doprowadziła do wyrównania. Gajos zdecydował się na strzał z 20 metrów, a piłka przy słupku wpadła do bramki Cracovii. 1:1...

Tuż po stracie bramki pierwsza zamiana w Cracovii. Sebastian Steblecki zastąpił Mateusza Cetnarskiego.

W 62 minucie kapitalny strzał Tuszyńskiego przewrotką nie mniej efektowną interwencją obronił Krzysztof Pilarz.

Dwie minuty później kolejna tona szczęścia dla Cracovii! Piłka po strzale Madery trafiła w poprzeczkę...

W 68 minucie druga zmiana w Cracovii. Na boisko wszedł Bartłomiej Dudzic, który zastąpił Dariusza Zjawińskiego. Tuż po wejściu na boisku Dudzic po kontrze strzelił w krótki róg, ale bramkarz Jagiellonii instynktownie obronił. Po chwili Słowik złapał piłkę po uderzeniu Zejdlera. Dwie minuty później po akcji i podaniu Dudzica strzelał Budziński, ale piłka nieznacznie minęła górny róg bramki gospodarzy.

W 74 minucie Quintana uderzył celnie z dystansu, ale Krzysztof Pilarz zdołał wypiąstkować piłkę. W 77 minucie ostatnia zmiana w Cracovii. Krzysztof Nykiel zastąpił Łukasza Zejdlera. W 83 minucie z 30 metrów uderzył Budziński, ale Słowik przerzucił piłkę nad poprzeczką.

W 87 minucie Jagiellonia zdobyła drugą bramkę. Po kombinacyjnej akcji piłka najpierw trafiła w słupek bramki Cracovii, po czym wpadła pod nogi Michała Pazdana a ten z 8 metrów nie dał szans Pilarzowi. 1:2...

Sędzia doliczył trzy minuty.

Koniec spotkania. W drugiej połowie to gospodarze nadawali ton grze. Efektem dwie strzelone bramki i Cracovia nadal pozostaje bez punktu...

Crac
Źródło: TerazPasy.pl z 1 sierpnia 2014 [1]

"Sygnał ostrzegawczy" -

Przegląd Sportowy

Sygnał ostrzegawczy

JAGIELLONIA - CR ACOVIA 2:1 Po trzech kolejkach drużyna Roberta Podolińskiego nadal pozostaje bez punktów. Sytuacja zaczyna robić się nerwowa.

Piłkarze Jagielonii potwierdzają, że są dobrze przygotowani do sezonu. Siedem punktów w trzech meczach to świetny dorobek. W meczu z Cracovią przeżywali wprawdzie trudne chwile, ale ostatnie słowo należało do nich, a konkretnie do Michała Pazdana. - To był mój pierwszy występ od maja, bo z powodu kontuzji nie grałem nawet w sparingach. Dopiero w środę normalnie trenowałem - powiedział wprowadzony w 58. minucie były reprezentant Polski.

Akcja, która dała białostoczanom zwycięskiego gola, to efekt roszad, jakie przeprowadził trener Michał Probierz. Ze skrzydła podawał przesunięty na prawą obronę Rafał Grzyb, w słupek trafił wprowadzony w drugiej połowie Jan Pawłowski, a skurczną dobitką popisał się wspomniany Pazdan.

Pech Nowaka

Bohaterem pierwszej części meczu był Deniss Rakels, który latem miał odejść z Cracovii. Został, bo z kontuzją ścięgna Achillesa zmagał się Dawid Nowak i nie było gwarancji, że wyleczy się przed rozpoczęciem sezonu. - Moim zdaniem Deniss w kontekście tego, co dzieje się z Nowakiem, jest fantastyczną alternatywą dla tego zespołu. Cenię go i ceniłem wysoko, jeszcze kiedy grał w pierwszej lidze. Dalej ma ta-kiego diabła w oczach i czasem taki właśnie piłkarz się przydaje - stwierdził niedawno trener Robert Podolińki, który jednak w dwóch pierwszych spotkaniach nie korzystał z Łotysza, gdyż wspomniany Nowak zdążył się wyleczyć i spisywał się bardzo dobrze.

Również w Białymstoku szkoleniowiec nie planował wstawić Rakelsa do wyjściowego składu, jednak podczas rozgrzewki ból w kolanie poczuł Nowak. Nie mógł grać, więc Łotysz doczekał się szansy. Po 26. minutach można już było powiedzieć, że jej nie zmarnował. Łukasz Zejdler wykorzystał kuriozalny błąd Filipa Modelskiego i Sebastiana Ma- dery, którzy zderzyli się we własnym polu karnym, podał do napastnik, który bez problemu umieścił piłkę w siatce. Było to jego pierwsze trafienie w 18. występie w ekstraklasie. Podoliński dokonał jeszcze jednej istotnej roszady w ustawieniu zespołu. Posadził na ławce Krzysztofa Nykiela, który do tej pory niezbyt dobrze radził sobie na prawym skrzydle, i wystawił tam napastnika Dariusza Zjawińskiego. - To dla niego żadna nowość, bo Darek grał na tej pozycji w Dolcanie - tłumaczył.

Tworzy się zespół

Zjawiński udowodnił, że harce na skrzydle nie są mu obce. Na początku meczu popisał się świetnym podaniem do Mateusza Cetnarskiego, który jednak nie wykorzystał znakomitej szansy. W drugiej połowie już jednak zabrakło mu sił i został zastąpiony przez Bartłomieja Dudzica. Ten ożywił na chwilę poczynania Cracovii, oddał nawet groźny strzał, ale im bliżej końca, tym z gośćmi było gorzej. - Tak nie powinien grać zespół z ekstraklasy! - pieklił się po meczu bramkarz Krzysztof Pilarz.

Pasy przegrały trzeci kolejny mecz. To jest już poważny sygnał ostrzegawczy, także dla trenera Podolińskiego.

Odmienne nastroje panują w Jagiellonii. - Najważniejsze to dobrze rozpocząć sezon. To nam się udaje. Widać, że tworzy się tu bardzo ciekawy zespół - stwierdził Pazdan.

GRZEGORZ WOJTOWICZ
Źródło: Przegląd Sportowy 2 sierpnia 2014