1959-08-01 ŁKS Łódź - Cracovia 0:2
|
I liga , 12 kolejka Łódź, sobota, 1 sierpnia 1959
(0:0)
|
|
Skład: Bem Białas Wlazły Stusio Sass Sarna (Suski) Jezierski Kazimierczak Kowalec Soporek Wieteski (Stachura) |
Sędzia: Storoniak z Katowic
|
Skład: Sztuka (88’ L. Michno) Durniok Mazur Gołąb (37’ Fudalej) Malarz Buda Lusina Marciniak Manowski Jarczyk Kasprzyk Ustawienie: 3-2-5 |
Mecz następnego dnia: | ||
Zapowiedź meczu
Opis meczu
Dziennik Polski
Mecz ligowy ŁKS-u z Cracovią wyważał w Łodzi dość duże zainteresowanie gromadząc na trybunach około 20 tyś. widzów. Kibice ŁKS-u przychodząc na to spotkanie byli niemal pewni zwycięstwa swych pupilów. Stało się jednak inaczej. Drużyna ŁKS-u została po zakończeniu zawodów wygwizdana przez swoich sympatyków za wyjątkowo kiepską grę.
Piłkarze Cracovii zagrali znacznie lepiej, byli przede wszystkim o wiele szybsi i bardziej opanowani technicznie niemal we wszystkich liniach. Na specjalne wyróżnienie zasłużył bramkarz Cracovii Sztuka, który obronił kilka niebezpiecznych strzałów. Nadmienić trzeba, że dobrze grał tym razem atak, w którym wyróżnił się przede wszystkim Manowski i Marciniak.
Drużyna ŁKS zawiodła we wszystkich liniach. Piłkarze Łodzi wystąpili bez Grzywocza, Szczepańskiego oraz Szymborskiego, a zastępujący ich zawodnicy nie sprostali zadaniu. Tak więc w zespole ŁKS dosłownie nie było nikogo, kto potrafiłby zdobyć bramkę.
Do przerwy gra była interesująca i stała na średnim poziomie. Początkowo przeważali gracze ŁKS, pod koniec jednak pierwszej połowy Cracovia opanowała teren i zdobyła przewagę w polu.
Po zmianie stron, w 39 min. poważnej kontuzji uległ Gołąb, który po zderzeniu się z Soporkiem rozciął sobie głowę tak poważnie, że został przewieziony do szpitala. W 69 min. Jarczyk zdobył pierwszą bramkę, a w kilka minut później Marciniak podwyższył wynik na 2:0. W tym okresie Cracovia zagrała bardzo dobrze i miała jeszcze sporo okazji do podwyższenia wyniku. Na 3 minuty przed końcem spotkania kontuzji uległ także bramkarz Sztuka; zastąpił go Michno.
Przegląd Sportowy
Mecz został rozpoczęty z wielkim impetem i już w pierwszych 15 min. byliśmy świadkami kilku ciekawych sytuacji pod obydwoma bramkami. W 15 min. Jarczyk znalazł się w dogodnej sytuacji strzałowej i z 6 m kropnął z całej siły na bramkę Bema. Bramkarz LKS z trudem wybił piłkę na róg. Potem doskonałe sytuacje mieli Marciniak i Lusina, których strzały o milimetry mijały się z celem.
Podobną sytuację, a nawet może jeszcze lepszą zmarnował w 17 min. kapitan łódzkiej drużyny Soporek.
Sztuka wybiegł do centry Jezierskiego; ale interweniował tak niefortunnie, ze piłka znalazła się pod nogami Soporka. Ale łodzianin zbyt długo zwlekał z posłaniem piłki do pustej bramki i Mazur zdołał zażegnać groźną sytuację wybijając piłkę na róg.
Takich gorących momentów było sporo w pierwszej połowie i to zarówno pod bramką Bema jak i Sztuki. Jednak ten ostatni spisywał się bez zarzutu i większość dokładnych contr Jezierskiego stawała się jego łupem. Inna sprawa, te w pierwszej połowie poza Jezierskim i Kowalem pozostała trójka łódzkich napastników grała bardzo słabo. Sztuka mógł więc swobodnie wyłapywać niemal wszystkie centry prawoskrzydłowego ŁKS.
W tym okresie w zespole gospodarzy dużą indywidualnością wyróżniał się pomocnik Sass, który wypracowywał dla swych kolegów z napadu raz po raz dogodne pozycje strzałowe. Nie umieli Ich oni wykorzystać.
Ataki Cracovii były znacznie groźniejsze. Drużyna krakowska dzieci lepszej szybkości nadawała też ton grze.
PRZYKRY KARAMBOL
Jarek i Gołąb musieli opuścić boisko. Jeden z napastników ŁKS wybijał piłką a rzutu rożnego i do główki wyskoczyli jednocześnie Soporek i Gołąb. Ten ostatni wybił wprawdzie piłką w pole, ale nie mógł uniknąć zderzenia z napastnikiem ŁKS. Karambol byt tak groźny, te obydwóch piłkarzy karetka pogotowia odwiozła do szpitala. Krakowianin doznał lekkiego szoku, a Soporek ma tylko rozciętą skórę na głowie.
