2015-03-09 Górnik Łęczna - Cracovia 2:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Górnik Łęczna


pilka_ico
T-Mobile Ekstraklasa , 23 kolejka
Łęczna, poniedziałek, 9 marca 2015, 18:00

Górnik Łęczna - Cracovia

2
:
1

(2:1)



Herb_Cracovia

Trener:
Robert Podoliński
Skład:
Prusak
Mierzejewski
Bielák
Božić
Mráz
Bonin
Nikitović
Rudik (60' Szmatiuk)
Nowak
Božok (90' Josu)
Hasani (71' Černych)

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski z Warszawy
Widzów: 3498

bramki Bramki

Mráz (12')
Božok (25')
0:1
1:1
2:1
Čovilo (9')
zolte_kartki Żółte kartki
Mierzejewski
Božić
Rudik
Hasani
Rymaniak
Polczak
Wdowiak
Budziński
Skład:
Pilarz
Rymaniak
Sretenović
Polczak (54' Dialiba)
Wdowiak
Kapustka
Čovilo
Budziński
Rakels (76' Dąbrowski)
Marciniak
Jendrišek



Zapowiedź meczu

""Pasy" w Łęcznej nie mogą przegrać" -
dziennikpolski24.pl

"Pasy" w Łęcznej nie mogą przegrać

Mecz Cracovii z Górnikiem w Łęcznej (poniedziałek godz. 18) kończy 23. kolejkę ekstraklasy.

„Pasy” przystępują do niego pod presją, bo Goniący ich Ruch Chorzów zniwelował dystans zaledwie do 1 punktu.

Ostatnio trener Robert Podoliński nie mógł skorzystać z Bartosza Rymaniaka, Krzysztofa Nykiela, Bartosza Kapustki, których nie zabrał na mecz Pucharu Polski z Błękitnymi w Stargardzie Szczecińskim, a Miroslav Covilo przesiedział cały mecz na ławce rezerwowych. Być może Rymaniak, do tej pory podstawowy prawy obrońca „Pasów” wróci do jedenastki, a zadebiutuje w niej Hiszpan Armiche Ortega Medina. - Jest gotowy na występ, wystawienie go nie będzie żadnym ryzykiem – mówi szkoleniowiec „Pasów”. - To bardzo ważny mecz dla nas, zresztą dla gospodarzy również. Oba zespoły są w podobnej sytuacji – walczą o wejście do ósemki.

Krakowianie zaprezentowali się fatalnie w Stargardzie Szczecińskim, czy szkoleniowiec zdoła ich podbudować przed meczem ligowym? Zwłaszcza, że rywal to bardzo solidny zespół, który zwłaszcza u siebie prezentuje się nieźle. Zostawił też po sobie bardzo dobre wrażenie po meczu w Krakowie.

- Po Legii, był to chyba najlepszy zespół jaki gościł u nas jesienią – mówi szkoleniowiec Cracovii. - I nie zmienia to fakt, że przegrał 1:2. Czeka nas ciężki mecz, ale nie jedziemy do Łęcznej bez szans na zwycięstwo.

Pod warunkiem, że krakowianie zagrają o niebo lepiej niż ostatnio. Martwić musi niestabilna forma Marcina Budzińskiego, który potrafi zagrać niezłe spotkanie, by potem przejść całkowicie obok meczu. By „Pasy” miały szansę na dobry wynik „Budzik” musi przypomnieć sobie swe najlepsze mecze, a blok defensywny znów musi być monolitem.

- Tercet obrońców w wiosennych meczach ligowych prezentował się co najmniej przyzwoicie (Cracovia straciła tylko dwie bramki – przyp. żuk) – mówi szkoleniowiec. - Zrobił duży postęp w stosunku do jesieni, oby utrzymał tę tendencję.

Przypuszczalny skład Cracovii: Pilarz – Rymaniak, Sretenović, Polczak – Nykiel, Dąbrowski, Kapustka, Covilo, Medina – Budziński, Rakels.
Jacek Żukowski
Źródło: dziennikpolski24.pl 8 marca 2015 [1]


Opis meczu

"Pierwsza wiosenna porażka Cracovii" -
dziennikpolski24.pl

Pierwsza wiosenna porażka Cracovii

Cracovia przegrała pierwszy mecz ligowy w tym roku, ulegając Górnikowi Łęczna 1:2.

