1999-04-24 Cracovia - Sandecja Nowy Sącz 1:0
data kolejki
|
III liga grupa IV , 24 kolejka Kraków, sobota, 24 kwietnia 1999
(0:0)
|
|
Skład: Kwiatkowski Siemieniec Walankiewicz Ziółkowski Powroźnik (70' E. Kowalik) Fudali Skrzyński (82' Kmak) Hrapkowicz Baster Zegarek (54' Depa) Hermaniuk Ustawienie: 3-5-2 |
Sędzia: Jerzy Wiącek z Rzeszowa
|
Skład: Olchawa Krawczyk Łętocha Zagórski Dorula Objedziński Tomczak Krupa Montsko Łojek (81' Kudryk) Ulucki Ustawienie: 3-4-3 |
Opis meczu
Dziennik Polski
- Najważniejsze, że wygraliśmy - powiedział po meczu Ryszard Fudali. - Powinno być teraz lepiej, może przestaniemy grać tak nerwowo.
Sandecja zaskoczyła Cracovię ofensywnym ustawieniem (3 napastników) i bardzo agresywną, twardą grą w środku pola. Gospodarze przez całą I połowę nie potrafili uporządkować gry, ich akcje były zbyt wolne, przejrzyste, by zaskoczyć dobrze zorganizowaną obronę Sandecji sprawnie dyrygowaną przez 35-letniego Krzysztofa Łętochę. Najgroźniej w tej fazie gry pod bramką Olchawy było po rzutach rożnych. W 38 min ni to po strzale ni podaniu Hrapkowicza, Powroźnik nie opanował piłki na 7 metrze przed bramką Sandecji.
Goście, choć mieli nominalnie 3 napastników, nie potrafili też stworzyć żadnej groźnej sytuacji. Z jednym wyjątkiem, w 45 minucie Krupa strzelał z 18 metrów mocno w środek bramki. Chyba zdekoncentrowany Kwiatkowski interweniował tak niefortunnie, iż piłka odbiła mu się od ramienia i na szczęście dla niego i "Pasów" przeszła o centymetry nad poprzeczką.
Drugą połowę Cracovia zaczęła w szybszym tempie. W 47 min po podaniu z wolnego Hermaniuka, Powroźnik w walce o górną piłkę wyprzedził bramkarza Olchawę, ale jego "główka" minęła minimalnie słupek.
W 50 minucie jeden z wyróżniających się graczy Cracovii Marek Baster przeprowadził szybki rajd lewą stroną, ograł Zagórskiego i podał na 15 metr, gdzie Paweł Zegarek przyłożył nogę i piłka po jego strzale "wylądowała" w prawym, dolnym rogu bramki. Przy tym strzale Zegarek doznał kontuzji kolana, zszedł z boiska. Powrócił na 2-3 minuty, ale kontuzja nie pozwalała mu na grę i zastąpił go Paweł Depa.
Po tej bramce Sandecja próbowała odrobić straty, przez kilka minut lekko przeważała, ale obrona Cracovii grała bardzo uważnie. W 62 min mocny strzał Doruli z wolnego, z ok. 25 metrów, Kwiatkowski wybił w bok, próbował strzelać z kąta Ulucki, po jego uderzeniu piłka spadła z góry na poprzeczkę i wyszła na aut.
W 64 min aktywny Baster wpadł w pole karne, ale w ostatniej chwili zablokowali go obrońcy. W 71 i 72 min mocnymi strzałami z dystansu niepokoił bramkarza gości Skrzyński, Olchawa nie dał się zaskoczyć. W 76 min po centrze Skrzyńskiego, Hermaniuk, stojąc na 7 metrze przed bramką, źle uderzył piłkę głową. Goście próbowali atakować, ale nie mieli już sił, by doprowadzić do remisu.
W 82 min szybka kontra Cracovii, Hrapkowicz zagrał do nie obstawionego Hermaniuka, jego strzał zablokowali obrońcy. Ostatnią szansę na remis miała Sandecja w 87 min, silny strzał Doruli z 25 m wyłapał jednak pewnie Kwiatkowski.
