2014-08-31 Lech Poznań - Cracovia 1:1

850. mecz Cracovii w ekstraklasie.

Trener:
Krzysztof Chrobak

T-Mobile Ekstraklasa , 7 kolejka
Poznań, niedziela, 31 sierpnia 2014, 18:00

Lech Poznań - Cracovia
1	:	1

(0:1)

Trener:
Robert Podoliński

Skład:
Kotorowski
Kędziora
Wilusz
Kamiński
Henriquez (40' Douglas)
Linetty
Jevtić
Lovrencsics
Hamalainen (80' Formella)
Pawłowski (68' Kownacki)
Ubiparip

Sędzia: Szymon Marciniak z Płocka
Widzów: 14884

Bramki
Hamalainen (46')	0:1 1:1	Budziński (22')
Żółte kartki
Kędziora Linetty		Čovilo

Skład:
Pilarz
Rymaniak
Żytko
Marciniak
Deleu
Dąbrowski
Čovilo (68' Jaroszyński)
Dialiba (86' Zjawiński)
Cetnarski
Budziński
Nowak (80' Zejdler)

Mecze poprzedniego dnia:	Mecze tego dnia:
2014-08-30 Cracovia II - Halniak Maków Podhalański 0:0 2014-08-30 Wisła Kraków (U-17) - Cracovia (U-17) 1:3	2014-08-31 GKS Bełchatów (U-18) - Cracovia (U-18) 2-1 2014-08-31 Lech Poznań - Cracovia 1:1

Opis meczu

TerazPasy.pl

Liga: Lech - Cracovia 1:1 (0:1)

W porównaniu z poprzednim meczem ligowym z Podbeskidziem w wyjściowym składzie Cracovii nastąpiła jedna zmiana. Miejsce Denissa Rakelsa zajął Mateusz Cetnarski.

Pierwszą groźną akcję w tym meczu stworzyli gospodarze w 3 minucie, gdy składną akcję mocnym, ale minimalnie niecelnym strzałem z 16 metrów zakończył Jevtić. W 5 i 8 minucie Krzysztof Pilarz miał okazje do dwóch udanych interwencji po celnych strzałach Ubiparipa i Lovrencsicsa. W 16 minucie świetna interwencja Pilarza po strzale z kilkunastu metrów Jevtića.

Obraz gry w pierwszym kwadransie nie jest zaskoczeniem. Lech przeważa, ale nie stwarza wielkiego zagrożenia pod bramką Cracovii. Pasy starają się wyprowadzać kontrataki. Na razie bez powodzenia.

W 22 minucie Cracovia oddała pierwszy strzał w tym spotkaniu i piłka po uderzeniu po ziemi z 20 metrów Marcina Budzińskiego wpadła do bramki Kotorowskiego! 1:0!

Po zdobyciu bramki piłkarze Cracovii nie wycofali się do głębokiej defensywy co było normą w poprzednich meczach. W efekcie Cracovia przez kilka minut prezentowała się lepiej od zaskoczonych utratą gola gospodarzy. W 33 Pilarz obronił mocny strzał Pawłowskiego z kilkunastu metrów. W 37 minucie żółta kartka dla Miroslava Covilo. W 41 minucie po strzale i rykoszecie od jednego z piłkarzy Cracovii piłka nieznacznie minęła bramkę Pasów.

Gospodarze bliscy byli zdobycia gola „do szatni”, ale w doliczonym czasie pierwszej połowy szczęście dopisało Cracovii, gdy piłka po strzale Lovrencsicsa trafiła w poprzeczkę...

Przerwa: Piłkarzy Cracovii za pierwszą połowę trzeba pochwalić przede wszystkim za skuteczność. Pasy oddały 2 strzały na bramkę Lecha, w tym 1 celny i prowadzą 1:0! Lech przeważał, strzelał 12 razy, ale w większości były to strzały niecelne. Jeden z niecelnych strzałów gospodarzy, tuż przed przerwą, trafił w poprzeczkę...

W przerwie meczu w składzie Cracovii nie nastąpiła żadna zmiana.

Nie minęło nawet pół minuty drugiej połowy a Lech zdobył wyrównującą bramkę. Ubiparip posłał idealne prostopadłe podanie do Hamalainena, a ten minął wybiegającego Pilarza i posłał piłkę do bramki. 1:1...

W 50 minucie Krzysztof Pilarz kapitalną interwencją na linii bramkowej uratował Cracovię przed utratą drugiego gola, gdy Hamalainen będąc w polu bramkowym sprytnym, technicznym strzałem skierował piłkę w kierunku bramki Cracovii.

W 62 minucie po dośrodkowaniu Cetnarskiego głową strzelał Mateusz Żytko, ale piłka nieznacznie minęła bramkę Kotorowskiego.

W 68 minucie pierwsza zmiana w Cracovii. Miejsce Covilo zajął Jaroszyński. Po tej zmianie, Adam Marciniak zajął pozycję defensywnego pomocnika. W 73 minucie z linii 16 metrów groźnie strzelał Deleu, ale Kotorowski wybił piłkę na róg. W 80 minucie druga zmiana w Cracovii: Zejdler za Nowaka. Sześć minut później trzecia zmiana w Pasach: Zjawiński zastąpił Dialibę.

