Włodzimierz Kwiatkowski
Włodzimierz Kwiatkowski | |||
| |||
Informacje ogólne | |||
---|---|---|---|
Imię i nazwisko | Włodzimierz Kwiatkowski | ||
Kraj | Polska | ||
Urodzony | 6 maja 1966, Zamość, Polska | ||
Wiek | 58 l. | ||
Pozycja | bramkarz | ||
Wzrost | 183 cm | ||
Waga | 82 kg | ||
Wychowanek | Hetman Zamość | ||
Kariera w pierwszej drużynie Cracovii | |||
Sezon | Rozgrywki - występy (gole) | ||
1997/98 1998/99 |
2L - 18 (-15) 3L - 24 (-12), PP - 1 (0) | ||
↑ 1906-1919 oficjalne i towarzyskie, od 1920 tylko oficjalne mecze | |||
Kluby | |||
Lata | Klub | Występy (gole) | |
1992/93 (w) 1993/94 (j) 1993/94 (w) 1994/95 1995/96 1996/97 (w) 1997/98 1998/99 |
Hetman Zamość Polonia Warszawa Dominet Piaseczno FC Piaseczne Polonia Warszawa Hetman Zamość Cracovia Cracovia |
3 (0) | |
↑ liczba występów i goli w ekstraklasie i mistrzostwach kraju | |||
Kariera trenerska | |||
Lata | Klub | ||
2002 | Cracovia Skawinka Skawina Polska (bramkarki) | ||
j - jesień, w - wiosna |
Włodzimierz Kwiatkowski Piłkarz, elektromechanik, instruktor piłki nożnej.
W Cracovii również z Hajdą trenował czasowo zespół 1 drużyny.
- dodatkowe informacje [1].
Wywiad z Włodzimierzem Kwiatkowskim
dziennikpolski24.pl
Dawne sławy krakowskich boisk: WŁODZIMIERZ KWIATKOWSKI
- Teraz zajmuję się głównie kobiecą piłką - mówi Włodzimierz Kwiatkowski. - Jestem trenerem bramkarek w reprezentacji Polski U-17. Od 2009 r. zajmuję się pracą z kobietami, były to wcześniej reprezentacje U-15, U-17. Postawiłem na specjalizację. A jak trafiłem do piłki kobiecej? Przez czysty przypadek. Byłem w Warszawie, gdzie mnie dobrze znano i tak już zostało.
Kwiatkowski zaliczył trzy występy w I lidze (czyli dawniej najwyższej klasie rozgrywkowej) w barwach Polonii Warszawa w sezonie 1993/94. Grał też w II-ligowym Piasecznie. - W Polonii Wiesiek Rutkowski był lepszym bramkarzem, nie miałem pretensji, że nie grałem - mówi Kwiatkowski. - Piaseczno połączyło się z Polonią, która weszła do I ligi, ale nie zagrałem w niej ani jednego meczu. Za konkurentów miałem bowiem Piotra Wojdygę i Macieja
Mieszka w Zamościu, gdzie jest instruktorem sportu, prowadzi zajęcia z młodzieżą na orliku. Pracował też w miejscowym Hetmanie, którego jest wychowankiem. Jako 19-latek trafił do Hutnika Kraków i wywalczył sobie miejsce w bramce II-ligowej drużyny. - Dziwnym zbiegiem okoliczności tak wyszło, że Marek Holocher miał słabszy okres, a Waldemar Kocoń zmagał się z kontuzją i wskoczyłem do bramki - wspomina były bramkarz krakowian.
W Hutniku nie doczekał awansu do I ligi, wiosną 1990 r. wyjechał bowiem do Ameryki.
- To moja niechlubna karta - mówi Kwiatkowski. - Po 4 meczach pojechałem do USA, do zespołu Eagles Chicago. Byli już tam Jarosław Tyrka, Ryszard Bargieł, Bogdan Sysło, ale żaden z nich mnie tam nie sprowadzał. Wraz trenerem Henrykiem Apostelem zdobyliśmy Puchar Ameryki, pokonując w finale Brooklyn Italians z Nowego Jorku 2:1. Moi koledzy z Hutnika wiedzieli o moich planach, myślę, że nasz trener Władysław Łach mógł się domyślać, co zamierzam zrobić.
Po powrocie do kraju zakotwiczył na chwilę w Elektro-misie Pniewy, który stawał się dzięki finansowemu wsparciu sponsora nową siłą w polskim futbolu.Wrócił na chwilę do Zamościa, 1,5 sezonu spędził w Cracovii, potem były Karpaty Siepraw, Skawinka, Wawel.
Mało kto pamięta, ale wraz z trenerem Mirosławem Hajdą uchronił "Pasy" przed spadkiem z III ligi, zanim nastała era Wojciecha Stawowego i awans z III do I ligi. - Wszystkie awanse wspominam oczywiście najcieplej - mówi bohater tego tekstu. - W Hutniku mieliśmy bardzo ciekawą drużynę, podobnie było w Piasecznie.
Został przy piłce, ale zmienił profil pracy. - Praca z kobietami to była dla mnie czysta abstrakcja, nie sądziłem, że kiedykolwiek przyjdzie mi pracować z nimi, ale polubiłem to zajęcie - mówi. - Zawodniczki mnie też, jestem komunikatywnym człowiekiem, więc jakoś poszło. Trzeba mieć całkowicie inne podejście niż w pracy z mężczyznami, których czasem wystarczy ochrzanić, a do dziewcząt trzeba podejść łagodniej, a przede wszystkim pozytywnie motywować do pracy. Nauczyłem się tego. Jak na razie nie narzekam. Z reprezentacją U-17 osiągnęliśmy strefę medalową, znaleźliśmy się w czwórce najlepszych drużyn. Po remisie z Austrią 1:1 awansowaliśmy do półfinału, w którym zagramy z Belgią 25.06. Są jeszcze Hiszpania i Szwecja. Jestem asystentem trenera Andrzeja Soroki. Jest spory kłopot, jeśli chodzi o wyszukiwanie zawodniczek 13 - 15-letnich, trzeba ich szukać po kadrach wojewódzkich. Wynajdujemy je w całej Polsce, od 4 lat gramy w tym samym składzie i są tego efekty.
Jacek Żukowski
Poprzednik Grzegorz Kmita |
Pierwszy Trener wraz z Mirosławem Hajdo przez 42 dni
|
Następca Wojciech Stawowy |