2019-05-05 Cracovia - Lechia Gdańsk 2:0
|
Lotto Ekstraklasa , 34 kolejka Kraków, ul. Kałuży 1, niedziela, 5 maja 2019, 18:00
(0:0)
|
|
Skład: Peškovič Sipľak Datković Helik Râpă Gol Čečarić (64' Wdowiak) Dimun Dąbrowski Hanca (84' Strózik) Piszczek (88' Ferraresso) |
Sędzia: Jarosław Przybył z Kluczborka
|
Skład: Alomerović Nunes Nalepa Vitoria (77' Fila) Mladenović (77' Żukowski) Kubicki Lipski Makowski F. Paixao Sobiech Haraslin (59' Łukasik) |
Łączny czas gry: 95 min (45+50)
Mecze tego dnia: | ||
2019-05-05 Cracovia - Lechia Gdańsk 2:0 |
Rozmowa przed meczem z Michałem Probierzem
Gazeta Krakowska
Jak Pan odbiera wynik Pucharu Polski, w którym Lechia pokonała 1:0 Jagiellonię Białystok?
Oglądałem ten mecz na żywo. Finały zawsze są trudnymi meczami. W finale nie chodzi o ładną grę, a o zwycięstwo. Zarówno jeden, jak i drugi zespół nie chciał zaryzykować, o wiedział, że jedna bramka może zadecydować o wyniku. Takiego meczu się spodziewałem, nie byłem zaskoczony jego przebiegiem.
Patrząc na ten rezultat, to z waszego punktu widzenia jest on korzystny, bo przy zajęciu czwartego miejsca w lidze macie kwalifikację do eliminacji Ligi Europy. W przypadku wygranej Jagiellonii, 4. lokata nic by już nie dawała.
Tak, nadal jest szansa i wciąż trzeba walczyć. Mamy trzy punkty straty do czwartego miejsca i zrobimy wszystko, by o tę lokatę powalczyć.
Widać, że Lechia ma mocną kadrę. Wszedł na boisko rezerwowy Artur Sobiech i załatwił sprawę zwycięstwa.
Kadrę mają bardzo mocną, nie a co ukrywać. Mają kilku piłkarzy, którzy są na wysokim poziomie. Trzeba odpowiednio się do nich nastawić. Nie ma co liczyć na to, że po meczu finałowym Pucharu Polski będą zmęczeni, bo ten triumf może ich jeszcze teraz napędzić.
Zwłaszcza, że mają jeszcze w dalszym ciągu szansę na mistrzostwo Polski.
Tak jest, więcej będzie wiadomo po sobotnim meczu Legia – Piast Gliwice.
Trener Piotr Stokowiec narzekał po meczu finałowym, że muszą grać w niedzielę, że to niezbyt korzystna sprawa.
Trudno mi się do tego odnieść, powiedziałem już swoje o terminarzu rozrywek.
Cracovia zagra z Lechią bez pauzujących za kartki Airama Cabrery i Javiego Hernandeza. Siła uderzeniowa zespołu będzie poważnie zmniejszona.
Tak jest, ale trzeba swoje zrobić i przygotować się odpowiednio do meczu. Wiemy nad czym musimy popracować i gdzieś tam w głowie mam rozwiązanie dotyczące składu.
Filip Piszczek, który przeszedł zabieg po złamaniu nosa musi grać w specjalnej ochronnej masce. Jest gotowy do gry na cały mecz?
Trenuje normalnie i widać, że maska mu nie przeszkadza Wszedł w ostatnim meczu, czyli jest do gry.
Mówi Pan, że Lechia będzie napędzona ostatnim sukcesem, z kolei wy możecie mieć w głowie ten ostatni mecz z gdańszczanami, który wygraliście 4:2. Było to najlepsze spotkanie w waszym wykonaniu w tym sezonie.
Widać, że to zespół, który można ograć. Wiemy, że każdy mecz ma swoją historię, dlatego musimy być bardzo czujni.
Poza tą dwójką pauzującą z uwagi na żółte kartki i kontuzjowanym Marcinem Budzińskim wszyscy pozostali piłkarze są do gry? Wyleczył się już Damian Dąbrowski?
Tak „Dąbro” trenuje normalnie.
Można sądzić, że dopóki jest szansa na zajęcie czwartego miejsca, nie może Pan sobie pozwolić na eksperymenty kadrowe z młodzieżą.
W żaden sposób nie. Będziemy chcieli rywalizować o to miejsce i zrobimy wszystko, by o to powalczyć.
Porażki z poprzedniego tygodnia chyba już nie siedzą w głowach piłkarzy? Musiał Pan w tej kwestii zadziałać psychologicznie, by zawodnicy nie pamiętali o tych przegranych?
