1959-08-01 ŁKS Łódź - Cracovia 0:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_ŁKS Łódź


pilka_ico
I liga , 12 kolejka
Łódź, sobota, 1 sierpnia 1959

ŁKS Łódź - Cracovia

0
:
2

(0:0)



Herb_Cracovia

Trener:
Michał Matyas
Skład:
Bem
Białas
Wlazły
Stusio
Sass
Sarna (Suski)
Jezierski
Kazimierczak
Kowalec
Soporek
Wieteski (Stachura)

Sędzia: Storoniak z Katowic
Widzów: ok. 17 000 „ok.” nie może być przypisane do zadeklarowanego typu liczbowego o wartości 17000.

bramki Bramki
0:1
0:2
Jarczyk (60')
Marciniak (63')
Skład:
Sztuka (88’ L. Michno)
Durniok
Mazur
Gołąb (37’ Fudalej)
Malarz
Buda
Lusina
Marciniak
Manowski
Jarczyk
Kasprzyk

Ustawienie:
3-2-5
Mecz następnego dnia:

1959-08-02 Cracovia II - Dunajec Nowy Sącz 6:3




Opis meczu

"Świetny start krakowskich piłkarzy
Zwycięstwa Wisły i Cracovii dużym zastrzykiem optymizmu
" -
Dziennik Polski

Świetny start krakowskich piłkarzy
Zwycięstwa Wisły i Cracovii dużym zastrzykiem optymizmu

Świetnie wystartowały obie krakowskie drużyny ligowe w pierwszych meczach jesiennej rundy. Wysokie zwycięstwo Wisły i zupełnie nieoczekiwana wygrana Cracovii z mistrzem Polski ŁKS-em są niespodziankami dużego formatu i pozwalają snuć jak najbardziej optymistyczne horoskopy przed dalszymi rozgrywkami. Liczymy, że w dalszych spotkaniach mistrzowskich obaj krakowscy ligowcy nie zaprzepaszczą poważnego dorobku z pierwszych meczów i będą dalej gromadzić tak potrzebne im punkty. W pozostałych dwóch meczach nie zanotowano niespodzianek.

Mecz ligowy ŁKS-u z Cracovią wyważał w Łodzi dość duże zainteresowanie gromadząc na trybunach około 20 tyś. widzów. Kibice ŁKS-u przychodząc na to spotkanie byli niemal pewni zwycięstwa swych pupilów. Stało się jednak inaczej. Drużyna ŁKS-u została po zakończeniu zawodów wygwizdana przez swoich sympatyków za wyjątkowo kiepską grę.
Piłkarze Cracovii zagrali znacznie lepiej, byli przede wszystkim o wiele szybsi i bardziej opanowani technicznie niemal we wszystkich liniach. Na specjalne wyróżnienie zasłużył bramkarz Cracovii Sztuka, który obronił kilka niebezpiecznych strzałów. Nadmienić trzeba, że dobrze grał tym razem atak, w którym wyróżnił się przede wszystkim Manowski i Marciniak.
Drużyna ŁKS zawiodła we wszystkich liniach. Piłkarze Łodzi wystąpili bez Grzywocza, Szczepańskiego oraz Szymborskiego, a zastępujący ich zawodnicy nie sprostali zadaniu. Tak więc w zespole ŁKS dosłownie nie było nikogo, kto potrafiłby zdobyć bramkę.
Do przerwy gra była interesująca i stała na średnim poziomie. Początkowo przeważali gracze ŁKS, pod koniec jednak pierwszej połowy Cracovia opanowała teren i zdobyła przewagę w polu.
Po zmianie stron, w 39 min. poważnej kontuzji uległ Gołąb, który po zderzeniu się z Soporkiem rozciął sobie głowę tak poważnie, że został przewieziony do szpitala. W 69 min. Jarczyk zdobył pierwszą bramkę, a w kilka minut później Marciniak podwyższył wynik na 2:0. W tym okresie Cracovia zagrała bardzo dobrze i miała jeszcze sporo okazji do podwyższenia wyniku. Na 3 minuty przed końcem spotkania kontuzji uległ także bramkarz Sztuka; zastąpił go Michno.

