1959-10-04 Polonia Bydgoszcz - Cracovia 6:0

Trener: Józef Kotlarczyk

I liga , 19 kolejka Bydgoszcz, niedziela, 4 października 1959 Polonia Bydgoszcz - Cracovia 6 : 0 (2:0)

Trener: Michał Matyas

Skład: Burhardt Dziadek Boniek Murzyn Jędrzejczak Sylwestrzak Stachowicz Kowalski M. Norkowski Armknecht Komasa Ustawienie: 3-2-5

Sędzia: Józef Kowal z Katowic Widzów: ok. 15 000 „ok.” nie może być przypisane do zadeklarowanego typu liczbowego o wartości 15000. Bramki M. Norkowski (7') Kowalski (42') Armknecht (47') M. Norkowski (56') Stachowicz (86') M. Norkowski (87') 1:0 2:0 3:0 4:0 5:0 6:0

Skład: L. Michno Durniok Mazur Gołąb Malarz Jarczyk Fudalej Swoboda Marciniak Manowski Lusina Ustawienie: 3-2-5

	Mecze tego dnia:
	1959-10-04 Cracovia II - Czarni Kraków 0:2 1959-10-04 Polonia Bydgoszcz - Cracovia 6:0

Zapowiedź meczu

• Zapowiedź meczu w dzienniku Gazeta Krakowska
• Zapowiedź meczu w dzienniku Echo Krakowa
• Zapowiedź meczu w dzienniku Dziennik Polski

Opis meczu

"Przesławne lanie Cracovii nad Brdą może ją kosztować ekstraklasę" -

Przegląd Sportowy

Przesławne lanie Cracovii nad Brdą może ją kosztować ekstraklasę

Relacja z przeglądu Sportowego

Po wysokiej porażce w towarzyskich derbach mało było, osób przed meczem, które myślały o możliwościach tak bezapelacyjnego zwycięstwa swych pupilów nad Cracovią. Ogólnie panowała opinia, że bydgoszczanie będą musieli stoczyć ciężką walkę i liczono się z nikłym ich zwycięstwem. Piłkarze bydgoscy, tak zawsze skorzy do robienia niespodzianek, sprawili ją i tym razem, biorąc w 100 procentach rewanż za ubiegłoroczna klęskę której doznali w Krakowie.

Zaskakujący końcowy rezultat jest przede wszystkim, wynikiem doskonałej gry Armknechta i Mariana Norkowskiego. Ta dwójka napastników bydgoskich grała szybkimi przerzutami i wyłączyła zupełnie z gry obrońców gości, którzy chwilami byli zupełnie bezradni. Armknecht swą doskonała grą podbił całkowicie serca kibiców. Lewy łącznik bydgoszczan inicjował szybkie rajdy zostawiając niekiedy za sobą po kilku goniących, go „pasiaków". Trzecia bramka dobijająca w zasadzie krakowian., została zdobyta po szybkim rajdzie łącznika Polonii z własnego pola karnego i zakończona kapitalnym strzałem nie do obrony. W końcówce bydgoszczanin grał mniej błyskotliwie, w przekroju jednak całego meczu, on właśnie był najlepszym piłkarzem na boisku.
Obok Armknechta na bardzo dobrą notę : zasłużył były kadrowicz Marian Norkowski. Wydaje się, że ostatnie skreślenie tego zawodnika z kadry pobudziło go do intensywniejszych treningów oraz do gry zespołowej. Efektem tego było zdobycie przez najlepszego strzelca bydgoszczan trzech bramek. Przy większym szczęściu Marian Noskowski był w stanie zdobyć ich znacznie więcej. Pozostali napastnicy Bydgoszczy nie błyszczeli, grając w cieniu tych dwóch indywidualności.Ze swego zadania wywiązali, się zadowalająco.
Dobra robotę spełniał w pomocy Jędrzejczak, który przez pierwsze minuty opiekował się pieczołowicie najlepszym napastnikiem krakowian Manowskim. Bydgoszczanin chwilami nie odstępował krakowianina ani na moment uprzykrzając mu grę. Boniek rozbijał z reguły wszystkie akcje ofensywne napadu krakowskiego, a rutynowany Dziadek w sposób łatwy wyłączył z gry młodego Lusinę.
Zasługą prawego obrońcy bydgoszczan jest to, że gospodarze nie stracili co najmniej dwóch bramek: w 54 min i w 81 min. gry, dwukrotnie Dziadek wybił piłkę z linii bramkowej, wykazując wielkie opanowanie. Burchardt w bramce, który w tym dniu obchodził rzadką uroczystość 10-lecia gry w zespole Polonii, nie miał w zasadzie większych trudności, bowiem napastnicy krakowscy strzelali słabo i niecelnie.
W ciągu 90 min zaledwie dwukrotnie musiał wykazywać swoje umiejętności, broniąc strzały Manowskiego. Goście krakowscy wypadli wyjątkowo słabo, demonstrując piłkę w starodawnym wydaniu. Krakowianie okresami grali ładnie w polu, jednak nie umieli wypracować sobie dogodnych pozycji strzeleckich. Raziła u nich wielka ilość nieproduktywnych podań. W formacjach defensywnych najlepiej wypadł Mazur. Środkowy obrońca gości szczególnie w pierwszej połowie dawał robi, rade dość łatwo z napastnikami gospodarzy, ale ponieważ nie mógł utrzymać przez dłuższy okres czasu ciężaru gry na swych barkach, w końcu i on skapitulował.

