2011-03-19 Cracovia - Korona Kielce 3:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia

Trener:
Jurij Szatałow
pilka_ico
Ekstraklasa , 19 kolejka
Stadion Cracovii, sobota, 19 marca 2011, 19:15

Cracovia - Korona Kielce

3
:
0

(0:0)



Herb_Korona Kielce

Trener:
Marcin Sasal
Skład:
Kaczmarek
Suart
Kosanović
Nawotczyński
Struna
Ntibazonkiza (85' Suvorov)
Klich
Szeliga (70' Boljević)
Bartczak
Višņakovs
Dudzic (75' Masaryk)

Ustawienie:
4-5-1

Sędzia: Robert Małek z Katowic
Widzów: 9 054

bramki Bramki
Klich (50')
Višŋakovs (73')
Ntibazonkiza (81')
1:0
2:0
3:0
zolte_kartki Żółte kartki
Boljević Sobolewski
Lisowski
Lech
Skład:
Małkowski
Kuzera (42' Lech)
Malarczyk
Stano
Lisowski
Korzym
Markiewicz
Jovanović (74' Janczyk)
Sobolewski
Tataj (58' Niedzielan)
Edi Andradina

Ustawienie:
4-5-1
Zobacz również: Zdjęcia z meczu
Mecz następnego dnia:

2011-03-20 Korona Kielce (ME) - Cracovia (ME) 1:5



Zapowiedź meczu

"Cracovia może doskoczyć na trzy punkty" -
Sportowe Tempo

Cracovia może doskoczyć na trzy punkty

Cracovia w sobotę o godz. 19.15 podejmuje Koronę Kielce. To kolejny mecz "o wszystko". Po wygranej z Lechem w poprzedniej kolejce "Pasy" zniwelowały stratę do poprzedzających ich zespołów Arki Gdynia i Polonii Bytom.

Trener Jurij Szatałow ma tych samych zawodników do dyspozycji co poprzednio. W tygodniu zaczął już treningi Vule Trivunović, ostatnio kontuzjowany. Jednak szkoleniowiec nie wystawi go do gry. Pozycję stopera ma jednakże obsadzoną, bo dobrze spisuje się Nawotczyński, który może grać z Kosanoviciem bądź Jarabicą.

Siłą Cracovii stała się ostatnio II linia. "Pasy" nie mają egzekutora z prawdziwego zdarzenia, więc napastnika wyręczają pomocnicy - jak ostatnio Mateusz Klich, a w pierwszym meczu z Legią Aleksandar Suworow czy Saidi Ntibazonkiza.

Cracovia złapała wiatr w żagle po pokonaniu Lecha i ma chrapkę na to, by kontynuować serię. A rywal jest do pokonania, bo ostatnio znajduje się w kryzysie - wiosną wywalczył tylko 2 punkty remisując z Zagłębiem w Lubinie i u siebie z Polonią Bytom, przegrał też w Łodzi z Widzewem. Z "Pasami" na pewno nie zagra środkowy obrońca Hernani, który został w meczu z bytomianami ukarany czerwoną kartką. Paweł Golański, Sander Puri i Aleksandar Vuković są kontuzjowani, a Andrzej Niedzielan przeziębiony - od początku tygodnia bierze antybiotyki i jego występ również stoi po znakiem zapytania. Na czwartkowym treningu trener Marcin Sasal miał tylko 14 zawodników do dyspozycji.

Krakowianie są w lepszej sytuacji kadrowej, ale porównywalnej psychologicznej. Są wciąż na oasttnim miejscu w tabeli. nie mają zbyt wielkiego marginesu błędu. Zwłaszcza że ta kolejka może być dla nich przełomowa - mogą odrobić kolejne punkty w pogoni za Polonią Bytom i Arką Gdynia. Jeśli wygrają z Koroną, a Wisła pokona bytomian, strata "Pasów" do zespołów z Górnego Śląska i znad morza będzie wynosić tylko trzy punkty!

Krakowianom na razie dopisuje szczęście - we Wrocławiu nie przegrali, z Lechem wygrali, mimo iż rywal miał wiele pozycji strzeleckich. Mają też nieocenionego Wojciecha Kaczmarka w bramce, który na razie ma rundę życia - w każdym z trzech wiosennych występów ratował zespół.


Sytuacja przed tym meczem przypomina trochę tę z wiosny ubiegłego roku, kiedy to "Pasy" musiały wygrać z Koroną i dokonały tego na Suchych Stawach, pokonując ją 3:0. Z tą tylko różnicą, że miały więcej punktów... Gole strzelali wówczas Matusiak, Pawlusiński i Goliński. Żadnego z nich nie ma już w Cracovii. Ale może z roli strzelca wywiąże się Dudzic bądź też Słowak Pavol Masaryk? Spotkanie sobotnie będzie transmitowała stacja Orange Sport.

Jacek Żukowski, Gazeta Krakowska
Źródło: Sportowe Tempo 18 marca 2011 [1]


"Każda gra jest kluczowa" -
Dziennik Polski

Każda gra jest kluczowa

Dziś „Pasy” goszczą Koroną Kielce i chcą złapać kontakt z rywalami

W 19. kolejce piłkarskiej ekstraklasy dziś o godz. 19.15 Cracovia zagra na swoim boisku przy ul. Kałuży z Koroną Kielce. Pojedynek poprowadzi arbiter Robert Małek z Zabrza Oba zespoły dzieli w tabeli aż dziesięć pozycji, zespół z Kielc zdobył do tej pory 27 punktów, a Cracovia tylko 13. Ale w rundzie wiosennej to jak na razie lepsi są krakowianie, którzy w trzech spotkaniach wywalczyli 5 punktów, podczas gdy kielczanie zdołali tylko dwukrotnie zremisować.

