2018-11-10 Lechia Gdańsk - Cracovia 1:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Lechia Gdańsk

Trener:
Piotr Stokowiec
pilka_ico
Lotto Ekstraklasa , 15 kolejka
Gdańsk, sobota, 10 listopada 2018, 18:00

Lechia Gdańsk - Cracovia

1
:
0

(0:0)



Herb_Cracovia

Trener:
Michał Probierz
Skład:
Kuciak
Nunes
Nalepa
Augustyn
Mladenović
Michalak (59' Sobiech)
Kubicki
Łukasik
Paixão
Haraslín (86' Vitória)
Arak (46' Wolski)

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski z Warszawy
Widzów: 17 089

bramki Bramki
Paixão (79') 1:0
zolte_kartki Żółte kartki
Kuciak
Augustyn
Michalak
Skład:
Peškovič
Râpă
Dytiatjew
Datković
Sipľak
Zenjov (88' Helik)
Gol
Dąbrowski
Hernández (84' Strózik)
Wdowiak
Cabrera (33' Budziński)
Mecz następnego dnia:

2018-11-11 Cracovia (U-17) – Juventa Starachowice (U-17) 7:0



Zapowiedź meczu

"Lechia Gdańsk - Cracovia. Gdzie oglądać mecz, transmisja na żywo, transmisja live, typy bukmacherów" -
gazetakrakowska.pl

Lechia Gdańsk - Cracovia. Gdzie oglądać mecz, transmisja na żywo, transmisja live, typy bukmacherów

Piłkarze Cracovii zagrają w Gdańsku z Lechią w ramach 15. kolejki ekstraklasy. Mecz odbędzie się w sobotę 10 listopada o godz. 18, a transmisję z niego przeprowadzi Canal Plus Sport. Początek o godz. 17.40.

Krakowianie jadą do Gdańska osłabieni, zabraknie w ich kadrze bowiem dwóch Hiszpanów - Airama Cabrery i Javiego Hernandeza, którzy są kontuzjowani. Cracovia zmierzy się z liderem ekstraklasy na jego boisku i na pewno nie jest faworytem tej konfrontacji. To na gospodarzach będzie ciążyła presja wyniku.

Lechia gra u siebie bardzo dobrze, z sześciu meczów wygrała cztery, a dwa zremisowała. Siłą ofensywna gdańskiego zespołu jest spora, Lechia zdobyła 24 bramki, a w jej szeregach bryluje Flavio Paixao, auto 9 trafień. 4 gole zdobył Patryk Lipski, a 3 Artur Sobiech. O takim strzelcu jak Portugalczyk mogą w Krakowie tylko pomarzyć. Na razie najlepszymi snajperami są wspomniany wyżej Hiszpanie, którzy zdobyli dotychczas po trzy bramki.

"Pasy" balansują nad strefą spadkową, Lechia natomiast będzie grać w tym sezonie o mistrzostwo Polski. Pod kierunkiem trenera Piotra Stokowca ten zespół okrzepł, jest silny, Lechia ma szeroką i mocną kadrę. Na co mogą liczyć krakowianie? Na to, że ostatnio w Gdańsku krakowianom wiedzie się dobrze - zremisowali tu ostatnio 0:0, wcześniej pokonali gdańszczan na ich terenie 1:0 po golu Michała Helika, a sędzia Adam Marciniak nie uznał "Pasom" jeszcze dwóch trafień - Krzysztofa Piątka. Co ciekawe, po informacji o kontuzjach zmieniły się kursy na mecz. Można teraz więcej zyskać, stawiając na Cracovię bądź remis, a mniej na Lechię.

Mecz odbędzie się w sobotę o godz. 18, a transmisję przeprowadzi Canal Plus Sport, początek o godz. 17.40.
Jacek Żukowski
Źródło: gazetakrakowska.pl 8 listopada 2018 [1]


Opis meczu

"Piłkarska ekstraklasa. Cracovia znowu zmarnowała karnego! I przegrała w Gdańsku z Lechią" -
gazetakrakowska.pl

Piłkarska ekstraklasa. Cracovia znowu zmarnowała karnego! I przegrała w Gdańsku z Lechią

W meczu 15. kolejki piłkarskiej ekstraklasy Cracovia przegrała z Lechią w Gdańsku 0:1.

