2011-05-07 Cracovia - Polonia Warszawa 3:1
|
Ekstraklasa , 25 kolejka Kraków, Stadion Cracovii, sobota, 7 maja 2011, 14:45
(2:0)
|
|
Skład: Kaczmarek Ł.Mierzejewski Trivunović Radomski Suart Suvorov Bartczak Szeliga (81' Boljević) Klich Ntibazonkiza (86' Krzywicki) Dudzic (78' Višŋakovs) |
Sędzia: Daniel Stefański z Bydgoszczy
|
Skład: Przyrowski Mynar (56' Tosik) Jodłowiec Smolarek A.Mierzejewski Kokoszka (78' Gołębiowski) Trałka (46' Andreu) Brzyski Piątek Bruno Sobiech |
Zapowiedź meczu
Sportowe Tempo
O ile piłkarze Cracovii radzą sobie fatalnie w meczach wyjazdowych (w tym sezonie nie wygrali jeszcze ani razu!), o tyle w spotkaniach na własnym stadionie - przynajmniej w rundzie wiosennej - spisują się bardzo dobrze.
Licząc pojedynek z GKS-em Bełchatów z ostatniej kolejki rundy jesiennej (3:2), podopieczni trenera Jurija Szatałowa są niepokonani na własnym obiekcie już od sześciu meczów, a z pięciu wiosennych spotkań w Krakowie wygrali trzy (1:0 z Lechem Poznań oraz po 3:0 z Koroną Kielce i Lechią Gdańsk) i dwa zremisowali (3:3 z Legią Warszawa oraz 2:2 z KGHM Zagłębiem Lubin).
Jeżeli piłkarze „Pasów" chcą przedłużyć swe szanse na utrzymanie w Ekstraklasie, dziś muszą odnieść czwarte wiosenne zwycięstwo. Strata do piętnastej Arki Gdynia wynosi bowiem cztery punkty, a do czternastej Polonii Bytom sześć. Przypomnijmy, że to właśnie miejsce zajmowane przez drużynę z Bytomia gwarantuje grę w elicie w sezonie 2011/12.
Zawodnicy Cracovii doskonale zdają sobie sprawę z tego, o co walczą: - W meczach u siebie idzie nam w rundzie wiosennej całkiem nieźle, nie przegraliśmy, a kilka spotkań zakończyło się naszym zwycięstwem. Tracimy sześć punktów do Polonii Bytom, dlatego też sobotni mecz musi zakończyć się naszym zwycięstwem - uważa reprezentant Burundi, Saidi Ntibazonkiza.
Trener Jurij Szatałow planuje roszady w składzie, ale bez względu na kadrowe decyzje, może postawić przed zespołem tylko jeden cel - zwycięstwo.
Polonia też będzie o nie grać. „Czarne Koszule", typowane przed sezonem do walki o europejskie puchary, rozpoczęły fatalnie rozgrywki, przez długi okres czasu znajdowały się w dole ligowej tabeli, ale odkąd trenerem został Jacek Zieliński, spisują się dużo lepiej. Co prawda, na sześć kolejek przed końcem sezonu warszawianie plasują się poza podium, ale do do trzeciego miejsca tracą tylko 5 punktów. Polonia cały czas ma więc stosunkowo duże szanse na zajęcie miejsca dającego prawo gry w Lidze Europy.
Trener Polonii, Jacek Zieliński, w tygodniu poprzedzającym mecz miał do dyspozycji wszystkich swoich podopiecznych. Na lekki uraz biodra narzekał jedynie Łukasz Trałka, ale mimo to znalazł się w dziewiętnastoosobowej kadrze, która udała się na przedmeczowe zgrupowanie. Do gdy gotowi są także Bruno i Ebi Smolarek. W Krakowie nie zagrają Janusz Gancarczyk, Łukasz Teodorczyk, który zdawał w tym tygodniu egzaminy maturalne. Nie wystąpią też obcokrajowcy: Miloš Adamović, Đorđe Čotra i Dmitrij Riekisz.
