2010-08-27 Korona Kielce - Cracovia 1:0
750. mecz Cracovii w ekstraklasie.
|
Ekstraklasa , 4 kolejka Kielce, piątek, 27 sierpnia 2010, 17:45
(1:0)
|
|
Skład: Małkowski Kuzera Hernani Stano Mijailovič (76' Markiewicz) Sobolewski Vukovič Jovanovič Maliszewski (68' Korzym) Niedzielan (90' Tataj) Andradina Ustawienie: 4-4-2 |
Sędzia: Włodzimierz Bartos z Łodzi
|
Skład: Merda Janus Polczak Jarabica Suart Pawlusiński Radomski Szeliga Sacha Dudzic (69' Matusiak) Ślusarski (69' Krzywicki) Ustawienie: 4-5-1 |
Zapowiedź meczu
Dziennik Polski
Czy piłkarze Cracovii zdobędą pierwsze punkty w ekstraklasie? Okaże się to już dzisiaj, kiedy „Pasy” w ramach 4. kolejki ekstraklasy zagrają w Kielcach z Koroną. Początek meczu (relacja na żywo w Orange Sport) o godz. 17.45, mecz poprowadzi arbiter z Łodzi Włodzimierz Bartos.
Wczorajszą konferencję prasową trener Rafał Ulatowski zaczął od przypomnienia słów znanego menedżera angielskiego Briana Clougha
- Czytam właśnie książkę Clougha pod tytułem „Chodząc po wodzie”. Angielski menedżer pisze w niej: - Kiedy udaję się na mecz wyjazdowy liczę serca swoich zawodników. Jeśli doliczę się mniej niż pięć, lepiej nie wsiadać do autokaru. Drużyna jest niczym bez odwagi i wiary. Ja zabieram do Kielc 19 serc - powiedział Rafał Ulatowski. Dlaczego do Kielc jedzie aż 19 zawodników, skoro w kadrze na mecz może być tylko 18? Trener chciałby wystawić na lewej obronie pozyskanego przed dwoma dniami z Holandii Suarta, ale do wczoraj nie dotarł jego certyfikat. Dlatego do kadry „wskoczył” młody obrońca serbski Kosanović.
Pytany, z jakim celem udaje się do Kielc Cracovią Ulatowski odrzekł: - Jedziemy, by przywrócić wiarę chłopakom w to, co robię. Chcemy też odzyskać zaufanie kibiców po laniu w Poznaniu. Musimy w Kielcach zagrać zupełnie inaczej niż przeciwko mistrzowi Polski. W Poznaniu graliśmy nieodpowiedzialnie, niefrasobliwie w defensywie. Dobra gra obronna to będzie klucz do pozytywnego wyniku w Kielcach.
Kapitan Cracovii Arkadiusz Radomski powiedział: - Najwyższy czas zdobyć punkty. Mimo trzech porażek nie panikujemy, mieliśmy przecież w dwóch ostatnich kolejkach rywali z najwyższej, krajowej półki - Legię i Lecha. Cieszę się na spotkanie z Andrzejem Niedziełanem, znam go bardzo dobrze, także z jego gry w Holandii. To bardzo groźny napastnik, ale nie można się koncentrować tylko na nim, do zatrzymania jest cały zespół Korony.
