1961-03-08 Cracovia - Unia Tarnów 0:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia

Trener:
Michał Matyas
pilka_ico
mecz towarzyski
Kraków, środa, 8 marca 1961, 16:00

Cracovia - Unia Tarnów

0
:
1

(0:0)



Herb_Unia Tarnów


Skład:
Michno (Sztuka)
Durniok
Rewilak
Kłaput (Wołoch)
Malarz
Jarczyk
Frasek
Hausner
Pietrasiński
Szymczyk
Kowalik

Sędzia: Eliński z Krakowa
Widzów: 3000

bramki Bramki
Witek (72')
Skład:
Sienkiewicz
Tylisczak
Mazurek
Palemba
Guzy
Nowak
Witek
Kotfa (Leśniak)
Spodzieja
Dubiel (Stos)
Gosek



Zapowiedź meczu

Opis meczu

Dziennik Polski

Dawno już nie widzieliśmy tak beznadziejnie dysponowanych piłkarzy Cracovii, jak w ich wczorajszym, towarzyskim meczu z Unią Tarnów. Porażka 0:1 (0:0) z tarnowskimi II-ligowcami była przede wszystkim wynikiem kompromitującej gry napadu biało-czerwonych, który (zwłaszcza w I połowie meczu) stanowił zlepek nierozumiejących się graczy, niezdolnych do przeprowadzenia kilku chociażby groźnych akcji. Mniej pretensji mieć można do defensywy, na której spoczywał cały ciężar walki z szybkim napadem gości. Zadowolili jedynie pomocnik Malarz i Rewilak, który na pozycji stopera zagrał poprawnie.
We wczorajszym meczu mało zresztą ciekawym, wyraźną przewagę miała nieźle w polu grająca drużyna gości. Jej napastnicy nie wykazali jednak większego zdecydowania w licznych sytuacjach strzałowych i jedyna bramka padła dopiero w 73 min. gry. Strzelił ją w zamieszaniu podbramkowym Witek. Sędziował kpt. Eliński z Krakowa, widzów blisko 4 tysiące.
Źródło: Dziennik Polski nr 58 z 9 marca 1961 [1]


"W towarzyskim meczu Unia zwycięża Cracovii" -
Gazeta Krakowska

W towarzyskim meczu Unia zwycięża Cracovii

Relacja z meczu w dzienniku Gazeta Krakowska
Rozegrany wczoraj towarzyski mecz piłkarski pomiędzy Cracovią i drugoligową Unią Tarnów zakończył się niespodziewanym zwycięstwem Unii 1:0 (0:0). Zwycięską bramkę dla gości uzyskał Witek w 72 min. Cracovia wystąpiła już w pełnym zestawieniu jedynie bez Konopelskiego, którego z powodzeniem zastąpił Rewilak.
Na porażkę Cracovii wpłynęła przede wszystkim bezmyślna, słaba gra ataku. Chaotycznie grali Piętrasiński, Szymczyk. Fraska. Bardzo słaby był również Kowalik. Jedynie Hausner miał kilka przebłysków niezłej gry, lecz po bezpardonowych zagraniach obrońców Unii i on stracił ochotę do gry. Najlepszym zawodnikiem Cracovii był wczoraj Malarz. Poprawnie zagrał również Durniok i Michno.
Źródło: Gazeta Krakowska nr 58 z 9 marca 1961


"Cracovia przegrywa z Unią Tarnów 0:1" -
Echo Krakowa

Cracovia przegrywa z Unią Tarnów 0:1

Relacja z meczu w dzienniku Echo Krakowa cz.1
Relacja z meczu w dzienniku Echo Krakowa cz.2
Wczoraj odbyło się towarzyskie spotkanie między beniaminkiem pierwszej ligi Cracovią o drugoligowym zespołem Unią Tarnów. Mecz zakończył się zwycięstwem drużyny tarnowskiej 1:0 (0:0). Bramkę zdobył Witek w 72 minucie gry. Sędziował p. Eliński z Krakowa. Widzów około 3 tysiące.

