2015-04-24 Zawisza Bydgoszcz - Cracovia 0:3

Trener:
Mariusz Rumak

T-Mobile Ekstraklasa , 29 kolejka
Bydgoszcz, piątek, 24 kwietnia 2015, 18:00

Zawisza Bydgoszcz - Cracovia
0	:	3

(0:1)

Trener:
Jacek Zieliński

Skład:
Sandomierski
Wójcicki
André Micael
Marić
Ziajka
Pawłowski (76' Kamiński)
Majewskij
Drygas (61' Świerczok)
Mica
Alvarinho
Barišić

Sędzia: Szymon Marciniak z Płocka
Widzów: 4820

Bramki
	0:1 0:2 0:3	Čovilo (40') Dialiba (64') Dąbrowski (80')
Żółte kartki
		Polczak Marciniak Dąbrowski Budziński Kapustka

Skład:
Pilarz
Deleu
Sretenović
Polczak
Marciniak
Rakels
Dąbrowski
Čovilo
Budziński (89' Kapustka)
Dialiba (69' Zjawiński)
Jendrišek (90' Ortega)

		Mecze następnego dnia:
		2015-04-25 Korona Kielce (U-17) - Cracovia (U-17) 1:0 2015-04-25 Niwa Nowa Wieś - Cracovia II 0:1

Zapowiedź meczu

"Zieliński zaczyna misję" -

dziennikpolski24.pl

Zieliński zaczyna misję

Piłkarska ekstraklasa. Cracovia, pod wodzą nowego trenera, w przedostatniej kolejce sezonu zasadniczego zagra dzisiaj w Bydgoszczy z Zawiszą, który też broni się przed spadkiem.

Kilka miesięcy temu ten wyjazd można byłoby traktować jako jeden z łatwiejszych. Jednak wiosną sytuacja mocno się zmieniła – Zawisza zajmuje wprawdzie ostatnie miejsce w tabeli, ale to najlepszy w tym roku zespół w ekstraklasie! Jego serię przerwała dopiero przed tygodniem Legia, pokonując go 2:0. Nowy trener „Pasów” Jacek Zieliński zdążył przeprowadzić z drużyną cztery treningi. Nie będzie robił rewolucji w składzie, ale kilka zmian zapowiada. – Na pewno będą, gdyby było wszystko w porządku, nie byłoby mnie w Cracovii – mówi szkoleniowiec.

Wiele zyskać mogą szczególnie ci zawodnicy, którzy nie grali u poprzedniego trenera „Pasów” Roberta Podolińskiego, a więc Deleu, Mateusz Cetnarski, Dariusz Zjawiński. – Cetnarski jest w dobrej formie, wkrótce powinien być mocnym punktem drużyny – mówi Zieliński. Po dwóch porażkach z rzędu Cracovia znalazła się tuż nad strefą spadkową. – Gdy przyszedłem na trening w poniedziałek, zastałem przybitą drużynę – nie ukrywa szkoleniowiec. – Piłkarze mieli głowy pospuszczane, nie widać było u nich radości. Teraz wygląda to już zdecydowanie lepiej.

„Pasy” wciąż są przed Zawiszą w tabeli, różnica wynosi jednak tylko 2 punkty. – Zaczynamy z wysokiego C – mówi trener Cracovii. – Spotykamy się bowiem z rewelacją rundy. Czeka nas ciężki mecz, ale nie możemy dzielić meczów na łatwe i trudne, ważne i mniej ważne. Dla nas teraz każde ze spotkań będzie meczem o życie. Trzeba rzucić na szalę wszystkie siły i umiejętności. W piątek będę miał pierwszy sygnał, czy nam się to udało czy nie.