Dla Cracovii, która goni teraz zespoły będące w grupie spadkowej, liczy się w tym meczu tylko zwycięstwo. - To będzie dla Cracouii kluczowy mecz, jeśli wygra, złapie kontakt z rywalami - mówił nasz ekspert Stefan Białas.

- Ja to widzę trochę inaczej, nie ma podziału na spotkania ważne, mniej ważne. Każdy mecz jest dla nas kluczowy, w każdym mamy grać o trzy punkty - twierdzi trener Cracovii Jurij Szatałow.

Z tymi słowami szkoleniowca Cracovii zgadza się trener Korony Marcin Sasal: - „Pasy” w tej rundzie muszą grać tak, jakby walczyły o mistrzostwo Polski. Zwycięstwo Cracovii nad Lechem Poznań na pewno wpłynęło na cały zespół pozytywnie, bo pojawiła się szansa na utrzymanie. My po ostatnich meczach czujemy niedosyt. W ostatnim pojedynku, z Połonią Bytom, nasza gra ofensywna nie wyglądała źle, ale popełniliśmy sporo błędów w defensywie. Cenię warsztat trenera Szatalowa. Myślę, że między nami jest chyba wzajemny szacunek, bo rozmawiamy przy różnych okazjach, gdy się spotykamy. Uważam go za bardzo dobrego fachowca, bo prowadził zespoły w ciężkich sytuacjach i na razie wychodzi na tym dobrze. Czy posada Sasala w Koronie jest zagrożona? Rozeszły się wieści, że trenerowi postawiono ultimatum: ma w meczach z Cracovią i z Polonią Warszawa zdobyć minimum 4 punkty. Głośno nawet o jego następcach, wymieniane są nazwiska Rafała Ulatowskiego i Libora Pali. Prezes Korony Tomasz Chojnowski w wydanym oświadczeniu twierdzi, że informacje te są niezgodne z prawdą, bo trener Sasal ma pełne zaufanie zarządu.

Co zadecyduje o wyniku sobotniego meczu? Trener Szatałow mówi, że w ciągu kilku czy kilkunastu dni nie podniesienie umiejętności piłkarskich swoich piłkarzy. - Ale może zadecydować, jak choćby w spotkaniu z Lechem Poznań, podejście do meczu, motywacja Musimy grać na maksą na 200 procent! Potrzebna jest koncentracja od pierwszej do ostatniej minuty, wystrzeganie się prostych błędów. I bardzo ważna będzie realizacja założeń taktycznych. Bo w dziedzinie taktyki można zawsze czymś zaskoczyć rywala - twierdzi Szatałow. W Cracovii nie ma większych problemów personalnych, niezdolny do gry jest tylko stoper Vule Trivunović (ma być już gotowy na następny mecz, z Górnikiem w Zabrzu), uraz kolana Saidiego Ntibazonkizy został wyleczony.

Znacznie większe problemy ma trener Sasal. Po meczu z Polonią Bytom na urazy narzekali Aleksandar Vuković, Sander Puri i Paweł Golański, antybiotyki brał Andrzej Niedzielan, za czerwoną kartkę nie zagra w Krakowie stoper Hernani. Z ostatnich informacji wynika, że Vuković, Puri i Niedzielan raczej wystąpią na boisku przy Kałuży, raczej wykluczony jest udział Golańskiego, Hemaniego ma zastąpić młody stoper Piotr Malarczyk.

Trener Szatałow mówi, że nie interesują go problemy personalne Sasala - My skupiamy się na swojej grze i rozpracowaniu stylu gry rywala - mówi. Czy trener Cracovii znowu „na-miesza” w składzie? Po ostatnich treningach wydaje się, że na boisko wybiegnie jedenastka zbliżona do tej, która grała z Lechem. Być może nawet identyczna Na treningach znowu z lewej strony najczęściej ustawiany był Hesdey Suart, pomoc tworzyli Arkadiusz Radomski i Mateusz Bartczak, przed nimi zagra strzelec jedynej bramki z Lechem Mateusz Klich, w tej sytuacji znowu w wyjściowej jedenastce może zabraknąć miejsca dla Piotra Gizy.

Trener Szatałow chwali po ostatnich treningach słowackiego napastnika Pavola Masaryka - Kiedy dołączył do nas, nie był najlepiej przygotowany

fizycznie do sezonu, ale już prezentuje się coraz lepiej, potrzebował trochę czasu na aklimatyzację, poznanie zespołu - mówi Szatałow. Czy zatem Masaryk może wybiec w podstawowej jedenastce? Odpowiedź poznamy dziś.
ANDRZEJ STANOWSKI
Źródło: Dziennik Polski 19 marca 2011


Opis meczu

"Liga: Cracovia – Korona Kielce 3:0 (0:0)" -
TerazPasy.pl

Liga: Cracovia – Korona Kielce 3:0 (0:0)

W porównaniu z poprzednim meczem z Lechem Poznań (1:0) w wyjściowym składzie Cracovii nastąpiła tylko jedna zmian. W miejsce Arkadiusza Radomskiego nieobecnego w kadrze meczowej z powodu bólu brzucha, trener Jurij Szatałow od pierwszej minuty wystawił Sławomira Szeligę, który od Radomskiego przejął także opaskę kapitana.

W pierwszych minutach meczu lepiej prezentowała się Cracovia, ale to goście już w 2 minucie, po minimalnie niecelnym strzale Ediego z rzutu wolnego pierwsi stworzyli sytuację po której mogła paść bramka. Odpowiedź Cracovii była niemal natychmiastowa, bo już po kilkudziesięciu sekundach Mateusz Klich uderzył z narożnika pola karnego, a piłka nieznacznie minęła bramkę Korony.

