1959-04-05 Legia Warszawa - Cracovia 1:1
|
I liga , 3 kolejka Warszawa, niedziela, 5 kwietnia 1959, 16:00
(1:0)
|
|
Skład: Fołtyn Kostaniak Grzybowski Woźniak Strzykalski Zientara Gadecki Brychczy Schmidt Pędziach Nowak Ustawienie: 3-2-5 |
Sędzia: Stefan Wilczyński z Gdańska
|
Skład: Sztuka Konopelski Durniok Gołąb Malarz Szymczyk Krasny Marciniak (44' Manowski) Procak Jarczyk Kasprzyk Ustawienie: 3-2-5 |
Mecze tego dnia: | ||
1959-04-05 Dunajec Nowy Sącz - Cracovia II 2:3 |
.
Zapowiedź meczu
Opis meczu
Przegląd Sportowy
Okrzyki radości kibiców Legli nie trwały jednak długo. Na interwencie sędziego liniowego — główny arbiter bramki nie uznaje dlatego że jak później w szatni oświadczył, w momencie strzału Brychczego prawoskrzydłowy Legii Gądecki był spalony. Oczywiście pożycie spalone może lepiej określić sędzia liniowy, aniżeli znajdujący na na trybunie widz, nie mniej mnie się wydaję, iż sędzia popelnił błąd. Jeżeli nawet Gądecki znajdował się na pozycji spalonej — to w momencie strzału Brychczego udziału w grze nie brał, a więc jego drużyna nie powinna być ukarana nie przyznaniem jej bramki.
Gwizdy widowni zagłuszyły okrzyki radości. Zdenerwowany arbiter nie kończy nadal spotkania i poleca grać dalej. Mijają dalsze 2 minuty. Następuje zderzenie dwóch zawodników na przedpolu Legii i obaj padają na ziemię, a sędzia zarządza rzut wolny przeciw gospodarzom. Jego egzekutor Darniok strzela silnym strzałem w poprzeczkę, odbita piłka stwarza zrozumiale zamieszanie pod bramką Penconka. W wyniku tej kotłowaniny piłka wpada do siatki Legii i Cracovia zdobywa wyrównanie. Strzelca bramki dla Cracovii trzeba było szukać dopiero w szatni, nikt bowiem z widowni, ani nawet wielu z zawodników, nie był w stanie trafnle określić nazwiska zdobywcy wyrównania. Okazali się nim prawy łącznik Manowski.
Dopiero teraz nastąpiło zakończenie meczu. Według oświadczenia arbitra bramka dla Cracovii padła na 2 sekundy przed upływem przepisowego czasu gry. Nie sposób wszystkiego opisać co działo ale po tym. Schodząca z boiska drużyna gości została niesłusznie wygwizdana, arbiter wraz z liniowymi musiał udać się do szatni pod ochroną.
Wielka szkoda, te tak zakończył się ten ciekawy mecz, szkoda, że przyjemna atmosfera została zakłócona wypadkami, nie spotykanymi na stołecznych stadionach. Stało się to jednak nie z winy zawodników.
Można mleć tylko trochę pretensji do Grzybowskiego za kilkakrotną faul-gre w pierwszej połowie meczu, ale na tym należy poprzestać. Publiczność całkowitą winę ta przykre zakończenia spotkania, no i spaczony wynik składa na sędziego Wilczyńskiego. Naszym zdaniem niesłuszne. Większą winę ponosi raczej ten, kto p. Wilczyńskiemu zlecił prowadzenie tak ciężkiego spotkania. Arbiter ten, jak się orientujemy, nie prowadził jeszcze meczów I-ligowych i nie ma jeszcze dostatecznej rutyny.
Wracając do 88 minut spotkania, należy powiedzieć. że zasługiwał on w tym okresie na miano dobrego. Szczególnie mile rozczarowała jedenastka Cracovii. Grała doskonale w liniach defensywnych, a i w ataku operowała bardziej zdecydowanie, a tym samym skuteczniej, aniżeli przeciwnik, w drużynie "pasiaków”. na szczególną uwagę zasłużyli bramkarz Sztuka — o pewnym chwycie i dobrym wstawianiu się oraz rutynowany stoper Durniok- tego piłkarza dawno nie widzieliśmy w tak dobrej formie. Nie gorzej spisali się i pozostali defensorzy: Konopelski, Szymczyk, grający drugiego stopera Malarz oraz rozważnie operujący Jarczyk na lewej pomocy. Atak Cracovii nie jest jeszcze zgrany niemniej napsuł sporo krwi obrońcom Legii.
W zespole gospodarzy znowu tylko defensywa a szczególnie para świetnych pomocników — Strzykalski i Zientara. Z obrońców dobrą formę zaprezentował Woźniak, udane interwencje Grzybowskiego psuły niepotrzebne faule; prawy zaś obrońca, rezerwowy Kostaniak, mimo szczerych chęci nie pasował de kolegów, w dodatku zdenerwowały go do reszty gwizdy publiczności, tak te chłopak robił jeden błąd po drugim, w piątce ataku — znowu Pięciu "Indywidualistów" znajdujących się w lepszej lub gorszej dyspozycji. Do tych pierwszych zaliczyć można środkowego Szmidta i lewoskrzydłowego Nowaka, do drugich Gądeckiego, słabiutkiego dziś Brychczego l Pędziacha, którzy naszym zdaniem, do tej czwórki nie nadaje się.