W składzie Cracovii są dwa znaki zapytania Oba dotyczą pozyskanych z Holandii zawodników. Wspomnieliśmy już o Suarcie. Drugą niewiadomą jest Ntibazonkiza Burundyjczyk po urazie mięśnia przez cały tydzień ćwiczył indywidualnie, wczoraj po raz pierwszy trenował normalnie z kolegami. Noga go
nie boli, decyzja o jego ewentualnym występie zapadnie tuż przed meczem. Burundyjczyk miałby zagrać w roli cofniętego napastnika Gdyby on i Suart nie wystąpili, zastąpią ich Mierzejewski i Matusiak. Do gry na skrzydle ma wrócić Pawlusiński.Źródło: Dziennik Polski 27 sierpnia 2010
Przegląd Sportowy
Najpierw liczby. Matusiak połowę swego strzeleckiego dorobku w Cracovii (6 goli) uzyskał w spotkaniach przeciwko Koronie. Najpierw zdobył bramkę w Kielcach (1:1 niemal równo rok temu), a potem dwie w Krakowie (3:0 w marcu). „Pasy” odnosiły korzyści z jego trafień. - Rzeczywiście, Koronie zawsze coś potrafiłem strzelić. Pokonywałem jej bramkarzy także jako zawodnik GKS Bełchatów. Trudno to wytłumaczyć, trzeba się chyba podeprzeć znanym stwierdzeniem, że jakaś drużyna ci leży. Mnie leży właśnie Korona, a na drugim biegunie jest Arka. Ale nie lubię grać przeciwko Arce, zwłaszcza w Gdyni - skomentował napastnik Pasów, który łącznie wpakował kielczanom 5 goli w 8 konfrontacjach. Ale to nie wszystko. Dorobek Matusiaka w ekstraklasie, rozbity na mecze w podstawowym składzie i z ławki, mówi więcej. Ten piłkarz przydaje się tylko wtedy, gdy gra od pierwszej minuty. Jako rezerwowy nie jest wydajny: wchodził na boisko w trakcie gry aż 36 razy i nigdy nie strzelił gola. Dobrze o tym wie. - Kontuzja, złamanie nosa, sprawiła, że nie byłem na żadnym letnim obozie. Jednak już dochodzę do siebie, fizycznie jest coraz lepiej i liczę, że trener Ulatowski będzie mnie widział w wyjściowym składzie. Nie zamierzam siedzieć na ławce. W tamtym sezonie Cracovia też nie grała ultraofensywnie, a miejsce na boisku znalazło się i dla mnie, i dla Bartka Ślusarskiego - mówi piłkarz krakowian.
Rafał Ulatowski, gdy usłyszał o naszych statystycznych ustaleniach, przez chwilę się zastanawiał i odparł: - Radek jest alternatywą. Wszedł na Legii na 20 minut, na Lechu na 45 minut. Musi dochodzić do formy meczami. Każdy marzy, że wróci ten Matusiak, który torował reprezentacji drogę do finałów mistrzostw Europy, ale późniejsze lata już nie były dla niego rewelacyjne.
Mówienie o alternatywie ma sens, bo Ulatowski zabrał do Kielc drużynę z dwiema niewiadomymi. Jedna z nich to dyspozycja Saidiego Ntibazon-kizy. Burundyjczyk potrzebował tylko 90 minut, by pokazać, jak wiele może dać Cracovii (2:3 ze Śląskiem). Potem Ntibazonkiza musiał z powodu kontuzji opuścić dwa spotkania, ale teraz znalazł się w 19-osobowej kadrze. Co więcej, szkoleniowiec „Pasów” zaczął go przymierzać na pozycję cofniętego napastnika i niewykluczone, że błyskotliwy Afrykanin będzie się czaił za plecami Ślusarskiego. Tyle że ostatnie decydujące badanie mięśnia dwugłowego uda zostanie wykonane w Kielcach. - Każdy kolejny uraz Saidiego to dwukrotnie dłuższa przerwa, więc chcemy jeszcze raz zobaczyć, co dzieje się z mięśniem - skwitował Ulatowski. W ten sposób Matusiak nadal jest w poczekalni, ale już blisko drzwi. Jeśli jednak nie zagra od początku, to padnie jedna z tez - że jest superskuteczny w meczach przeciwko Koronie i że nie umie trafiać jako rezerwowy. - Najważniejsze, to się przełamać. Mieliśmy ciężki terminarz, mocnych rywali i trzy wyjazdy pod rząd, ale jednak liczyliśmy na jakieś punkty. Staliśmy się czerwoną latarnią, a przecież nikt nie chce nią być - podsumował Matusiak.Źródło: Przegląd Sportowy 27 sierpnia 2010
Opis meczu
TerazPasy.pl
W kadrze meczowej nie znalazł się ostatecznie Saidi Ntibazonkiza, który – jak zapowiadał trener Ulatowski – miał mieć wykonane przed meczem badanie USG mięśnia dwugłowego rozstrzygające o tym czy zawodnik będzie mógł zagrać.