Bramkarz Michno jedynie przy pierwszej bramce nie był bez winy. Pozostałe zostały strzelane z tak wypracowanych pozycji, że krakowianin nie był w stanie nic wskórać. Durniok w początkowej fazie meczu zupełnie dobrze dawał sobie radę z Komasą. Później, gdy zabrakło kondycji, robił kolosalne błędy a na 3 min. przed końcem zaatakował nieprawidłowo Mariana Norkowskiego na polu karnym „zarabiając” rzut karny, wykorzystany skrzętnie przez bydgoszczan.

Źródło: Przegląd Sportowy nr 179 z 5 października 1959 [1]

"Sromotna klęska "biało-czerwonych"" -

Echo Krakowa

Sromotna klęska "biało-czerwonych"

Cracovia tylko w pierwszej połowie i to pomiędzy 15 a 40 min. gry, mogła marzyć o zdobyciu bramki. Grała jednak bardzo nerwowo, nie wykorzystując kilku rzu­tów wolnych egzekwowanych z odległości ok. 18 m od bramki Burchardta.

Po pauzie Cracovia praktycznie nie istniała na boisku, oddając całkowitą inicjatywę gry — gospodarzom. Szczególnie słabo zagrali obrońcy, którzy nie stanowili dla napastników Polonii żadnej przeszkody.

Po meczu trener Cracovii M. Matyas powiedział: Moi chłopcy zagrali beznadziejnie słabo, podczas gdy Polania szybkimi podaniami, bez większych trudności przedostawała się na nasze pole bramkowe.

Z. SOSNOWSKI
Źródło: Echo Krakowa nr 231 z 5 października 1959

"Pogrom Cracovii w Bydgoszczy" -

Gazeta Krakowska

Pogrom Cracovii w Bydgoszczy

Relacja z meczu w dzienniku Gazeta Krakowska

Cracovia dawno nie zagrała tak słabego meczu jak z Polonią w Bydgoszczy. Zawiodła przede wszystkim jej taktyka, a właściwie brak jakiejkolwiek taktyki. Słaba i chaotycznie grająca obrona i pomoc nie znajdywała recepty na długie podania, które systematycznie stosował przeciwnik. A- tak natomiast zwłaszcza po przerwie zagubił się zupełnie forsując grę wyłącznie prawą stroną. Do przerwy Cracovia nie przedstawiała się optycznie najgorzej a dwie zdobyte przez Polonię bramki były raczej szczęśliwe i uzyskane z szybkich wypadów. Idealną pozycję na wyrównanie do stanu 1:1 — miał w 40 minucie Lusi- na, strzelił jednak z 5 m wprost w ręce bramkarza. Trzecia bramka uzyskana już w 2 min. po przerwie rozkleiła zupełnie drużynę Cracovii. Czwarta bramka padła również po serii długich przerzutów. Przy piątej bramce Michno interweniował szcz꬜liwie ale Stachowicz poprawił dobitką. Szósta bramka padła z rzutu karnego za niezbyt wyraźny faul Durnioka.