Przewaga Cracovii, szczególnie w środkowej strefie boiska, rosła z każdą minutą. Kielczanom bardzo rzadko udawało się wyprowadzić piłkę pod pole karne Pasów. Przewaga Cracovii nie przekładała się jednak na klarowne sytuacje bramkowe. Strzelali m.in. Ntibazonkiza, Klich i Visniakovs, ale piłkę albo blokowali obrońcy, albo dobrze interweniował Małkowski.

W 25 minucie z pomocą piłkarzom Cracovii mogli przyjść obrońcy Korony, którzy po składnej akcji interweniowali tak niefortunnie, że piłkę zmierzającą pod poprzeczkę z największym trudem wybił na rzut rożny bramkarz gości.

Podopieczni trenera Jurija Szatałowa całkowicie zdominowali rywala, ale ich ataki przypominały przysłowiowe „walenie głową w mur”. Piłkarze nie zawsze dostrzegali lepiej ustawionego partnera i akcjom brakowało tzw. ostatniego podania. Jeden z nielicznych groźnych i celnych strzałów oddał w 33 minucie Bartłomiej Dudzic, ale piłkę uderzoną zza narożnika pola karnego zmierzającą w samo „okienko” w znakomitym stylu obronił Zbigniew Małkowski.

W końcowych minutach pierwszej połowy mecz się wyrównał i goście znacznie częściej niż do tej pory przenosili grę na przedpole bramki gospodarzy, ale podobnie jak Cracovia nie stworzyli klarownej sytuacji do zdobycia gola.

W przerwie meczu w składzie Cracovii nie nastąpiły żadne zmiany.

Druga połowa znakomicie rozpoczęła się dla Cracovii. Już cztery minuty po wznowieniu gry sędzia podyktował rzut wolny z lewej strony boiska, a Mateusz Klich precyzyjnym strzałem posłał piłkę w długi róg bramki Małkowskiego. 1:0 dla Cracovii!

Trzy minuty później mogła paść druga bramka dla Cracovii, gdy Dudzic strzałem z 10 metrów zakończył akcję, ale bramkarz Korony popisał się udaną interwencją. W kolejnych trzech minutach dwukrotnie centymetrów zabrakło Dudzicowi do przejęcia piłki i znalezienia się w idealnych sytuacjach do zdobycia gola.

W 58 minucie trener Korony Marcin Sasal wprowadził do gry najlepszego strzelca Korony Andrzeja Niedzielana, który nie znalazł się w podstawowym składzie ze względu na przebytą w ostatnich dniach chorobę.

Korona starała się za wszelką cenę odrobić bramkową stratę i przejęła inicjatywę na boisku. W 62 minucie bramkarz Cracovii Wojciech Kaczmarek miał jedną z nielicznych okazji do interwencji broniąc pewnie strzał z dystansu Ediego. Pięć minut później Kaczmarek ponownie zażegnał niebezpieczeństwo rzucając się ofiarnie pod nogi szarżującego Niedzielana. Chwilę później bramkarz Cracovii nie trafił w piłkę przy próbie piąstkowania, ale goście nie wykorzystali tego błędu.

W 70 minucie Sławomira Szeligę zastąpił Vladimir Boilević.

Korona przeważała przez kilka minut, ale gola zdobyła Cracovia! W 73 minucie po składnej akcji Visniakovs stojąc przed linią pola karnego otrzymał podanie od Klicha i płaskim strzałem umieścił piłkę w samym rogu bramki Korony! 2:0 dla Cracovii!

Kwadrans przed zakończeniem meczu trener Jurij Szatałow wprowadził do gry słowackiego napastnika Pavolo Masaryka, który zastąpił Bartłomieja Dudzica.

W 82 minucie Cracovia prowadziła już 3:0! Z lewej strony pola karnego Mateusz Klich wymienił piłkę z Saidim Ntibazonkizą, który zakończył akcję celnym strzałem z 10 metrów!

Dwie minuty później strzelec bramki żegnany gromkimi brawami opuścił boisko a jego miejsce zajął Alexandru Suvorov.

Sędzia doliczył 3 minuty, które kibice wykorzystują na radosne śpiewy i podziękowania dla piłkarzy.

Koniec meczu! Cracovia wygrywa czwarty mecz w tym sezonie! Nadzieja na utrzymanie w Ekstraklasie jest coraz większa!
Crac
Źródło: TerazPasy.pl 19 marca 2011 [2]


"Cracovia rozbiła Koronę i zbliża się do rywali" -
Sportowe Tempo

Cracovia rozbiła Koronę i zbliża się do rywali

1-0 Klich 50

2-0 Visniakovs 72

3-0 Ntibazonkiza 82

Sędziował Robert Małek. Żółte kartki: Bojlević - Lisowski, Sobolewski, Lech. Widzów 9 tys.

CRACOVIA: Kaczmarek – Struna, Nawotczyński, Kosanović, Suart – Bartczak, Szeliga (70 Boljević) – Visniakovs, Klich, Ntibazonkiza (85 Suworow) – Dudzic (75 Masaryk). KORONA: Małkowski - Kuzera (41 Lech), Malarczyk, Stano, Lisowski - Korzym, Markiewicz, Jovanović (74 Janczyk), Sobolewski - Tataj (58 Niedzielan), Edi.

Trener Jurij Szatałow lekko zaskoczył składem, bo nie ma w nim Arkadiusza Radomskiego. Zmiana na Sławomira Szeligę była jednak wymuszona. Radomski na treningu naciągnął mięśnie brzucha, Szatałow nie chciał ryzykować i wystawiać go do gry.