Cracovia rozpoczęła mecz z cofniętym Bartoszem Ślusarskim w środku i Bartoszem Dudzicem na pozycji wysuniętego napastnika.
Pierwszą groźną akcję przeprowadziła w 3 minucie Cracovia. Dariusz Pawlusiński z lewej strony przedostał się pod linię końcową boiska, doskonale zacentrował do Dudzica, ale ten strzelił zbyt słabo aby zaskoczyć bramkarza Korony.
Chwilę później gospodarze prowadzili już 1:0. Po prostopadłym podaniu, ze środka boiska i koszmarnym błędzie Piotra Polczaka Niedzielan będąc na czystej pozycji spokojnie wbił piłkę do bramki Łukasza Merdy...
W kolejnych minutach Korona zdecydowanie opanowała środek boiska i praktycznie niepodzielnie panowała na boisku lecz napastnicy miejscowych nie potrafili wykorzystać licznych błędów obrony Cracovii. Najgroźniej było w 11 i 20 minucie po strzałach Andradiny po których Merda udanie interweniował.
Podopiecznym trenera Ulatowskiego w tym czasie bardzo rzadko udawało się wyprowadzić piłkę z własnej połowy boiska. W 26 minucie piłkę na „długi” słupek wrzucił Pawlusiński, a dwaj stoperzy Cracovii – Polczak i Jarabica – wzajemnie przeszkodzili sobie w oddaniu strzału.
Dwie minuty później ponownie z dobrej strony pokazał się Dariusz Pawlusiński, który po akcji Szeligi i Ślusarskiego uderzył tuż obok słupka.
W ostatnim kwadransie pierwszej połowy obraz gry nie uległ zmianie. Korona zdecydowanie przeważała, ale akcjom miejscowych brakowało wykończenia. W tej fazie gry najbliższy zdobycia drugiej bramki był w 41. minucie Niedzielan, który znalazł się za plecami stoperów Cracovii, ale na linii pola karnego ubiegł go Merda.
W ostatniej minucie pierwszej połowy koszmarny błąd popełnił bramkarz Cracovii Łukasz Merda, który przy wykopie piłki wypuścił ją wprost pod nogi Stano, a ten mając przed sobą pustą bramkę trafił w słupek...
Na drugą połowę Cracovia wyszła w niezmienionym składzie, ale w nieco zmodyfikowanym ustawieniu bowiem cofnięty dotąd Ślusarski dołączył do wysuniętego Dudzica.
Korona nadal przeważała, a Cracovia starała się kontratakować, ale akcje Pawlusińskiego ze Ślusarskim, Sachy z Dudzicem i indywidualny rajd Pawlusińskiego nie zakończyły się skutecznymi strzałami.
W miarę upływu czasu mecz przekształcił się w bezładną kopaninę. Korona dostroiła się do żenującego poziomu gry Cracovii, w której jedynie Szeliga, Ślusarski i Pawlusiński starali się opanować wszechobecny chaos...
Z wymienionej trójki w 69 minucie pozostało tylko dwóch zawodników bowiem trener Ulatowski zdjął z boiska Bartosza Ślusarskiego zastępując go Marcinem Krzywickim. W tym samym momencie zmienił także Bartłomieja Dudzica na Radosława Matusiaka.
Pod koniec meczu Cracovia częściej niż do tej pory przedostawała się pod pole karne Korony, ale nie potrafiła poważniej zagrozić bramce gospodarzy. W 78 minucie Matusiak po składnej akcji strzelał na bramkę, ale Małkowski wybił piłkę na rzut rożny – drugi dla Cracovii w tym meczu...
W ostatnich minutach piłkarze Cracovii osiągnęli przewagę, ale nie nadal nie potrafili skutecznie zagrozić bramce rywali. W doliczonym czasie gry Dariusz Pawlusiński wyłożył piłkę na 5 metrze Krzywickiemu, ale ten trafił w bramkarza...