- Polonii bardzo ciężko gra się z Cracovią - prognozuje Łukasz Skrzyński, były piłkarz Cracovii i Polonii (rozwiązał kontrakt zimą). - Wyjątkiem był mecz z rundy jesiennej, kiedy Cracovia była w dołku, a Polonia to wykorzystała. Cracovia po ostatnim meczu będzie chciała zrehabilitować się przed własną publicznością i zagrać tak, jak chociażby z Legią czy Lechem Poznań. Polonia? Jeśli chodzi o umiejętności czysto piłkarskie, jest lepsza, i jeśli pod względem determinacji dorówna Cracovii, może ten mecz wygrać. Moim zdaniem proporcje są rozłożone po równo i każda z drużyn ma takie same szanse na zwycięstwo - mówi Skrzyński.
Komu będzie kibicował? - Chciałbym, żeby Polonia awansowała do pucharów, a Cracovia wywalczyła utrzymanie. "Pasy" potrzebują punktów i remis nie byłby dla nich wynikiem satysfakcjonującym. Chciałbym, żeby w sobotę wygrała Cracovia, a Polonia zwyciężyła we wszystkich kolejnych spotkaniach - przyznaje Skrzyński.
ST/cracovia.pl/ksppolonia.pl
Dziennik Polski
- Nie mamy nic do stracenia, wierzę w nasze zwycięstwo, w moc naszego stadionu - mówi Mateusz Bartczak przed dzisiejszym meczem w 25. kolejce piłkarskiej ekstraklasy Cracovii z Polonią Warszawa na stadionie przy ul. Kałuży (początek o godz. 14.45, sędziuje Daniel Stefański z Bydgoszczy).
Polonia ma wciąż nadzieje na grę w europejskich pucharach, zajmuje wprawdzie odległą lokatę w tabeli, ale ma nieznaczną stratę do podium. Dla „Pasów” jest to mecz z gatunku być albo nie być. Tylko wygrana prolonguje nadzieje na utrzymanie w ekstraklasie.
W ostatnich trzech meczach piłkarze Cracovii jakby nie wytrzymywali presji. Trener Jurij Szatałow wprost mówi, że wyczerpał możliwości mobilizowania zawodników. - Stosowałem już różne metody, raz to był bat, innym razem cukierki. Bez efektów. Dlatego namawiam piłkarzy - pobijcie się w szatni! Wyjaśnijcie sobie wszystkie sprawy, bo tak dłużej nie może być - mówił trener. I w środę doszło do blisko 3-godzinnej rozmowy pomiędzy piłkarzami. Gzy przyniesie ona efekt?
- To się okaże na boisku. Trener cały czas nam powtarza, abyśmy grali na większym luzie, to co prezentujemy na treningach. W ostatnich meczach, zwłaszcza wyjazdowych, byliśmy jakby inną drużyną, zagubioną, bojaźliwą. Ale liczę, że to się zmieni w sobotę, że to będzie znowu waleczną bojowa Craconią taka jak w meczach z Koroną czy Lechią - mówi Aleksandr Suworow, który ma zagrać przeciwko Polonii na prawym skrzydle. - Nie ma dla mnie większej różnicy, czy gram z lewej czy z prawej strony. Decyzja należy do trenera - dodaje Suworow.
Jednym z pomocników ma być Mateusz Bartczak. To doświadczony, 32-letni piłkarz, pytamy go, czyjemu też udziela się nerwowa atmosfera? - Staram się o tym nie myśleć, bo jak człowiek za dużo zaprząta sobie tym głowę, to efekt jest zazwyczaj odwrotny. Wiem, że jesteśmy pod ścianą, ale w tym meczu nie mamy nic do stracenia. Wierzę w nasze zwycięstwo, w moc stadionu przy ulicy Kałuży - mówi Mateusz Bartczak.
