2011-05-07 Cracovia - Polonia Warszawa 3:1
|
![]() Stadion Cracovii, sobota, 7 maja 2011, 14:45
(2:0)
|
|
Skład: Kaczmarek Ł.Mierzejewski Trivunović Radomski Suart Suvorov Bartczak Szeliga (81' Boljević) Klich Ntibazonkiza (86' Krzywicki) Dudzic (78' Višŋakovs) |
Sędzia: Daniel Stefański z Bydgoszczy
|
Skład: Przyrowski Mynar (56' Tosik) Jodłowiec Smolarek A.Mierzejewski Kokoszka (78' Gołębiowski) Trałka (46' Andreu) Brzyski Piątek Bruno Sobiech |
Zapowiedź meczu
Sportowe Tempo
O ile piłkarze Cracovii radzą sobie fatalnie w meczach wyjazdowych (w tym sezonie nie wygrali jeszcze ani razu!), o tyle w spotkaniach na własnym stadionie - przynajmniej w rundzie wiosennej - spisują się bardzo dobrze.
Licząc pojedynek z GKS-em Bełchatów z ostatniej kolejki rundy jesiennej (3:2), podopieczni trenera Jurija Szatałowa są niepokonani na własnym obiekcie już od sześciu meczów, a z pięciu wiosennych spotkań w Krakowie wygrali trzy (1:0 z Lechem Poznań oraz po 3:0 z Koroną Kielce i Lechią Gdańsk) i dwa zremisowali (3:3 z Legią Warszawa oraz 2:2 z KGHM Zagłębiem Lubin).
Jeżeli piłkarze „Pasów" chcą przedłużyć swe szanse na utrzymanie w Ekstraklasie, dziś muszą odnieść czwarte wiosenne zwycięstwo. Strata do piętnastej Arki Gdynia wynosi bowiem cztery punkty, a do czternastej Polonii Bytom sześć. Przypomnijmy, że to właśnie miejsce zajmowane przez drużynę z Bytomia gwarantuje grę w elicie w sezonie 2011/12.
Zawodnicy Cracovii doskonale zdają sobie sprawę z tego, o co walczą: - W meczach u siebie idzie nam w rundzie wiosennej całkiem nieźle, nie przegraliśmy, a kilka spotkań zakończyło się naszym zwycięstwem. Tracimy sześć punktów do Polonii Bytom, dlatego też sobotni mecz musi zakończyć się naszym zwycięstwem - uważa reprezentant Burundi, Saidi Ntibazonkiza.
Trener Jurij Szatałow planuje roszady w składzie, ale bez względu na kadrowe decyzje, może postawić przed zespołem tylko jeden cel - zwycięstwo.
Polonia też będzie o nie grać. „Czarne Koszule", typowane przed sezonem do walki o europejskie puchary, rozpoczęły fatalnie rozgrywki, przez długi okres czasu znajdowały się w dole ligowej tabeli, ale odkąd trenerem został Jacek Zieliński, spisują się dużo lepiej. Co prawda, na sześć kolejek przed końcem sezonu warszawianie plasują się poza podium, ale do do trzeciego miejsca tracą tylko 5 punktów. Polonia cały czas ma więc stosunkowo duże szanse na zajęcie miejsca dającego prawo gry w Lidze Europy.
Trener Polonii, Jacek Zieliński, w tygodniu poprzedzającym mecz miał do dyspozycji wszystkich swoich podopiecznych. Na lekki uraz biodra narzekał jedynie Łukasz Trałka, ale mimo to znalazł się w dziewiętnastoosobowej kadrze, która udała się na przedmeczowe zgrupowanie. Do gdy gotowi są także Bruno i Ebi Smolarek. W Krakowie nie zagrają Janusz Gancarczyk, Łukasz Teodorczyk, który zdawał w tym tygodniu egzaminy maturalne. Nie wystąpią też obcokrajowcy: Miloš Adamović, Đorđe Čotra i Dmitrij Riekisz.