Cracovia swoją grą zasłużyła w pełni na zwycięstwo i była też z tego powodu serdecznie oklaskiwana przez 20-tysięczną widownię.
Źródło: Dziennik Polski nr 182 z 2 sierpnia 1959 [1]


Przegląd Sportowy

Relacja z przeglądu Sportowego
      Jeśli możesz, przepisz znajdujący się obok lub linkowany poniżej opis meczu.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 134 z 2 sierpnia 1959 [2]


"Największy "szlagier" ligowych spotkań.
Biało-czerwoni pokonali mistrza Polski." -
Echo Krakowa

Największy "szlagier" ligowych spotkań.
Biało-czerwoni pokonali mistrza Polski.

Nawet najbardziej opty­mistycznie na­stawieni kibi­ce Cracovii nie liczyli na tak wspaniały suk­ces swej dru­żyny w Łodzi. Już wynik remisowy byłby zadowolił licznych zwolenników jedenastki biało-czerwonych a cóż dopiero zwycięstwo 2:0 (0:0) nad ze­szłorocznym mistrzem Polski — ŁKS, który w tym sezonie po raz pierwszy przegrał mistrzowski mecz na własnym boisku.

Drużyna krakowska w pełni zasłużyła na sukces, była zespołem lepszym technicznie i szybszym. Wszyscy zawodnicy zagrali bardzo ambitnie, zyskując pełne słowa uznania pięknego sukcesu nie może umniejszyć nawet fakt, że w zespole ŁKS brakło Szczepańskiego i Szymborskiego. Drużyna łódzka wypadła bardzo słabo, wobec zaskakującej gry krakowian. A stare po­wiedzenie piłkarskie przecież po­wiada: drużyna tak gra, na ile pozwala przeciwnik. W tym wy­padku zawodnicy Cracovii nie pozwolili łodzianom na rozwijane groźniejszych akcji.
Początkowo przewagę mieli go­spodarze, ale już pod koniec pierwszej połowy zawodów ton grze nadają piłkarze krakow­skiej drużyny. W ferworze wal­ki doszło do nieszczęśliwego zde­rzenia Gołąba z Soporkiem, w wyniku czego piłkarz Cracovii pozostał w Łodzi na kilkudnio­wym leczeniu szpitalnym. Przewaga Cracovii w drugiej połowie zawodów wzrosła i w tym czasie Jarczyk uzyskał pro­wadzenie a Marciniak podwyższył wynik na 2:0. Jedna z akcji napastników łódzkich zakończyła się strzałem w słupek. Na 3 min. przed końcem meczu, kontuzji (jak się później okazało niegroź­nej) uległ bramkarz Sztuka.
W zwycięskim zespole wszyscy zagrali na dobrym poziomie. Na szczególne wyróżnienia zasłużyli: bramkarz Sztuka, stoper Mazur a w napadzie: Marciniak, Manowski i Jarczyk.

— Bardzo jestem zadowo­lony z sukcesu naszych chłop­ców — oświadczył kierownik sekcji piłki nożnej Cracovii mgr F. Mielecki. Przed zawo­dami zawodnicy obiecywali że mecz wygrają i słowa dotrzy­mali. Nikogo nie wyróżniam. Cała drużyna zasługuje na po­ chwałę. Cieszę się, że dobrze wypadł debiut Budy w pomo­cy. Uzyskane punkty są dla nas bardzo cenne.

Zwycięstwo biało-czerwo­nych pozwala na bardziej op­tymistyczne spojrzenie w przyszłość, ale sytuacja jest nadal ciężka. Zawodnicy bia­ło-czerwonych muszą dołożyć starań, aby dobrymi wynika­mi i dalszymi zwycięstwami zapewnić drużynie pobyt w ekstraklasie. Pierwsza prze­szkoda została wzięta, teraz kolej na następne...
Źródło: Echo Krakowa nr 178 z 2 sierpnia 1959


Mecze sezonu 1959