2010-11-26 Cracovia - PGE GKS Bełchatów 3:2
|
Ekstraklasa , 15 kolejka Stadion Cracovii, piątek, 26 listopada 2010, 17:45
(0:1)
|
|
Skład: Cabaj Sasin Polczak Kosanović Moskała (85' Krzywicki) Radomski Szeliga Sacha (57' Pawlusiński) Klich (57' Suvorov) Dudzic Ntibazonkiza |
Sędzia: Masaaki Tōma z Hiroszimy
|
Skład: Sapela Fonfara Tanevski Drzymont Popek G. Baran Bocian Wróbel (68' Żewłakow) Cetnarski (88' Poźniak) Małkowski Nowak (70' Vinicius) |
Zapowiedź meczu
Sportowe Tempo
Trener Jurij Szatałow musi jakoś zastąpić wyżej wymienioną trójkę, a właściwie duet, gdyż Suart był tylko rezerwowym i niewiele wnosił do gry. Dobrą wiadomością dla niego jest ta, o powrocie Mateusza Klicha, Mariusza Sachy i Arkadiusza Radomskiego do zdrowia. Dwaj pierwsi byli kontuzjowani, Radomski zaś przeszedł grypę żołądkową. Poza kadrą są Łukasz Mierzejewski, który przeszedł zabieg na kostkę, a Michał Goliński zmaga się z mięśniem dwugłowym. Nikt nie będzie pauzował z powodu kartek.
- Decyzja odnośnie przesunięcia do Młodej Ekstraklasy to była decyzja "góry" - mówi szkoleniowiec Cracovii. - Jest parę znaków zapytania jeśli chodzi o skład, ale mieliśmy kilka dni na analizę. Wydaje się, że w tej chwili jedynym napastnikiem "Pasów" będzie Saidi Ntibazonkiza, który strzelił ostatnio Jagiellonii dwie bramki. Szatałowowi do wyboru został jeszcze i Krzywicki. Czy ten ostatni ma szansę, by zaistnieć w ekstraklasie? - Widzę Krzywickiego, ten chłopak ma możliwości - mówi trener. - Musi jednak dużo pracować, by dostać szansę choć w krótkim wymiarze.
Trener nie traci wiary i ducha, ale nie wiadomo, czy nie jest to przypadkiem dobra mina do złej gry. Sytuacja "Pasów" jest fatalna, w dodatku skład, który zostanie wystawiony, nie będzie optymalny. A "Pasy" muszą wygrać dwa najbliższe spotkania - dzisiejsze i za tydzień z Legią, by jeszcze mieć resztki szans na utrzymanie.
- Jestem trenerem zespołu ekstraklasy - mówi Jurij Szatałow. - Mam jeszcze 20 zawodników do dyspozycji, na razie więc nie ma co robić sytuacji bez wyjścia. Może ci, którzy będą występować od pierwszej minuty będą chcieli udowodnić, że siedzenie na ławce im nie pasuje i wykorzystają swoją szansę? Na pewno żaden mecz nie jest dla nas łatwy, trudności się piętrzą.
GKS Bełchatów po odejściu Pietrasiaka, Rachwała, Tosika skazywany był na rolę co najwyżej średniaka. Tymczasem radzi sobie całkiem dobrze, zajmując 5. miejsce w tabeli.
- Znamy przeciwników bardzo dobrze - mówi Szatałow. - Trudno kogoś czymś zaskoczyć. Wiemy, jaką siłą dla bełchatowian jest Dawid Nowak. Gdy jest w pełni zdrowy, jest niezwykle groźny. Ale myślę, że siła rywala tkwi nie tylko w tym piłkarzu. Mocne ma boki pomocy, to solidny zespół.
Cracovia przede wszystkim musi wyeliminować szkolne błędy, po których traci gole. Bez tego nawet najlepszy plan taktyczny nic nie da. - Nie da się tego zrobić szybko - mówi szkoleniowiec krakowian. - Nawyki są zakorzenione, ale nad tymi błędami pracujemy, szczególnie na błędami w kryciu, na tym się skupiamy.
Szkoleniowiec stwierdził, że niektórzy piłkarze powinni zastanowić się nad zmianą dyscypliny. Czy to zmobilizowało czy raczej zdołowało zawodników?