Biegania było w pierwszej połowie sporo, ale celnych strzałów o wiele mniej. Cracovia najbliżej gola była w 24 min. Prawą stroną pognał Visniakovs, wrzucił piłkę w pole karne, a tam Jovanović tak wybijał piłkę, że niemal posłał ją do własnej bramkę. Dosłownie w ostatniej chwili Małkowski wybijał ją spod poprzeczki. Korona zaczęła od mocnego akcentu. W 3 min Andradina z rzutu wolnego uderzał tak, że piłka prześlizgnęła się po poprzeczce. Potem goście byli już mniej groźni.

Cracovia prezentowała się lepiej, a we znaki rywalom dawał się szczególnie Klich. W 4 min minął obrońców i uderzał ba bramkę, ale niecelnie. W 5 min uderzeniem z rzutu wolnego zmusił Małkowskiego do piąstkowania. Za chwilę kotłowało się w polu karnym Korony, ale Dudzicowi ani Klichowi nie udało się oddać strzału. W 32 min bramkarz Korony ratował swój zespół po strzale Dudzica.

Drugą część spotkania bramkarz Korony zaczął jednak pechowo. W 50 min rzut wolny z 25 metrów wykonywał Klich. Piłka niespodziewanie skozłowała przed Małkowskim i ponad nim upadającym wpadła do siatki... Małkowski szybko się otrząsnął po tej wpadce i za minutę poradził sobie z uderzeniem Dudzica.

W 58 min na boisku pojawił się Andrzej Niedzielan i gra Korony nabrała rumieńców. W 61 min z rzutu wolnego strzelał Markiewicz, piłka odbiła się od muru, dobitkę Ediego złapał Kaczmarek. W 68 min bramkarz Cracovii odważnym wybiegiem pod nogi Niedzielana zapobiegł niebezpieczeństwu. Sporo szczęścia miał natomiast w 69 min, gdy po wrzutce w pole karne Korzym przedłużał lot piłki. Kaczmarek wyszedł do piłki, ale minął się z nią, na szczęście dla niego "główka" była mocno niecelna.


I po tej okresie przewagi Korony Cracovia skarciła ją drugą bramką. Klich rozegrał piłkę krótko z Visniakovsem, a ten uderzył mocno i precyzyjnie po ziemi, Małkowski tylko odprowadził piłkę wzrokiem. No i nie miał dalej szczęścia bramkarz Korony - w 82 min znów kozioł po strzale Ntibazonkizy całkiem go zaskoczył. Piłka mocno uderzona przez Burundyjczyka uciekła rękom golkipera i Cracovia prowadziła już 3-0.

Do końca już wynik nie uległ zmianie. Cracovia odniosła pewne zwycięstwo nad pozostającą w kryzysie Koroną. Pozycja trenera kielczan Marcina Sasala jest poważnie zagrożona.

st
Źródło: Sportowe Tempo 19 marca 2011 [3]


"Pasy bardziej wyraziste" -
Przegląd Sportowy

Pasy bardziej wyraziste

Wiosną Cracovia w czterech meczach zdobyła tyle samo punktów, co w piętnastu jesiennych spotkaniach.

Kontuzja mięśni skośnych brzucha wykluczyła z gry kapitana gospodarzy Arkadiusza Radomskiego i trener Jurij Szatałow musiał znaleźć zastępcę. Podwójnie wskazał na Sławomira Szeli-gę: przekazał mu zadania Radomskiego i opaskę po nim. Ta wymuszona zmiana była niczym w porównaniu do problemów, z jakimi borykał się Marcin Sasal. Niezdolny do gry był Aleksandar Vuković. Za kartki pauzował Hernani, a z meczowej „18” wypadli chorzy na grypę Sander Puri i Paweł Golański. Dodając tylko rezerwowy status Andrzeja Niedzielana, który też chorował w tygodniu, mamy obraz rozbitej Korony.

Zła atmosfera

Kielczanie zgłosili do gry zaledwie 16 zawodników. I przegrali z kretesem. Ich szkoleniowiec przyznał, że atmosfera w klubie daleka jest od stabilnej. - Próbowaliśmy otrząsnąć się z intrygi - stwierdził, a gdy zapytano go, czy nawiązuje do konfliktu z urlopowanym dyrektorem sportowym Jarosławem Niebudkiem, potwierdził to. - Pod nikim nie kopałem dołków. Pracowałem rzetelnie i mówiłem, co mamy zrobić. Teraz widać, jaką dysponujemy kadrą - powiedział rozżalony Sasal. Pasy na własnym boisku jakby dostawały skrzydeł. Przy Kałuży w ostatniej minucie wygrała Wisła, remis z trudem uratowała Legia, a niczego nie osiągnął Lech. Nie mówiąc o pogrążonej w kryzysie Koronie. Gospodarze dominowali w całym meczu. Chcieli wygrać i tym wigorem, determinacją górowali nad Koroną. Tej chodziło tylko o bez-bramkowy remis. - Gdyby-śmy nie popełnili tylu błędów, to może skończyłoby się 0:0 - przyznał Sasal.