W Bydgoszczy zagrają przeciwko sobie byli trenerzy Lecha Poznań. Zieliński zdobył z tą drużyną mistrzostwo Polski w 2010 r., Mariusz Rumak w latach 2012–2013 cieszył się (?) z tytułu wicemistrza Polski. – To będzie dla nas mecz „o 6 punktów” – zapewnia prowadzący Zawiszę Rumak. – Cieszę się, że w spotkaniu z Legią żaden z moich zawodników zagrożonych karą za kartki nie zobaczył jej. Zawisza imponuje wiosną, pierwsze skrzypce grają środkowi pomocnicy Mica i Iwan Majewskij. – Uważam, że Grzegorz Sandomierski jest najlepszym bramkarzem rundy, Jakub Wójcicki świetnie radzi sobie na prawej obronie. Kamila Drygasa wprowadzałem do dorosłej piłki w Lechu. Świetne są skrzydła – Alvarinho, Bartłomiej Pawłowski ¬– ocenia Zieliński.

– Musimy zrobić wszystko, by pomóc nowemu trenerowi – mówi kapitan Cracovii Krzysztof Pilarz. – Mam nadzieję, że jego przyjście będzie dla nas nowym impulsem i wróci do nas szczęście. Zawisza przerwał swą dobrą serię, myślę, że to dla nas bardzo dobrze. Zresztą, nie mamy nic do stracenia.

Zieliński uważa, że „Pasy” mają potencjał, by walczyć o coś więcej niż utrzymanie. – Dla mnie Cracovia to był cichy, spokojny zespół – mówi. – Gdy przeciwnicy „przebiegli” po jej piłkarzach, nie spotkało się to z żadną reakcją. To trzeba zmienić.

Sztab szkoleniowy Cracovii został powiększony o dwie osoby – asystentem trenera został Marcin Gędłek. Będzie on odpowiedzialny za rozpracowywanie rywali. Maciej Palczewski z kolei zajmie się bramkarzami, na razie do końca czerwca. Zieliński zadebiutuje w Krakowie meczem z Bełchatowem w środę. Kibice na trybunach jednak obejrzą to spotkanie, bowiem Najwyższa Komisja Odwoławcza PZPN zmieniła wczoraj decyzję Komisji Ligi, która ukarała klub zamknięciem stadionu za incydenty podczas meczu z Pogonią. NKO zawiesiła tę karę na 18 miesięcy; w środę zamknięta będzie jednak trybuna D.

29. kolejka – piątek: Zawisza – Cracovia (18), Ruch – Legia (20.30),

sobota: Pogoń – Górnik Z. (15.30), Bełchatów – Jagiellonia (18), Lech – Śląsk (20.30), niedziela: Piast – Podbeskidzie (13), Lechia – Górnik Ł. (15.30), Wisła – Korona (18).

sport@dziennik.krakow.pl

Jacek Żukowski
Źródło: dziennikpolski24.pl 24 kwietnia 2015 [1]

Opis meczu

"Cracovia górą w Bydgoszczy" -

dziennikpolski24.pl

Cracovia górą w Bydgoszczy

Cracovia pokonała Zawiszę Bydgoszcz 3:0 w meczu 29. kolejki ekstraklasy.

ZAWISZA BYDGOSZCZ – CRACOVIA 0:3 (0:1)

Bramki: 0:1 Covilo 40, 0:2 Dialiba 64, 0:3 Dąbrowski 80. Sędziowali: Szymon Marciniak oraz Paweł Sokolnicki (obaj Płock), Marcin Hankiewicz (Łódź). Żółte kartki: Polczak (32, niesportowe zachowanie), Budziński (53, faul), Marciniak (63, faul), Dąbrowski (72, faul), Kapustka (90, faul). Widzów: 4820.

Zawisza: Sandomierski – Wójcicki, Marić, Andre Micael, Ziajka – Pawłowski (76 Kamiński), Majewskij, Mica, Drygas (62 Świerczok), Alvarinho – Barisić.

Cracovia: Pilarz – Deleu, Sretenović, Polczak, Marciniak – Rakels, Dąbrowski, Budziński (89 Kapustka), Covilo, Dialiba (69 Zjawiński) – Jendrisek (90+2 Ortega).