- Po to powiedziałem to, by każdy się skoncentrował - mówi Szatałow. - Chciałbym, by piłkarze podchodzili do zawodu poważnie.
Jacek Żukowski, "Gazeta Krakowska"
Opis meczu
Interia.pl
Jak to zwykle w tym sezonie bywa, wszelkie założenia taktyczne trenera Cracovii szybko wzięły w łeb. Już w siódmej minucie meczu na prowadzenie wyszli goście. Mateusz Cetnarski odegrał piłkę z 16. metra do nadbiegającego Mateusza Bociana, a zastępujący Janusza Gola pomocnik huknął z dystansu i efektownym strzałem pokonał Marcina Cabaja. Bełchatów prowadził przy Kałuży 1-0, a Cracovia znów musiała gonić wynik.
Zabrała się do tego z animuszem, ale długo brakowało "Pasom" sposobu na przedarcie się przez dobrze ustawionych w defensywie piłkarzy gości. Pierwszy strzał oddał dopiero w 17. minucie Mariusz Sacha.
Wkrótce potem mogło być 0-2. Po akcji Wróbla lewym skrzydłem i dośrodkowaniu w pole karne skiksowali obrońcy Cracovii, a także Maciej Małkowski, który zmarnował stuprocentową sytuację, strzelając z 13 metrów obok słupka.
Kolejne minuty meczu to właściwie jeden wielki chaos panujący na boisku. Kibice śpiewali "Pasy grać", a trener Szatałow miotał się wściekle przy linii bocznej. Jego okrzyki i żywiołowa gestykulacja na nic się jednak zdały. Taktyką "Pasów" wciąż była gra na ustawionego na "szpicy" Ntibazonkizę. Do tego krakowianie dokładali swój stały numer, czyli kiksy w defensywie. Po jednym z takich zagrań Bartłomiej Dudzic wybijając piłkę z własnego pola karnego skierował ją w stronę własnej bramki. Na szczęście dla niego Marcin Cabaj czuwał.
40. minuta przyniosła dwa wydarzenia warte odnotowania - drugi celny strzał Cracovii w wykonaniu Mateusza Klicha i ostry faul Milosa Kosanovicia na Tomaszu Wróblu, który umknął uwadze japońskiego sędziego Masaakiego Tomy.
Kolejny kiks obrony gospodarzy obserwowaliśmy w 43. minucie. Sasin podając do Cabaja zagrał prosto pod nogi Małkowskiego, ale znów wiele szczęścia miał golkiper Cracovii łapiąc piłkę po lobie skrzydłowego GKS-u.
Chwilę później na prawym skrzydle urwał się Sacha i dośrodkował wzdłuż bramki, lecz żaden z napastników nie był w stanie skierować piłki do siatki. Ostatnia akcja gospodarzy w I połowie to dośrodkowanie Szeligi do będącego w polu karnym Radomskiego. Kapitan Cracovii nie kwapił się do wyskoku do dośrodkowania, czym rozsierdził kibiców na trybunach. Piłkarzy schodzących do szatni żegnały gwizdy niezadowolonej krakowskiej publiczności.
Druga połowa rozpoczęła się niemal identycznie jak pierwsza. Znów szybko gola strzelili goście. Przetrwali krótki napór Cracovii i przeszli do ataku. Na lewym skrzydle wywalczyli rzut wolny, który wykonał Cetnarski. Wrzucił piłkę w pole karne, a tam Dawid Nowak uderzeniem z woleja skierował ją do siatki, niewiele robiąc sobie z faktu, że uwieszony na jego plecach był Piotr Polczak. Była 50. minuta meczu i kibice Cracovii powoli zaczęli sobie wyobrażać pierwszoligowe mecze z Sandecją i Flotą Świnoujście w przyszłym sezonie...
Po wyjściu na dwubramkowe prowadzenie GKS cofnął się na własną połowę czekając na kontry. Cracovia zaś próbowała atakować, ale nie były to groźne akcje. W 55. minucie lekko z dystansu uderzał Klich, a 4 minuty później niecelnie strzelał Ntibazonkiza. Trener Szatałow widząc nieporadność swoich piłkarzy dokonał zmian. Klicha zastąpił Alexandru Suvorov, a Sachę Dariusz Pawlusiński.
