1959-06-14 Górnik Zabrze - Cracovia 3:0
|
I liga , 11 kolejka Zabrze, niedziela, 14 czerwca 1959
(2:0)
|
|
Skład: Szołtysek (65' Kaczmarczyk) Franosz Hajduk Czech Gawlik Pieczka Szalecki Jankowski Kowal Pol Kowalski Ustawienie: 3-2-5 |
Sędzia: Grzegorz Aleksandrowicz z Warszawy
|
Skład: Sztuka Konopelski Durniok Malarz Jarczyk Dudoń Fudalej (46' Bąbka) Marciniak Manowski Satora Gołąb Ustawienie: 3-2-5 |
Mecze tego dnia: | ||
1959-06-14 Cracovia II - Podgórze Kraków 0:2 |
Zapowiedź meczu
Opis meczu
Przegląd Sportowy
Pierwszą, zdobył już w 5 min. spotkania prawoskrzydłowy Szalecki, którego po wielu oporach wreszcie wstawił do drużyny trener Steiner. Szalecki otrzymał piłkę od Kowala, wymanewrował pięknie Konopelskiego i posłał piłkę ostrym strzałem tuż pod poprzeczkę. Przy tym strzale Sztuka nie miał nic do powiedzenia.
Druga bramka natomiast obciąża nieco konto tego i tak świetnego bramkarza. Znowu wszędobylski Kowal złapał w środku pola piłkę, przerzucił sprytnie do Pohla, a ten lekko „końcem paznokcia” pchnął ją do bramki. Sztuka był zdezorientowany, gdyż myślał że napastnik zabrski będzie strzelał w przeciwny róg.
Od tej chwili Sztuka bronił jednak bezbłędnie chroniąc swój zespół od dalszych kilku bramek. Spore oklaski zebrał przy obronie ostrego strzału Pohla w 70 min. gry. Bezsilny był jednak w 5 min. później, kiedy Kowal chytrym strzałem z bliskiej odległości nie dał mu pola do popisu.
Jak więc już z tego opisu wynika, przewaga gospodarzy była miażdżąca, a Cracovia tylko sporadycznymi wypadami, od czasu do czasu, nękała Szołtyska. W 17 min. gry goście mieli idealną okazję do zdobycia choć honorowego punktu. Marciniak znalazł się sam na sam z bramkarzem Górnika, strzelił mu jednak prosto w ręce. Szołtysek piłkę wypuścił, a tuż przed linią bramkową wybił ja w pole obrońca Czech.
Zwycięzcy posiadali najlepszych zawodników w obrońcy Czechu, pomocniku Gawliku oraz napastnikach: Szaleckim i Pohlu. Szalecki był tym jednym piłkarzem, który porywał swoich kolegów do ataku. Najsłabszy w tej linii był Jankowski, który od dłuższego już czasu znajduje się w słabej formie.
W Cracovii oczywiście najlepszym piłkarzem był Sztuka, a obok niego na wzmiankę zasłużył stoper Durniok, oraz obaj pomocnicy. Napad przez pełne 90 minut nie istniał i gdyby przeprowadził choć jedną, składną akcję na pewno Cracovia nie przegrałaby do zera. Okazuje się, że obrona Górnika pozbawiona Floreńskiego stanowi sito prze które nietrudno przejść.
Sport
Goście mieli w swoich szeregach zaledwie czterech pełnowartościowych zawodników. Byli to Sztuka, który miał największy udział w tym, że Cracovia wyjechała do domu z bagażem tylko trzech bramek, spokojny, opanowany stoper Durniok oraz obaj ofiarni i pracowici pomocnicy. Pozostali piłkarze Cracovii odbiegali daleko poziomem gry od tej czwórki. Ich największa wadą było uporczywe zwalnianie tempa oraz stosowanie charakterystycznego już dla pasiaków systemu "o jedno podanie za dużo". Najbardziej rzucało się to w oczy w pobliżu pola karnego. Krakowianie tak długo manewrowali i dryblowali z piłką, aż nadbiegł któryś z górników i przerwał tę nieproduktywną zabawę.
Rzecz jasna, iż w takiej sytuacji zwycięstwo wicemistrza wiosny nie było ani przez moment zagrożone. Cała drużyna z wyjątkiem Szołtyska i asekurującego na wszelki wypadek jego przedpole Hajduka, mogła poświęcić całą uwagę budowaniu akcji ofensywnych. Gawlik i Pieczka występowali z reguły w roli cofniętych napastników, a nieraz popisywali się także udanymi centrami i strzałami boczni obrońcy Czech i Franosz. Świątynia Cracovii znajdowała się w nieprzerwanym oblężeniu i górnicy mieli znakomite okazje by pobić tegoroczny rekord strzelecki bytomskiej Polonii. Zaprzepaścili jednak tę szansę głównie dlatego, że nie strzelali, a usiłowali wjechać z piłką do bramki.
Jedynym napastnikiem zabrzan, który nie obawiał się zatrudniania Sztuki z dalszej odległości był prawoskrzydłowy Szalecki. On też zdobył jedyną efektowną bramkę, kierując wolejem do siatki dośrodkowanie Kowalskiego. Pozostałe dwie zostały wtoczone poza linię. Widownia była wyraźnie niezadowolona z takich popisów strzeleckich swoich pupilów. Często też kwitowała je gwizdami. Najwięcej otrzymali ich dryblujący znów do znudzenia Kowal, Jankowski i Pohl, którzy tylko od czasu do czasu podrywali się do bardziej energicznych akcji oraz Kowalski zwracający więcej uwagi na stronę widowiskową swoich zagrań, niż na ich skuteczność.