Cracovia po bardzo słabym meczu przegrywa tylko 1:0...Źródło: TerazPasy.pl 27 sierpnia 2010 [1]
Sportowe Tempo
Sędziował Włodzimierz Bartos (Łódź). Żółte kartki: Maliszewski, Sobolewski, Vuković - Suart, Polczak, Radomski. Widzów 8841.
KORONA: Małkowski – Kuzera, Hernani, Stano, Mijailovič (76 Markiewicz) – Sobolewski, Vukovič, Jovanovič, Maliszewski (67 Korzym) – Niedzielan (90 Tataj), Andradina.
CRACOVIA: Merda - Janus, Polczak, Jarabica, Suart - Pawlusiński, Radomski, Szeliga, Sacha - Dudzic (68 Matusiak) - Ślusarski (68 Krzywicki).
Choć Marcin Cabaj był jednym z lepszych zawodników Cracovii w meczu z Lechem, trener Rafał Ulatowski nie zapomniał, że i tak pięciokrotnie wyjmował piłkę z siatki i postawił w Kielcach na Łukasza Merdę. - Marcin przed meczem dostał 10 bramek, był to czas na to, żeby szansę dostał Łukasz Merda. Kolejna strata bramki przez Marcina mogła spowodować, że mógłby się nie podnieść - tłumaczył po meczu Ulatowski.
Miejsce w składzie stracili Paweł Sasin i Mateusz Klich. Ulatowski postawił natomiast na nowego holenderskiego obrońcę Hesdeya Suarta.
Cracovia zaczęła ochoczo, w 4 min miała nawet znakomitą szansę - strzał Dudzica obronił jednak Małkowski i akcja natychmiast przeniosła się pod bramkę Łukasza Merdy. Błyskawiczną kontrę gości idealnie wykończył Andrzej Niedzielan. Minął bramkarza Cracovii i posłał piłkę z lewej strony z 12 metrów do bramki. Jeśli planem Cracovii było w tym meczu zagrać z kontry, to plan właśnie runął...W 11 min Merda uratował zespół przed drugą stratą, wybijając piłkę po strzale głową Ediego Andradiny.
Gra była żywa i w 14 min przyniosła kolejną szansę Niedzielanowi. Wychodził do dobrego, dalekiego podania Pawła Sobolewskiego, w ostatniej chwili uprzedził go Piotr Polczak. Za chwilę znów pokazał się Sobolewski, tym razem indywidualną akcją, która - na szczęście dla Cracovii - skończyła się gwizdkiem o spalonym. Korona nadal nadawała ton wydarzeniom, w 19 min jeszcze raz Edi przeegzaminował Merdę.
Nie mogła się Cracovia otrząsnąć, dawała dużo luzu rywalom, którzy hasali skrzydłami, Suart jakoś nie mógł zaprezentować umiejętności, na które liczył trener Ulatowski. Zapisał się w protokole meczowym w 31 min, gdy dostał żółtą kartkę za faul...
Po 10 minutach bez emocji, Korona w 40 min znów mogła ukąsić. Niedzielan wyszedł sam na Merdę, ten odważnie wybiegł mu pod nogi i wybił piłkę w polu karnym, ale czysto, bez przewinienia. Tuż przed końcem pierwszej połowy bramkarz Cracovii miał dużo szczęścia. Wypadła mu piłka z rąk, gdy pokazywał arbitrowi, że nie może jej wybić, bo za blisko stoi Stano. I kielczanin przejął piłkę, mógł skorzystać z prezentu, ale strzelając trafił w słupek.
W przerwie trenerzy nie dokonali zmian. Cracovia próbowała zacząć bardziej odważnie. Nic nie wyszło jednak z prób Dudzica, a potem Pawlusińskiego ze Ślusarskim, nie kończyły się one nawet strzałami. Tymczasem goście musieli cały czas uważać na Niedzielana, w 50 min zatrzymał go Jarabica.
