1959-09-13 Wisła Kraków - Cracovia 2:3

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 17:56, 25 sty 2020 autorstwa Maretzky (Dyskusja | edycje) (dodany opis meczu z Echa Krakowa)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Wisła Kraków

Trener:
KĂĄroly Kósa
pilka_ico
I liga , 17 kolejka
Kraków, niedziela, 13 września 1959

Wisła Kraków - Cracovia

2
:
3

(1:3)



Herb_Cracovia

Trener:
Michał Matyas
Skład:
Karczewski
Monica
Kawula
Snopkowski
Michel
Jędrys
M. Machowski
Sykta
S. Adamczyk
Gamaj
K. Kościelny

Ustawienie:
3-2-5

Sędzia: Antoni Gorączniak z Poznania
Widzów: ok. 30 000 „ok.” nie może być przypisane do zadeklarowanego typu liczbowego o wartości 30000.

bramki Bramki


Sykta (30')

S. Adamczyk (47')
0:1
0:2
1:2
1:3
2:3
Durniok (7')
Manowski (17')

Manowski (35'-karny)
Skład:
L. Michno
Durniok
Mazur
Gołąb
Malarz
Buda
Fudalej
Jarczyk
Marciniak
Manowski
Lusina

Ustawienie:
3-2-5
Mecze tego dnia:

1959-09-13 Skawinka - Cracovia II 3:2
1959-09-13 Wisła Kraków - Cracovia 2:3



Opis meczu

"W 116 derbach wygrywa Cracovia" -
Dziennik Polski

W 116 derbach wygrywa Cracovia

Szczęście nadal przy biało-czerwonych

Zwyciężyła – to pewne. Ale czy była lepsza? Na pewno nie i można mówić o dużym wręcz szczęściu biało-czerwonych. I o ile wśród kibiców sympatie dla jednej i drugiej drużyny są podzielone – opinie odnośnie wyniku były jednobrzmiące. Mimo że rezultat 3:2 (3:1) mówiłby o nieznacznej przewadze piłkarzy Cracovii, o ich dużej dyspozycji strzałowej! Ilość pięciu bramek strzelonych w niedzielę świadczy w każdym razie o sporej ilości sytuacji podbramkowych. I tak też rzeczywiście było.

Obie drużyny nie wykazały jednak w niedzielnych derbach tych umiejętności, na które mogliśmy byli liczyć. No cóż – nerwy! One spowodowały, że gra nie stała na wysokim poziomie, a na koniec meczu doszło na boisku do niepotrzebnego zupełnie rozgardiaszu. Rozumiem, że zawodnik może być zdenerwowany, że może uważać orzeczenia sędziego za krzywdzące – nie wolno mu jednak wyrażać swojego niezadowolenia publicznie tak, jak to miało miejsce z zawodnikami Wisły, kiedy sędzia nie zarządzi, słusznego ich zdaniem, rzutu karnego przeciwko Cracovii. A wtargnięcie publiczności na płytę, o ile zdarza się jeszcze na B czy C-klasowych obiektach, nie może mieć miejsca na stadionie Wisły, jak to widzieliśmy w niedzielę. Nie mogli sobie poradzić z niesfornymi widzami milicjanci, niewiele pomogli porządkowi. Ci ostatni natomiast w „asyście” pracowników administracji Wisły – Z. Dąbrowskiego i Paudyna wykazali daleko idącą gorliwość broniąc po meczu dostępu do szatni Wisły nawet tym, którzy mieli do tego prawo. Nerwy nerwami – od kulturalnego zachowania nie zwalnia największa nawet porażka...

Ale pomówmy o meczu. Miał on dwa oblicza. Pierwsze – do przerwy, kiedy Cracovia prowadziła grę bardziej otwartą i uzyskała trzy bramki – drugie, po zmianie stron, kiedy Wisła zdobywając już w 1 minucie drugą bramkę zaczęła raz po raz zagrażać „świątyni” Michny.

Ten okres to zdecydowana przewaga gospodarzy, którzy dążą do korzystnej dla siebie zmiany wyniku.

Obie strony nie przebierały jednak w środkach. Jedni aby utrzymać wynik, drudzy, by zdobyć potrzebne do wyrównania, a potem zwycięstwa – bramki. Mnożą się faule, sędzia spotkania p. Gorączniak z Poznania musi mieć oczy dobrze otwarte, aby wyłonić wszelkie nieprawidłowe zagrania. I jeżeli udało się utrzymać obie drużyny do ostatniej niemal minuty w ryzach, duża w tym zasługa właśnie sędziego.