Tak przegraliśmy w tydzień trzy mecze, ale przecież też nie zwariujemy i nie będziemy wszystkiego zmieniać. Po to pracowaliśmy przez tak długi okres, by teraz wszystko burzyć. Był taki moment, że za prosto traciliśmy bramki. Uczulaliśmy na to piłkarzy, na to musimy zwrócić uwagę. Ale powtarzam, nie będziemy nagle wszystkiego zmieniać.
Czekają was jeszcze cztery mecze, z czego trzy u siebie, to spory kapitał patrząc na to, jak zespół gra na własnym boisku.
Tak, dlatego trzeba zrobić wszystko, by to pierwsze spotkanie z Lechią wygrać, a potem się martwić co będzie dalej.Źródło: Gazeta Krakowska wydanie internetowe 2 maja 2019
Zapowiedź meczu
Cracovia.pl
rywal.
Lechia po 33. kolejce zajmowała drugą pozycję w tabeli. Na jej dotychczasowy dorobek 63 punktów składają się: 18 zwycięstw, 9 remisów oraz sześć porażek. Co prawda, gdańszczanie znajdowali się na pierwszym miejscu od 13. do 30. kolejki, jednakże zostali wyprzedzeni przez Legię Warszawa. Warto także wspomnieć o tym, że tuż przed starciem z Pasami Lechia zdobyła Puchar Polski. Mecz przeciwko Jagiellonii Białystok zakończył się skromną wygraną 1:0 po bramce Artura Sobiecha zdobytej w samej końcówce spotkania. Zdobycie tego trofeum przez zespół znad morza oznacza, że drużyna, która zajmie czwarte miejsce na koniec sezonu, będzie uprawniona do gry w eliminacjach europejskich pucharów.
Ostatni ligowy mecz Lechii to domowe starcie ze wspomnianą wcześniej drużyną z Warszawy. Nasz najbliższy rywal wyszedł na ten mecz w ustawieniu 1-4-3-3 oraz następującym składzie: Dusan Kuciak, Joao Nunes, Michał Nalepa, Błażej Augustyn, Filip Mladenović, Jarosław Kubicki, Daniel Łukasik, Patryk Lipski, Konrad Michalak, Lukas Haraslin, Artur Sobiech. Po zmianach na boisku zameldowali się także Flavio Paixao, Mateusz Żukowski oraz Karol Fila. Emocjonujące spotkanie zakończyło się wygraną Legii 1:3. Jedyną bramkę dla gdańszczan zdobył w 17. minucie Lukas Haraslin.
Szkoleniowcem Lechii jest Piotr Stokowiec. Objął on tę posadę 5 marca 2018 roku zastępując Adama Owena. Stokowiec trenował wcześniej m.in. Zagłębie Lubin, Polonię Warszawa oraz Jagiellonię Białystok. Jego średni dorobek w Ekstraklasie wynosi 1,84 punktu na mecz.
Arbitrem dzisiejszego spotkania będzie Jarosław Przybył. Pochodzący z Kluczborka sędzia prowadził w tym sezonie trzy spotkania Cracovii. Dwa z nich były meczami wyjazdowymi rozgrywanymi w Białymstoku oraz w Niecieczy w ramach rozgrywek o Puchar Polski. Jedynym meczem sędziowanym przez Jarosława Przybyła i rozgrywanym na stadionie przy ulicy Kałuży był remis 1:1 z wrocławianami.
W historii spotkań pomiędzy Pasami i drużyną z Gdańska górą jest Cracovia. 16 razy to nasz zespół zdobywał trzy punkty, 9 razy padał remis, czternastokrotnie zwyciężali zaś gdańszczanie. Przed najbliższym starciem warto przypomnieć sobie ostatni mecz sezonu 2015/16. Pasy zwyciężyły wtedy 2:0 po bramkach Mateusza Cetnarskiego oraz samobójczym trafieniu Rafała Janickiego. Zwycięstwo to pozwoliło naszej drużynie zagwarantować sobie udział w europejskich pucharach. Liczymy, że i tym razem wygrana pozwoli nam zbliżyć się do tego celu.
Początek meczu Cracovia - Lechia Gdańsk o godzinie 18:00 #NaStadionie
Interia
O tym, ile Cabrera i Hernandez znaczą dla "Pasów" najlepiej pokazują statystyki. Ten pierwszy, z dorobkiem 14 bramek, jest najlepszym strzelcem zespołu, a drugi do ośmiu trafień dołożył cztery asysty. Bez nich ofensywna siła Cracovii będzie znacznie mniejsza, ale trener Michał Probierz zapewnia, że ma kim zastąpić Hiszpanów.