W 87 minucie Pilarz świetnie obronił strzał z dystansu Jevtića.

Sędzia doliczył 3 minuty.

Koniec meczu! Piłkarze Cracovii sprawili bardzo miłą niespodziankę przywożąc z Poznania drugi wyjazdowy punkt w tym sezonie! Brawo!

TP!
Źródło: TerazPasy.pl z 31 sierpnia 2014 [1]

"Kolejorz znowu zawiódł" -

Przegląd Sportowy

Kolejorz znowu zawiódł

LECH - CRACOVIA 1:1 Trener Krzysztof Chrobak poprowadził drużynę w trzech meczach. Żadnego nie przegrał, ale też żadnego nie wygrał.

Trzytygodniowa misja Chrobaka właśnie dobiega końca. – Ja nie nazywałbym tego misją. Mam jednak poczucie porażki. Planowałem zdobycie siedmiu punktów, a są trzy. To poniżej moich oczekiwań - mówił trener po meczu.

Koniec Chrobaka, początek Skorzy

Chrobak z jednej strony może się cieszyć, jest bowiem w bardzo wąskim gronie trenerów, którzy prowadząc Lecha w ekstraklasie nie przegrali. Byli to Ryszard Matłoka i duet Jerzy Kasalik - Teodor Napierała. Oni wszyscy byli tylko asystentami i tylko na chwilę przejmowali zespół, kiedy nie mogli go z różnych powodów prowadzić stali szkoleniowcy. Ale Chrobak nie odniósł żadnego zwycięstwa, a to już minus jego krótkiej serii.

Niewątpliwie ten wynik to dla nas zawód, bardzo liczyliśmy na zwycięstwo - podsumował szkoleniowiec. Zupełnie inaczej rezultat odebrał trener Cracovii Robert Podoliński. Osiągnęliśmy mały sukces. Bardzo cieszymy się z punktu w y wałczonego na tak trudnym terenie, choć tracone przez nas bramki powinniśmy wydać na oddzielnej płycie DVD z tytułem: „Jak pomagamy przeciwnikowi zrobić nam krzywdę” - komentował zgryźliwie.

Najlepszy w zespole Cracovii był Marcin Budziński. Nie tylko dlatego, że strzelił ładnego gola, ale też świetnie dryblował, rozgrywał, przetrzymywał piłkę na połowie przeciwnika, wreszcie uderzał na bramkę. Był liderem pełną gębą.

Rok temu drużyny zagrały przy Bułgarskiej również latem i też było 1:1, ale wtedy krakowianie bramkę zdobyli bardzo przypadkową. Teraz natomiast osiągnęli rezultat w pełni zasłużony. Dzisiaj pracę z lechitami rozpoczyna Maciej Skorża. Mecz oglądał z trybun. Jego asystentami będą Dariusz Żuraw i Tomasz Rząsa, a także Andrzej Krzyształowicz - trener bramkarzy. W nic się Krzysiowi nie mieszam. Byłoby to nieeleganckie, gdybym coś narzucał trenerowi. To jego mecz - mówił kilka dni temu nowy szkoleniowiec wicemistrzów Polski. Przy tym dodawał, że jest przekonany, iż Chrobak sobie poradzi i ogra krakowian. - Lubię Maćkaza jego sarkastyczne poczucie humoru - opowiedział mu kończący swoją misję trener. Chyba przeczuwał, że zadanie me będzie łatwe do wykonania...

Lechowi ciężko przychodzi wychodzenie z traumy po odpadnięciu ze Stjarnan w Lidze Europy.

Zły sposób na Cracovię

Poznaniacy świetnie rozpoczęli spotkanie, zdominowali przeciwnika, grali agresywnie, czyli potrafili wyciągnąć wnioski z kilku poprzednich spotkań, w których mieli problem z odpowiednim wejściem w mecz.

Sęk w tym, że chyba nieco źle dobrali taktykę pod ustawienie gości. Wybrali wariant, który im najbardziej odpowiada, czyli oskrzydlanie akcji i do- środkowania w pole karne. To nie był jednak dobry pomysł na rywala, który gra w ustawieniu z trójką stoperów. Wysocy Bartosz Rymaniak, Mateusz Żytko i Adam Marciniak zgarniali wszystkie dośrodkowania z bocznych sektorów boiska.

-Graliśmy bardzo schematycznie, a w drugiej połowie wymuszone zmiany spowodowały, ze gra zupełnie siadła i oddaliśmy inicjatywę rywalom. Faktycznie planowaliśmy grać troszkę inaczej. Radziliśmy, żeby zawodnicy częściej atakowali środkiem. Tak padł przecież gol, tak wywalczyliśmy tydzień temu karnego w Chorzowie. Szkoda, że nie było więcej takich prób - tłumaczył Chrobak.

- Gola na 1:1 wbił już 30 sekund po przerwie Kasper Hamalainen, który wykorzystał świetne podanie Vojo Ubiparipa. Takich akcji w wykonaniu lechitów było jednak zdecydowanie za mało.

MACIEJ HENSZEL
Źródło: Przegląd Sportowy 1 września 2014