- Polonii bardzo ciężko gra się z Cracovią - prognozuje Łukasz Skrzyński, były piłkarz Cracovii i Polonii (rozwiązał kontrakt zimą). - Wyjątkiem był mecz z rundy jesiennej, kiedy Cracovia była w dołku, a Polonia to wykorzystała. Cracovia po ostatnim meczu będzie chciała zrehabilitować się przed własną publicznością i zagrać tak, jak chociażby z Legią czy Lechem Poznań. Polonia? Jeśli chodzi o umiejętności czysto piłkarskie, jest lepsza, i jeśli pod względem determinacji dorówna Cracovii, może ten mecz wygrać. Moim zdaniem proporcje są rozłożone po równo i każda z drużyn ma takie same szanse na zwycięstwo - mówi Skrzyński.
Komu będzie kibicował? - Chciałbym, żeby Polonia awansowała do pucharów, a Cracovia wywalczyła utrzymanie. "Pasy" potrzebują punktów i remis nie byłby dla nich wynikiem satysfakcjonującym. Chciałbym, żeby w sobotę wygrała Cracovia, a Polonia zwyciężyła we wszystkich kolejnych spotkaniach - przyznaje Skrzyński.
ST/cracovia.pl/ksppolonia.pl
Opis meczu
TerazPasy.pl
Spotkanie znakomicie rozpoczęło się dla Cracovii, która już w 6 minucie objęła prowadzenie. Po rzucie rożnym obrońcy Polonii wybili piłkę z własnego pola karnego, ale ta szybko po dośrodkowaniu Mateusza Bartczaka wróciła pod bramkę Przyrowskiego, gdzie dopadł jej Vule Trivunović i z kilku metrów strzelił do bramki! 1:0 dla Cracovii!
Mecz od razu nabrał ogromnego tempa. Pięć minut po strzeleniu bramki przez Cracovię goście bliscy byli wyrównania. Po akcji Euzebiusza Smolarka z Bruno Coutinho ten ostatni uderzył silnie z 12 metrów, ale Kaczmarka wyręczyła poprzeczka...
W 15 minucie spod linii końcowej boiska znakomicie dośrodkował Sławomir Szeliga. Piłka trafiła na głowę do Bartłomieja Dudzica, jednak strzał był niecelny. Dwie minuty później drugi raz poprzeczka ratuje Cracovię, gdy Adrian Mierzejewski sprytnym lobem przerzucał piłkę nad Wojciechem Kaczmarkiem...
W 26 minucie Cracovia wręcz musiała strzelić drugą bramkę... Klich dał świetne podanie do wychodzącego Dudzica, ten po kilkunastometrowym rajdzie dał idealną piłkę do Ntibazonkizy, który był sam 12 metrów przed bramką, ale reprezentant Burundi nie trafił w piłkę...
Trzy minuty później Pasy miały w ciągu kilkunastu sekund dwie znakomite okazje bramkowe. Najpierw Dudzic przed polem karnym przepchnął piłkę do Bartczaka, który znalazł się sam na sam z Przyrowskim, ale bramkarz Polonii zdołał odbić piłkę. Po chwili w podobnej sytuacji znalazł się Dudzic, ale ponownie Przyrowski znakomicie interweniował. Po minucie z dystansu zaskakująco uderzył Ntibazonkiza, ale piłka nieznacznie minęła bramkę.
W 34 minucie po raz trzeci sprzymierzeńcem Cracovii była... bramka. Po dwóch wcześniejszych poprzeczkach piłka po silnym uderzeniu Adriana Mierzejewskiego trafiła w słupek...
Trzy minuty przed końcem pierwszej połowy po składnej akcji Klicha, Szeligi i Dudzica piłka trafiła do Ntibazonkizy, który uderzył z 16 metrów, ale piłka przeleciała tuż nad poprzeczką...