Echo Krakowa
Górnicy zagrali na słabszym niż zwykle poziomie, lecz i tak wystarczało na odniesienie przekonującego zwycięstwa nad krakowskim zespołem, w którym najsłabszą częścią była linia ataku. Dobrze natomiast spisywał 9ię w bramce Sztuka, ratując swą drużynę przed większą porażką. Bramki zdobyli: Szalecki w 5. Pohl w 13 i Kowal w 75 min. gry.
Cracovia wystąpiła do zawodów w następującym składzie: Sztuka. Malarz, Durniok, Konopelski, Jarczyk. Dudoń, Manowski, Fudalej (Bombka), Marciniak, Gołąb, Satora.
Sędziował p. Aleksandrowicz (Warszawa). Widzów około 8 tysięcy.
Dziennik Polski
Niewesoło jednak z Cracovią. Nie powiększony od ostatnich spotkań dorobek punktowy wygląda bardziej niż mizernie. To niepokoi i coraz wyraźniej zarysowuje się przed drużyną biało-czerwonych ewentualność spadku z ligi. Nie chcemy „krakać”, ale przeczuć nie mamy dobrych. Jeżeli na 11 rozegranych spotkań drużyna zdobyła zaledwie 6 punktów, to jaką jest rękojmia, że w II rundzie będzie lepiej? Będą grać prawdopodobnie ci sami zawodnicy, podobnie jak dzisiaj — większość z nich — bez serca i ambicji, a kibice znów przeżywać będą na widowni istne męki. Obyśmy byli złymi prorokami...
Już nie wiadomo co bardziej w tym wypadku podziwiać — czy złą grę drużyny, czy jakiś dziwny spokój kierowa nic twa sekcji i trenera, którzy — wy-daje się — nie czynią wiele, aby obecny stan zmienić. Spokój jest wprawdzie zalecany przez lekarzy, w tym jednak wypadku może być zgubny. Czas przerwy trzeba wykorzystać na takie zestawienie drużyny, które gwarantowałoby nie tylko dobrą grę ale i pełne przywiązanie do barw klubowych. To chyba postulat numer 1 pod adresem Cracovii.
1959 Trening Noworoczny 1959-02-15 Spartacus Békéscsaba - Cracovia 1:2 1959-02-18 Ferencváros Budapeszt - Cracovia 2:0 1959-02-22 EVTC Budapeszt - Cracovia 3:1 1959-02-25 Spartacus Budapeszt - Cracovia 1:0 1959-03-01 Spartacus Budapeszt - Cracovia 1:2 1959-03-08 Cracovia - Stal Sosnowiec 2:1 1959-03-12 Cracovia - Hutnik Nowa Huta 2:1 1959-03-15 Cracovia - ŁKS Łódź 2:2 1959-03-22 Polonia Bytom - Cracovia 4:2 1959-03-29 Cracovia - FC Stadlau 2:2 1959-03-30 Cracovia - Cambridge University 4:0 1959-04-05 Legia Warszawa - Cracovia 1:1 1959-04-12 Cracovia - Lechia Gdańsk 0:0 1959-04-16 LZS Kraków - Cracovia 2:3 1959-04-19 Ruch Chorzów - Cracovia 3:0 1959-04-26 Cracovia - Wisła Kraków 0:1 1959-05-03 Gwardia Warszawa - Cracovia 6:1 1959-05-10 Cracovia - Polonia Bydgoszcz 3:1 1959-05-16 Cracovia - Wawel Kraków 0:3 1959-05-24 Górnik Radlin - Cracovia 0:0 1959-06-06 Cracovia - Pogoń Szczecin 3:5 1959-06-14 Górnik Zabrze - Cracovia 3:0 1959-06-21 Stal Mielec - Cracovia 0:1 1959-07-04 Cracovia - Unia Lublin 5:0 1959-07-12 Piast Nowa Ruda - Cracovia 3:0 1959-07-18 Śląsk Wrocław - Cracovia 2:1 1959-07-22 Bielawianka Bielawa - Cracovia 3:3 1959-08-01 ŁKS Łódź - Cracovia 0:2 1959-08-08 Cracovia - Polonia Bytom 1:2 1959-08-22 Cracovia - Legia Warszawa 1:2 1959-08-30 Unia Tarnów - Cracovia 3:3 1959-09-03 Cracovia - Hutnik Nowa Huta 3:1 1959-09-06 Lechia Gdańsk - Cracovia 0:3 1959-09-09 Cracovia - Ruch Chorzów 5:1 1959-09-13 Wisła Kraków - Cracovia 2:3 1959-09-17 Cracovia - Kraków (młodzież) 2:2 1959-09-20 Cracovia - Gwardia Warszawa 0:1 1959-10-04 Polonia Bydgoszcz - Cracovia 6:0 1959-10-10 Cracovia - Calisia Kalisz 3:0 1959-10-11 Tarnovia Tarnów - Cracovia 0:0 1959-10-25 Cracovia - Górnik Radlin 2:1 1959-11-01 Pogoń Szczecin - Cracovia 0:0 1959-11-08 Cracovia - Garbarnia Kraków 1:1 1959-11-15 Cracovia - Górnik Zabrze 0:1