1961-05-20 Cracovia - Aktivist Brieske 2:5
|
![]() Kraków, Stadion Cracovii, sobota, 20 maja 1961, 17:30
(0:2)
|
|
Skład: Sztuka (Michno) Durniok (Wołoch) Konopelski Szymczyk Malarz Jarczyk Hausner Ankus Pietrasiński Suder (Frasek) Kowalik |
Sędzia: Lipski z Krakowa
|
Skład: Bergmann Matschak Krüger Marotzki Kupferschmidt Gentsch Scholz Lemanski Haack Redlich Franke |
Mecz następnego dnia: | ||
Zapowiedź meczu
- Zapowiedź meczu w Dzienniku Polskim
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Echo Krakowa
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Echo Krakowa
Opis meczu
Dziennik Polski
Nie można wygrać meczu „na stojąco”, choćby się często gęsto popisywało najwymyślniejszymi sztuczkami technicznymi. A taką właśnie „metodę” obrali we wczorajszym meczu zawodnicy Cracovii. Wynik był żałosny - wysoka przegrana 2:5 (0:2) z nie najwyżej notowaną drużyną NRD Aktivist Brieske.
Co prawda piłkarze niemieccy okazali się dużo lepsi, niż powszechnie przypuszczano. Byli przeciwieństwem gospodarzy. Uważali - i słusznie - że do gry w piłkę nożną potrzebna jest nie tylko technika, ale także szybkość i dokładność w adresowaniu piłki. Prowadzili też przez cały mecz grę żywą i szybką, przy czym szybkością odznaczali się także obrońcy, którzy poz tym nie tracili głowy, w najkrytyczniejszych nawet momentach (dwukrotne wybicie piłki z linii bramkowej w pierwszej połowie zawodów). W ogóle linie defensywne gości były ich najmocniejszą stroną, w ataku na wyróżnienie zasłużyli środkowy Haak i obaj skrzydłowi.
Cracovia, chcąc wyjść obronną ręką z najbliższych poważnych meczów ligowych, musi zmienić taktykę gry. Trzeba zaprzestać bawić się piłką pod bramką przeciwnika i ustawiać ją sobie w nieskończoność do strzału (Pietrasiński), a oddawać ją momentalnie zawodnikowi nie obstawionemu, trzeba poświęcić dryblowanie na rzecz gry zespołowej, trzeba wreszcie zrozumieć, że szybkość jest nieodzownym czynnikiem dobrej i skutecznej gry. Najsurowsze słowa krytyki należą się jednak formacjom obronnym biało-czerwonych, które do niedawna uchodziły za ostoję drużyny. We wczorajszym meczu zawiedli zarówno Konopelski, jak i Szymczyk - ich niezaradność kosztowała utratę prawie wszystkich bramek, które padały bynajmniej nie z pięknych strzałów, lecz zostały zdobyte, jak się to mówi w języku kibiców piłkarskich, przez „wjechanie z piłką do bramki”. Wołoch, który po 25 minutach zastąpił Durnioka mimo tremy nie popełnił rażących błędów. Obaj pomocnicy Jarczyk i Malarz zagrali słabo, nie popisali się także bramkarze Sztuka i Michno.
Bramki dla zwycięzców zdobyli Haack 3 (w 44, 52 i 53 min.), Szolz w 40 min. i Redlich w 56 min., dla gospodarzy Pietrasiński pięknym strzałem w 52 min. i Jarczyk w 80 min.
Drużyny wystąpiły w następujących składach:
CRACOVIA: Sztuka (Michno), Durniok (Wołoch), Konopelski, Szymczyk, Malarz, Jarczyk, Hausner, Ankus, Pietrasiński, Suder (Frasek), Kowalik.
AKTIVIST BRIESKE: Bergmann, Matschak, Krüger, Marotzki, Kupferschmidt, Gentsch, Scholz, Lemanski, Haack, Redlich, Franke.
Sędziował p. Lipski z Krakowa, widzów ok. 8 tys.Źródło: Dziennik Polski nr 119 z 21 maja 1961 [1]
Gazeta Krakowska
AKTIYTST: Bergmann, Matschak, Kruger, Marotzki, Kupferschmiedt. Gentsch, Scholz, Lemański, Hąack, Redlich, Franke. Sędziował p. Lipski z Krakowa.
Bramki zdobyli: Dla zwycięzców — Haack 3, (w 44, 52 i 63 min.), Scholz w 40 min. i Redlich w 56 min. gry. Dla Cracovii: Pietrasiński w 52 min. gry i Jarczyk w 80 min.
Mniej niż zwykle, kibiców zjawiło się w sobotę na stadionie Cracovii, aby oglądać jej pojedynek z zajmującą ósme miejsce w tabeli I ligi NRD drużyną Aktutivist Brieske, z którą Cracovia przegrała w czasie pobytu w NRD 1:3. Trzeba dodać, że podczas pobytu w NRD Cracovia występowała w niepełnym składzie. Po czwartkowej porażce drużyny Aktivist ze Stalą Sosnowiec 4:3, spodziewano się więc, że Cracovia weźmie łatwy rewanż za przegraną poniesioną w NRD. Tymczasem, od pierwszych minut spotkania okazało się, że piłkarze
Aktivist są zupełnie dobrą drużyną. Wolą zwycięstwa, nieustępliwością, dokładnością podań, przewyższali w sobotę wyraźnie drużynę Cracovii. Dość długo utrzymywał się wynik bezbramkowy, mimo że już w pierwszych minutach spotkania zarówno Cracovia jak i goście mieli okazję do zdobycia bramki, od 40 min. natomiast bramki zaczęły padać „gęsto” — szkoda tylko, że ich zdobywcami byli nie gospodarze, a goście. Na pierw Scholz w 40 min., a następnie Haack w 14 min. zdobywają dwie bramki dla Brieske. Po przerwie goście podwyższają wynik na 3:0, zdobywając bramkę przez Haacka w 52 min. Zaucsi się na pogrom gospodarzy. Rozmiary porażki zmniejsza Jednak Pietrasiński, który z przeboju pięknym strzałem zdobywa bramkę dla Cracovii, a wynik spotkania ustala Jarczyk w 80 min. gry na 2:3.