2019-02-17 Legia Warszawa - Cracovia 0:2
|
![]() Warszawa, niedziela, 17 lutego 2019, 18:00
(0:2)
|
|
Skład: Majecki Vešović Rémy Jędrzejczyk Hloušek Agra (46' Carlitos) Cafú Martins Szymański Nagy (78' Medeiros) Kulenović (65' Niezgoda) |
Sędzia: Piotr Lasyk z Bytomia
|
Skład: Peškovič Râpă Helik Dytiatjew Sipľak Hanca Dąbrowski (90' Čečarić) Gol Hernández Wdowiak (90' Dimun) Cabrera (90' Piszczek) |
Mecz następnego dnia: | ||
Opis meczu
Sport
Goście zaczeli niedzielne spotkanie bardzo wysoko i z pomysłem na posiadanie piłki. Widać było, że trener Michał Probierz odrobił pracę domową. Gospodarze czekali na pierwszą akcję na przedpolu ,,Pasów" aż 10 minut, gdy po próbie uderzenia z dystansu Sebastian Szymański wywalczył rzut rożny. W 13 minucie mogło, a w zasadzie powinno być jednak 0:1. Mateusz Wdowiak znalazł się sam przed Radosławem Majeckim. Trudno o lepszą okazję, ale to golkiper Legii wyszedł z tego pojedynku zwycięsko
4 minuty Hernandeza
Pierwszą bramkową akcje rozprowadzili w 38 minucie lewą flanką Damian Dąbrowski i Michal Siplak. Główną robotę wykonał jednak Wdowiak, który z dużym wyczuciem wycofał piłkę z linii końcowej do wbiegającego na 11. metr Javiego Hernandeza. Rozpędzony Hiszpan uprzedził spóźnionego Andre Martinsa, nie dał się także zablokować Dominikowi Nagy'owi, i spokojnie kopnął do siatki. Przy drugim golu niefrasobliwie zachował sie natomiast Cafu, który popełnił stratę na własnej połowie. Dał się przepchnąć Airamowi Cabrerze, który dokładnie rozprowadził na skrzydle Siplaka, a następnie - wbiegając w szesnastkę - zaabsorbował defensorów Legi. Wykorzystal to Hernandez, który nieatakowany na duzym luzie, w odstępie zaledwie czterech minut, po raz drugi pokonał Majeckiego.
Awantura a'la Wdowiak
W przerwie Ricardo Sa Pinto w miejsce niezaaklimatyzowanego jeszcze do wymogów ekstraklasy Salvadora Agry wprowadził Carlitosa. I zmienit ustawienie, bo król strzelców poprzedniego sezonu zajał miejsce w pierwszej linii obok Sandro Kulenovicia (po nieco ponad godzinie zastąpionego przez Jarosława Niezgodę). Natomiast Szymański został zmuszony grać w sektorze przeznaczonym dla prawego pomocnika. W 56 minucie bramkową akcję wypracowała jednak ponownie Cracovia. Ponownie sam przed Majeckim znalaz się Wdowiak, który miał tym razem naprawdę dużo czasu, aby zastanowić się, jak skutecznie wykończyć atak. Niestety dla ,,Pasów", tej sytuacji także przekombinował, gdy chciał się zabawić z golkiperem Legii tocząc tuż przed nim piłkę podeszwą. W efekcie stracił równowage i po długich naradach z asystentami VAR koniecznych także z uwagi na wywołaną po tej sytuacji awanture na boisku - arbiter Piotr Lasyk uznał, że gościom należy się rzut karny. Cabrera nie zachował się jednak lepiej od Wdowiaka - zmarnował jedenastkę, trafiając w słupek.
Remy czerwony 2 razy
W tym momencie sportowe emocje - których nie brakowało do końcowego gwizdka - zeszły na dalszy plan, a gore wziety te zle. W efekcie w końcówce byli świadkami festiwalu kartek. Z czerwoną dla Remy'ego pokazaną najpierw w następstwie drugiej żółtej, ale zmienioną na bezpośrednią tego koloru.Źródło: Sport