W sumie zasłużony sukces "Pasów", które miały więcej z gry, więcej pozycji. Pewnie grała obrona, w pomocy najlepszy był szybki Baster, po raz kolejny gol (już 16 w tym sezonie) Pawła Zegarka zadecydował o wygranej. Sandecji należą się brawa za ambicję, waleczność, mała była jednak siła ognia ataku. A obrona popełniła praktycznie jeden błąd i to kosztowało gości utratę punktów.
Gazeta Wyborcza
Już w 1. min po dokładnym dośrodkowaniu z rogu Skrzyńskiego Olchawa mógł wyjmować piłkę z siatki, ale Hermaniuk rozpoczął serię niecelnych uderzeń głową. W odpowiedzi na dobrej pozycji znalazł się Montsko, lecz ją spartaczył. Tylko trochę dokładniejszy okazał się Hermaniuk. W tym okresie Cracovia poczynała sobie odważniej, mimo że to goście zagrali trójką napastników. Wejścia środkiem Walankiewicza, Skrzyńskiego czy Fudalego kończyły się dograniem na bok najczęściej do Powroźnika (zbyt rzadko do Bastera), ale ten centrował fatalnie. Poza tym krakowianom brakowało ruchliwości pod bramką Olchawy, żeby rozmontować obronę przyjezdnych, dyscyplinowaną okrzykami Łętochy. Spośród sądeczan najkorzystniejsze wrażenie sprawiali Montsko i Łojek. Ten pierwszy w 31. min strzelił z 20 m, ale chybił. Niewiele brakowało, by Sandecja zdobyła bramkę „do szatni”. Powroźnika uprzedził Ulucki, zagrał do Krupy, który mógł wykorzystać zagapienie Kwiatkowskiego. Gol- kiper „Pasów” dopiero w ostatniej chwili przerzucił piłkę nad poprzeczką.
Po przerwie akcje gospodarzy były groźniejsze, a to głównie dzięki szarżującemu lewą stroną Basterowi. Najpierw dokładnie centrował na głowę Hermaniuka, ale ten kolejny raz „błysnął” nieskutecznością. Za to w 50. min centrę Bastera ofiarnym strzałem na bramkę zamienił Zegarek. Przewracając się zdołał kopnąć piłkę w lewy róg bramki, ale długo nie podnosił się z murawy. Na skutek urazu opuścił boisko w 54. min. Sandecja najlepszą okazję do wyrównania miała znów po niepewnej interwencji golkipera miejscowych, gdy strzelał Dorula. Kwiatkowski nie popisał się też pod koniec spotkania, gdy zbyt głęboko dośrodkowywał Ulucki, a piłka odbiła się od poprzeczki. Cracovia wygrała zasłużenie.Źródło: Gazeta Wyborcza
Wywiady
Ireneusz Adamus, trener Cracovii: - Bardzo cieszą mnie 3 punkty w moim pierwszym meczu w Cracovii. Rywal zaskoczył nas trochę ofensywnym ustawieniem. Grał z wielką determinacją, poświęceniem. A my przez długie minuty graliśmy zbyt nerwowo. Nikt nie potrafił uporządkować naszej gry. Najważniejsze jednak, że są trzy punkty. Dobrze grał Marek Baster, z jego podania padła bramka. Nasza grupa jest bardzo wyrównana, wszystko się w niej może jeszcze zdarzyć. Bardzo ważny dla nas będzie najbliższy mecz 1 maja w Dębicy z Wisłoką.
Bogusław Szczecina, trener Sandecji: - To był dość wyrównany pojedynek, w którym byliśmy bliscy remisu. Jeden błąd zaważył na naszej porażce. Przy strzale Zegarka piłka odbiła się jeszcze od interweniującego Krawczyka i wpadła w sam róg bramki. Wiesiek Olchawa nie mógł tego strzału obronić. Chcieliśmy grać ofensywnie, ale okazało się, że nasz atak nie miał siły rażenia. Zabrakło w nim Kępskiego (kontuzja kostki), mam nadzieję, że zagra w najbliższym meczu w Nowym Sączu z liderem Lublinianką. Cracovii życzę awansu do II ligi, ale moim faworytem w tej grupie jest Polonia Przemyśl (buduje drużynę już od kilku lat), potem Wisłoka.