Sztab medyczny Cracovii postawił na nogi Hiszpanów – Airama Cabrerę i Javiego Hernandeza, którzy byli ostatnio kontuzjowani i obaj znaleźli się w wyjściowej jedenastce. To sprawiło, że „Pasy” przystąpiły do tego meczu w optymalnym składzie. Trener Michał Probierz jednak zaryzykował, bo obaj piłkarze nie byli w pełni sił. I rzeczywiście, po półgodzinie gry Cabrerze odnowiła się kontuzja mięśnia dwugłowego i musiał opuścić boisko.

I zaczęły bardzo ostro, ruszając bez respektu na gdańszczan. Po kilku minutach gry w środku pola, to miejscowi przeprowadzili ciekawą akcję w której strzałem ze skrzydła Konrad Michalak próbował pokonać Michala Peskovicia. Cracovia odpowiedziała strzałem z dystansu w wykonaniu Sergeia Zenjova w 15 min, który był niecelny. „Pasy” grały bardzo odważnie, nie ograniczały się do obrony, tylko same próbowały zaatakować Lechię.

W 28 min kapitalne podanie Cabrery do Wdowiaka zakończyło się sytuacją sam na sam pomocnika „Pasów” z Dusanem Kuciakiem. Bramkarz faulował i goście mieli po chwili mieli rzut karny. Poprzednie dwie „jedenastki” zmarnował Michał Helik, tę Javi Hernandez – słowacki bramkarz wyczuł jego intencje i spokojnie obronił! Golkiper wrócił do gry po pięciu meczach odpoczynku, ale dostał kartkę i znów siądzie na ławce w najbliższym spotkaniu. Po zejściu z boiska Cabrery, najbardziej wysuniętym zawodnikiem gości został Marcin Budziński. W 39 min „Pasy” ponownie miały szansę na objęcie prowadzenia, ale finalizujący akcję Damian Dąbrowski nie pokonał świetnie broniącego Kuciaka. Gospodarze nie dochodzili do tak dobrych okazji strzeleckich. Dopiero w 44 min przewrotką strzelał Flavio Paixao, ale niecelnie, a 2 min później Filip Mladenović nie pokonał golkipera Cracovii słabym strzałem z wolnego. Tuż przed gwizdkiem na przerwę chciał zrehabilitować się za niestrzelonego karnego Hernandez – uderzył tuż obok słupka.

Ledwo co zaczęła się II połowa, a Paixao postraszył Kuciaka strzałem z 20 m, z którym spokojnie poradził sobie krakowski bramkarz. Po okresie wyrównanej gry, strzelał z 18 m Sergei Zenjov – Kuciak wykazał się refleksem i wybił piłkę na róg. W 71 min gdańszczanie byli bliscy powodzenia – strzelał z woleja Lukas Haraslin, ale na szczęście dla krakowian – niecelnie. Dwie minuty później było jeszcze groźniej – Niko Datković w ostatniej chwili powstrzymał wślizgiem Artura Sobiecha. Po wejściu Rafała Wolskiego w przerwie gra gospodarzy znacznie zyskała na jakości, a defensywna „Pasów” była wystawiona na trudną próbę. Od czasu do czasu goście „odgryzali się”, jak w 77 min główkujący Datković – piłka poszybowała obok spojenia. W 79 min gospodarze dopięli swego – Paixao poszukał na skrzydle Haraslina, po czym pobiegł w pole karne i głową pokonał Peskovicia po kapitalnym podaniu Słowaka. Krakowianie nie zasłużyli na porażkę i nie godzili się z nią. Momentalnie ruszyli do ataków. W 83 min uderzał z powietrza Budziński – w ręce Kuciaka. W doliczonym czasie gry z 3 metrów strzelał Michał Helik i znowu górą był Kuciak, wybijając piłkę na róg. W końcówce pole karne rywali zapędził się nawet Pesković!

Lechia Gdańsk – Cracovia 1:0 (0:0) Bramka: 1:0 Paixao 79.

