1961-11-26 Cracovia - Polonia Bytom 1:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia


pilka_ico
mecz towarzyski
Kraków, niedziela, 26 listopada 1961, 12:00

Cracovia - Polonia Bytom

1
:
1

(1:0)



Herb_Polonia Bytom


Skład:
Stroniarz
Durniok
Rewilak
Konopelski
Jarczyk
Buda
Hausner
Ankus
(Przeworski)
Pietrasiński
Kowalik
Frasek (Ziombka)

Sędzia: Połaniecki z Krakowa

bramki Bramki
Kowalik (37') Apostel
Skład:
Szymkowiak
Dymarczyk
Pierzyna
Winkler
Kohut
Grzegorczyk
Lukoszczyk (Jarosiewicz)
Krasucki
Apostel
Potrzeba
Jóźwiak



Zapowiedź meczu

Opis meczu

podczas meczu

Dziennik Polski

Ale mgła okazała się wrogiem nie tylko bokserów, w Krakowie ucierpieli z powodu niej piłkarze i hokeiści. Cracovia zapowiedziała na godzinę 12 mecz i Polonią Bytom, tymczasem nad Błoniami utrzymywała się tak gęsta mgła, że do ostatniej chwili nie było pewne czy w ogóle można będzie przystąpić do gry. Ostatecznie mecz się rozpoczął, a nieliczni widzowie byli świadkami niezwykłego widowiska. Na boisku uganiały, niby na Polach Elizejskich, jakieś tajemnicze cienie, piłkę można było zobaczyć tylko chwilami, kiedy mgła się przerzedzała. Rzecz jasna, że spotkanie nie miało w tych warunkach większej wartości sportowej. W pierwszej- połowie stroną przeważającą była Polonia, w drugiej Cracovia — stąd i remis 1:1 — sprawiedliwy. Sędzia, jakby tylko czekał na ten niekrzywdzący nikogo podział punktów, gdyż natychmiast po uzyskaniu przez Polonię bramki, mecz przerwał, a mgła przybrała już teraz kolor mleka i gracz nie widział gracza.
Źródło: Dziennik Polski nr 281 z 28 listopada 1961 [1]


"Mgła uniemożliwiła dokończenie meczu" -
Gazeta Krakowska

Mgła uniemożliwiła dokończenie meczu

Relacja z meczu w dzienniku Gazeta Krakowska
Niezmiernie rzadko się zdarza, że publiczność opuszczająca stadion po zawodach nie wie jaki jest wynik spotkania. Tak właśnie było wczoraj podczas towarzyskiego meczu piłkarskiego Cracovia — Polonia Bytom, kiedy na kilkanaście minut przed końcem meczu boisko zaległa tak gęsta mgła, iż sędzia zmuszony był przerwać spotkanie. Stało się to dokładnie na 14 minut przed końcem meczu, a kilkanaście sekund wcześniej Polonia zdobyła ze strzału Apostela wyrównującą bramkę, o której wiedzieli tylko sędziowie oraz zawodnicy znajdujący się w bezpośrednim sąsiedztwie bramki Stroniarza. Prowadzenie dla Cracovii uzyskał w 37 min. gry Kowalik po ładnej akcji z Pietrusińskim.

W pierwszej połowie meczu Polonia grająca bez Liberdy uzyskała wyraźną przewagę, jednakże nie uwidoczniła tego zdobyciem bramek. Pc przerwie gra się wyrównała i obie
drużyny miały kilkakrotnie okazję do podwyższenia wyniku. Bramkarze: Szymkowiak i Stro4iarz nie dali się jednak zaskoczyć. Zwłaszcza w 59 min. meczu popisał się Stroniarz, kiedy przytomnymi wybiegami zlikwidował dwa kolejne przeboje Apostela i Jóźwiaka. W sumie zawody nie stały na zbyt wysokim poziomie i oglądało je około 3 tys. widzów. Sędziował p. Poła¬niecki z Krakowa, którego w roli arbitra widzieliśmy po raz ostatni, gdyż sędziując w tym właśnie meczu zakończył on swą wieloletnią karierę sędziowską.
Drużyny grały w składach — CRACOVIA: Stroniarz, Durniok, Rewilak, Konopelski, Jarczyk, Buda, Hausbner, Ankua, (Przeworski), Pietrasiński, Kowalik, Frasek (Ziombka).

POLONIA: Szymkowiak, Dymarczyk, Pierzyna, Winkler, Ko¬hut, Grzegorczyk, Lukoszczyk (Jarosiewicz), Krasucki, Apostel, Potrzeba, Jóźwiak.
Źródło: Gazeta Krakowska nr 281 z 27 listopada 1961


Mecze sezonu 1961