Czas powiedzieć „b”

Dość o przegranych, honory należą się zwycięzcom. Nawet jeśli dwa gole dostali w prezencie od Zbigniewa Małkowskiego, to często strzelając na bramkę rywali postarali się o te prezenty. Było to najwyższe od roku zwycięstwo Pasów. Poprzednio na stadionie Hutnika też pokonały Koronę w identycznych rozmiarach. Różnica jest taka, że Cracovię prowadził wtedy Orest Lenczyk, a nie Jurij Szatałow, zaś z tamtego składu zostali jedynie Szeliga i Mateusz Klich. Po czterech wiosennych meczach Cracovia ma już niewielką stratę do Arki i obu Polonii. - Nie jesteśmy jeszcze nawet w połowie drogi - przestrzegł Szatałow, jeden z głównych architektów odrodzenia Pasów. Szkoleniowiec zdaje sobie sprawę, że powiedzieć {,b” może być znacznie trudniej niż „a”.

Cracovia się nie poddaje. Mocno przewietrzyła skład. Solidnie przepracowała zimę. Szatałow zmienił taktykę. Teraz gra Pasów oparta na skróceniu pola gry. To wszystko przyniosło powodzenie na starcie rundy wiosennej, co zwiększyło szansę na realizację „mission impossible”, czyli obrony miejsca w ekstraklasie.
MAREK GILARSKI, MAREK MROCZEK
Źródło: Przegląd Sportowy 21 marca 2011


"Pierwsze skrzypce Mateusza Klich" -
Gazeta Wyborcza

Pierwsze skrzypce Mateusza Klich

Obrazek z treningu Cracovii sprzed roku. Młody pomocnik wybiega na zajęcia.-Wracaj po czapkę! – krzyczy jego ojciec Wojciech Klich, były piłkarz m.in. Stali Mielec, a wówczas szkoleniowiec juniorów Cracovii. Syn kręci nosem, koledzy żartują. - Cisza! Niuniuś, słuchaj taty - kończy sprawę trener Orest Lenczyk.

Minął rok. Klich wygryzł ze składu starszego o dekadę Piotra Gizę i strzelił gola na wagę zwycięstwa z Lechem. W meczu z Koroną znów dzielił i rządził: rozpoczynał akcje, próbował zaskoczyć Zbigniewa Małkowskiego uderzeniami z dystansu. W 50. minucie zdobył pierwszego gola z rzutu wolnego i asystował przy bramkach kolegów. W klubach ekstraklasy ze świecą szukać tak młodego rozgrywającego. Rocznik 1990 powoli dochodzi do głosu w lidze. W pierwszych składach występują: Tomasz Kupisz (Jagiellonia Białystok), Artur Sobiech (Polonia Warszawa), Maciej Jankowski (Ruch), Marcin Budziński (Arka) i Łukasz Tymiński (Polonia Bytom).

Byli jeszcze młodsi

Żaden z nich nie odgrywa jednak tak ważnej roli w drużynie jak Klich. Piłkarz Cracovii idzie w ślady m.in. Jerzego Brzęczka i Mirosława Szymkowiaka, którzy w równie młodym wieku dyrygowali poczynaniami swoich zespołów. Pierwszy w wieku 18 lat był podstawowym pomocnikiem Olimpii Poznań, a w wieku Klicha świętował tytuł z Lechem. Szymkowiak mógł się pochwalić dwoma tytułami i występami w Lidze Mistrzów z Widzewem.

- Rola rozgrywającego wymaga kreatywności i dużej odpowiedzialności. Młodość na tej pozycji to atut, ale także zmora. W kluczowych momentach najważniejsze jest zaufanie kolegów do tzw. młodego. W przypadku Klicha widać, że partnerzy z boiska nie boją się go obarczać odpowiedzialnością, a on to wykorzystuje - podkreśla Brzęczek, wicemistrz olimpijski z Barcelony.

21-letni pomocnik oczywiście popełnia błędy: zdarzają mu się niepotrzebne straty, przetrzymuje piłkę, ma problemy w destrukcji, ale jednym nieszablonowym zagraniem potrafi odmienić losy spotkania. Brzęczek: - Klich błysnął w dwóch meczach. O tym, że wziął grę na swoje barki, będzie można mówić latem, gdy Cracovia obroni się przed spadkiem. Presja będzie rosnąć, rywale nie będą już tak pobłażliwi. Przed piłkarzem wciąż jest test psychologiczny, który pokaże, czy twardo stąpa po ziemi. Pod Wawelem Klich słynie z prze-bojowości i... krnąbrności. Gdy po jednym z meczów Cracovii Franciszek Smuda, selekcjoner reprezentacji, określił 20-latka „piłkarzem przez duże P”, zawodnik skomentował, że czuje się „co najwyżej kopaczem”. Artur Płatek, były trener Cracovii „odsunął go do drużyny Młodej Ekstraklasy za niewybredne komentarze, a Lenczyk niejednokrotnie karał dodatkowymi pompkami.

Dookoła nauczyciele

Twardą ręką pomocnika wychowuje ojciec, który urządza synowi dodatkowe odprawy meczowe. - Zdarza się, że słucha jednym uchem - opowiadał „Gazecie” Klich senior, który rozegrał 84 mecze w ekstraklasie. Mama i dziadek piłkarza (obydwoje są trenerami pływania) są co prawda jego największymi kibicami, ale też nie szczędzą krytyki.

- Mam w życiu to szczęście albo nieszczęście, że wszyscy moi najbliżsi to nauczyciele. Wytykają mi brak szybkości, błędy w ustawieniu, niedojrzałość na boisku. Na wodę sodową nie ma szans - zapewnia piłkarz, którego trener Lenczyk porównywał - z racji warunków fizycznych - do skrzypka.

To właśnie 68-letni szkoleniowiec zaczął konsekwentnie stawiać na Klicha. Rok temu, po zakończeniu wspomnianego treningu, trener Lenczyk podszedł do dziennikarzy i stwierdził z uśmiechem: „On tą czapką jeszcze wszystkich przykryje”.

