2000-04-26 Wieczysta Kraków - Cracovia 1:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Wieczysta Kraków


pilka_ico
okręgowe rozgrywki Pucharu Polski, V runda (1/2 finalu)
stadion Wieczystej w Krakowie, środa, 26 kwietnia 2000, 16:30

Wieczysta Kraków - Cracovia

1
:
2

(1:1)



Herb_Cracovia


Skład:
Szewczyk
Małota
J. Surowiec
(46' Nowak)
T. Liszka
(46' Jarzmik)
Krawczyk
Zając
Kozieł
Dąbrowski
Cybulski
Semper
M. Liszka

Sędzia: Krzysztof Żaba z Krakowa
Widzów: 200

bramki Bramki
Kozieł (18')

Księżyc (6')
Księżyc (57' karny)
zolte_kartki Żółte kartki
Kozieł Księżyc
Skład:
Palczewski
Powroźnik
Fudali
Kopyść
(46' Kowalik)
Wacek
Księżyc
Tęcza
Bagnicki
(46' Zagata)
Baster
Podsiadło
Hrapkowicz
Kmak
(78' Rosiek)



Zapowiedź meczu

Opis meczu

"Puchar Polski w Krakowskim. O krok od karnych" -
Dziennik Polski

Puchar Polski w Krakowskim. O krok od karnych

Relacja z meczu w dzienniku Dziennik Polski
Broniący się przed spadkiem z IV ligi gospodarze minimalnie przegrali z czołowym zespołem III lig, inna rzecz, że mocno osłabionym. Niewiele zresztą brakło, by tuż przed końcem gry Kozieł doprowadził do karnych, lecz nie trafił w bramkę będąc sam na sam z Palczewskim.

Zaczęło się planowo - w 6 min Baster zacentrował i Księżyc pewnie pokonał Szewczyka. Jednak po kolejnych 12 minutach powody do radości mieli kibice miejscowych. Semper podał do Kozieła, a ten wyrównał. Już do przerwy walczono głównie w środku pola.

Dokonane zmiany, zwłaszcza zejście z boiska rutynowanego Surowca, sprawiły, że piłkarze Cracovii zdobyli lekką przewagę. W 56 min Krawczyk fatalnie podał wszerz własnego pola karnego do Nowaka. Ten, chcąc przeszkodzić Basterowi w przejęciu piłki, sfaulował go. "Jedenastkę" pewnie wykorzystał najlepszy piłkarz meczu Tomasz Księżyc. Ten sam zawodnik, po kolejnych 3 minutach trafił z 20 m w poprzeczkę.

Gospodarze próbowali wyrównać, lecz grali bardzo nieskutecznie. W 61 min z 20 metrów uderzył Semper, ale Palczewski obronił, znakomitą okazję zmarnował w 73 min Zając, który po centrze Sempera główkował z 5 m, lecz trafił w rzucającego się we właściwy róg bramkarza. W 88 min po dośrodkowaniu Liszki główkował Kozieł, ale i tym razem Palczewski nie dał się zaskoczyć. W końcówce sytuację opisaną na wstępie zmarnował Kozieł i Cracovia awansowała.
Źródło: Dziennik Polski nr 99 z 27 kwietnia 2000


Mecze sezonu 1999/00