Gra nieco się ożywiła, lecz wciąż w poczynaniach Cracovii brakowało dokładności i pomysłu na rozmontowanie obrony rywali. Choć trzeba przyznać, że pogrążonym piłkarzom "Pasów" nie brakowało ambicji. Samymi chęciami nie byli jednak wiele zdziałać w starciu z o wiele dojrzalszą drużyną GKS-u Bełchatów.
Dojrzałość goście zaprezentowali w 70. minucie wyprowadzając po stracie piłki przez Arkadiusza Radomskiego wzorową kontrę. Zabrakło tylko wykończenia. Marcin Żewłakow uderzając na bramkę minimalnie chybił.
Kibice Cracovii poderwali się z miejsc w 73. minucie, gdy po uderzeniu z 35 metrów z rzutu wolnego Dariusza Pawlusińskiego piłka poszybowała minimalnie nad poprzeczką.
Kolejny raz fani "Pasów" mieli okazję do radości w 85. minucie, bo piłka wreszcie wpadła do siatki gospodarzy. Dynamicznie prawym skrzydłem przedarł się Paweł Sasin, dośrodkował z linii końcowej do wprowadzonego chwilę wcześniej Marcina Krzywickiego, który trafił w słupek. Piłka odbiła się na 5. metr, wprost pod nogi Bartłomieja Dudzica, który dopełnił formalności trafiając do siatki Bełchatowa. W końcowych minutach odżyły nieśmiałe nadzieje w kibicach Cracovii.
Że te nadzieje nie były bezpodstawne udowodnili gracze Jurija Szatałowa niewiele ponad minutę później. Prostopadłą piłkę do Krzywickiego zagrał Radomski, a napastnik Cracovii z zimną krwią wykorzystał sytuację sam na sam z Łukaszem Sapelą! Kibice oszaleli z radości, bo Cracovia odrobiła dwubramkowe straty i wreszcie atakowała z furią w oczach.
90. minuta to kolejne emocje. Najpierw po akcji Saidiego Pawlusiński z woleja uderzał na bramkę Bełchatowa, ale Sapela obronił.
W kolejnej akcji nie miał już tyle szczęścia. Z prawego skrzydła dośrodkował po raz kolejny Pawlusiński, a niedotknięta przez nikogo po drodze piłka wpadła do siatki! Stadion eksplodował! Tak dramatycznej końcówki nie było przy Kałuży od roku 2005 i pamiętnego meczu z Legią Warszawa. Cracovia przegrywając 0-2 na pięć minut przed końcem odrobiła straty i zdołała przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Piłkarze "Pasów" w kilka chwil z nieudaczników stali się prawdziwymi bohaterami w oczach swoich kibiców, którzy wciąż wierzą, że ich drużyna może jakimś cudem utrzymać się w Ekstraklasie.Źródło: Interia.pl 26 listopada 2010 [2]
Sportowe Tempo
0-2 Nowak 50
1-2 Dudzic 86
2-2 Krzywicki 88
3-2 Pawlusiński 90+1
Sędziował Masaaka Toma. Żółte kartki: Kosanović, Pawlusiński, Moskała - Bocian, Wróbel, Tanevski.
CRACOVIA: Cabaj - Sasin, Polczak, Kosanović, Moskała (83 Krzywicki) - Szeliga, Klich (57 Suworow) , Radomski, Sacha (57 Pawlusiński) - Ntibazonkiza, Dudzic. GKS BEŁCHATÓW: Sapela - Fonfara, Tanevski, Drzymont, Popek - Baran, Bocian, Wróbel (67 Żewłakow), Cetnarski (88 Poźniak) - Małkowski, Nowak (70 Marcus).
Trudne zadanie stało przed Cracovią. Nie tylko z powodu tragicznej sytuacji Pasów w tabeli, ale i kolejnej burzy, która przetoczyła się przez klub. Szatałow musiał poradzić sobie bez odsuniętych przez zarząd od pierwszego składu Radosława Matusiaka i Bartosza Ślusarskiego, Hesdeya Suarta sam przesunął do zespołu Młodej Ekstraklasy, co wielką stratą nie jest...