Sędzia doliczył do pierwszej połowy trzy minuty i gdy kończył się ten czas Cracovia zdobyła drugą bramkę. Alexandru Suvorov przyjął piłkę przed polem karnym i przez kilkanaście metrów szukał pozycji do strzału. Będąc już w polu karnym, mimo asysty trzech obrońców, reprezentant Mołdawii lekkim technicznym strzałem przelobował Przyrowskiego! 2:0 dla Pasów!
W przerwie meczu trener Jurij Szatałow nie dokonał żadnej zmiany.
Pięć minut po wznowieniu gry Cracovia miała pierwszą sytuację bramkową. Ntibazonkiza zrewanżował się Dudzicowi za idealne podanie w pierwszej połowie, ale wychodząc na czystą pozycję Dudzic zbyt mocno wypuścił sobie piłkę.
Chwilę później Polonia zdobyła kontaktową bramkę. Wojciech Kaczmarek odbił na słupek piłkę po strzale Bruno Coutinho, futbolówka trafiła do Euzebiusza Smolarka, który strzałem z dwóch metrów umieścił piłkę w bramce... 2:1.
W 59 minucie znakomitą interwencją w polu karnym popisał się Łukasz Mierzejewski blokując osiem metrów przed bramką strzał Bruno Coutinho.
W 63 minucie piłkarz Polonii Bruno Coutinho otrzymał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko. Chwilę później Ntibazonkiza potężnie uderzył wzdłuż bramki, ale żaden z piłkarzy Cracovii nie zdołał trącić piłki.
Mimo liczebnego osłabienia goście nie rezygnowali z prób zdobycia wyrównującej bramki, a Cracovia grając uważnie w obronie czyhała na szansę do szybkiego kontrataku.
W 77 minucie boisko opuścił Bartłomiej Dudzic, którego zastąpił Aleksejs Visnakovs. Była to pierwsza zmiana dokonana w tym meczu przez trenera Szatałowa, ale niezwykle szczęśliwa. Łotysz już 20 sekund po wejściu na boisko otrzymał w strefie środkowej znakomite podanie od Mateusza Klicha i pobiegł w stronę bramki Polonii. Na linii pola karnego przedryblował obrońcę i mając przed sobą tylko Przyrowskiego strzelił nie do obrony! 3:1 dla Cracovii!
Dziewięć minut przed końcem meczu boisko opuścił Sławomir Szeliga, a jego miejsce zajął Vladimir Boljević.
W 84 minucie kolejną znakomitą okazję do zdobycia bramki miał Saidi Ntibazonkiza, którego znakomitym podaniem obsłużył Mateusz Klich. Jednak i tym razem reprezentant Burundi nie popisał się przegrywając pojedynek z Przyrowskim...
Po chwili Ntibazonkiza opuścił boisko, a w jego miejsce wszedł Marcin Krzywicki. Rosły napastnik kilkadziesiąt sekund po wejściu na boisko mógł powtórzyć wyczyn Visnakovsa, ale po strzale z 3 metrów piłka po rykoszecie od obrońcy przeleciała nad bramką...
Sędzia doliczył aż 6 minut do regulaminowego czasu gry. W 2 minucie tego czasu w znakomitej sytuacji znalazł się Adrian Mierzejewski, ale strzelił głową tuż obok bramki Kaczmarka...
Koniec meczu! Cracovia zasłużenie wygrywa z Polonię Warszawa!Źródło: TerazPasy.pl 7 maja 2011 [2]
Sportowe Tempo
2-0 Suworow 45+3
2-1 Smolarek 52
3-1 Visnjakovs 79
Sędziuje Daniel Stefański. Żółte kartki: Ntibazonkiza, Radomski, Suworow, Kaczmarek - Kokoszka, Bruno, Tosik, Andreu. Czerwona kartka - Bruno (63, 2. żółta). CRACOVIA: Kaczmarek - Mierzejewski, Trivunović, Radomski, Suart - Ntibazonkiza (85 Krzywicki), Bartczak, Szeliga (81 Boljević), Suworow - Klich - Dudzic (77 Visnjakovs). POLONIA: Przyrowski - Mynar (46 Tosik), Jodłowiec, Kokoszka (78 Gołębiewski), Brzyski - A. Mierzejewski, Trałka (46 Andreu), Bruno, Piątek, Smolarek - Sobiech.
