2024-09-20 Glinik Gorlice - Cracovia II 1:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Glinik Gorlice

Trener:
Łukasz Krzysztoń
pilka_ico
IV liga grupa małopolska (Cracovia II) , 11 kolejka
Gorlice, ul. Henryka Sienkiewicz 15, piątek, 20 września 2024, 16:00

Glinik Gorlice - Cracovia II

1
:
0

(0:0)



Herb_Cracovia II

Trener:
Krzysztof Mordak
Skład:
Krawczyk
Gogola (88' Michalik)
Koźma
Szafran (88' Martuszewski)
Olejnik (70' Stasik)
Mikhnenko
Świechowski (C)
Kuliga
Gazda
Rząca (55' Drąg)
Śliwa (78 Grela)

Sędzia: Sylwia Wiatr z Tarnowa (główny) - Mariusz Kuś, Adrian Jasiak (asystenci)
Widzów: 550

bramki Bramki
Gogola (66') 1:0
zolte_kartki Żółte kartki
Rząca (31')
Szafran (84')
Kęska (52')
Skład:
Malinowski
Hyla (C)
Wójcik
Piekarz (55' Lachowicz)
Strózik
Kęska (65' Doba)
Lusiusz
Wierzbicki (83' Pestka)
Bzdyl (65' Sutor)
Pomietło (77' Tkaczuk)
Tabor
Mecze następnego dnia:

2024-09-21 Cracovia (U-17) - Escola Varsovia (U-17) 2:2
2024-09-21 Lech Poznań (U-19) - Cracovia (U-19) 0:2
2024-09-21 Puszcza Niepołomice - Cracovia 1:2



Zapowiedź meczu

"Mecz na szczycie w Gorlicach, kolejne wyzwanie Cracovii II" -
cracovia.pl

Mecz na szczycie w Gorlicach, kolejne wyzwanie Cracovii II

Cracovia II ma za sobą bardzo udany start sezonu, bo tak z pewnością można podsumować pierwsze dziesięć kolejek, w których zespół trenera Krzysztofa Mordaka zdobył aż 26 punktów. Już w piątek Pasy czeka jednak kolejne wyzwanie, bo nasz zespół uda się do Gorlic, gdzie czeka rozpędzony i zmotywowany Glinik.

Pokora mimo bardzo dobrej formy

Nasi najbliższi rywale w ostatnich tygodniach brylują formą. W ostatnich pięciu meczach zdobyli 12 punktów, budując serię trzech kolejnych zwycięstw, odpowiednio z Sokołem Słopnice, Wieczystą II i Pcimianką Pcim. W minionej kolejce Glinik po ciekawym spotkaniu pokonał 3:2 właśnie Pcimiankę. - Wiedzieliśmy, że będzie to ciężki mecz i tak też było. To beniaminek, ale na pewno wiele drużyn będzie z nim miało problemy. W prosty sposób straciliśmy bramkę, ale co bardzo mnie cieszy, zespół nie podłamał się i zaczął grać, szybko odpowiedzieliśmy na tę stratę. W drugiej połowie wiedzieliśmy gdzie mamy szukać swojej szansy, co zaprocentowało dwoma golami dla naszego zespołu. Rzut karny dla Pcimianki wprowadził trochę nerwowości, ale dowieźliśmy wygraną do końca. To trzy punkty wywalczone na bardzo trudnym terenie - podsumowywał to spotkanie w rozmowie z portalem Gorlice24 trener Glinika Łukasz Krzysztoń.

Mimo dobrej formy i wysokiej pozycji w tabeli Krysztoń zachowuje dużo pokory. - Faktycznie miło popatrzeć w tabelę, ale ktoś kiedyś mądrze powiedział, że patrzy się na nią dopiero w czerwcu. Teraz liczą się przede wszystkim chłodna głowa, spokojne ruchy i koncentracja na każdym meczu. Runda i sezon są długie - dodaje szkoleniowiec Glinika.

Mają szansę na trofeum

Być może ten sezon okaże się najlepszym w ostatnich latach dla Glinika, który w minionych sezonach kończył rozgrywki mniej więcej w okolicach środka tabeli bądź jej drugiej połowy. Dobry start z pewnością rozbudził apetyty, chociaż wypowiedzi trenera i zawodników wskazują, że w Gorlicach zachowują chłodne głowy.

W Gorlicach nie ukrywają, że mecz z Cracovią II to duże lokalne wydarzenie, co widać zwłaszcza po wewnętrznej mobilizacji kibicowskiej na to spotkanie. Jak podchodzą do tego piłkarze Glinika? - W meczu z Pcimianką pokazaliśmy, że jesteśmy drużyną, mamy charakter, ostatecznie zwyciężyliśmy zgarniając komplet punktów. Do Cracovii podejdziemy z chłodną głową. Będziemy walczyć, nie ma co pompować tego balonika, ale cieszy nas to, że jesteśmy w górze tabeli. Każdy mecz jest dla nas ważny - tłumaczy w rozmowie z Gorlice24 pomocnik Glinika, Mateusz Świętochowski.

Glinik niedługo będzie miał także szansę, by w klubowej gablocie umieścić trofeum za zwycięstwo w rozgrywkach okręgowego Pucharu Polski. Gorliczanie już 16 października zagrają bowiem w finale tych rozgrywek przeciwko innej drużynie z JAKO IV Ligi, Podhalaninowi Biecz.