Szybko i w pozornie niegroźnej sytuacji sytuacja Cracovii jeszcze się się skomplikowała. W 7 min fantastyczny strzał Bociana, z dystansu przy prawym słupku, zaskoczył Cabaja i GKS prowadził.
W 20 min jeszcze jedną niezłą okazję miał Bełchatów. Wymiana podań drużyny zaprowadziła Małkowskiego przed bramkę Cabaja, ale piłkarz gości uderzył w wydawało się w idealnej sytuacji obok słupka. Akcje Cracovii niemal się nie kleiły. Ciekawiej było dopiero w 44 min - Sacha przedarł się prawą stroną, dograł piłkę wzdłuż bramki, byli tam Dudzic i Ntibazonkiza, ale obaj nie sięgnęli futbolówki głowami.
Pierwsza połowa nie była szczególnie zajmująca, przy przenikliwym zimnie na stadionie kibice nie mieli powodów do rozgrzewania się emocjami.
Krew mogła się wzburzyć w kibicach Cracovii wkrótce po przerwie. W 50 min rzut wolny z prawej strony wykonywał Cetnarski, wrzucił piłkę ostro w pole karne, tam Nowak trącił ją na wprost do bramki i goście prowadzili już 2-0.Trener Szatałow próbował odmienić sytuację, wysłał na boisko Pawlusińskiego i Suworowa. Pierwszy pokazał się w 73 min, gdy w swoim stylu uderzył z 30 metrów z rzutu wolnego, piłka z nadaną jej dolną rotacją spadała w kierunku górnego rogu, ale ostatecznie osiadła na górnej siatce. Wcześniej bełchatowianie mieli świetną szansę, w 70 min Żewłakow jej jednak nie wykorzystał.
Trudno było uwierzyć, że Pasy są w stanie odmienić wynik, ale w końcówce impuls do walki dali rezerwowi. W 86 pięknym podaniem bramkową akcję zaczął Sasin, wymienił piłkę z Pawlusińskim, w tempo odegrał do Krzywickiego, po jego strzale piłka została zablokowana, ale dotarła do Dudzica, który trafił do pustej bramki. Dopiero wtedy Cracovia uwierzyła w możliwość odwrócenia swojego losu. I dokonała niemożliwego - zdobyła jeszcze dwie bramki.
W 88 min Krzywicki wyszedł sam na Sapelę i technicznym strzałem obok niego zdobył gola. Było 2-2!
Niemożliwie stało się możliwe w doliczonym już czasie - Cracovia zdołała zdobyć zwycięskiego gola. Z prawej strony lewą nogą dośrodkował świetnie w pole karne Pawlusiński, piłkę chciał trącić Krzywicki, wykonał ruch nogą, którym przeszkodził Sapeli, ale jak uczciwie przyznawał po meczu nie dotknął piłki przed tym, gdy wpadała do bramki, dając Cracovii zwycięstwo. - To była bramka Darka Pawlusińskiego, ja najwyżej zmyliłem Sapelę. Walczymy do końca, z Legią też - mówił po meczu wyjątkowo szczęśliwy w roli zmiennika Krzywicki.
Ten niezwykły finisz pozwoli zapomnieć kibicom Cracovii o wcześniejszych słabościach zespołu w tym meczu. Aż trudno uwierzyć, że z tak beznadziejnej sytuacji zdołał się podnieść. To była prawdziwie droga z piekła do nieba.
- Próbowałem zespół zmotywować przed meczem, żeby nie był spięty, ale nie udało mi się. Nic nam nie wychodziło na początku, zawodnicy bali się grać - przyznawał po meczu Jurij Szatałow. - W przerwie powiedziałem swoim piłkarzom, że już nic nie ma do stracenia. Muszę podziękować zespołowi, że akrat w takim meczu pokazał charakter. Muszę też przeprosić kibiców za pierwszą połowę, w której nic nam się nie udawało i podziękować za doping, szczególnie w drugiej połowie, gdy przegrywaliśmy 0:2. Nawet w 86 min wierzyłem, że możemy odrobić straty. Dlatego zostawiłem trzech obrońców i wpuściłem na boisko drugiego napastnika.