Trener Jurij musiał przemeblować skład, do obrony został przesunięty Radomski, na prawej pomocy zagrał Mierzejewski. Na skrzydło wrócił nie radzący sobie w ataku Ntibazonkiza. Do składu Polonii wrócili z kolei Smolarek i Bruno. Fakt, że obie ekipy musiały walczyć o zwycięstwo zapowiadał duże emocje.
I szybko się zaczęły. W 6 min Pasy objęły prowadzenie. Suworow podał piłkę na prawą do Bartczaka, ten odegrał ją w pole karne, w zamieszaniu trafiła do Trivunovicia, a ten bez namysłu az 8 metrów posłał ją do bramki. Radość krakowian nie byłaby długa, gdyby w 11 min nie uratowała ich poprzeczka, w których bardzo ciekawym strzałem trafił Bruno. Inne pomysły poloniści też mieli ciekawe. W 16 min Ł. Mierzejewski zobaczył wysuniętego z bramki Kaczmarka i z daleka strzelał lobem, nie zdążyłby bramkarz Cracovii wrócić, drugi raz ratowała go poprzeczka.
Za to straszenie Pasy mogły pokarać rywali w 26 min. Piękną kontrę zainicjował Klich, podaniem ze środka na prawą stronę, tam nie trzymał jej długi Dudzic, tylko podciągnął parę metrów i dograł w tempo do biegnącego środkiem Ntibazonkiza, ten był sam przed Przyrowskim i co zrobił? Fatalnie skiksował... Cracovia wciąż naciskała i w ciągu paru minut znów miała dwie świetne szanse. Najpierw Dudzic zagrał do Bartczaka, ten wyszedł sam na Przyrowskiego, ale ten odważnie wyszedł do przodu i wybił piłkę po strzale pomocnika Pasów. Warszawianie nie wyszli ze swojego pola karnego, jeszcze raz w pole karne przedostał się Dudzic i znów świetnie w sytuacji sam na sam interweniował Przyrowski, wybił strzał rywala. Dużo się na boisku przy Kałuży działo. W 33 min po rzucie wolnym A. Mierzejewski przymierzył w słupek!
Zaostrzyła się gra w następnych minutach, posypały kartki, ale nie tylko takie emocje czekały na kibiców przez przerwą. W doliczonym czasie Cracovia zdobyła jeszcze jedną bramką, a bohaterem przebojowej akcji, która ją przyniosła był Suworow. Przed polem karnym przepchał się z obrońcami Polonii, zabrał im piłkę, przebiegł na drugą stronę pola karnego i z trzema rywalami wokół siebie nawet nie podnosząc głowy lewą nogą lobem z fałszem posłał piłkę w kierunku bramki. Wpadła w róg nad Przyrowskim. Piękny gol!
Jacek Zieliński zareagował na wydarzenia pierwszej połowy dwoma zmianami w składzie. I szybko warszawski zespół wrócił do gry. W 52 min z rzutu rożnego A. Mierzejewski dograł piłkę w pole karne, wyskoczył do niej Bruno i głową posłał ją w kierunku bramki, Kaczmarek wygarnął futbolówką z linii bramkowej, ale z najbliższej odległości dobił ją pod poprzeczkę Smolarek. Było 2-1 i Cracovia znów nie mogła być pewna, że dobrze zaczęte spotkanie dobrze się też skończy.
W 59 min bardzo groźnie zapowiadała się akcja A. Mierzejewskiego, dograł piłkę do Bruna na środek pola karnego. Strzał tego zablokował odważnym wślizgiem Ł. Mierzejewski.