W 56 min wielkie emocje gospodarzy wywołało starcie Janusa z Sobolewskim, leżący zawodnik Cracovii został trafiony w rękę,sędzia nie przerwał jednak akcji, co wywołało wielkie protesty zawodnika Korony. Chciał rzutu karnego, a skończyło się żółtą kartką dla niego.
W 60 min sprytnie zachował się Suart, odważnie zaatakował jednego z kielczan w szesnastce, odebrał mu piłkę, ograł jeszcze jednego rywala i chciał dogrywać, ale podanie przerwał obrońca Korony. Cracovia miałaby wreszcie czystą sytuację bramkową.
Trener Ulatowski zdecydował się w 68 min na podwójną zmianę, na boisko weszli Krzywicki i Matusiak, to miało dodać ofensywie Cracovii nowych sił. Mogło też dodać emocji meczowi, którego tempo spadło. 10 minut trzeba było, żeby Matusiak oddał pierwszy strzał na bramkę. Wywalczył tylko nie spożytkowany później rzut rożny.
Im bliżej było końca meczu, tym na niższy poziom spadała gra. Przebój Niedzielana i podanie do Ediego tylko na chwilę podniosło adrenalinę kibicom Korony, skończyło się złapaniem piłki przez Merdę.
Trybuny poruszyły się jeszcze raz w 90 min, ale tylko po to, by pożegnać oklaskami strzelca bramki Niedzielana.
Najlepszą szansę Cracovia miała w ostatniej z doliczonych minut, obrońca zdjął piłkę z nogi Krzywickiemu na 3. metrze. Za długo piłkarz Cracovii czekał ze strzałem, a mógł wybrać miejsce, w które trafi.
Tak Pasy, tym razem po słabej grze, przegrały czwarty mecz z rzędu. Ulatowski wierzył, że zabiera do Kielc 19 walecznych serc i to starczy do wywalczenia punktowej zdobyczy. Nie da się odebrać krakowianom ambicji, ale to wciąż zbyt mało. Dorobek Cracovii, która przeprowadziła przecież satysfakcjonujące sztab trenerski transfery, wygląda niepokojąco.
Dziennik Polski
W podstawowym składzie gości zabrakło Ntibazonkizy, który nie wyleczył urazu mięśnia, zagrał jednak Holender Suart, którego certyfikat w ostatniej chwili dotarł do Polski. Trener Ulatowski zdecydował się na zmianę na pozycji bramkarza miejsce Merdy zajął Cabaj.
Zaskoczeniem było ustawienie „Pasów”, na boisku nie było klasycznego rozgrywającego. Kto miał spełniać tę rolę, nominalni defensywni pomocnicy Radomski i Szeliga? Dwójkę napastników tworzyli Ślusarski i Dudzic, który ma chyba olbrzymi kredyt zaufania u trenera po słabych występach w Warszawie i Poznaniu. I właśnie Dudzic mógł w 4 min zdobyć bramkę, ale z 12 metrów uderzył zbyt słabo i Małkowski wybił piłkę w bok. Ruszyła kontra i po błędzie krakowskich stoperów Niedzielan zdobył gola. Ta bramka uskrzydliła gospodarzy, grali szybko, pomysłowo, ale zadanie ułatwiali im krakowianie, którzy pozostawiali im na boisku dużo swobody, nie stosowali pressingu. A w środku pola nie miał kto rozegrać akcji, szamotali się obaj defensywni pomocnicy Radomski i Szeliga. Gospodarze raz po raz zagrażali bramce Merdy, nie najlepiej rozpoczął mecz debiutant Suart, ale potem z każdą minutą prezentował się lepiej.
Korona powinna była prowadzić do przerwy kilkoma bramkami. W 10 min Merda obronił uderzenie Ediego głową z 10 m. „Pasy” odpowiedziały tylko jedną akcją, w 29 min po centrze Ślusarskiego Pawlusiński strzelał z 16 m, obok słupka. W końcówce sędzia nie zauważył spalonego i Niedzielan znowu znalazł się sam przed Merdą, ale tym razem krakowski bramkarz wygrał pojedynek. Jednak w samej końcówce pierwszej połowy przy wykopie piłka wypadła mu z ręki, dopadł jej Stano, ale trafił w słupek. . W przerwie meczu trener Ulatowski nie dokonał żadnej zmiany, czyżby uznał, że jego zespół gra dobrze?! I nic nie zmieniło się w grze „Pasów”, grali wciąż chaotycznie, bez pomysłu.