Istotnie, na swoim stadionie „Pasy” są jakby inną drużyną, ze zdobytych 20 punktów aż 17 wywalczyły przy Kałuży (z wyjazdów „Pasy” przywiozły tylko punkty po trzech remisach). W składzie Cracovii będzie kilka zmian. Na pewno nie wystąpi Milos Kosanović, który naciągnął mięsień przywodziciela W tej sytuacji w roli stoperów wystąpią Arkadiusz Radomski i prawdopodobnie jednak Vule Trivunović, z prawej strony obrony zagra Marian Jarabica (lub Łukasz Mierzejewski). W pomocy partnerem M. Bartczaka ma być Sławomir Szeliga Wczoraj Szatałow mógł odetchnąć, bo uraz Saidiego Ntibazonkizy okazał się niegroźny. Polonia awizuje najsilniejszy skład, do Krakowa przyjechali zawieszeni ostatnio za kartki Euzebiusz Smolarek i Bruno Coutinho. - Jedziemy do Krakowa z zamiarem wywalczenia trzech punktów - powiedział Smolarek.
Były piłkarz Cracovii i Polonii Warszawa Łukasz Skrzyński kibicuje obu zespołom. - W tym meczu życzę wygranej Cracovii, a Polonii zwycięstw w pięciu następnych meczach i zakwalifikowania się do europejskich pucharów - mówi Skrzyński.Źródło: Dziennik Polski 7 maja 2011
Opis meczu
TerazPasy.pl
Spotkanie znakomicie rozpoczęło się dla Cracovii, która już w 6 minucie objęła prowadzenie. Po rzucie rożnym obrońcy Polonii wybili piłkę z własnego pola karnego, ale ta szybko po dośrodkowaniu Mateusza Bartczaka wróciła pod bramkę Przyrowskiego, gdzie dopadł jej Vule Trivunović i z kilku metrów strzelił do bramki! 1:0 dla Cracovii!
Mecz od razu nabrał ogromnego tempa. Pięć minut po strzeleniu bramki przez Cracovię goście bliscy byli wyrównania. Po akcji Euzebiusza Smolarka z Bruno Coutinho ten ostatni uderzył silnie z 12 metrów, ale Kaczmarka wyręczyła poprzeczka...
W 15 minucie spod linii końcowej boiska znakomicie dośrodkował Sławomir Szeliga. Piłka trafiła na głowę do Bartłomieja Dudzica, jednak strzał był niecelny. Dwie minuty później drugi raz poprzeczka ratuje Cracovię, gdy Adrian Mierzejewski sprytnym lobem przerzucał piłkę nad Wojciechem Kaczmarkiem...
W 26 minucie Cracovia wręcz musiała strzelić drugą bramkę... Klich dał świetne podanie do wychodzącego Dudzica, ten po kilkunastometrowym rajdzie dał idealną piłkę do Ntibazonkizy, który był sam 12 metrów przed bramką, ale reprezentant Burundi nie trafił w piłkę...
Trzy minuty później Pasy miały w ciągu kilkunastu sekund dwie znakomite okazje bramkowe. Najpierw Dudzic przed polem karnym przepchnął piłkę do Bartczaka, który znalazł się sam na sam z Przyrowskim, ale bramkarz Polonii zdołał odbić piłkę. Po chwili w podobnej sytuacji znalazł się Dudzic, ale ponownie Przyrowski znakomicie interweniował. Po minucie z dystansu zaskakująco uderzył Ntibazonkiza, ale piłka nieznacznie minęła bramkę.
W 34 minucie po raz trzeci sprzymierzeńcem Cracovii była... bramka. Po dwóch wcześniejszych poprzeczkach piłka po silnym uderzeniu Adriana Mierzejewskiego trafiła w słupek...
Trzy minuty przed końcem pierwszej połowy po składnej akcji Klicha, Szeligi i Dudzica piłka trafiła do Ntibazonkizy, który uderzył z 16 metrów, ale piłka przeleciała tuż nad poprzeczką...
Sędzia doliczył do pierwszej połowy trzy minuty i gdy kończył się ten czas Cracovia zdobyła drugą bramkę. Alexandru Suvorov przyjął piłkę przed polem karnym i przez kilkanaście metrów szukał pozycji do strzału. Będąc już w polu karnym, mimo asysty trzech obrońców, reprezentant Mołdawii lekkim technicznym strzałem przelobował Przyrowskiego! 2:0 dla Pasów!