Po zwycięstwie z Koroną Cracovia do bezpiecznego miejsca traci już tylko cztery punkty Trener Jurij Szatałow przed rundą stwierdził, że utrzymanie da osiem zwycięstw, czyli 24 punkty. 33 proc, planu jego podopiecznym udało się już zrealizować. Na resztę pozostało 11 spotkań
SZYMON OPRYSZEK
Źródło: Gazeta Wyborcza 21 marca 2011


"Rycerze początku wiosny" -
Dziennik Polski

Rycerze początku wiosny

KRAKÓW Osłabiona Korona była tylko tłem dla coraz lepiej grających „Pasów”

Trwa dobra passa piłkarzy Cracovii. W sobotę krakowianie na swoim stadionie pewnie wypunktowali Koronę Kielce 3-0. To już piąty mecz bez porażki „Pasów” (trzy zwycięstwa, dwa remisy), dystans do przedostatniej w tabeli Arki został zmniejszony do trzech punktów.

Korona przyjechała do Krakowa w mocno osłabionym składzie, zabrakło zawieszonego za czerwoną kartkę Hemaniego, nie grab kontuzjowani Aleksandar Vuković, Paweł Golański, Sander Puri, cały tydzień brał antybiotyki Andrzej Niedzielan i pojawił się na boisku dopiero na ostatnie 32 minuty. W „Pasach” zabrakło leczącego uraz kostki Vule Trivunovicia, w ostatniej chwili wypadł Arkadiusz Radomski, który na ostatnim treningu doznał urazu pachwiny.

I to osłabienie personalne Korony widać było na boisku. Goście prezentowali się bardzo miernie, w ataku wręcz fatalnie. Dość powiedzieć, że tak naprawdę jedyną okazję w całym meczu mieli w 32 sekundzie, kiedy po wolnym bitym przez Ediego piłka, odbijając się od poprzeczki, wyszła na aut. Słabo grała defensywa kielczan, a katastrofalnie bramkarz Zbigniew Małkowski.

A w grze krakowian widać z meczu na mecz postęp. Nieźle w sobotę zazębiały się akcje ofensywne, dobrze pracowała para defensywnych pomocników Mateusz Bartczak - Sławomir Szeliga, większość akcji inicjował najlepszy na boisku Mateusz Klich, bardzo widoczny był na prawym skrzydle Łotysz Aleksejs Visnakovs. W pierwszej połowie krakowianie mieli cały czas lekką inicjatywę. W 3 min po strzale Kli-tcha z narożnika pola karnego piłka minimalnie minęła długi słupek. Krakowianie stale przesiadywali na połowie rywala.

W 25 min po dynamicznym rajdzie mocno dośrodkował w pole karne Visnakovs, piłkę usiłował wybić Vlastimir Jovanović, ale uczynił to tak niefortunnie, iż zmierzała pod poprzeczkę, w ostatniej chwili wybił ją na róg Małkowski. W pierwszym 45 minutach jeszcze raz „Pasy” były bliskie uzyskania prowadzenia, w 33 min z ponad 20 m bardzo mocno strzelał Bartłomiej Dudzic, jednak Małkowski znowu zdążył z interwencją.

Zaraz na początku drugiej połowy bramkarz Korony popełnił poważny błąd i przepuścił do siatki strzał z wolnego Klicha. - Po tej nieoczekiwanej bramce uszło z nas powietrze, do końca meczu nie potrafiliśmy się już podźwignąć. Byliśmy postrachem jesieni, teraz spotkał nas zimny prysznic. Niemniej gorzej już być nie może - mówił po meczu Andrzej Niedzielan.

Ta bramka dodała animuszu krakowianom, którzy przez kilka minut atakowali z impetem. Było kilka ciekawych, szybkich akcji, raz po kontrze Dudzic strzelał zbyt słabo z 14 m, by zaskoczyć Małkowskiego. Potem dwa razy dobrymi, prostopadłymi podaniami Ntiba-zonkiza uruchamiał Dudzica, Małkowski wybiegami ratował sytuację. Trener gości Marcin Sasal, próbując coś zmienić w zespole, wprowadził w 58 min na boisko swojego najlepszego Strzelca Niedzielana Jednak ten piłkarz dobrze pilnowany przez Milosa Kosanovicia niewiele mógł zdziałać. W 70 min jedyny błąd w tym meczu popełnił bramkarz Cracovii Wojciech Kaczmarek, źle obliczył wybieg do centry, na szczęście dla krakowian Jovanović posiał piłkę głową daleko od bramki.

A potem Cracovia zadała gościom dwa zabójcze ciosy. Najpierw swojego pierwszego gola dla „Pasów” zdobył bardzo precyzyjnym uderzeniem w róg bramki Łotysz Visnakovs, kropkę nad i postawił Ntibazonkiza Przy obu golach asystował Klich. - Cieszę się z kolejnego gola i z dwóch asyst. Nie składamy broni i walczymy o każdy punkt. To jest mobilizujące, że efekty naszej pracy widać. Wierzę, że utrzymamy się w lidze - mówił po meczu Klich.