Czy można sobie wymarzyć lepszy powrót do ekstraklasy? Trener Cracovii Jacek Zieliński nie pracował pół roku. Wczorajszy dzień w pełni osłodził mu długie czekanie. Został sprowadzony do Cracovii po to, by utrzymać zespół w ekstraklasie, który grawitował już ku strefie spadkowej. Pod jego wodzą zespół zagrał bardzo dobrze i odniósł przekonujące zwycięstwo, dopiero drugie wyjazdowe w tym sezonie. Zieliński dokonał dwóch zmian w porównaniu z ostatnim meczem „Pasów”. Dał szansę Deleu i Erikowi Jendriskowi.

Pierwsze minuty to była partia szachów. Oba zespoły podobnie ustawione, systemem 4 – 5 – 1, grały bardzo ostrożnie. Gospodarze wychodzili z kontrami po błędach gości, np. Marcina Budzińskiego w 7 min. Na szczęście dla „Pasów” Alvarinho strzelał niecelnie. Cracovia paraliżowała wszelkie ataki rywala w środku pola, szanowała piłkę, nie forsowała tempa. Dobrze grała pressingiem, nie pozwalając gospodarzom na rozwinięcie skrzydeł. Po ostatnich porażkach bardzo potrzebowała choćby punktu. W 22 min znów po kontrataku gospodarze zagrozili bramce rywali, ale strzał Bartłomieja Pawłowskiego był za lekki, by zaskoczyć Krzysztofa Pilarza. W 33 min z rzutu wolnego strzelał Mica z 20 m, ale odbita od muru piłka wyszła na rzut rożny. W 35 min Pilarz interweniował po strzale Pawłowskiego z dystansu – zmierzającą w róg bramki piłkę wybił na korner. Krakowianie byli schowani i nie dochodzili w ogóle do strzałów na bramkę Zawiszy. „Pasy” jak już uderzyły, to od razu mocno – w 40 min po zagraniu z rzutu wolnego w wykonaniu Budzińskiego główkował z 14 m Miroslav Covilo, piłka odbiła się od murawy i wylądowała w bramce tuż przy słupku. Grzegorz Sandomierski spóźnił się nieco z interwencją i goście prowadzili 1:0. To był pierwszy celny strzał krakowian w tym meczu. Ten gol był już 6. trafieniem Serba w tym sezonie. Tuż przed przerwą Pilarz wykazał się, broniąc strzał Alvarinho z wolnego. A nie było to proste, bo piłka odbiła się jeszcze rykoszetem od muru.

Po przerwie Cracovia cofnęła się, skupiając się na obronie wyniku. W 59 min Alvarinho w groźnej sytuacji, z rzutu wolnego, trafił w mur. W 64 min w sukurs krakowianom przyszedł Sandomierski – zwiódł atakującego go Erika Jendriska, ale wyłożył wprost piłkę Boubacarze Dialibie. Ten przejął ją na 20 m od bramki i w sytuacji sam na sam pokonał golkipera. „Pasy” dostały wielką dawkę spokoju. Zwycięstwo stało się bardzo realne, a wygrana w Bydgoszczy pozwala na 5-punktowy dystans nad tym rywalem. W 73 min Dariusz Zjawiński stanął przed szansą na zdobycie bramki, po podaniu Adama Marciniaka był sam na sam z Sandomierskim, ale strzelił wprost w niego. Minutę później Covilo po centrze Denissa Rakelsa główkował w poprzeczkę! Po chwili Budziński uderzał z dystansu, a golkiper bydgoszczan wybił piłkę na róg. W 79 min po rzucie rożnym strzelał Rakels, ale został zablokowany.

Ale co się odwlecze... Damian Dąbrowski wpadł w pole karne i huknął nie do obrony. W odpowiedzi uderzył mocno Iwan Majewskij ale Pilarz pofrunął do piłki i wybił ją na róg.

W 82 min „Pasy” grające jak natchnione wyszły z kontrą, po której Rakels trafił w słupek! W 84 min po strzale Budzińskiego golkiper miejscowych uratował zespół od straty kolejnego gola, powstrzymując też Jendriska.