Źródło: Gazeta Krakowska nr 237 z 5 października 1959

Dziennik Polski

Relacja z meczu w dzienniku Dziennik Polski

Pogrom Cracovii sprawił zimny tusz tym wszystkim, którzy w Bydgoszczy widzieli łatwe zwycięstwo swej drużyny. ,,Wypoczęta" i odświeżona przyjechała z Ciechocinka do Bydgoszczy jedenastka Cracovii. Tygodniowe wczasy traktowane przez klub jako przygotowanie do ciężkiego meczu były, jak się okazało, niedźwiedzią przysługą. Zawodnicy wybici z codziennego rytmu rozleniwieni nie mogli „pozbierać się" na bydgoskim boisku. Zaskoczyła ich żywiołowość gospodarzy, dali narzucić sobie Ich tempo i styl gry, a stąd do porażki 0:6 był już tylko jeden krok! Krótkie, przedmeczowe „obozy wypoczynkowe" Cracovii weszły tam już w tradycję. Tradycję, naszym zdaniem niepotrzebną, a nawet szkodliwą. Pomijamy już tutaj kwestię finansową tego zagadnienia (choć to rzecz przecież niezwykle kosztowna) — chodzi nam w lej chwili o celowość takich „wypoczynków". Okazało się, nie po raz pierwszy, ze skutki tych krótkotrwałych obozów są opłakane, 1 przynoszą więcej rozczarowań niż pożytku. Chodzi jeszcze O to; aby zdało sobie z lego sprawę kierownictwo klubu. (ri)

Źródło: Dziennik Polski nr 237 z 6 października 1959

Mecze sezonu 1959

1959 Trening Noworoczny   1959-02-15 Spartacus Békéscsaba - Cracovia 1:2   1959-02-18 Ferencváros Budapeszt - Cracovia 2:0   1959-02-22 EVTC Budapeszt - Cracovia 3:1   1959-02-25 Spartacus Budapeszt - Cracovia 1:0   1959-03-01 Spartacus Budapeszt - Cracovia 1:2   1959-03-08 Cracovia - Stal Sosnowiec 2:1   1959-03-12 Cracovia - Hutnik Nowa Huta 2:1   1959-03-15 Cracovia - ŁKS Łódź 2:2   1959-03-22 Polonia Bytom - Cracovia 4:2   1959-03-29 Cracovia - FC Stadlau 2:2   1959-03-30 Cracovia - Cambridge University 4:0   1959-04-05 Legia Warszawa - Cracovia 1:1   1959-04-12 Cracovia - Lechia Gdańsk 0:0   1959-04-16 LZS Kraków - Cracovia 2:3   1959-04-19 Ruch Chorzów - Cracovia 3:0   1959-04-26 Cracovia - Wisła Kraków 0:1   1959-05-03 Gwardia Warszawa - Cracovia 6:1   1959-05-10 Cracovia - Polonia Bydgoszcz 3:1   1959-05-16 Cracovia - Wawel Kraków 0:3   1959-05-24 Górnik Radlin - Cracovia 0:0   1959-06-06 Cracovia - Pogoń Szczecin 3:5   1959-06-14 Górnik Zabrze - Cracovia 3:0   1959-06-21 Stal Mielec - Cracovia 0:1   1959-07-04 Cracovia - Unia Lublin 5:0   1959-07-12 Piast Nowa Ruda - Cracovia 3:0   1959-07-18 Śląsk Wrocław - Cracovia 2:1   1959-07-22 Bielawianka Bielawa - Cracovia 3:3   1959-08-01 ŁKS Łódź - Cracovia 0:2   1959-08-08 Cracovia - Polonia Bytom 1:2   1959-08-22 Cracovia - Legia Warszawa 1:2   1959-08-30 Unia Tarnów - Cracovia 3:3   1959-09-03 Cracovia - Hutnik Nowa Huta 3:1   1959-09-06 Lechia Gdańsk - Cracovia 0:3   1959-09-09 Cracovia - Ruch Chorzów 5:1   1959-09-13 Wisła Kraków - Cracovia 2:3   1959-09-17 Cracovia - Kraków (młodzież) 2:2   1959-09-20 Cracovia - Gwardia Warszawa 0:1   1959-10-04 Polonia Bydgoszcz - Cracovia 6:0   1959-10-10 Cracovia - Calisia Kalisz 3:0   1959-10-11 Tarnovia Tarnów - Cracovia 0:0   1959-10-25 Cracovia - Górnik Radlin 2:1   1959-11-01 Pogoń Szczecin - Cracovia 0:0   1959-11-08 Cracovia - Garbarnia Kraków 1:1   1959-11-15 Cracovia - Górnik Zabrze 0:1