Obok najlepszego na boisku Klicha w Cracovii pierwszoplanowymi postaciami byli - ostoja defensywy Łukasz Nawotczyński (ciekawe, że nie widział go w Koronie trener Sasal), szalejący po prawym skrzydle Visnakovs. Poprawnie zagrała cała defensywa, to już trzeci mecz z rzędu, kiedy „Pasy” nie tracą gola

Cracovię okrzyknięto rycerzami wiosny. Trener Jurij Szatałow zachowuje całkowy spokój: - Mnie interesuje tylko każdy, najbliższy mecz naszego zespołu. I tak będzie do końca sezonu - mówi trener.
ANDRZEJ STANOWSKI
Źródło: Dziennik Polski 21 kwietnia 2011


Trenerzy po meczu

Marcin Sasal (trener Korony):

Trzeba pogratulować gospodarzom wyniku, bo okazali się lepsi od nas. Mieliśmy mnóstwo kłopotów. Chcieliśmy przez cały mecz zagrać na zero z tyłu. Do momentu utraty pierwszej bramki Cracovia nie stwarzała zbyt wielu sytuacji - raz dobrze bronił Małkowski. Niestety znowu popełniliśmy fatalne błędy w obronie i w efekcie tak wysoka porażka. Trzeba wstrząsnąć zespołem, bo zagraliśmy fatalne spotkanie. Już przed meczem zastanawialiśmy się nad zmianą w bramce, ale daliśmy jeszcze jedną szansę Zbyszkowi (Małkowskiemu - przyp.). W tej chwili nie ma innego wyjścia - trzeba dokonać zmiany. Niedzielan jest chory, brał antybiotyki, dlatego tez zagrał tak krótko. Nie wytrzymałby całego meczu.

Jurij Szatałow (trener Cracovii):

Po trudnym meczu z Lechem Poznań moim piłkarzom ciężko było skoncentrować się w taki sposób, by jeszcze z większym zaangażowaniem przystąpili do spotkania z Koroną. Trzeba im jednak postawić wysoką ocenę, bo prawidłowo podeszli do tego meczu. Widać, że z biegiem czasu zespół czyni postęp w niemal każdym elemencie. Drużyna jest coraz bardziej zgrana. Arek Radomski poczuł na treningu ból mięśni brzucha, chciał grać, ale podjąłem inną decyzję. Nie ściągałbym Łjukasza Nawotczyńskiego z Korony do Cracovii, gdybym nie był pewny, że nam się przyda. Potwierdza swoje umiejętności i jest liderem defensywy. Nas interesuje każdy następny mecz i takie podejście będziemy mieć do końca sezonu. Czy można znaleźć jakieś błędy w grze mojej drużyny? Jeżeli człowiek chce się do czegoś doczepić, to może np. do słupa, że nie ma talii. Z tym nie ma problemu, coś znajdziemy.

Źródło: Cracovia.pl [4]


Zawodnicy po meczu

"Aleksejs Višŋakovs: Jest szansa na utrzymanie" -
Cracovia.pl

Aleksejs Višŋakovs: Jest szansa na utrzymanie

- Bardzo się cieszę z występu i z tej bramki. Dostałem dobre podanie, uderzyłem i piłka wpadła do siatki. Chciałbym podziękować za to zagranie moim kolegom z drużyny - mówi Aleksejs Višŋakovs.


Łotysz był aktywny w meczu z Koroną, przeprowadzał akcje obiema stronami boiska, dośrodkowywał. - Zagrałem lepszy mecz niż z Lechem - mówi wprost, po czym dodaje: - Przyszedłem do Cracovii pomóc jej w utrzymaniu w Ekstraklasie.

Cracovia wygrała w sobotę drugi mecz z rzędu, a w rundzie wiosennej zdobyła już osiem punktów, z czego aż siedem na własnym stadionie. Zdaniem Višŋakovsa duża w tym zasługa kibiców „Pasów". - Bez nich z pewnością byśmy sobie nie poradzili. A tak jest szansa, żeby utrzymać się w Ekstraklasie - zapewnia.
Dariusz Guzik
Źródło: Cracovia.pl 21 marca 2011 [5]


"Hesdey Suart: W Polsce gra się inaczej niż w Holandii" -
Cracovia.pl

Hesdey Suart: W Polsce gra się inaczej niż w Holandii

- Macie już tylko cztery punkty straty do miejsca dającego utrzymanie...

- Jak na razie spisujemy się dobrze i oby tak dalej. Sobotni mecz był dla nas bardzo ważny, chcieliśmy wygrać z Koroną i to się udało. Każdy z nas jest zdeterminowany, by utrzymać się w Ekstraklasie i każdy wie, co ma robić.

- Wygraliście z Koroną aż 3:0. Grało wam się łatwiej, niż przeciwko Lechowi Poznań?
- Wcale nie było łatwiej. Pierwsze minuty były ciężkie, ale potem zaczęliśmy prowadzić grę. Trzeba też wziąć pod uwagę fakt, że Korona wystąpiła w tym spotkaniu bez kilku swoich zawodników.

- Zagrałeś w podstawowym składzie w drugim meczu z rzędu...
- Każdego dnia ciężko trenowałem i czekałem na szansę od trenera. Wystąpiłem w wyjściowej jedenastce w meczach z Lechem i Koroną i w obu zachowaliśmy czyste konto. To mnie bardzo cieszy. Zdobywamy punkty, które - miejmy nadzieję - pozwolą nam utrzymać się w lidze. Wierzę, że to nam się uda.

- Dostrzegam pewną różnicę w twojej grze, jak i w zachowaniu na boisku w stosunku do tych nielicznych występów w rundzie jesiennej..