W środę „Pasy” zagrają u siebie z GKS-em Bełchatów.

Jacek Żukowski
Źródło: dziennikpolski24.pl 24 kwietnia 2015 [2]

"Zieliński odmienił Cracovię" -

Sportowe Tempo

Zieliński odmienił Cracovię

0-1 Miroslav Covilo 40 (głową)

0-2 Diabang Boubacar 64

0-3 Damian Dąbrowski 80

Sędziował Szymon Marciniak (Płock). Żółte kartki: Polczak, Budziński, Marciniak, Dąbrowski, Kapustka (Cracovia).

ZAWISZA: Sandomierski - Wójcicki, Micael, Maric, Ziajka - Mayeuski, Drygas (61 Świerczok) - Pawłowski (76 Kamiński), Mica, Alvarinho - Barisic.

CRACOVIA: Pilarz - Deleu, Sretenovic, Polczak, Marciniak - Covilo, Dąbrowski - Rakels, Budziński (89 Kapustka), Diabang (69 Zjawiński) - Jendrisek (90+2 Ortega).

Trener Zawiszy Mariusz Rumak zapowiedział przed meczem, że jego podopieczni będą od początku atakować wysoko. Tak rzeczywiście było, tyle że krakowianie umieli się przeciwstawić tej taktyce. Sami też grali agresywnie.

Gospodarze przeważali, jednak nie potrafili wypracować sytuacji bramkowych. Dwukrotnie strzelał Pawłowski, ale Pilarz nie dał się zaskoczyć. Cracovia też próbowała atakować, lecz bez efektu. Goście oddali w I połowie jeden celny strzał, dopiero w 40. minucie, obejmując prowadzenie. Z wolnego z prawej strony boiska w pole karne dośrodkował Budziński, jak zwykle najwyżej wyskoczył Covilo i z 13-14 m głową uderzył piłkę, a ta po wysokim koźle wpadła do siatki tuż przy lewym słupku. Sandomierski nie zdążył z interwencją.

Miejscowi tuż przed przerwą mieli niezłą okazję, gdy z wolnego uderzał Alvarinho. Futbolówka po rykoszecie od muru mogła zmylić Pilarza, ale ten pewnie wybił ją na korner.

Jak się okazało, była to ostatnia szansa bydgoszczan w tym meczu! Na początku II połowy wprawdzie przycisnęli, lecz nie umieli dojść do czystej pozycji. Od mniej więcej 60. minuty dominowały już Pasy. Wkrótce było już 2-0 dla nich. Fatalny błąd popełnił Sandomierski. "Kiwnął" w polu karnym atakującego go Jendriska, po czym podał wprost do... Diabanga. Ten wbiegł w szesnastkę i ze stoickim spokojem uderzył z kilkunastu metrów do siatki.

W 73. minucie powinno być 3-0. Pilarz podał do Marciniaka, ten posłał prostopadłą piłkę do wychodzącego na wolne pole Zjawińskiego, który jednak przegrał pojedynek sam na sam z Sandomierskim. Minutę później z prawej stronę zacentrował Rakels, a Covilo główkował w poprzeczkę.

Goście dopięli swego w 80. minucie. Z ok. 20 m uderzył Dąbrowski, piłka odbiła się od obrońców, wróciła do zawodnika Cracovii, który ponowił strzał, tym razem z 14 m, pewnie pokonując golkipera Zawiszy.

Kolejną kontrę krakowian, w 82. minucie, wyprowadził Jendrisek. Dograł na prawo do Rakelsa, który mając przed sobą już tylko bramkarza, trafił w słupek. W 84. minucie kąśliwy strzał Budzińskiego odbił przed siebie Sandomierski, do dobitki pobiegł Jendrisek, ale wywalczył jedynie rzut rożny.

Cracovia wygrała w Bydgoszczy wysoko, 3-0, ale mogła wygrać jeszcze wyżej!

st

Źródło: Sportowe Tempo 24 kwietnia 2015 [3]