2000-05-07 Cracovia - Pogoń Leżajsk 2:0
|
![]() Kraków, Stadion Cracovii, niedziela, 7 maja 2000, 12:00
(1:0)
|
|
Skład: Ł. Paluch Wacek Walankiewicz Siemieniec E. Kowalik (46' Rosiek) Bagnicki (46' Kopyść) Fudali Księżyc (79' Tęcza) Baster Hrapkowicz T. Podsiadło (46' Kmak) |
Sędzia: Jan Rożeń z Chełma
|
Skład: Krzyżak Świąder Kogut Niemczyk Kochańczyk (85' Ćwik) Król Drabik Błotni Szmuc Radawiec Iwanicki (68' Bzdoń) |
Mecze tego dnia: | ||
|
Zapowiedź meczu
Opis meczu
Dziennik Polski
Do przerwy przewaga Cracovii, ale ta grała trochę nieporadnie i mający jeszcze zapas sił goście bronili się umiejętnie i szczęśliwie. Szczęśliwie, bo w 23 min i 34 min Fudali z paru metrów nie potrafili zdobyć gola.
Napastników Cracovii w 41 min wyręczył Piotr Bagnicki, z 30 m uderzył w piłkę tak mocno, że ta wylądowała w "okienku" bramki Krzyżaka. - To mój pierwszy gol strzelony w oficjalnym meczu ligowym - mówił Bagnicki. - Mogę powiedzieć, iż był to mój życiowy strzał. Tak ładnej bramki nie strzeliłem nawet w juniorach.
Goście w I połowie parę razy zaatakowali, w 23 min Błotni z woleja strzelił z 25 m, tuż nad poprzeczką, w 34 min po centrze Kochańczyka, Radawiec główkował z 10 m, obok słupka. W II połowie trener Karelus wprowadził na boisko Kmaka i dwóch młodych graczy (Rośka i Kopyścia). Cracovia podkręciła tempo, a goście z każdą minutą słabli.
W 52 minucie po dobrym podaniu juniora Rośka, Rafał Kmak wpadł w pole karne i silnym strzałem z 12 metrów podwyższył na 2-0.
Cracovia atakowała nadal i raz po raz mnożyły się gorące sytuacje pod bramką gości. W 57 i 59 min bramkarz Krzyżak znakomicie bronił najpierw strzał z wolnego Księżyca, potem uderzenie głową tego samego piłkarza z paru metrów.
Krakowianie mieli jeszcze 5 świetnych pozycji, ale strzały Hrapkowicza, Kmaka, Księżyca (z wolnego), Wacka, ponownie Księżyca nie wpadły do siatki. Dobrze interweniował albo bramkarz gości, albo strzały były mało precyzyjnie. W II połowie goście tylko raz zagrozili bramce Palucha, 17-latek Bzdoń uderzał piłkę głową z 12 m, obok słupka.
Wywiady
Bronisław Karelus, trener Cracovii: - I połowa w naszym wykonaniu była niewyraźna, w II przeprowadziliśmy sporo dobrych, szybkich akcji. Szkoda, że trochę zawiodła skuteczność. To nasz 4 mecz w ciągu 11 dni, dlatego na początku II połowy dokonałem 3 zmian.
Andrzej Lenartowicz, trener Pogoni: - Jesteśmy amatorami, trenujemy 4 razy w tygodniu, toteż przewaga gospodarzy po przerwie była duża. U nas zabrakło trzech podstawowych graczy (Klimka, Czyża, Rożka), na boisku grało kilku 17-latków jak Iwanicki, Bzdoń czy Ćwik.
Źródło: Dziennik Polski