W przerwie meczu trener Jurij Szatałow nie dokonał żadnej zmiany.
Pięć minut po wznowieniu gry Cracovia miała pierwszą sytuację bramkową. Ntibazonkiza zrewanżował się Dudzicowi za idealne podanie w pierwszej połowie, ale wychodząc na czystą pozycję Dudzic zbyt mocno wypuścił sobie piłkę.
Chwilę później Polonia zdobyła kontaktową bramkę. Wojciech Kaczmarek odbił na słupek piłkę po strzale Bruno Coutinho, futbolówka trafiła do Euzebiusza Smolarka, który strzałem z dwóch metrów umieścił piłkę w bramce... 2:1.
W 59 minucie znakomitą interwencją w polu karnym popisał się Łukasz Mierzejewski blokując osiem metrów przed bramką strzał Bruno Coutinho.
W 63 minucie piłkarz Polonii Bruno Coutinho otrzymał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko. Chwilę później Ntibazonkiza potężnie uderzył wzdłuż bramki, ale żaden z piłkarzy Cracovii nie zdołał trącić piłki.
Mimo liczebnego osłabienia goście nie rezygnowali z prób zdobycia wyrównującej bramki, a Cracovia grając uważnie w obronie czyhała na szansę do szybkiego kontrataku.
W 77 minucie boisko opuścił Bartłomiej Dudzic, którego zastąpił Aleksejs Visnakovs. Była to pierwsza zmiana dokonana w tym meczu przez trenera Szatałowa, ale niezwykle szczęśliwa. Łotysz już 20 sekund po wejściu na boisko otrzymał w strefie środkowej znakomite podanie od Mateusza Klicha i pobiegł w stronę bramki Polonii. Na linii pola karnego przedryblował obrońcę i mając przed sobą tylko Przyrowskiego strzelił nie do obrony! 3:1 dla Cracovii!
Dziewięć minut przed końcem meczu boisko opuścił Sławomir Szeliga, a jego miejsce zajął Vladimir Boljević.
W 84 minucie kolejną znakomitą okazję do zdobycia bramki miał Saidi Ntibazonkiza, którego znakomitym podaniem obsłużył Mateusz Klich. Jednak i tym razem reprezentant Burundi nie popisał się przegrywając pojedynek z Przyrowskim...
Po chwili Ntibazonkiza opuścił boisko, a w jego miejsce wszedł Marcin Krzywicki. Rosły napastnik kilkadziesiąt sekund po wejściu na boisko mógł powtórzyć wyczyn Visnakovsa, ale po strzale z 3 metrów piłka po rykoszecie od obrońcy przeleciała nad bramką...
Sędzia doliczył aż 6 minut do regulaminowego czasu gry. W 2 minucie tego czasu w znakomitej sytuacji znalazł się Adrian Mierzejewski, ale strzelił głową tuż obok bramki Kaczmarka...
Koniec meczu! Cracovia zasłużenie wygrywa z Polonię Warszawa!Źródło: TerazPasy.pl 7 maja 2011 [2]
Sportowe Tempo
2-0 Suworow 45+3
2-1 Smolarek 52
3-1 Visnjakovs 79
Sędziuje Daniel Stefański. Żółte kartki: Ntibazonkiza, Radomski, Suworow, Kaczmarek - Kokoszka, Bruno, Tosik, Andreu. Czerwona kartka - Bruno (63, 2. żółta). CRACOVIA: Kaczmarek - Mierzejewski, Trivunović, Radomski, Suart - Ntibazonkiza (85 Krzywicki), Bartczak, Szeliga (81 Boljević), Suworow - Klich - Dudzic (77 Visnjakovs). POLONIA: Przyrowski - Mynar (46 Tosik), Jodłowiec, Kokoszka (78 Gołębiewski), Brzyski - A. Mierzejewski, Trałka (46 Andreu), Bruno, Piątek, Smolarek - Sobiech.