Paweł Zegarek: - Po podaniu Marka Bastera, zdecydowałem się natychmiast uderzyć piłkę. Po strzale poczułem mocny ból pod kolanem. W pierwszej chwili nawet nie wiedziałem, czy piłka wpadła do siatki. Chciałem wrócić na boisko, ale ból nogi nie ustępował. W poniedziałek okaże się czy to coś groźnego. Mam nadzieję, że to jednak tylko stłuczenie.
Krzysztof Łętocha: - Żeby z wyjazdu przywieźć remis, trzeba strzelić co najmniej jedną bramkę. Nasz atak był dzisiaj anemiczny, zabrakło nam siły ognia. Brakowało w nim Kępskiego. A w obronie jeden raz nie upilnowaliśmy Pawła Zegarka i stało się.
1998-07-12 Garbarnia Kraków - Cracovia 4:1 1998-08-01 Cracovia - Orlęta Łuków 8:0 1998-08-08 Cracovia - Lublinianka Lublin 0:0 1998-08-15 Karpaty Krosno - Cracovia 0:1 1998-08-19 Stal II Stalowa Wola - Cracovia 0:3 1998-08-22 Cracovia - AZS Biała Podlaska 4:2 1998-08-29 Pogoń Leżajsk - Cracovia 2:1 1998-09-05 Cracovia - Siarka Tarnobrzeg 0:0 1998-09-12 Sandecja Nowy Sącz - Cracovia 0:0 1998-09-16 Cracovia - Wisłoka Dębica 1:1 1998-09-19 Czuwaj Przemyśl - Cracovia 2:1 1998-09-23 Cracovia - KS Myszków 1:0 1998-09-23 Iskra Krzęcin - Cracovia 0:3 1998-09-26 Cracovia - Alit Ożarów 2:1 1998-10-03 Górnik Wieliczka - Cracovia 0:3 1998-10-07 Cracovia - Polonia Przemyśl 1:0 1998-10-10 Tłoki Gorzyce - Cracovia 1:1 1998-10-14 Cracovia - GKS Katowice 2:3 1998-10-17 Cracovia - Szydłowianka Szydłowiec 4:0 1998-10-24 Dalin Myślenice - Cracovia 1:2 1998-10-31 Cracovia - Spartakus Daleszyce 3:0 1998-11-07 Błękitni Kielce - Cracovia 0:0 1998-11-14 Prądniczanka Kraków - Cracovia 1:2 1999 Trening Noworoczny 1999-03-06 Puszcza Niepołomice - Cracovia 2:4 1999-03-13 Orlęta Łuków - Cracovia 0:2 1999-03-20 Lublinianka Lublin - Cracovia 1:0 1999-03-27 Cracovia - Karpaty Krosno 0:0 1999-04-02 AZS Biała Podlaska - Cracovia 0:1 1999-04-11 Cracovia - Pogoń Leżajsk 1:0 1999-04-14 Wiślanka Grabie - Cracovia 1:4 1999-04-17 Siarka Tarnobrzeg - Cracovia 2:0 1999-04-24 Cracovia - Sandecja Nowy Sącz 1:0 1999-05-01 Wisłoka Dębica - Cracovia 1:1 1999-05-05 Garbarnia II Kraków - Cracovia 0:2 1999-05-08 Cracovia - Czuwaj Przemyśl 5:0 1999-05-12 Alit Ożarów - Cracovia 1:2 1999-05-15 Cracovia - Górnik Wieliczka 1:0 1999-05-22 Polonia Przemyśl - Cracovia 0:0 1999-05-26 Cracovia - Kabel Kraków 2:3 1999-05-29 Cracovia - Tłoki Gorzyce 1:1 1999-06-02 Szydłowianka Szydłowiec - Cracovia 1:2 1999-06-05 Cracovia - Dalin Myślenice 0:0 1999-06-12 Spartakus Daleszyce - Cracovia 1:4 1999-06-19 Cracovia - Błękitni Kielce 2:0