CRACOVIA: Michno (Sztuka), Durniok, Rewilak, Kłaput (Wołoch), Malarz, Jarczyk, Frasek, Hausner, Pietrasiński, Szymczyk, Kowalik. UNIA: Sienkiewicz, Tylisczak, Mazurek, Palemba, Guzy, Nowak, Witek, Kotfa (Leśniak), Spodzieja, Dubiel (Stos). Gosek.

Tak się złożyło, że drużynę Cracovii zobaczyłem na boisku w tym roku po raz pierwszy dopiero podczas wczorajszej, spotkania z Unią Tarnów. I muszę przyznać, że nie byłem zachwycony Jej grą. Podobno już w spotkaniu z Wawelem biało-czerwoni grali słabo, ale najsłabszy mecz zagrali chyba wczoraj. Nic więc dziwnego, że ponieśli zasłużoną porażkę a sympatycy drużyny krakowskiej opuszczali stadion z minami wielce niezadowolonymi. Oczywiście z porażki w towarzyskim spotkaniu nie należy zaraz robić tragedii. Przecież to ma być trening przed mistrzowskimi zmaganiami. Słusznie. Ale trudno nic wytknąć niektórym zawodnikom i zbytnią pewność siebie i brak chęci do walki. Rozumiemy, że drużyna składa się z młodych piłkarzy, niewątpliwie utalentowanych i wyszkolonych technicznie — lecz nie może to być powodem jakiejś nonszalancji w grze, gdyż wówczas cierpi cały zespół a wyniki takiej gry są opłakane. Na razie nie operujemy nazwiskami, traktując wczorajszą słabą formę biało-czerwonych jako coś wyjątkowego, przejściowego.

W każdym razie należy pamiętać, że w meczach mistrzowskich na tego rodzaju grę absolutnie nie można sobie pozwolić. Zdobycie punktów ligowych na pewno nie będzie rzeczą łatwą. Potrzebny na to będzie wysiłek całej drużyny i o tym zawodnicy muszą pamiętać, biorąc przykład ze swych starszych kolegów z Durniokiem na czele, wykazującym zawsze maksimum ambicji 1 nie lekceważącym żadnego przeciwnika. Tyle beniaminkowi ekstraklasy ku przestrodze a teraz kilka słów o wczorajszych zawodach. Mecz upłynął pod znakiem przewagi piłkarzy Unii, którzy zwłaszcza w pierwszej części zawodów stale znajdowali się na połowie boiska gospodarzy. Akcjom „unistów” brakowało jednak wykończenia. Doskonale sytuacje podbramkowe zaprzepaścili m. In. Spodzieja i Dubiel. Toteż wynik bezbramkowy utrzymuje się do 72 minuty, kiedy to Witek zdobył zwycięską (jak się okazało) bramkę dla swych barw.

W Cracovii zawiódł atak. Wprawdzie Hausner wykazywał dość dużą bojowość, Pietrasiński popisał się raz czy dwa razy ostrym strzałem, Frasek jakimś ładniejszym zagraniem — lecz w sumie brakowało myśli w poczynaniach napadu krakowskiego. Po przerwie, kiedy zapewne trener Maty as sprawił swym podopiecznym porządną reprymendę, widzieliśmy kilka lepszych zagrań — zwłaszcza po utracie bramki — lecz krakowianie nie zdołali już doprowadzić do wyrównania. W groźnych sytuacjach z powodzeniem interweniował bramkarz Unii. W rezultacie zespól tarnowski zszedł z boiska jako zwycięzca. Antoni Ślusarczyk

W najbliższą niedzielę na boisku Cracovii odbędzie się o godz. 12 mecz piłkarski między reprezentacją Polski juniorów i pierwszoligową Cracovią. Po zawodach rozegrane zostanie drugie spotkanie O godz. 13.45 między drugą reprezentacją Polski juniorów i Cracovią Ib.
Źródło: Echo Krakowa nr 58 z 9 marca 1961


Mecze sezonu 1961