Mecz rozpoczął się ładnie. Legioniści grając z wiatrem, częściej gościli pod bramką przeciwnika, i gdzie jednakże Durniok oraz Sztuka byli dla ich napastników zaporą trudną do przezwyciężenia. O przewadze Legli w tym okresie gry świadczy duża ilość, bo aż 8 rzutów rożnych. Bramkarz Legii — Fołtyn miał o wiele mniej roboty, interweniując przy sporadycznych, lecz groźnych wypadach Cracovii. Podczas jednego z nich zaatakowany przez jednego z napastników gości uległ kontuzji i został zastąpiony przez rezerwowego Penconka. Tuż przedtem po kilkuminutowym obleganiu bramki Cracovii Szmidt zdobył w zamieszaniu podbramkowym prowadzenie dla gospodarzy.
Po przerwie gra ale raczej wyrównała i Cracovia częściej jut niż w pierwszej połowie gościła na przedpolu gospodarzy. Niemniej legioniści mieli znów kilka okazji do podwyższenia wyniku, ale szczęśliwie,i desperacko interweniujący bramkarz gości nie skapitulował ant przed strzałem Brychczego (po ładnej kombinacji z Nowakiem), ani przed bomba Szmidta.
Echo Krakowa
Dość ciekawy przebieg miała ostatnia minuta gry. Po niefortunnym strzale Brychcego i nieuznaniu bramki dla Legii, natychmiastowy kontratak Cracovii przynosi jej wyrównanie. Po rzucie wolnym bitym przez Durnioka, w zamieszaniu podbramkowym Manowski znalazł lukę i strzelił wyrównującą bramkę.
Gazeta Krakowska
LEGIA: Fołtyn (Penconek), Kostaniak. Grzybowski, Wożniak, Strzykalski, Ziętara, Gadecki, Brychcy, Szmidt, Pędzla, Nowak.
CRACOVIA: Sztuka, Konopelski, Durniok, Szymczyk, Malarz, Jarczyk. Krasny, Marciniak (Manowski), Procak, Gołąb, Kasprzyk.
Bramki zdobyli: dla Legli Szmidt w 45 min., a dla Cracovii Manowski w 50 min.
Sędziował p. Wilczyński z Gdańska.
Jest to już trzeci remis warszawskiej Legii. Tym razem zwycięstwo wymknęło się warszawianom dosłownie w ostatnich sekundach.
Legia była zespołem lepszym, jednak na przeszkodzie stanął b. dobrze broniący bramkarz Cracovii Sztuka, który był najlepszym zawodnikiem na boisku.
Dziennik Polski
1959 Trening Noworoczny 1959-02-15 Spartacus Békéscsaba - Cracovia 1:2 1959-02-18 Ferencváros Budapeszt - Cracovia 2:0 1959-02-22 EVTC Budapeszt - Cracovia 3:1 1959-02-25 Spartacus Budapeszt - Cracovia 1:0 1959-03-01 Spartacus Budapeszt - Cracovia 1:2 1959-03-08 Cracovia - Stal Sosnowiec 2:1 1959-03-12 Cracovia - Hutnik Nowa Huta 2:1 1959-03-15 Cracovia - ŁKS Łódź 2:2 1959-03-22 Polonia Bytom - Cracovia 4:2 1959-03-29 Cracovia - FC Stadlau 2:2 1959-03-30 Cracovia - Cambridge University 4:0 1959-04-05 Legia Warszawa - Cracovia 1:1 1959-04-12 Cracovia - Lechia Gdańsk 0:0 1959-04-16 LZS Kraków - Cracovia 2:3 1959-04-19 Ruch Chorzów - Cracovia 3:0 1959-04-26 Cracovia - Wisła Kraków 0:1 1959-05-03 Gwardia Warszawa - Cracovia 6:1 1959-05-10 Cracovia - Polonia Bydgoszcz 3:1 1959-05-16 Cracovia - Wawel Kraków 0:3 1959-05-24 Górnik Radlin - Cracovia 0:0 1959-06-06 Cracovia - Pogoń Szczecin 3:5 1959-06-14 Górnik Zabrze - Cracovia 3:0 1959-06-21 Stal Mielec - Cracovia 0:1 1959-07-04 Cracovia - Unia Lublin 5:0 1959-07-12 Piast Nowa Ruda - Cracovia 3:0 1959-07-18 Śląsk Wrocław - Cracovia 2:1 1959-07-22 Bielawianka Bielawa - Cracovia 3:3 1959-08-01 ŁKS Łódź - Cracovia 0:2 1959-08-08 Cracovia - Polonia Bytom 1:2 1959-08-22 Cracovia - Legia Warszawa 1:2 1959-08-30 Unia Tarnów - Cracovia 3:3 1959-09-03 Cracovia - Hutnik Nowa Huta 3:1 1959-09-06 Lechia Gdańsk - Cracovia 0:3 1959-09-09 Cracovia - Ruch Chorzów 5:1 1959-09-13 Wisła Kraków - Cracovia 2:3 1959-09-17 Cracovia - Kraków (młodzież) 2:2 1959-09-20 Cracovia - Gwardia Warszawa 0:1 1959-10-04 Polonia Bydgoszcz - Cracovia 6:0 1959-10-10 Cracovia - Calisia Kalisz 3:0 1959-10-11 Tarnovia Tarnów - Cracovia 0:0 1959-10-25 Cracovia - Górnik Radlin 2:1 1959-11-01 Pogoń Szczecin - Cracovia 0:0 1959-11-08 Cracovia - Garbarnia Kraków 1:1 1959-11-15 Cracovia - Górnik Zabrze 0:1