A każda akcja gospodarzy „pachniała” golem, w 52 min Polczak zablokował na 10. metrze strzał Kuzery, w 54 min Edi uderzył z kilkunastu metrów nad poprzeczką. W 58 min miała miejsce kontrowersyjna sytuacja, Janus padając, zablokował piłkę ręką, arbiter nie odgwizdał karnego, a protestującego Sobolewskiego ukarał żółtą kartką. Wreszcie w 63 min Cracovia przedostała się pod bramkę, w pole karne w.padł Suart, ale źle dograł piłkę. Dopiero w 68 min Ulatowski zdecydował się od razu na dwie zmiany, wycofał obu napastników Ślusarskiego i Dudzica, ich miejsca zajęli Matusiak i Krzywicki. Ciekawe dlaczego na boisku nie pojawił się któryś z ofensywnych pomocników (Klich, Suworow), by uporządkować grę? W 82 min wynik mógł podwyższyć Edi, ale posłał piłkę obok słupka W ostatnich sekundach słabo grająca Cracovia miała jednak piłkę meczową, po podaniu Pawlusińskiego Krzywicki źle przyjął piłkę i kopnął z 5 metrów w Małkowskiego.
Ten mecz pokazał, że coś niedobrego dzieje się z „Pasami”. Nie funkcjonuje w zasadzie żadna formacja, nie było organizacji gry. Trudno kogoś wczoraj wyróżnić, może najmniej pretensji można wnosić do Szeligi. Zawodzą sprowadzeni przed sezonem gracze. Ulatowski mówił przed meczem, że zabiera do Korony 19 serc (bo tylu zawodników liczyła kadra), na boisku okazało się, że były to zajęcze serca. To jest dla Cracovii i jej trenera dzwonek alarmowy. Z taką grą „Pasom” trudno będzie opuścić ostatnie miejsce w tabeli.
ANDRZEJ STANOWSKI,Źródło: Dziennik Polski 2010
Zdaniem trenerów
Rafał Ulatowski, Cracovia: - Dramatycznie rozpoczęliśmy ten mecz, tracąc bramkę w czwartej minucie po kontrze i zaraz po tym, jak Bartek Dudzic miał świetną sytuację; i dramatycznie skończyliśmy - szkoda tej sytuacji Marcina Krzywickiego. Wydaje mi się, że z przebiegu drugiej połowy ten punkt był bardzo potrzebny, dałby chociaż jedno oczko po stronie zysków. Teraz mamy dwa tygodnie na indywidualną pracę, bo pięciu piłkarzy zostało powołanych do różnych reprezentacji. Przed meczem z Górnikiem wypada nam z defensywy Piotr Polczak, który dostał czwartą żółtą kartkę.
Marcin Sasal, Korona Kielce: - Bardzo chcieliśmy wygrać ten mecz i mieliśmy trochę szczęścia. Kapitalna interwencja Zbyszka Małkowskiego uchroniła nas przed stratą i zaraz strzeliliśmy bramkę, mecz się dobrze dla nas zaczął. Chcieliśmy zagrać nie tyle ładnie, co mądrze i rozsądnie taktycznie. Mieliśmy sytuacje na 2-0 i 3-0, a nie wykorzystując ich fundujemy sobie horror. Powiedziałem moim zawodnikom, że chyba specjalnie tak robią, żebym się nie nudził. Nasza nonszalancja mogła się skończyć stratą bramki w ostatniej minucie. Ale wracamy do gry, mamy w czterech kolejkach siedem punktów, to jest absolutne minimum jakie sobie zakładaliśmy. Chcę pochwalić dziś Hernaniego, w obronie i odbiorze był bezbłędny, Vuković pracował za dwóch, pozostałym zawodnikom też dziękuję, pokazaliśmy, że jesteśmy drużyną.