A jak grały obie jedenastki? Bramkarze wypadli raczej słabo. Wyższą notę trzeba przyznać jednak Michnie; Karczewski swoimi niepewnymi chwytami i nerwowymi wybiegami przyczynił się do utraty przez Wisłę dwóch bramek. Formacje obronne obu drużyn zagrały na jednakowo poprawnym poziomie. Z tym jednak, że bardziej podobała się trójka Cracovii, w Wiśle bowiem Snopkowski po lewej stronie był zbyt „przepuszczalny”. Na wyższe noty zasłużyła natomiast pomoc Wisły, a zwłaszcza Michel, który skutecznie zasilał atak piłkami i często bywał tam nawet zatrudniony. W ataku zarówno Cracovii, jak i Wisły były gorsze i lepsze zagrania. W Cracovii podobali się przede wszystkim Marciniak i dobrzy skrzydłowi Fudalej i Lusina, w Wiśle Sykta, Adamczyk i Machowski.

Po wielu „doświadczalnych składach” obie jedenastki grają wreszcie w tych samych zestawieniach. Dobrze radzą sobie w ligowej Cracovii młodzi: Lusina, Fudalej czy Bombka – ten ostatni jednak gra zbyt nerwowo i stwarza pod własną bramką bardzo niemiłe momenty.

Na następną „świętą wojnę” przyjdzie nam czekać chyba do wiosny 1960 r. Leży jednak w interesie obu drużyn, by prowadzona ona była spokojnie, bez nerwów. Te ostatnie w wybitny sposób potrafią zepsuć najładniejsze nawet widowisko. Przyjacielska atmosfera na boisku, w takim zwłaszcza spotkaniu jak Wisła – Cracovia jest konieczna.
(rl)
Źródło: Dziennik Polski nr 219 z 15 września 1912 [1]


Przegląd Sportowy

      Jeśli możesz, przepisz znajdujący się obok lub linkowany poniżej opis meczu.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 165 z 14 września 1959 [2]


"3:2 dla Cracovii i dwa punkty na wagę złota." -
Echo Krakowa

3:2 dla Cracovii i dwa punkty na wagę złota.

„Święta wojna" pomiędzy Wisłą a Cracovią była nad­zwyczaj interesującym widowiskiem i co najważniejsze, stała na dobrym poziomie. Obydwie jedenastki grały szybko i twardo (chwilami nawet za ostro). Także 5 strzelonych bramek na jednym meczu świadczy dość pozytywnie o napastnikach, chociaż mówiąc szczerze, mieli oni przynaj­mniej trzy razy więcej okazji na ich zdobycie.

CRACOVIA PANY!
Tym razem z pojedynku zwycięsko wyszła Cracovia. Jedenastka biało-czerwonych musiała się jednak na 2 punk­ty ciężko napracować, gdyż przeciwnik do ostatniej se­kundy meczu nie rezygno­wał z możliwości poprawienia wyniku.
Punkty wywalczyli biało-czerwoni w pierwszej części gry, gdy była ona wyrównana i akcje zmieniały się jak w kalejdoskopie. Ataki Cracovii były wówczas niebezpieczne, gdyż napastnicy jej grali bar­dziej zdecydowanie. Bojowością zaskoczyli też defensorów Wisły. Szczególnie odnosi się to do okresu kiedy padła 2 bramka. Snopkowski wdał się w nieproduktywny pojedynek z Jarczykiem, tracąc w efek­cie piłkę. Po centrze prawego łącznika Cracovii piłkę prze­jął na głowę Manowski i skie­rował ją do bramki. Tak Ka­wula jak i Monica stali wówczas jak wrośnięci w ziemię.

JAK GRALI POKONANI
Jeśli jednak do przerwy mo­żna było mówić o groźnych atakach Cracovii i wyrówna­nej grze, to po zmianie stron ton jej nadawali wyłącznie wiślacy. Atakowali niemal bez przerwy, jednak przeciwnik twardo się bronił. Nikogo by nie zaskoczyło, gdyby w tym czasie gospodarze uzyskali dwie a nawet trzy bramki, zamiast jednej. Za niezmordowane ataki, ciągłe nękanie bramki Michny należą się brawa dla pokonanych, ale w mistrzostwach liczą się bramki i wizualność gry schodzi drugi plan...