Górnik Łęczna – Cracovia 2:1 (2:1) Bramki: 0:1 Covilo 9, 1:1 Mraz, 2:1 Bożok 25.

Sędziował Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Żółte kartki: Bozić (7, zagranie ręką), Hasani (35, faul), Rudik (47, faul), Mierzejewski (90+4, faul) – Wdowiak (15, faul), Polczak (51, faul), Budziński (83, faul), Rymaniak (90+2, niesportowe zachowanie). Widzów: 3498.

Górnik: Prusak – Mierzejewski, Bielak, Bozić, Mraz – Bonin, Nikitović, Nowak, Rudik (60 Szmatiuk), Bożok (90+4 Josu) – Hasani (71 Cernych)

Cracovia: Pilarz – Rymaniak, Sretenović, Polczak (54 Dialiba) – Wdowiak, Marciniak, Budziński, Kapustka, Marciniak – Rakels (76 Dąbrowski), Jendrisek.

Już w 2 min Sergiusz Prusak został zatrudniony przez Marcina Budzińskiego, ale niemal natychmiast odpowiedział po rzucie rożnym Tomislav Bozić, który główkował pod poprzeczkę, ale Krzysztof Pilarz zdołał wybić piłkę nad bramkę.

„Pasy” jednak nie przestraszyły się, Budziński zabawił się z rywalami i mijał ich jak slalomowe tyczki w końcu strzelił, ale Prusak wybił piłkę na róg. Po dośrodkowaniu „Budzika” z kornera Miroslav Covilo strzelał z kilku metrów, golkiper łęcznian odbił piłkę, ale Serb z bośniackim paszportem dobił swój strzał głową i było 0:1.

Bardzo krótko ekipa Podolińskiego cieszyła się prowadzeniem. Patrik Mraz strzelał bowiem z rzutu wolnego z ostrego kąta – uderzył w krótki róg, a interweniujący Pilarz tak wybijał piłkę, że trafiła ona w słupek, po następnie do bramki. Gospodarze odżyli i dało się to zauważyć w ich poczynaniach. W 25 min świetną akcję na skrzydle zainicjował Łukasz Mierzejewski, były zawodnik Cracovii. Popisał się bardzo dobrym podaniem do Miroslava Bożoka, który strzałem głową ze środka pola karnego pokonał Pilarza. Krakowski bramkarz był w tej sytuacji bez szans. Cracovia po stracie gola zaatakowała odważniej, chcąc szybko odrobić straty. Efektem tego był tylko strzał Bartosza Rymaniaka w boczną siatkę. W 38 min goście stanęli przed wielką szansą, mieli bowiem rzut wolny 18 m przed bramką. Erik Jendrisek pokazał... jak nie należy strzelać – podał wprost piłkę bramkarzowi w ręce.

Niezbyt dobrze radził sobie z rywalami Piotr Polczak. Po tym, jak ujrzał żółtą kartkę, zmienił go Boubacar Diabang Dialiba. Zaraz po wejściu na boisko znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i strzelił, ale z tej akcji „Pasy” miały tylko rzut rożny. Cracovia dążyła do remisu, próbował Bartosz Kapustka, ale piłka przeleciała obok słupka. W 78 Covilo ładnie wygarnął piłkę spod nóg Boziciowi i znalazł się w sytuacji sam na sam z Prusakiem. Pojedynek wygrał jednak bramkarz, a zyskiem gości był tylko rzut rożny. Po nim Covilo rzucił się szczupakiem do piłki, ale uderzył obok słupka.

W 5 min doliczonego czasu gry Budziński strzelał z 5 w bramkarza, a dobijający Jendrisek głową posłał piłkę obok słupka! To była piłka meczowa.
Jacek Żukowski
Źródło: dziennikpolski24.pl 9 marca 2015 [2]


"Porażka w Łęcznej, Cracovia nad przepaścią" -
Sportowe Tempo

Porażka w Łęcznej, Cracovia nad przepaścią

0-1 Miroslav Covilo 9

1-1 Patrik Mraz 12 (wolny)

2-1 Miroslav Bożok 25 (głową)

Sędziował Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Żółte kartki: Bożic, Hasani, Rudik, Mierzejewski - Wdowiak, Polczak, Budziński, Rymaniak. Widzów 3498.

