2010-12-04 Cracovia - Cracovia (ME) 4:2
grano 2x30 minut
|
 boisko ze sztuczną murawą przy ul. Wielickiej, sobota, 4 grudnia 2010
(1:1)
|
| ||||||||||
| Skład: Cabaj (31' Merda) Janus Jarabica Wasiluk Suart Sacha (22' Witek) Łuczak Klich Suvorov Rupa Krzywicki Ustawienie: 4-5-1 |
|
Skład: Budaković (40' Wiśniewski) Soprych (31' Kulig) Grzesiak (31' Uszalewski) Biernat (31' Wierzycki) testowany I Wieczorek (31' Szkotak) Terlik (31' testowany III) testowany II (31' Żołądź) Połomski (31' Piszczek) Darowski (31' Florek) Ślusarski (45' Darowski) Ustawienie: 4-4-2 | ||||||||||||||||||
Bramki
Opis meczu
Cracovia.pl
Szkoleniowiec Pasów desygnował do gry zaledwie część swoich zawodników (pozostali mieli normalny trening), a szeregi drużyny uzupełnił Dawid Rupa z Młodej Cracovii.
Już w 13. minucie, po szybkiej akcji i podaniu od Mateusza Klicha, Mariusz Sacha znalazł się przed Milošem Budakoviciem i strzałem przy słupku z ośmiu metrów otworzył wynik meczu.
Pierwszy zespół cieszył się z prowadzenia zaledwie przez pięć minut. W 18. minucie przesunięty do Młodej Cracovii Bartosz Ślusarski otrzymał piłkę od Wojciecha Połomskiego i mocnym strzałem po krótkim słupku z siedmiu metrów pokonał Marcina Cabaja.
W pierwszej połowie bramki już nie padły (grano 2x30 minut), za to pierwsza drużyna straciła Sachę, który w walce o piłkę doznał urazu skrętnego stawu skokowego. Pomocnik musiał opuścić plac gry, a jego miejsce zajął zawodnik Młodej Cracovii, Daniel Witek.
Po zmianie stron trener młodzieżowców, Marcin Sadko wymienił niemal cały skład (w pierwszej drużynie nastąpiła jedynie zmiana w bramce - Cabaja zastąpił Łukasz Merda) - zostawił w bramce Budakovicia, a w ataku Ślusarskiego. Szkoleniowiec miał nosa, bowiem "Ślusarz" ponownie wpisał się na listę strzelców - tym razem w sytuacji sam na sam z Merdą w 42. minucie. Był to jednak gol na 2:2, bowiem pięć minut wcześniej Wojciech Łuczak popisał się kapitalnym uderzeniem z dwudziestu pięciu metrów, po którym Budaković musiał wyjmować piłkę z siatki.
Obie drużyny walczyły o zwycięstwo, ale decydujące zdanie należało do drużyny Szatałowa. Najpierw Marcin Krzywicki zaatakował piłkę wślizgiem po zagraniu Witka i zrobiło się 3:2 (w 49. minucie), a na kilkadziesiąt sekund przed końcem spotkania Klich precyzyjnym strzałem przy słupku z dziesięciu metrów sfinalizował składną akcję swojego zespołu.Źródło: Cracovia.pl 4 grudnia 2010 [1]
Dziennik Polski
W ramach sobotniego treningu rozegrano na sztucznej płycie sparing między pierwszym zespołem a drużyną Młodej Ekstraklasy. W pierwszym zespole grali głównie zawodnicy rezerwowi, uzupełnieni dwoma graczami z ME - napastnikiem Rupą i pomocnikiem Witkiem oraz wzmocnieni Klichem, Sachą. W drużynie Młodej Ekstraklasy uwijał się Ślusarski. I to z powodzeniem, bo zdobył dwie bramki, jakby chcąc pokazać, że kierownictwo klubu przedwcześnie skreśliło go z kadry. Nie grał z powodu urazu zesłany także do ME Matusiak. W pierwszym zespole znowu dobrą formą strzelecka błysnął Krzywicki, który dwa razy trafił do siatki. Ostatecznie pierwsza drużyna wygrała 4-2, a pozostałe dwie bramki dla niej zdobyli Sacha i Łuczak. Ten pierwszy skręcił jednak mocno nogę na śliskim boisku.
Konkretyzują się plany przygotowań Cracovii do nowego sezonu. Pierwszy obóz treningowy w styczniu odbędzie się w Jarocinie, potem w lutym zespół pojedzie prawdopodobnie do Turcji. Przed rozpoczęciem rozgrywek trener Jurij Szatałow chce rozegrać 10 sparingów, dopinani są właśnie rywale. Jak będzie wyglądała kadra Cracovii po Nowym Roku? Na pewno będą spore zmiany. Na razie są jednak same znaki zapytania, w klubie nie chcą uchylić rąbka tajemnicy. Niewyjaśniona jest sytuacja kilku zawodników. Marcinowi Cabajowi, Tomaszowi Moskale i Dariuszowi Pawlusińskiemu kończą się kontrakty. Do soboty nikt z klubu nie podjął z nimi rozmów. - Myślę, że sprawa powinna się wyjaśnić w najbliższym tygodniu - uważa Cabaj.
Nie wiadomo, co z Radosławem Matusiakiem i Bartoszem Ślusarskim. Czy mogą wrócić do pierwszej drużyny, czy też był to sygnał ze strony klubu, aby szukali sobie nowych klubów? Są sygnały z Wrocławia, że ściągnięciem Matusiaka do Śląska zainteresowany jest trener Orest Lenczyk. Ślusarski nie chce mówić o swojej przyszłości. - Poczekamy, zobaczymy - kwituje krótko.
Czy do Cracovii mogą wrócić dwaj jej byli zawodnicy Piotr Giza i Łukasz Skrzyński? Ten pierwszy trenuje z Cracovią, trener Szatałow w rozmowie z nami powiedział, że nie ma jeszcze sprecyzowanego zdania na jego temat. Skrzyńskiemu kończy się kontrakt z Polonią Warszawa 31 grudnia Na razie Cracovia z nim nie rozmawiała To są piłkarze sprawdzeni, bez kontraktów i, co równie ważne, obaj są krakusami.
Na liście życzeń jest, jak ujawnił nam prezes Janusz Filipiak, 27 nazwisk. Trener Szatałow nie ukrywa, że chciałby ściągnąć do Cracovii graczy zza południowej granicy, z Czech i ze Słowacji. Pracując w Polonii Bytom, Szatałow sprowadził do tego klubu kilku piłkarzy, którzy są obecnie podstawowymi piłkarzami tej drużyny (Hricko, Bażik, Barcik, Kobylik). - Mam dobrze rozeznany ten teren, myślę, że uda mi się sprowadzić do Cracovii co najmniej dwóch zawodników z Czech lub Słowacji - mówi Szatałow. Szkoleniowiec chciałby mieć zamkniętą kadrę do 7 stycznia, ale wie dobrze, że to jest tylko pobożne życzenie. - Liczę Się z tym, że nowi gracze będą trafiać do nas aż do początku rozgrywek - do-daje.Źródło: Dziennik Polski 6 grudnia 2010