PLOTKARZOM ZAMKNIĘTO USTA
— Mecz — jak to stwier­dzili zgodnie dwaj b. repre­zentanci Polski, „wiślak" — H. Reyman i „pasiak" Sty­czeń — wykazał, że nie mo­że być mowy o jakiejś pod­kładce. Tak zawodnicy jednej jak i drugiej drużyny włożyli w grę maksimum ambicji i cały potencjał sił. Szkoda tyl­ko — stwierdzili obaj — że do 22 aktorów widowiska nie dostroił się sędzia p. Gorącz-niak, nie reagujący na kilka „kąśliwych" fauli ze strony zawodników obu drużyn i róż­ną „taksą" oceniający faul Monicy a inną Durnioka.

KARNY CZY NIE...
Niewdzięczna jest rola spra­wozdawcy. W każdym jego sformułowaniu kibice doszu­kują się stronniczości, szczególnie gdy w grę wchodzą in­teresy Cracovii i Wisły. We wczorajszych derbach „punk­tem zapalnym" obok innych omyłek sędziego (m. in. z odgwizdywaniem spalonych, gdy piłka otrzymana jest od gra­cza strony przeciwnej) — były dwa przewinienia. W pierwszym wypadku w 35 min. za sfaulowanie Lusiny przez Monicę na bocznej li­nii pola karnego podyktował p. Gorączniak rzut karny prze­ciwko Wiśle, który Manowski zamienił na bramkę. Nato­miast na 2 min. przed końcem meczu, Gamaj znalazł się ok. 10 m przed bramką Cracovii i został zatrzymany rękami przez Durnioka co uniemożli­wiło mu oddanie strzału. Sę­dzia na przewinienie to nie zareagował. Tyle mówią fakty...

„SZCZUPAK" KARCZEWSKIEGO
Grę rozpoczęła Wisła, ale natychmiast piłkę przejął Buda i podał do Manowskiego. Ten ostatni wypuścił pił­kę, którą w ostatniej chwi­li „szczupakiem" wyłapał Karczewski. Akcje zmieniają się błyskawicznie. Michno broni strzał Kościelnego II, a Karczewski — Jarczyka. W 7 min. na 20 m przed bramką Wisły sędzia zarządza rzut wolny. Egzekutorem jest Dur­niok, a piłkę niefortunnie „dotykał" któryś z obrońców Wi­sły. Zmienia ona kierunek lo­tu i grzęźnie w siatce. 1:0 dla Cracovii.

JUŻ 2:0!
W 16 min. opisany wyżej błąd Snopkowskiego i Manow­ski zdobywa 2 bramkę dla Cracovii. Znów zmienne ata­ki a w 24 min. „kiks" Budy omal nie kończy się bramką, lecz Sykta strzela niecelnie. W 2 min. później Adamczyk za­grywa do Sykty i ten zdobywa bramkę. Jest 2:1.
Teraz wiślacy atakują czę­ściej, ale w 35 min. Karczew­ski podaje piłkę ręką do... Lu­siny. Sytuację ratuje Michel, ale tylko na chwilę, gdyż wy­bija ją słabo, tak że piłkę na powrót zdobywa Lusina. Faul Monicy i gwizdek sędziego. Przy egzekwowaniu karnego Karczewski wybiega z bram­ki jakby nie znał przepisów i dopiero zarządzona powtór­ka przynosi dalszą bramkę. 3:1 dla Cracovii.

PIERWSZA MINUTA I GOL
Po zmianie stron już w pierwszej minucie Adamczyk strzela 2 gola dla Wisły z cen­try Machowskiego.
Teraz na boisku widać już tylko jedną drużynę. Jest nią Wisła... Nie wolno jednak za­ pomnieć, że huraganowe ata­ki gospodarzy kończą się w większości wypadków na świetnej grze obrony Cracovii, gdzie szczególnie dobrze spisuje się Mazur. W 63 min. Sykta znalazł się sam na sam z Michną, lecz z ostrego kąta posłał piłkę obok bramki. Następuje kilka strzałów Gamaja i Machowskiego, które świetnie broni Michno. W 88 min. pod bramką biało-czer­wonych gorąco. Gamaj zamie­rza się do strzału i zatrzymu­je go Durniok — nie ma gola, nie ma karnego, a na boisku zaczynają się „targi" z arbi­trem i utarczki między gra­czami, których kres przynosi końcowy gwizdek sędziego.
J. FRANDOFERT
Źródło: Echo Krakowa nr 213 z 14 września 1959