GÓRNIK: Prusak - Mierzejewski, Bielak, Bożic, Mraz - Nikitovic, Rudik (60 Szmatiuk) - Bonin, Nowak, Bożok (90+4 Josue) - Hasani (71 Cernych).

CRACOVIA: Pilarz - Rymaniak, Sretenovic, Polczak (54 Diabang) - Wdowiak, Kapustka, Covilo, Marciniak - Budziński, Jendrisek, Rakels (76 Dąbrowski).

Pierwsza połowa była żywa, ciekawa i wyrównana. Szanse miały oba zespoły, pierwszą Górnik już w 3. minucie. Po wrzutce z kornera główkował pod poprzeczkę Bożic, ale bramkarz wykazał się refleksem.

Pięć minut później indywidualnym rajdem popisał się Budziński, minął czterech zawodników gospodarzy i z ok. 10 m uderzył na bramkę. Prusak po raz pierwszy, lecz nie ostatni zapobiegł utracie gola. Za moment musiał jednak skapitulować. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego do główki najwyżej wyskoczył Covilo, golkiper Górnika odbił piłkę, ale dobitka Bośniaka nogą z 4 metrów była już skuteczna.

Radość Pasów trwała zaledwie trzy minuty. Mraz huknął z wolnego z prawego skrzydła, tuż zza linii szesnastki, w "krótki" róg, zasłonięty przez Covilo Pilarz trochę spóźnił się z interwencją, odbił wprawdzie futbolówkę, lecz ta trafiła w słupek i wpadła do siatki.

W 25. minucie było 2-1 dla gospodarzy. Mierzejewski zagrał z prawej strony w pole karne, a nabiegający Bożok precyzyjnie przymierzył głową z 11-12 m w lewy, dolny róg.

W 33. minucie krakowianie powinni byli wyrównać. Kapustka idealnie podał do Rymaniaka, który jednak w sytuacji "sam na sam" strzelił z 7 m obok słupka.

W 37. minucie sędzia nie miał odwagi pokazać Bożicowi drugiej żółtej kartki za drugie zagranie ręką, a kartka niewątpliwie się należała. Cracovia dostała jedynie wolnego, z którego Jendrisek strzelił lekko, w ręce bramkarza.

Po przerwie inicjatywę miały Pasy, ale Prusak w bramce gospodarzy okazał się zaporą nie do przejścia. W 56. minucie na czystą pozycję wyszedł Diabang, lecz golkiper z Łęcznej skrócił kąt i przyjezdni zadowolić się musieli tylko kornerem. W 77. minucie Kapustka długim podaniem uruchomił Covilo, ten minął Bożica, jednak będąc oko w oko z Prusakiem przegrał pojedynek. Trzy minuty później Covilo główkował pół metra obok lewego słupka.

Arbiter przedłużył spotkanie aż o 7 minut, gdyż po starciach z Covilo długo dochodził do siebie Prusak. W 90+5. minucie krakowianie mieli ostatnią szansę na remis. Sretenovic dograł z prawej strony przed pole bramkowe, strzał Budzińskiego obronił golkiper, a dobijający piłkę głową z 2 metrów Jendrisek minimalnie chybił...

Cracovia zasłużyła przynajmniej na remis, statystyka NC+ była dla gości korzystna: 55% posiadania piłki, 14:12 w strzałach, 9:3 w strzałach celnych i 29:14 w dośrodkowaniach. W bramkach było jednak 2:1 dla Górnika i za to gospodarze zarobili trzy punkty, który wywindowały ich na ósme miejsce w tabeli. Pasy tymczasem mają już tylko punkt przewagi nad Ruchem i 8 nad Zawiszą.

ST
Źródło: Sportowe Tempo 9 marca 2015 [3]


Piłkarze po meczu

Kulisy meczu

Mecze sezonu 2014/15