Tych wytrawnych piłkarzy zastąpili dwaj młodzi debiutanci Stachura i Fudalej. O ile zastępstwo Stachury wyszło ŁKS-owi raczej na dobre, gdyż Soporek grał w sobotę bardzo słabo, to utrata Gołąba była niepowetowaną szkodą dla Cracovii w takich mniej więcej okolicznościach zakończy a się pierwsza połowa i z przyjemnością musimy podkreślić. że w tym czasie gra była naprawdę dobra, a dzięki licznym momentom podbramkowym równocześnie interesująca.
Zgoła inaczej wyglądała sytuacja w drugiej połowie. Lepsza niemal pod każdym względem okazała się Cracovia, która z miejsca przejęła inicjatywę. Ataki krakowian raz po raz wprowadzały ogromne zamieszanie w defensywie gospodarzy. Na domiar złego nie wszyscy obrońcy ŁKS grali na swym normalnym poziomie. Wskutek kontuzji Szczepańskiego miejsce jego na stoperze zajął Wlazły, który wywiązał sic baz zarzutu z tej roli, ale bez porównania słabiej spisywali się dwaj boczni obrońcy ŁKS zwłaszcza młody Białas, który nie mógł sobie poradzić z ruchliwym Jarczyklem. Słabo grał również lewy pomocnik ŁKS Suski, gdy więc z czasem Sassa opuściły siły, goście przeszli do generalnego natarcia.
60 I 63 MINUTA
Jasne było te w tej sytuacji wcześniej czy później napad Cracovii musi zdobyć bramkę. Długo to nie potrzebowaliśmy czekać, gdyż jeszcze w 60 min. po rzucie rożnym Jarczyk przytomnie posłał piłkę główką do siatki. Podczas gdy wszyscy liczyli, że po zdobyciu tej bramki Cracovia zwolni tempo i ograniczy się do obrony, goście nieoczekiwanie zwiększyli szybkość i już w trzy minuty później Bem musiał po raz drugi skapitulować przed strzałem Marciniaka. Prawy łącznik Cracovii z dziecinną łatwością wymanewrował obrońców gospodarzy i kiedy Bem chciał przystąpić do interwencji było już za późno, gdyż piłka znajdowała się już w siatce. Dopiero teraz Cracovia zwolniła grę, ale gospodarzy nie było stać na przeprowadzenie energicznego kontrnatarcia.
Łódzka widownia gromkimi brawami oklaskiwali zwycięstwo Cracovii. Trzeba dodać, że goście na takie brawa jak najbardziej zasłużyli, gdyż byli zespołem pod każdym względem lepszym od ŁKS i wygrali jak najbardziej zasłużenie.
Trener Matyas może być dumny z postawy swych wychowanków, którzy przekonali swych sympatyków że ani myślą rozstać się z ekstraklasą. Niestety, nic pochlebnego nie możemy powiedzieć o ŁKS. Wprawdzie na usprawiedliwienie gospodarzy pozostaje fakt, że grali oni bez kontuzjowanych asów atutowych Szczepańskiego i Szymborskiego, ale przecież ostatecznie można wymagać, aby drużyna, która reprezentować będzie nasz kraj w rozgrywkach o Puchar Europy miała dostatecznie silne rezerwy.
Echo Krakowa
Biało-czerwoni pokonali mistrza Polski.
Drużyna krakowska w pełni zasłużyła na sukces, była zespołem lepszym technicznie i szybszym. Wszyscy zawodnicy zagrali bardzo ambitnie, zyskując pełne słowa uznania pięknego sukcesu nie może umniejszyć nawet fakt, że w zespole ŁKS brakło Szczepańskiego i Szymborskiego. Drużyna łódzka wypadła bardzo słabo, wobec zaskakującej gry krakowian. A stare powiedzenie piłkarskie przecież powiada: drużyna tak gra, na ile pozwala przeciwnik. W tym wypadku zawodnicy Cracovii nie pozwolili łodzianom na rozwijane groźniejszych akcji.
Początkowo przewagę mieli gospodarze, ale już pod koniec pierwszej połowy zawodów ton grze nadają piłkarze krakowskiej drużyny. W ferworze walki doszło do nieszczęśliwego zderzenia Gołąba z Soporkiem, w wyniku czego piłkarz Cracovii pozostał w Łodzi na kilkudniowym leczeniu szpitalnym. Przewaga Cracovii w drugiej połowie zawodów wzrosła i w tym czasie Jarczyk uzyskał prowadzenie a Marciniak podwyższył wynik na 2:0. Jedna z akcji napastników łódzkich zakończyła się strzałem w słupek. Na 3 min. przed końcem meczu, kontuzji (jak się później okazało niegroźnej) uległ bramkarz Sztuka.
W zwycięskim zespole wszyscy zagrali na dobrym poziomie. Na szczególne wyróżnienia zasłużyli: bramkarz Sztuka, stoper Mazur a w napadzie: Marciniak, Manowski i Jarczyk.