W 63 min sytuacja Polonii mocno się skomplikowała. Drugą żółtą kartkę za brzydki faul na Klichu zobaczył Bruno i goście musieli odtąd grać w dziesiątkę. Szybko Cracovia mogła to wykorzystać. Po rzucie wolnym Ntibazonkiza zagrał wzdłuż bramki, nikt nie zdołał sięgnąć piłki, którą wystarczyło wepchnąć do siatki.
Nerwowe chwile przeżyli na kwadrans przed końcem kibice Pasów, bo po zderzeniu Radomskiego z Kaczmarkiem obaj potrzebowali pomocy medycznej. Po opatrzeniu wrócili do gry.
Ostatecznie uspokajająca była natomiast 79 min. Zaraz po wejściu na boisko Visnjakovs błysnął znakomitą akcją, zakończoną golem. Pomknął prawą stroną, okrutnie ograł zwodem Jodłowca, przekładając sobie piłkę na lewą nogę i z 12 metrów posłał piłkę do siatki obok wychodzącego z bramki Przyrowskiego. Była 79 min i 3-1 dla gospodarzy.
Cracovia mogła dobić rywala w 83 min, gdy sam na bramkarza Polonii wyszedł znów bardzo aktywny w tym spotkaniu Ntibazonkiza (górą był Przyrowski) i w 89 min, gdy z 3 metrów spudłował zmiennik Krzywicki. Szansę miała też jeszcze Polonia, z 5 metrów spudłował jednak A. Mierzejewski, najlepszy gracz warszawskiego zespołu w tym spotkaniu.
Cracovia pozostała niepokonana na swoim stadionie wiosną. We wtorek w arcyważnym spotkaniu zagra z Polonią Bytom na wyjeździe.
ST
Trenerzy po meczu
Jacek Zieliński (trener Polonii)
Przegraliśmy mecz w stylu, który nie przystoi zespołowi, który w przyszłości chciałby walczyć o zaszczytne miejsce w Ekstraklasie. To, co wyprawialiśmy w defensywie wołało o pomstę do nieba, popełnialiśmy mnóstwo błędów. Ciężko powiedzieć dlaczego. Cracovia walczyła jak o życie i ma trzy punkty. Gratuluję wygranej. Myślę, że nie zasługuje na ostatnie miejsce, ale na jej sytuacji pokutuje runda jesienna. My z kolei po czterech zwycięstwach wróciliśmy do punktu wyjścia. Gdy przychodziłem, była mowa, że walczymy o utrzymanie, po czterech zwycięstwach zrobiły się nastroje na europejskie puchary, które tonowałem. Z taką grą jak dziś, Polonia może jedynie pomarzyć o europejskich pucharach.
Jurij Szatałow (trener Cracovii)
Każdy mecz traktujemy jako ten najważniejszy. Na boisku decydują jednak piłkarze, którzy albo trafią z formą, albo nie. Długo pracowaliśmy nad tym, aby rozpracować Polonię, bo ta drużyna jest bardzo silna personalnie. Mieliśmy kilka dogodnych sytuacji, po których mogliśmy podwyższyć wynik. Zagraliśmy ambitnie i bardzo dobrze. Drużyna czuje się dużo lepiej przy swoich kibicach, a podobne mecze graliśmy z Koroną i Lechią. Zespół lepiej się rozumie. Bardzo dobrze w linii obrony spisywał się Radomski, również dwóch defensywnych pomocników wspartych Klichem. Dudzic? Od napastników wymaga się bramek, miał okazje. Grał ambitnie, starał się, ale do końca z jego gry nie jestem. Mierzejewski? Dobrze ustawia się, czyta grę, ale jeszcze troszkę brakuje mu dynamiki. Już we wtorek gramy z Polonią Bytom. Myślę, że nie zregenerujemy się na sto procent, ale zrobimy wszystko, by było dobrze.
Źródło: Cracovia.pl [4]
Filmy
Doping kibiców
Skrót meczu
Trenerzy po meczu
Pasy.TV [5]
Suvorov, Klich i Radomski po meczu
Pasy.TV [6]