2000-04-09 Cracovia - Wisłoka Dębica 1:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia

Trener:
Bronisław Karelus
pilka_ico
III liga grupa IV , 22 kolejka
Kraków, Stadion Cracovii, niedziela, 9 kwietnia 2000, 12:00

Cracovia - Wisłoka Dębica

1
:
1

(1:1)



Herb_Wisłoka Dębica

Trener:
Roman Gruszecki
Skład:
Paluch
Powroźnik
Walankiewicz
Ziółkowski
Siemieniec
Wacek
Księżyc
Hrapkowicz (65' Bagnicki)
Baster
Kowalik (72' Podsiadło)
Kmak

Ustawienie:
4-4-2

Sędzia: Myjak z Nowego Sącza
Widzów: 900

bramki Bramki

Księżyc (19')
0:1
1:1
Królikowski (8')
Skład:
Piątek
Łukaczyński
Stawarz
Kędzior
Pszeniczny (85' Urban)
Łoch
Łętocha (67' Król)
Maik (90' Zych)
Wolański
Brożek
Królikowski

Ustawienie:
3-4-3
Mecze tego dnia:

2000-04-09 Clepardia Kraków - Cracovia II 2:0
2000-04-09 Cracovia - Wisłoka Dębica 1:1



podczas meczu; źródło: Dziennik Polski

Zapowiedź meczu

Opis meczu

"Karetka na boisku" -
Dziennik Polski

Karetka na boisku

Relacja z meczu w dzienniku Dziennik Polski
To był twardy, szybki mecz z dużą liczbą sytuacji podbramkowych. Goście, którzy nie przegrali jeszcze tej wiosny, przyjechali do Krakowa z zamiarem zdobycia kompletu punktów. Od pierwszych minut grali ofensywnie, na trzech napastników.

Cracovia jakby zaskoczona postawą rywala oddała mu inicjatywę. W 8 min Paluch zdołał tylko odbić piłkę w bok po strzale z paru metrów Brożka, ten doskoczył do futbolówki, podał ją na 5 metr do Królikowskiego, który mimo rozpaczliwej interwencji dwóch obrońców, trafił do siatki. Gospodarze reklamowali spalonego jednego z graczy gości, sędzia był innego zdania.
W 19 min po centrze Bastera, z 15 metrów ostro strzelił Księżyc, piłka otarła się o jednego z graczy Wisłoki i myląc bramkarza Piątka wpadła do siatki. 1-1. Gra nadal była szybka, twarda. W 29 min po rzucie rożnym świetnie interweniował obrońca Stawarz, w ostatniej chwili, ściągnął piłkę z głowy Księżyca. W 32 min z 25 m strzelał mocno Hrapkowicz, ale dobrze ustawiony Piątek piłkę wyłapał.
Druga połowa była jeszcze ciekawsza. W 49 min w zamieszaniu podbramkowym Kmak za słabo uderzył z 6 m. W 51 min z ostrego kąta Maik trafił w zewnętrzną stronę siatki. W 59 min Wisłoka przeprowadziła błyskotliwą akcję, po krosowym podaniu Królikowski uciekł po skrzydle, po jego dośrodkowaniu Pszeniczny główkował z 5 m, ale Paluch z pomocą Bastera, zdołał wybić piłkę na róg. W 5 min później Baster znakomicie rozprowadził akcję, podał na wolne pole do Wacka, który z 13 m nie trafił do bramki.
W 67 min doszło do przykrego wydarzenia, w starciu o piłkę upadł Krzysztof Łętocha, został nadepnięty przez jednego z graczy Cracovii. Łętocha stracił przytomność, na murawie pojawiła się karetka pogotowia, która odwiozła piłkarza do szpitala. Łętocha jeszcze w karetce odzyskał przytomność, ma złamany nos.
W 74 min bardzo mocno strzelał z 16 m Brożek, piłkę zmierzającą w sam dolny róg bramki wyłapał Paluch. W 75 min obrońcom Wisłoki urwał się z połowy boiska wprowadzony nieco wcześniej Tomasz Podsiadło, był faulowany pół metra przed polem karnym przez Kędziora, który zobaczył żółta kartkę (sędzia mógł mu dąć równie dobrze czerwoną).
W ostatnich 15 minutach do zdecydowanego ataku ruszyła Cracovia. Wisłoka dała się zepchnąć do obrony, "Pasy" miały 4 dogodne pozycje, dwa razy z bliska strzelał Księżyc, raz Kmak z 11 m nie trafił w piłkę, w 90 min po rzucie rożnym, strzał Podsiadły z paru metrów trafił w obrońcę.

Remis jest wynikiem zasłużonym. Do 75 min ciut, ciut lepsze wrażenie robiła Wisłoka, ale w ostatnim kwadransie gospodarze mocno przycisnęli i byli bliscy zdobycia 3 punktów. Wisłoka pokazała w Krakowie twardy, szybki futbol, dobrze grała cała obrona. W Cracovii też najlepsza defensywa. Nie ma jednak napastników, nie ma kto strzelać goli.
Źródło: Dziennik Polski nr 85 z 10 kwietnia 2000


Opinie trenerów

Roman Gruszecki, trener Wisłoki: - Mecz układał się po naszej myśli, strzeliliśmy gola, mieliśmy dalsze okazje. Zagapienie tu obronie wykorzystała Cracovia i był remis. Mam trochę pretensji do swoich graczy, zwłaszcza do niektórych pomocników i napastników, w ostatnich 20 minutach byli za mało aktywni i zostaliśmy zepchnięci do obrony. Cracovia miała kilka pozycji. Mam też pretensje do sędziego, który pokazywał. tylko kartki naszym piłkarzom, choć niektóre zagrania gospodarzy były jeszcze bardziej niebezpieczne. Remis mimo wszystko cieszy, nie przegraliśmy jeszcze w tej rundzie.

Bronisław Karelus, trener Cracovii: - W naszej lidze nie ma słabych zespołów, każdy walczy, chce wygrać. Wisłoka wysoko postawiła nam poprzeczkę. Mogliśmy wygrać w ostatnich 15 minutach, ale nie ma kto strzelać bramek. Nie mam żadnego manewru w ataku. Zegarek kontuzjowany (nie. zagra jeszcze co najmniej przez miesiąc), junior Paszkiewicz brał antybiotyki. Został mi jeden Kmak w ataku, grający ostatnio słabo. Uzupełniłem go doświadczonym Kowalikiem, ale ten na tej pozycji grał przed... kilkunastoma laty. Czy był spalony przy golu dla Wisłoki? Wydaje mi się, że tak. Ziółkowski otrzymał 10. żółtą kartkę i nie zagra teraz w 3 meczach. Powroźnik został ukarany po raz 6, zapłacimy tylko karę finansową.

  • źródło: [1].
Mecze sezonu 1999/00