Filmy
Skrót z meczu
2010-06-26 Cracovia - Odra Wodzisław Śląski 1:2 2010-06-30 Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 4:2 2010-07-03 Pogoń Szczecin - Cracovia 0:0 2010-07-03 Warta Poznań - Cracovia 0:1 2010-07-07 Cracovia - Znicz Pruszków 2:3 2010-07-10 Górnik Polkowice - Cracovia 1:1 2010-07-17 Cracovia - Górnik Łęczna 1:1 2010-07-17 GKS Katowice - Cracovia 1:1 2010-07-21 Cracovia - Kasımpaşa Stambuł 1:0 2010-07-24 AGOVV Apeldoorn - Cracovia 2:2 2010-07-27 NEC Nijmegen - Cracovia 1:1 2010-07-30 BV Veendam - Cracovia 0:2 2010-08-06 Cracovia - MC Algier 1:0 2010-08-13 Cracovia - Śląsk Wrocław 2:3 2010-08-16 Legia Warszawa - Cracovia 2:1 2010-08-22 Lech Poznań - Cracovia 5:0 2010-08-27 Korona Kielce - Cracovia 1:0 2010-09-11 Cracovia - Górnik Zabrze 2:3 2010-09-17 Lechia Gdańsk - Cracovia 1:0 2010-09-21 GKP Gorzów Wielkopolski - Cracovia 0:1 2010-09-25 Cracovia - Arka Gdynia 2:0 2010-10-02 KGHM Zagłębie Lubin - Cracovia 0:0 2010-10-09 Cracovia - TSV 1860 Monachium 2:1 2010-10-17 Cracovia - Ruch Chorzów 2:3 2010-10-23 Polonia Warszawa - Cracovia 3:0 2010-10-27 Cracovia - Lech Poznań 1:4 2010-10-30 Cracovia - Polonia Bytom 0:1 2010-11-05 Cracovia - Wisła Kraków 0:1 2010-11-12 Widzew Łódź - Cracovia 2:2 2010-11-20 Jagiellonia Białystok - Cracovia 4:2 2010-11-26 Cracovia - PGE GKS Bełchatów 3:2 2010-12-04 Cracovia - Cracovia (ME) 4:2 2011 Trening Noworoczny 2011-01-15 Cracovia - Kolejarz Stróże 2:3 2011-01-21 Cracovia - Warta Poznań 2:0 2011-01-28 Cracovia - Dolcan Ząbki 1:0 2011-01-28 Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 3:1 2011-02-03 NK Osijek - Cracovia 1:0 2011-02-06 Cracovia - Zbrojovka Brno 1:0 2011-02-09 Cracovia - Mash'al Muborak 1:0 2011-02-14 Cracovia - Wołyń Łuck 2:2 2011-02-17 Cracovia - Szachtior Karaganda 1:0 2011-02-25 Cracovia - Legia Warszawa 3:3 2011-03-04 Śląsk Wrocław - Cracovia 0:0 2011-03-13 Cracovia - Lech Poznań 1:0 2011-03-19 Cracovia - Korona Kielce 3:0 2011-03-26 Cracovia - MFK Ružomberok 3:3 2011-04-03 Górnik Zabrze - Cracovia 1:0 2011-04-09 Cracovia - Lechia Gdańsk 3:0 2011-04-17 Arka Gdynia - Cracovia 3:0 2011-04-21 Cracovia - KGHM Zagłębie Lubin 2:2 2011-04-27 Cracovia - Pogoń Lwów 4:2 2011-05-01 Ruch Chorzów - Cracovia 1:0 2011-05-07 Cracovia - Polonia Warszawa 3:1 2011-05-10 Polonia Bytom - Cracovia 1:2 2011-05-15 Wisła Kraków - Cracovia 1:0 2011-05-21 Cracovia - Widzew Łódź 1:2 2011-05-25 Cracovia - Jagiellonia Białystok 3:0 2011-05-29 PGE GKS Bełchatów - Cracovia 1:0