Trener Jurij musiał przemeblować skład, do obrony został przesunięty Radomski, na prawej pomocy zagrał Mierzejewski. Na skrzydło wrócił nie radzący sobie w ataku Ntibazonkiza. Do składu Polonii wrócili z kolei Smolarek i Bruno. Fakt, że obie ekipy musiały walczyć o zwycięstwo zapowiadał duże emocje.
I szybko się zaczęły. W 6 min Pasy objęły prowadzenie. Suworow podał piłkę na prawą do Bartczaka, ten odegrał ją w pole karne, w zamieszaniu trafiła do Trivunovicia, a ten bez namysłu az 8 metrów posłał ją do bramki. Radość krakowian nie byłaby długa, gdyby w 11 min nie uratowała ich poprzeczka, w których bardzo ciekawym strzałem trafił Bruno. Inne pomysły poloniści też mieli ciekawe. W 16 min Ł. Mierzejewski zobaczył wysuniętego z bramki Kaczmarka i z daleka strzelał lobem, nie zdążyłby bramkarz Cracovii wrócić, drugi raz ratowała go poprzeczka.
Za to straszenie Pasy mogły pokarać rywali w 26 min. Piękną kontrę zainicjował Klich, podaniem ze środka na prawą stronę, tam nie trzymał jej długi Dudzic, tylko podciągnął parę metrów i dograł w tempo do biegnącego środkiem Ntibazonkiza, ten był sam przed Przyrowskim i co zrobił? Fatalnie skiksował... Cracovia wciąż naciskała i w ciągu paru minut znów miała dwie świetne szanse. Najpierw Dudzic zagrał do Bartczaka, ten wyszedł sam na Przyrowskiego, ale ten odważnie wyszedł do przodu i wybił piłkę po strzale pomocnika Pasów. Warszawianie nie wyszli ze swojego pola karnego, jeszcze raz w pole karne przedostał się Dudzic i znów świetnie w sytuacji sam na sam interweniował Przyrowski, wybił strzał rywala. Dużo się na boisku przy Kałuży działo. W 33 min po rzucie wolnym A. Mierzejewski przymierzył w słupek!
Zaostrzyła się gra w następnych minutach, posypały kartki, ale nie tylko takie emocje czekały na kibiców przez przerwą. W doliczonym czasie Cracovia zdobyła jeszcze jedną bramką, a bohaterem przebojowej akcji, która ją przyniosła był Suworow. Przed polem karnym przepchał się z obrońcami Polonii, zabrał im piłkę, przebiegł na drugą stronę pola karnego i z trzema rywalami wokół siebie nawet nie podnosząc głowy lewą nogą lobem z fałszem posłał piłkę w kierunku bramki. Wpadła w róg nad Przyrowskim. Piękny gol!
Jacek Zieliński zareagował na wydarzenia pierwszej połowy dwoma zmianami w składzie. I szybko warszawski zespół wrócił do gry. W 52 min z rzutu rożnego A. Mierzejewski dograł piłkę w pole karne, wyskoczył do niej Bruno i głową posłał ją w kierunku bramki, Kaczmarek wygarnął futbolówką z linii bramkowej, ale z najbliższej odległości dobił ją pod poprzeczkę Smolarek. Było 2-1 i Cracovia znów nie mogła być pewna, że dobrze zaczęte spotkanie dobrze się też skończy.
W 59 min bardzo groźnie zapowiadała się akcja A. Mierzejewskiego, dograł piłkę do Bruna na środek pola karnego. Strzał tego zablokował odważnym wślizgiem Ł. Mierzejewski.
W 63 min sytuacja Polonii mocno się skomplikowała. Drugą żółtą kartkę za brzydki faul na Klichu zobaczył Bruno i goście musieli odtąd grać w dziesiątkę. Szybko Cracovia mogła to wykorzystać. Po rzucie wolnym Ntibazonkiza zagrał wzdłuż bramki, nikt nie zdołał sięgnąć piłki, którą wystarczyło wepchnąć do siatki.
Nerwowe chwile przeżyli na kwadrans przed końcem kibice Pasów, bo po zderzeniu Radomskiego z Kaczmarkiem obaj potrzebowali pomocy medycznej. Po opatrzeniu wrócili do gry.