- Wiadomo było, że w którymś momencie będą musieli pauzować, to była kwestia czasu. Dobrze, że nie trafiło się, że jednocześnie wypadło pięciu zawodników, bo było przez pewien czas takie zagrożenie. Dlatego w spokoju pracujemy i przygotowujemy się do tego meczu - powiedział Probierz.
Wszystko na to wskazuje, że na środku ataku ustawiony zostanie Filip Piszczek. 23-letni napastnik, który latem przeniósł się do Cracovii z Sandecji Nowy Sącz miał początkowo problemy z adaptacją w nowym zespole. Probierz jednak w niego wierzył i wiosną Piszczek zaczął grać na miarę oczekiwań. W swoim dorobku ma już sześć bramek, a mógłby mieć więcej gdyby nie problemy zdrowotne. W spotkaniu z Legią, po starciu z rywalem, złamał nos i musiał przejść zabieg operacyjny. W ostatnim meczu z Piastem Gliwice pojawił się na boisku na końcowe 10 minut w specjalnie przygotowanej masce.
- Filip jest gotowy, takie urazy się zdarzają. Byli piłkarze, którzy grali w maskach i strzelali gole. Mam nadzieję, że Piszczek będzie takim naszym "Zorro" - żartował Probierz.
Oprócz Hiszpanów oraz kontuzjowanych od dłuższego czasu Marcina Budzińskiego i Viniciusa do dyspozycji trenera są wszyscy pozostali zawodnicy.
Probierz po sezonie zasadniczym deklarował, że jego drużyna będzie walczyć o miejsce premiowane startem w kwalifikacjach Ligi Europejskiej. Runda finałowa nie układa się jednak po myśli Cracovii, która przegrała trzy kolejne mecze z Legią, Jagiellonią i Piastem.
- To, na co pracowaliśmy przez siedem miesięcy, walcząc o awans do górnej ósemki, straciliśmy w siedem dni. Chodzi tu o pewność siebie zawodników - zauważył Probierz po ostatniej porażce w Gliwicach.
Dla losów krakowskiego zespołu kluczowe znacznie miał czwartkowy finał Pucharu Polski. Wygrana Lechii sprawiła, że czwarta drużyna zagra w europejskich pucharach, a "Pasy" tracą do zajmującej tę lokatę Jagiellonii tylko trzy punkty. Wszystko jest więc jeszcze możliwe.
- Każdy z zespołów poczuł teraz swoją szansę, więc końcówka sezonu zapowiada się bardzo ciekawie - nie ma wątpliwości Probierz.
Cracovia ma dobre wspomnienia z ostatniej konfrontacji z Lechią. Drużyny te zmierzyły się na stadionie przy ul. Kałuży 14 kwietnia. Ekipa Probierza w efektownym stylu wygrała wówczas 4-2, a według obserwatorów był to jej najlepszy mecz w sezonie.
Lechia jednak przyjedzie do Krakowa podbudowana zdobyciem Pucharu Polski. Poza tym wciąż liczy się w walce o mistrzostwo Polski i nie może pozwolić sobie na stratę punktów. Zapowiada się więc ciekawy mecz, który rozpocznie się w niedzielę o godzinie 18.Źródło: Interia wydanie internetowe 5 maja 2019
Opis meczu
gazetakrakowska.pl
W ostatniej kolejce sezonu zasadniczego 13 kwietnia Cracovia pokonała Lechię Gdańsk 4:2 po kapitalnym meczu. Do tej pory była to ostatnia wygrana „Pasów”, gdyż potem poniosła trzy porażki w grupie mistrzowskiej. Teraz znów pokonała gdańszczan. Ze świeżo upieczonym zdobywcą Pucharu Polski musiała sobie radzić bez najskuteczniejszych zawodników – Hiszpanów Airama Cabrery i Javiego Hernandeza, którzy musieli pauzować ze względu na kartki. We wspomnianym wyżej meczu zdobyli trzy z czterech bramek. Oba zespoły zaczęły mecz bardzo ostrożnie, jakby pamiętając o ostatnim widowisku, w którym najpierw groźniejsza była Lechia, a w II połowie gospodarze. Teraz obie drużyny paraliżowały się w środku pola.
W 28 min wreszcie krakowianie stworzyli sobie dogodną sytuację do zdobycia gola – Damian Dąbrowski idealnym podaniem obsłużył Milana Dimuna, który znalazł się oko w oko ze Zlatanem Alomeroviciem i dal szansę bramkarzowi na dobrą interwencję po której był rzut rożny. Dwoił się i troił Damian Dąbrowski – podawał i do Filipa Piszczka i do Sergiu Hanki, którzy jednak nie trafiali w bramkę. Po przerwie długimi fragmentami nic się nie działo poza walką.