Mecze sezonu 1959

Cracovia_herb 1959 Trening Noworoczny  Spartacus Békéscsaba 1959-02-15 Spartacus Békéscsaba - Cracovia 1:2  Ferencváros Budapeszt 1959-02-18 Ferencváros Budapeszt - Cracovia 2:0  EVTC Budapeszt 1959-02-22 EVTC Budapeszt - Cracovia 3:1  Spartacus Budapeszt 1959-02-25 Spartacus Budapeszt - Cracovia 1:0  Spartacus Budapeszt 1959-03-01 Spartacus Budapeszt - Cracovia 1:2  Zagłębie Sosnowiec 1959-03-08 Cracovia - Stal Sosnowiec 2:1  Hutnik Kraków 1959-03-12 Cracovia - Hutnik Nowa Huta 2:1  ŁKS Łódź 1959-03-15 Cracovia - ŁKS Łódź 2:2  Polonia Bytom 1959-03-22 Polonia Bytom - Cracovia 4:2  FC Stadlau 1959-03-29 Cracovia - FC Stadlau 2:2  Cambridge University 1959-03-30 Cracovia - Cambridge University 4:0  Legia Warszawa 1959-04-05 Legia Warszawa - Cracovia 1:1  Lechia Gdańsk 1959-04-12 Cracovia - Lechia Gdańsk 0:0  LZS Kraków 1959-04-16 LZS Kraków - Cracovia 2:3  Ruch Chorzów 1959-04-19 Ruch Chorzów - Cracovia 3:0  Wisła Kraków 1959-04-26 Cracovia - Wisła Kraków 0:1  Gwardia Warszawa 1959-05-03 Gwardia Warszawa - Cracovia 6:1  Polonia Bydgoszcz 1959-05-10 Cracovia - Polonia Bydgoszcz 3:1  Wawel Kraków 1959-05-16 Cracovia - Wawel Kraków 0:3  Górnik Radlin 1959-05-24 Górnik Radlin - Cracovia 0:0  Pogoń Szczecin 1959-06-06 Cracovia - Pogoń Szczecin 3:5  Górnik Zabrze 1959-06-14 Górnik Zabrze - Cracovia 3:0  Stal Mielec 1959-06-21 Stal Mielec - Cracovia 0:1  Lublinianka Lublin 1959-07-04 Cracovia - Unia Lublin 5:0  Piast Nowa Ruda 1959-07-12 Piast Nowa Ruda - Cracovia 3:0  Śląsk Wrocław 1959-07-18 Śląsk Wrocław - Cracovia 2:1  Bielawianka Bielawa 1959-07-22 Bielawianka Bielawa - Cracovia 3:3  ŁKS Łódź 1959-08-01 ŁKS Łódź - Cracovia 0:2  Polonia Bytom 1959-08-08 Cracovia - Polonia Bytom 1:2  Legia Warszawa 1959-08-22 Cracovia - Legia Warszawa 1:2  Unia Tarnów 1959-08-30 Unia Tarnów - Cracovia 3:3  Hutnik Kraków 1959-09-03 Cracovia - Hutnik Nowa Huta 3:1  Lechia Gdańsk 1959-09-06 Lechia Gdańsk - Cracovia 0:3  Ruch Chorzów 1959-09-09 Cracovia - Ruch Chorzów 5:1  Wisła Kraków 1959-09-13 Wisła Kraków - Cracovia 2:3  Kraków (młodzież) 1959-09-17 Cracovia - Kraków (młodzież) 2:2  Gwardia Warszawa 1959-09-20 Cracovia - Gwardia Warszawa 0:1  Polonia Bydgoszcz 1959-10-04 Polonia Bydgoszcz - Cracovia 6:0  Calisia Kalisz 1959-10-10 Cracovia - Calisia Kalisz 3:0  Tarnovia Tarnów 1959-10-11 Tarnovia Tarnów - Cracovia 0:0  Górnik Radlin 1959-10-25 Cracovia - Górnik Radlin 2:1  Pogoń Szczecin 1959-11-01 Pogoń Szczecin - Cracovia 0:0  Garbarnia Kraków 1959-11-08 Cracovia - Garbarnia Kraków 1:1  Górnik Zabrze 1959-11-15 Cracovia - Górnik Zabrze 0:1