Ostatecznie uspokajająca była natomiast 79 min. Zaraz po wejściu na boisko Visnjakovs błysnął znakomitą akcją, zakończoną golem. Pomknął prawą stroną, okrutnie ograł zwodem Jodłowca, przekładając sobie piłkę na lewą nogę i z 12 metrów posłał piłkę do siatki obok wychodzącego z bramki Przyrowskiego. Była 79 min i 3-1 dla gospodarzy.
Cracovia mogła dobić rywala w 83 min, gdy sam na bramkarza Polonii wyszedł znów bardzo aktywny w tym spotkaniu Ntibazonkiza (górą był Przyrowski) i w 89 min, gdy z 3 metrów spudłował zmiennik Krzywicki. Szansę miała też jeszcze Polonia, z 5 metrów spudłował jednak A. Mierzejewski, najlepszy gracz warszawskiego zespołu w tym spotkaniu.
Cracovia pozostała niepokonana na swoim stadionie wiosną. We wtorek w arcyważnym spotkaniu zagra z Polonią Bytom na wyjeździe.
ST
Dziennik Polski
W sobotę kibice na stadionie przy ul. Kałuży przecierali oczy ze zdziwienia Zobaczyli zupełnie inną Cracovię niż w trzech poprzednich meczach: w miarę zwartą w obronie, niezwykle bojową w środku połą wyprowadzającą raz po raz szybkie, choć nie zawsze skuteczne kontry.
- W tygodniu pogadaliśmy sobie i wnioski były takie, że musimy grać zdecydowanie bardziej agresywnie w środku pola i w środku obrony - mówił po meczu jeden z jego bohaterów Aleksandr Suworow. I rzeczywiście, dla krakowian nie było w sobotę straconych piłek, starali się atakować rywali daleko od swojej bramki. Grali jak nakręceni. Mecz ułożył się znakomicie dla „Pasów”, bo już w 6 min po strzale stopera Vule Trivunovicia objęły prowadzenie. Gol uskrzydlił krakowian, którzy raz po raz przeprowadzali szybkie, pomysłowe akcje. Mieli ułatwione zadanie bo obrona Polonii przypominała szwajcarski ser, kardynalne błędy popełniali zwłaszcza stoperzy: Tomasz Jodłowiec i Adam Kokoszka - To, co wyprawiali moi zawodnicy w defensywie, woła o pomstę do nieba. Pod naszą bramką działy się dantejskie sceny - komentował po meczu trener Polonii Jacek Zieliński. W pierwszej połowie „Pasy” miały cztery stuprocentowe sytuacje. Dwie zmarnował Bartłomiej Dudzic, strzał Mateusza Bartczaka z bliska obronił Sebastian Przyrowski, a Saidi Ntibazonkiza nie trafił w piłkę w idealnej sytuacji na 10. metrze.
Swoje pozycje mieli też poloniści, ale szczęście dopisywało bramkarzowi Wojciechowi Kaczmarkowi. Dwukrotnie, po strzałach Adriana Mierzejewskiego i Bruno Coutinho, piłka trafiała w poprzeczkę. Ponadto A. Mierzejewski, po rzucie wolnym, ostemplował słupek. To Cracovia zdobyła jednak drugą bramkę. Tuż przed końcem I połowy Aleksandr Suworow prześlicznym lobem pokonał Przyrowskiego. Bramka wyjątkowej urody, mogłaby konkurować z golami Ronaldo, czy Messiego. Druga połowa była równie ciekawą goście nabrali wiatru w żagle po zdobyciu gola w 52 min przez Euzebiusza Smolarka (który poza tym niczym nie wyróżnił się w tym spotkaniu). Ale skrzydła podcięła im czerwona kartka dla Bruno Coutinho, który dwa razy faulowa! w środku boiska Mateusza Klicha.