Lechia: Kuciak – Nunes, Nalepa, Augustyn, Mladenović – Michalak (59 Sobiech), Kubicki, Paixao, Łukasik, Haraslin (86 Vitoria) – Arak (46 Wolski).

Cracovia: Pesković – Rapa, Dytiatjew, Datković, Siplak – Zenjov (88 Helik), Dąbrowski, Hernandez (84 Strózik), Gol, Wdowiak – Cabrera (33 Budziński).

Sędziowali: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa) oraz Radosław Siejka (Łódź), Adam Kupsik (Poznań). Żółte kartki: Augustyn (6, faul), Kuciak (29, faul), Michalak (45+2, faul). Widzów: 17 089.
Jacek Żukowski
Źródło: gazetakrakowska.pl 10 listopada 2018 [2]


"Niestrzelony karny i porażka z liderem..." -
Sportowe Tempo

Niestrzelony karny i porażka z liderem...

1-0 Flavio Paixao 79 (głową)

Sędziował Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Żółte kartki: Augustyn, Kuciak, Michalak (Lechia). Widzów 17 089.

LECHIA: Kuciak - Nunes, Nalepa, Augustyn, Mladenovic - Kubicki, Łukasik - Michalak (59 Sobiech), F. Paixao, Haraslin (86 Vitoria) - Arak (46 Wolski).

CRACOVIA: Peskovic - Rapa, Dytiatiev, Datkovic, Siplak - Zenjov(88 Helik), Dąbrowski, Gol, Wdowiak - Cabrera (33 Budziński), Hernandez (84 Strózik).

Cracovia nie była gorszym zespołem od lidera, ba, w I połowie nawet lepszym. Krakowian powstrzymał jednak najlepszy zawodnik meczu, bramkarz Dusan Kuciak. A Flavio Paixao raz wszedł do akcji, raz, a dobrze...

Goście mieli tzw stuprocentową okazję w 29. minucie. Najaktywniejszy i najgroźniejszy w ich ekipie Wdowiak po idealnym podaniu Cabrery wybiegł na czystą pozycję i został sfaulowany przez Kuciaka. Golkiper gdańszczan za moment zrehabilitował się za tę interwencję, w kapitalnym stylu broniąc strzał Hernandeza. Rzucił się w prawy róg, dokładnie tam, gdzie uderzył zawodnik Pasów.

W 37. minucie Cracovia miała kolejną szansę, po bardzo ładnej akcji. W końcowej fazie Rapa zagrał przed bramkę, a Dąbrowski strzelił z 5 m. Kuciak znów jednak nie dał się pokonał popisując się intuicyjną obroną.

W przerwie gospodarze wyciągnęli wnioski z I połowy, uszczelnili defensywę. Pasy już nie miały takich sytuacji. W 59. minucie z 16 m próbował zaskoczyć Zenjov, ale Kuciak był czujny. Lechiści tymczasem cierpliwie czekali na swój moment. W 72. minucie po prostopadłym podaniu Wolskiego sam przed Peskovicem znalazł się Kubicki, lecz Datkovic zdążył wybić mu piłkę spod nóg wślizgiem.

Decydująca akcja nastąpiła w 79. minucie. F. Paixao przerzucił z prawego skrzydła na lewo do Haraslina, ten na linii szesnastki "zaczarował" Rapę, po czym zagrał na dalszy słupek, gdzie nadbiegający i zupełnie niepilnowany F. Paixao z 3 m posłał futbolówkę głową do siatki. 1-0.

Krakowianie do końca walczyli o remis i byli blisko powodzenia. W 90+1. minucie Strózik dograł z lewego skrzydła na bliższy słupek, Helik wybiegł do podania przed obrońców, uderzył z 3 m, ale po raz kolejny gospodarzy przed utratą bramki uratował Kuciak...

Statystyka potwierdza, że spotkanie było wyrównane, z lekkim wskazaniem na gości, którzy oddali więcej strzałów (13:12, celnych 5:4), byli częściej przy piłce (52:48%). Najważniejszy wskaźnik - ilość goli - był jednak korzystniejszy dla Lechii.

ST

hernandezlechia.jpg
Źródło: Sportowe Tempo 11 listopada 2018 [3]


Piłkarze po meczu


Mecze sezonu 2018/19