— Bardzo jestem zadowolony z sukcesu naszych chłopców — oświadczył kierownik sekcji piłki nożnej Cracovii mgr F. Mielecki. Przed zawodami zawodnicy obiecywali że mecz wygrają i słowa dotrzymali. Nikogo nie wyróżniam. Cała drużyna zasługuje na po chwałę. Cieszę się, że dobrze wypadł debiut Budy w pomocy. Uzyskane punkty są dla nas bardzo cenne.
Gazeta Krakowska
20.000 widzów z goryczą opuszczało ten mecz i schodzących piłkarzy łódzkich wygwizdali. Wielką niespodzian¬ką był pierwszy start w run¬dzie jesiennej piłkarzy Cracovil, którzy zagrali nadzwyczaj ambitnie i w efekcie zdobyli 2 tak cenne punkty. Wprawdzie łodzianie zagrali bez Grzywocza, Szczepańskiego i Szymborskiego, ale i krakowianie w czasie gry stracili Gołąba i Sztukę. Pierwszego zastąpił Fudalej, a drugiego — Michno.
Już pod koniec pierwszej połowy piłkarze bialoczerwonych doszli do głosu, ale nie potrafili zmusić bramkarza Bema do kapitulacji. Dopiero po zmianie pól krakowianie zagrali bezbłędnie i w tym czasie zdobyli dwie bramki W 60 min. Jarczyk uzyskał prowadźcie, a w kilka minut później Marciniak strzelił nie do obrony i krakowianie już prowadzili 2:0. Zdawało się, że padną dalsze bramki, ale obrońcy ŁKS zawsze w porę interweniowali.
W 59 min. gry Gołąb po zderzeniu z Soporkicm doznał kontuzji głowy, a na 3 min. przed końcem spotkania, w zderzeniu z napastnikiem i łódzkim, bramkarz Cracovii Sztuka podzielił los Gołąba.
1959 Trening Noworoczny 1959-02-15 Spartacus Békéscsaba - Cracovia 1:2 1959-02-18 Ferencváros Budapeszt - Cracovia 2:0 1959-02-22 EVTC Budapeszt - Cracovia 3:1 1959-02-25 Spartacus Budapeszt - Cracovia 1:0 1959-03-01 Spartacus Budapeszt - Cracovia 1:2 1959-03-08 Cracovia - Stal Sosnowiec 2:1 1959-03-12 Cracovia - Hutnik Nowa Huta 2:1 1959-03-15 Cracovia - ŁKS Łódź 2:2 1959-03-22 Polonia Bytom - Cracovia 4:2 1959-03-29 Cracovia - FC Stadlau 2:2 1959-03-30 Cracovia - Cambridge University 4:0 1959-04-05 Legia Warszawa - Cracovia 1:1 1959-04-12 Cracovia - Lechia Gdańsk 0:0 1959-04-16 LZS Kraków - Cracovia 2:3 1959-04-19 Ruch Chorzów - Cracovia 3:0 1959-04-26 Cracovia - Wisła Kraków 0:1 1959-05-03 Gwardia Warszawa - Cracovia 6:1 1959-05-10 Cracovia - Polonia Bydgoszcz 3:1 1959-05-16 Cracovia - Wawel Kraków 0:3 1959-05-24 Górnik Radlin - Cracovia 0:0 1959-06-06 Cracovia - Pogoń Szczecin 3:5 1959-06-14 Górnik Zabrze - Cracovia 3:0 1959-06-21 Stal Mielec - Cracovia 0:1 1959-07-04 Cracovia - Unia Lublin 5:0 1959-07-12 Piast Nowa Ruda - Cracovia 3:0 1959-07-18 Śląsk Wrocław - Cracovia 2:1 1959-07-22 Bielawianka Bielawa - Cracovia 3:3 1959-08-01 ŁKS Łódź - Cracovia 0:2 1959-08-08 Cracovia - Polonia Bytom 1:2 1959-08-22 Cracovia - Legia Warszawa 1:2 1959-08-30 Unia Tarnów - Cracovia 3:3 1959-09-03 Cracovia - Hutnik Nowa Huta 3:1 1959-09-06 Lechia Gdańsk - Cracovia 0:3 1959-09-09 Cracovia - Ruch Chorzów 5:1 1959-09-13 Wisła Kraków - Cracovia 2:3 1959-09-17 Cracovia - Kraków (młodzież) 2:2 1959-09-20 Cracovia - Gwardia Warszawa 0:1 1959-10-04 Polonia Bydgoszcz - Cracovia 6:0 1959-10-10 Cracovia - Calisia Kalisz 3:0 1959-10-11 Tarnovia Tarnów - Cracovia 0:0 1959-10-25 Cracovia - Górnik Radlin 2:1 1959-11-01 Pogoń Szczecin - Cracovia 0:0 1959-11-08 Cracovia - Garbarnia Kraków 1:1 1959-11-15 Cracovia - Górnik Zabrze 0:1