Grając z przewagą jednego zawodniką „Pasy” dyktowały warunki gry, bliski strzelenia drugiego gola był Trivunović, któremu zabrakło centymetrów, by wepchnąć piłkę do siatki po mocnym dośrodkowaniu Ntibazonkizy. W 77 min na boisku w miejsce bardzo nieskutecznego i chaotycznego Dudzica pojawił się Aleksejs Visnakovs - i po 120 sekundach zdobył efektownego golą który przesądził o losach meczu. Krakowianie w końcówce mieli jeszcze dwie „setki”, ale nie wykorzystali ich Ntibazonkiza i wprowadzony w końcówce Marcin Krzywicki.
Tak grającą Cracovię chcia-łoby się zawsze oglądać. Cały zespół zaimponował walecznością, było sporo dobrych, szybkich akcji. Jedyny mankament to brak skuteczności, było w sumie 10 stuprocentowych pozycji, tylko trzy zakończyły się bramkami. Graczem numer jeden był Aleksandr Suworow, nie tylko z racji zdobytego gola Miał kilka świetnych podań, widać, że od kiedy trener mu zaufał nabrał pewności w grze. Niewiele ustępował mu Mateusz Klich, harowali w pocie czoła obaj defensywni pomocnicy. Wiele szumu czynił w ataku Ntibazonkizą tylko ta nieskuteczność! Świetnym pociągnięciem trenera Szatałowa okazało się ustawienie na pozycji stopera Arkadiusza Radomskiego. Swoim spokojem i doświadczeniem skonsolidował rozchwianą ostatnio defensywę. Po raz pierwszy od jesieni pojawił się na boisku Łukasz Mierzejewski; gra! poprawnie, choć widać, że miał dłuższą przerwę w grze.
We wtorek mecz w Bytomiu. - Musimy pokazać, że na wyjazdach potrafimy grać tak samo dobrze jak u siebie - mówi Suworow. A prezes Janusz Filipiak po meczu, w szatni, życzył piłkarzom pięciu zwycięstw w pięciu ostatnich me-czachŹródło: Dziennik Polski 9 maja 2011
Trenerzy po meczu
Jacek Zieliński (trener Polonii)
Przegraliśmy mecz w stylu, który nie przystoi zespołowi, który w przyszłości chciałby walczyć o zaszczytne miejsce w Ekstraklasie. To, co wyprawialiśmy w defensywie wołało o pomstę do nieba, popełnialiśmy mnóstwo błędów. Ciężko powiedzieć dlaczego. Cracovia walczyła jak o życie i ma trzy punkty. Gratuluję wygranej. Myślę, że nie zasługuje na ostatnie miejsce, ale na jej sytuacji pokutuje runda jesienna. My z kolei po czterech zwycięstwach wróciliśmy do punktu wyjścia. Gdy przychodziłem, była mowa, że walczymy o utrzymanie, po czterech zwycięstwach zrobiły się nastroje na europejskie puchary, które tonowałem. Z taką grą jak dziś, Polonia może jedynie pomarzyć o europejskich pucharach.
Jurij Szatałow (trener Cracovii)
Każdy mecz traktujemy jako ten najważniejszy. Na boisku decydują jednak piłkarze, którzy albo trafią z formą, albo nie. Długo pracowaliśmy nad tym, aby rozpracować Polonię, bo ta drużyna jest bardzo silna personalnie. Mieliśmy kilka dogodnych sytuacji, po których mogliśmy podwyższyć wynik. Zagraliśmy ambitnie i bardzo dobrze. Drużyna czuje się dużo lepiej przy swoich kibicach, a podobne mecze graliśmy z Koroną i Lechią. Zespół lepiej się rozumie. Bardzo dobrze w linii obrony spisywał się Radomski, również dwóch defensywnych pomocników wspartych Klichem. Dudzic? Od napastników wymaga się bramek, miał okazje. Grał ambitnie, starał się, ale do końca z jego gry nie jestem. Mierzejewski? Dobrze ustawia się, czyta grę, ale jeszcze troszkę brakuje mu dynamiki. Już we wtorek gramy z Polonią Bytom. Myślę, że nie zregenerujemy się na sto procent, ale zrobimy wszystko, by było dobrze.