- W Polsce jest nieco inny styl gry niż w Holandii, bardziej fizyczny. Zrozumiałem, że boczny obrońca musi najpierw bronić, potem myśleć o ofensywie. Próbuję się na tym skupiać. Oczywiście czasami zapędzę się w okolice pola karnego rywala, ale generalnie staram się trzymać blisko naszej bramki.
Dariusz Guzik
Źródło: Cracovia.pl 21 marca 2011 [6]


Filmy

Doping kibiców

Trenerzy po meczu


Pasy.TV

Klich, Dudzic, Nawotczyński po meczu


Pasy.TV

Visniakovs po meczu


Pasy.TV

Edi i Niedzielan po meczu

Pasy.TV

Mecze sezonu 2010/11

Odra Wodzisław Śląski 2010-06-26 Cracovia - Odra Wodzisław Śląski 1:2  Zagłębie Sosnowiec 2010-06-30 Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 4:2  Pogoń Szczecin 2010-07-03 Pogoń Szczecin - Cracovia 0:0  Warta Poznań 2010-07-03 Warta Poznań - Cracovia 0:1  Znicz Pruszków 2010-07-07 Cracovia - Znicz Pruszków 2:3  Górnik Polkowice 2010-07-10 Górnik Polkowice - Cracovia 1:1  Górnik Łęczna 2010-07-17 Cracovia - Górnik Łęczna 1:1  GKS Katowice 2010-07-17 GKS Katowice - Cracovia 1:1  Kasımpaşa Stambuł 2010-07-21 Cracovia - Kasımpaşa Stambuł 1:0  AGOVV Apeldoorn 2010-07-24 AGOVV Apeldoorn - Cracovia 2:2  NEC Nijmegen 2010-07-27 NEC Nijmegen - Cracovia 1:1  BV Veendam 2010-07-30 BV Veendam - Cracovia 0:2  MC Algier 2010-08-06 Cracovia - MC Algier 1:0  Śląsk Wrocław 2010-08-13 Cracovia - Śląsk Wrocław 2:3  Legia Warszawa 2010-08-16 Legia Warszawa - Cracovia 2:1  Lech Poznań 2010-08-22 Lech Poznań - Cracovia 5:0  Korona Kielce 2010-08-27 Korona Kielce - Cracovia 1:0  Górnik Zabrze 2010-09-11 Cracovia - Górnik Zabrze 2:3  Lechia Gdańsk 2010-09-17 Lechia Gdańsk - Cracovia 1:0  GKP Gorzów Wielkopolski 2010-09-21 GKP Gorzów Wielkopolski - Cracovia 0:1  Arka Gdynia 2010-09-25 Cracovia - Arka Gdynia 2:0  Zagłębie Lubin 2010-10-02 KGHM Zagłębie Lubin - Cracovia 0:0  TSV 1860 Monachium 2010-10-09 Cracovia - TSV 1860 Monachium 2:1  Ruch Chorzów 2010-10-17 Cracovia - Ruch Chorzów 2:3  Polonia Warszawa 2010-10-23 Polonia Warszawa - Cracovia 3:0  Lech Poznań 2010-10-27 Cracovia - Lech Poznań 1:4  Polonia Bytom 2010-10-30 Cracovia - Polonia Bytom 0:1  Wisła Kraków 2010-11-05 Cracovia - Wisła Kraków 0:1  Widzew Łódź 2010-11-12 Widzew Łódź - Cracovia 2:2  Jagiellonia Białystok 2010-11-20 Jagiellonia Białystok - Cracovia 4:2  GKS Bełchatów 2010-11-26 Cracovia - PGE GKS Bełchatów 3:2  Cracovia_herb 2010-12-04 Cracovia - Cracovia (ME) 4:2  Cracovia_herb 2011 Trening Noworoczny  Kolejarz Stróże 2011-01-15 Cracovia - Kolejarz Stróże 2:3  Warta Poznań 2011-01-21 Cracovia - Warta Poznań 2:0  Dolcan Ząbki 2011-01-28 Cracovia - Dolcan Ząbki 1:0  Zagłębie Sosnowiec 2011-01-28 Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 3:1  NK Osijek 2011-02-03 NK Osijek - Cracovia 1:0  Zbrojovka Brno 2011-02-06 Cracovia - Zbrojovka Brno 1:0  Mash'al Muborak 2011-02-09 Cracovia - Mash'al Muborak 1:0  Wołyń Łuck 2011-02-14 Cracovia - Wołyń Łuck 2:2  Szachtior Karaganda 2011-02-17 Cracovia - Szachtior Karaganda 1:0  Legia Warszawa 2011-02-25 Cracovia - Legia Warszawa 3:3  Śląsk Wrocław 2011-03-04 Śląsk Wrocław - Cracovia 0:0  Lech Poznań 2011-03-13 Cracovia - Lech Poznań 1:0  Korona Kielce 2011-03-19 Cracovia - Korona Kielce 3:0  MFK Ružomberok 2011-03-26 Cracovia - MFK Ružomberok 3:3  Górnik Zabrze 2011-04-03 Górnik Zabrze - Cracovia 1:0  Lechia Gdańsk 2011-04-09 Cracovia - Lechia Gdańsk 3:0  Arka Gdynia 2011-04-17 Arka Gdynia - Cracovia 3:0  Zagłębie Lubin 2011-04-21 Cracovia - KGHM Zagłębie Lubin 2:2  Pogoń Lwów (2009) 2011-04-27 Cracovia - Pogoń Lwów 4:2  Ruch Chorzów 2011-05-01 Ruch Chorzów - Cracovia 1:0  Polonia Warszawa 2011-05-07 Cracovia - Polonia Warszawa 3:1  Polonia Bytom 2011-05-10 Polonia Bytom - Cracovia 1:2  Wisła Kraków 2011-05-15 Wisła Kraków - Cracovia 1:0  Widzew Łódź 2011-05-21 Cracovia - Widzew Łódź 1:2  Jagiellonia Białystok 2011-05-25 Cracovia - Jagiellonia Białystok 3:0  GKS Bełchatów 2011-05-29 PGE GKS Bełchatów - Cracovia 1:0