Maciej Bartoszek, trener GKS Bełchatów nie mógł uwierzyć: - W pięć minut przegraliśmy mecz, ciężko w to uwierzyć. Moi zawodnicy w 85 min byli w szatni i cieszyli się ze zwycięstwa...
MAS
Filmy
Skróty meczu
2010-06-26 Cracovia - Odra Wodzisław Śląski 1:2 2010-06-30 Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 4:2 2010-07-03 Pogoń Szczecin - Cracovia 0:0 2010-07-03 Warta Poznań - Cracovia 0:1 2010-07-07 Cracovia - Znicz Pruszków 2:3 2010-07-10 Górnik Polkowice - Cracovia 1:1 2010-07-17 Cracovia - Górnik Łęczna 1:1 2010-07-17 GKS Katowice - Cracovia 1:1 2010-07-21 Cracovia - Kasımpaşa Stambuł 1:0 2010-07-24 AGOVV Apeldoorn - Cracovia 2:2 2010-07-27 NEC Nijmegen - Cracovia 1:1 2010-07-30 BV Veendam - Cracovia 0:2 2010-08-06 Cracovia - MC Algier 1:0 2010-08-13 Cracovia - Śląsk Wrocław 2:3 2010-08-16 Legia Warszawa - Cracovia 2:1 2010-08-22 Lech Poznań - Cracovia 5:0 2010-08-27 Korona Kielce - Cracovia 1:0 2010-09-11 Cracovia - Górnik Zabrze 2:3 2010-09-17 Lechia Gdańsk - Cracovia 1:0 2010-09-21 GKP Gorzów Wielkopolski - Cracovia 0:1 2010-09-25 Cracovia - Arka Gdynia 2:0 2010-10-02 KGHM Zagłębie Lubin - Cracovia 0:0 2010-10-09 Cracovia - TSV 1860 Monachium 2:1 2010-10-17 Cracovia - Ruch Chorzów 2:3 2010-10-23 Polonia Warszawa - Cracovia 3:0 2010-10-27 Cracovia - Lech Poznań 1:4 2010-10-30 Cracovia - Polonia Bytom 0:1 2010-11-05 Cracovia - Wisła Kraków 0:1 2010-11-12 Widzew Łódź - Cracovia 2:2 2010-11-20 Jagiellonia Białystok - Cracovia 4:2 2010-11-26 Cracovia - PGE GKS Bełchatów 3:2 2010-12-04 Cracovia - Cracovia (ME) 4:2 2011 Trening Noworoczny 2011-01-15 Cracovia - Kolejarz Stróże 2:3 2011-01-21 Cracovia - Warta Poznań 2:0 2011-01-28 Cracovia - Dolcan Ząbki 1:0 2011-01-28 Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 3:1 2011-02-03 NK Osijek - Cracovia 1:0 2011-02-06 Cracovia - Zbrojovka Brno 1:0 2011-02-09 Cracovia - Mash'al Muborak 1:0 2011-02-14 Cracovia - Wołyń Łuck 2:2 2011-02-17 Cracovia - Szachtior Karaganda 1:0 2011-02-25 Cracovia - Legia Warszawa 3:3 2011-03-04 Śląsk Wrocław - Cracovia 0:0 2011-03-13 Cracovia - Lech Poznań 1:0 2011-03-19 Cracovia - Korona Kielce 3:0 2011-03-26 Cracovia - MFK Ružomberok 3:3 2011-04-03 Górnik Zabrze - Cracovia 1:0 2011-04-09 Cracovia - Lechia Gdańsk 3:0 2011-04-17 Arka Gdynia - Cracovia 3:0 2011-04-21 Cracovia - KGHM Zagłębie Lubin 2:2 2011-04-27 Cracovia - Pogoń Lwów 4:2 2011-05-01 Ruch Chorzów - Cracovia 1:0 2011-05-07 Cracovia - Polonia Warszawa 3:1 2011-05-10 Polonia Bytom - Cracovia 1:2 2011-05-15 Wisła Kraków - Cracovia 1:0 2011-05-21 Cracovia - Widzew Łódź 1:2 2011-05-25 Cracovia - Jagiellonia Białystok 3:0 2011-05-29 PGE GKS Bełchatów - Cracovia 1:0