Źródło: Cracovia.pl [4]
Filmy
Doping kibiców
[Terazpasy.TV] Okołomeczowo Cracovia - Polonia Warszawa
- [Terazpasy.TV Okołomeczowo Cracovia - Polonia Warszawa (@CracoTP - Youtube)]
2010-06-26 Cracovia - Odra Wodzisław Śląski 1:2 2010-06-30 Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 4:2 2010-07-03 Pogoń Szczecin - Cracovia 0:0 2010-07-03 Warta Poznań - Cracovia 0:1 2010-07-07 Cracovia - Znicz Pruszków 2:3 2010-07-10 Górnik Polkowice - Cracovia 1:1 2010-07-17 Cracovia - Górnik Łęczna 1:1 2010-07-17 GKS Katowice - Cracovia 1:1 2010-07-21 Cracovia - Kasımpaşa Stambuł 1:0 2010-07-24 AGOVV Apeldoorn - Cracovia 2:2 2010-07-27 NEC Nijmegen - Cracovia 1:1 2010-07-30 BV Veendam - Cracovia 0:2 2010-08-06 Cracovia - MC Algier 1:0 2010-08-13 Cracovia - Śląsk Wrocław 2:3 2010-08-16 Legia Warszawa - Cracovia 2:1 2010-08-22 Lech Poznań - Cracovia 5:0 2010-08-27 Korona Kielce - Cracovia 1:0 2010-09-11 Cracovia - Górnik Zabrze 2:3 2010-09-17 Lechia Gdańsk - Cracovia 1:0 2010-09-21 GKP Gorzów Wielkopolski - Cracovia 0:1 2010-09-25 Cracovia - Arka Gdynia 2:0 2010-10-02 KGHM Zagłębie Lubin - Cracovia 0:0 2010-10-09 Cracovia - TSV 1860 Monachium 2:1 2010-10-17 Cracovia - Ruch Chorzów 2:3 2010-10-23 Polonia Warszawa - Cracovia 3:0 2010-10-27 Cracovia - Lech Poznań 1:4 2010-10-30 Cracovia - Polonia Bytom 0:1 2010-11-05 Cracovia - Wisła Kraków 0:1 2010-11-12 Widzew Łódź - Cracovia 2:2 2010-11-20 Jagiellonia Białystok - Cracovia 4:2 2010-11-26 Cracovia - PGE GKS Bełchatów 3:2 2010-12-04 Cracovia - Cracovia (ME) 4:2 2011 Trening Noworoczny 2011-01-15 Cracovia - Kolejarz Stróże 2:3 2011-01-21 Cracovia - Warta Poznań 2:0 2011-01-28 Cracovia - Dolcan Ząbki 1:0 2011-01-28 Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 3:1 2011-02-03 NK Osijek - Cracovia 1:0 2011-02-06 Cracovia - Zbrojovka Brno 1:0 2011-02-09 Cracovia - Mash'al Muborak 1:0 2011-02-14 Cracovia - Wołyń Łuck 2:2 2011-02-17 Cracovia - Szachtior Karaganda 1:0 2011-02-25 Cracovia - Legia Warszawa 3:3 2011-03-04 Śląsk Wrocław - Cracovia 0:0 2011-03-13 Cracovia - Lech Poznań 1:0 2011-03-19 Cracovia - Korona Kielce 3:0 2011-03-26 Cracovia - MFK Ružomberok 3:3 2011-04-03 Górnik Zabrze - Cracovia 1:0 2011-04-09 Cracovia - Lechia Gdańsk 3:0 2011-04-17 Arka Gdynia - Cracovia 3:0 2011-04-21 Cracovia - KGHM Zagłębie Lubin 2:2 2011-04-27 Cracovia - Pogoń Lwów 4:2 2011-05-01 Ruch Chorzów - Cracovia 1:0 2011-05-07 Cracovia - Polonia Warszawa 3:1 2011-05-10 Polonia Bytom - Cracovia 1:2 2011-05-15 Wisła Kraków - Cracovia 1:0 2011-05-21 Cracovia - Widzew Łódź 1:2 2011-05-25 Cracovia - Jagiellonia Białystok 3:0 2011-05-29 PGE GKS Bełchatów - Cracovia 1:0