Tam zagramy

Glinik ma za sobą specyficzny początek sezonu, bo z powodu prac remontowych na swoim obiekcie, pierwsze pięć kolejek musiał rozegrać na wyjeździe. Prace już się zakończyły, a Stadion Miejski im. Maksymiliana Kumorkiewicza zyskał nową bieżnię, dedykowany sektor gości, a także system nawadniania murawy. W piątek świeżo oddany obiekt przetestują zawodnicy Cracovii II i miejmy nadzieję, że zapamiętają go z trzech zdobytych punktów.
Źródło: cracovia.pl 19 września 2024 [1]


Opis meczu

"Pierwsza porażka rezerwy Cracovii w rozgrywkach" -
gazetakrakowska.pl

Pierwsza porażka rezerwy Cracovii w rozgrywkach

Cracovia II doznała pierwszej porażki w rozgrywkach ulegając Glinikowi Gorlice 0:1. Spotkanie lidera z wiceliderem dostarczyło licznie zebranym kibicom sporo emocji, ale walka toczyła się głównie w środku boiska.

Żaden z zespołów nie chciał zaryzykować odsłonięcia się w szeregach defensywnych wiedząc, że tracąc bramkę ciężko będzie doprowadzić do wyrównania. W pierwszej połowie piłkarze obydwu drużyn nie stworzyli sobie dogodnej okazji podbramkowej, a dośrodkowania w pole karne były albo niedokładne, albo padały łupem golkiperów Glinika i Cracovii.

Po przerwie szans na bramkę nadal było jak na lekarstwo. Jedyny gol padł w 65 min. Gogola po serii błędów w obronie Cracovii uderzył z około 20 metra, piłka wpadła do siatki ponad zbyt daleko stojącym od swojej bramki Malinowskim. Goście mogli wyrównać w 73 min, ale strzał jednego z zawodników krakowskiej drużyny z 14 m obronił Krawczyk.

W doliczonym czasie gry Glinik mógł dobić rywala. Wprowadzony chwilę wcześniej na plac gry Michalik znalazł się sam na sam z Malinowskim, ale za długo zwlekał ze strzałem i obrońcy przeszkodzili mu w oddaniu strzału.

Glinik o tę jedną bramkę był w tym spotkaniu lepszy i odniósł czwarte z rzędu zwycięstwo ligowe. dodajmy, że w Cracovii II po dłuższej przerwie zagrał Sylwester Lusiusz, były jej zawodnik, który ostatnio grał w Podbeskidziu Bielsko-Biała.
Źródło: gazetakrakowska.pl 20 września 2024 [2]


"JAKO IV Liga: Pierwsza porażka w sezonie" -
cracovia.pl

JAKO IV Liga: Pierwsza porażka w sezonie

Cracovia II przegrała 0:1 z Glinikiem Gorlice w meczu 11. kolejki JAKO IV Ligi, ponosząc tym samym pierwszą w tym sezonie porażkę.

Zamknięte starcie

Szybką szansę "debiutu" otrzymał w tym meczu powracający do Pasów Sylwester Lusiusz. Spotkanie od początku było dosyć zamknięte, brakowało klarownych sytuacji z obu stron. Pierwszą wypracowały sobie Pasy w 18. minucie. Fabian Bzdyl prostopadłym podaniem uruchomił na lewej stronie Michała Kęskę, ten wszedł w pole karne, ale golkiper Glinika odpowiednio skrócił kąt i zostawił naszemu zawodnikowi na tyle mało miejsca, że ten trafił prosto w niego i w efekcie mieliśmy tylko rzut rożny. Blisko trafienia byliśmy pod koniec pierwszej połowy, kiedy Bzdyl tym razem dorzucił piłkę z rzutu wolnego dokładnie na dalszy słupek, gdzie akcję zamykał Mirosław Tabor, ten jednak źle trafił w piłkę i skończyło się na aucie bramkowym.

Jeden gol przesądził

Obraz gry niespecjalnie zmienił się też po przerwie. Oba zespoły zagrozić próbował jedynie strzałami z dystansu, które nie były jednak na tyle jakościowe, by w większym stopniu zaskoczyć obu bramkarzy. Z obrazu gry mecz zapowiadał się na ten z kategorii "do pierwszej bramki", co niestety udało się gospodarzom. Glinik wykorzystał spory błąd Cracovii II w rozegraniu na własnej połowie, przejął piłkę i ruszył z szybką kontrą. Ta trafiła na lewą stronę do Piotra Gogoli, który precyzyjnym strzałem w krótki róg z linii pola karnego nie dał szans Michałowi Malinowskiemu i sprawił dużo radości kilkuset fanom zgromadzonym na stadionie w Gorlicach.

Po chwili mogło być już 2:0, ale Malinowski kapitalnie interweniował w sytuacji sam na sam, utrzymując jeszcze Pasy w grze. Naszej drużynie brakowało jednak w tym spotkaniu argumentów, bo w zasadzie jedyną dogodną sytuację do wyrównania stworzyliśmy sobie w 80. minucie za sprawą akcji zmienników. Jakub Sutor dośrodkował celnie na głowę Szymona Doby, który odpowiednio skontrował piłkę, zabrakło mu jednak precyzji i ta przeleciała obok bramki gospodarzy.

Tym samym nasi zawodnicy musieli pogodzić się z pierwszą porażką w sezonie. Okazja do powrotu na zwycięską ścieżkę będzie już w sobotę 28 września, kiedy o 11:00 zagramy w Rącznej z Podhalaninem Biecz.
Źródło: cracovia.pl 20 września 2024 [3]