W 71 min sędzia początkowo puścił sytuację, w której padł w polu karnym Michał Helik, ale po chwili sprawdzał sytuację na VAR-ze i znał, że Joao Nunez faulował obrońcę Cracovii. Sergiu Hanca okazał się pewnym wykonawcą „jedenastki”. Lechia rzuciła się do odrabiania strat, a „Pasy” skontrowały – zaatakował skrzydłem Hanka, który wyłożył piłkę Dimunowi, a ten strzelił do siatki. Wynik mógł podwyższyć jeszcze Mateusz Wdowiak, ale strzał obronił Alomerović. Cracovia walczy o 4. miejsce, które da występ w eliminacjach Ligi Europy. Po tym meczu jest właśnie na tej pozycji, ale dzisiaj może wyprzedzić ją Jagiellonia. Lechia stara się o mistrzostwo, ale po tym meczu się od niego oddaliła.
Cracovia – Lechia Gdańsk 2:0 (0:0) Bramki: 1:0 Hanca 74 karny, 2:0 Dimun 82
Cracovia: Pesković – Rapa, Helik, Datković, Siplak – Hanca (84 Strózik), Dimun, Gol, Dąbrowski, Cecarić (64 Wdowiak) – Piszczek (88 Ferraresso)..
Lechia: Alomerović – Nunes, Nalepa, Vitoria (77 Fila), Mladenović (77 Żukowski) – Paixao, Kubicki, Lipski, Makowski, Harsalin (59 Łukasik) – Sobiech.
Sędziował: Jarosław Przybył (Kluczbork). Żółte kartki: Rapa (41, faul) - Vitoria (7 min, faul), Datković (66, faul). Widzów: 8224.Źródło: gazetakrakowska.pl 5 maja 2019 [1]
Sport
Kilka dni temu Lechia mierzyła się w finale Pucharu Polski z Jagiellonią, co piłkarze na pewno odczuwali w swoich nogach. W końcu 8 z nich wyszło w podstawowym składzie zarówno na Stadionie Narodowym, jak wczoraj przy ulicy Kałuży. Jednak nie jest to żadne usprawiedliwienie dla fatalnego
występu drużyny, która jest uważana od wielu kolejek za poważnego kandydata do tytułu mistrzowskiego. Z 5 ostatnich meczów Lechia przegrała aż 4, dwukrotnie ulegała Cracovii, która - jakby tego było mało wczoraj grała bez swoich kluczowych ofensywnych postaci Javiego Hernandeza oraz Airama Cabrery.
Brakowało chęci
Pomocną dłoń w kierunku gdańszczan wyciągnął w sobotę Piast, który pokonał na wyjeździe Legię. To oznaczało, że Lechia musiała wygrać przewagą dwóch bramek, żeby ponownie objąć fotel lidera. Zadanie to było o tyle ,,łatwiejsze", że zespół Michała Probierza także nie spisywał się ostatnio najlepiej i także przegrał 4 z 5 spotkań - tym jedynym nieprzegranym było, jak na ironię, to z Lechią. Mecz przez większość czasu nie był warty oglądania. Trzeba powiedzieć wprost, że na boisku nie działo się zupełnie nic i żadna ze stron nie miała kibicom nic ciekawego do zaoferowania. Lechia, której powinno zależeć na pokonaniu Cracovii, nie przejawiała zupełnie żadnego zaangażowania czy chęci, dlatego nieco lepiej prezentowali się gospodarze. To właśnie oni stworzyli sobie jedyną godną odnotowania sytuację w pierwszej połowie, kiedy Milan Dimun otrzymał podanie od Damiana Dąbrowskiego i przegrał pojedynek sam na sam ze Zlatanem Alomeroviciem.
Błysk Hanki
Druga połowa wyglądała podobnie nadal nieco lepiej prezentowała się Cracovia, a goście nie potrafili skonstruować żadnej akcji. Mieli problem z wymianą kilku celnych podań, a jeśli decydowali się na bardziej bezpośrednie przekazanie piłki w stronę zupełnie niewidocznych napastników, ta najczęściej była przejmowana przez krakowskich pomocników, którym rywale nie zawiesili wysoko poprzeczki.
Nieco więcej emocji było w końcowych fragmentach. W 70 minucie Michał Helik wykorzystał gapiostwo Joao Nunesa i uprzedził go w polu karnym, dając się sfaulować. Portugalczyk kopnął urodzonego w Chorzowie stopera, a sędzia Jarosław Przybył - po konsultacji z VAR-em podyktował rzut karny. Na bramkę zamienił go Rumun Sergiu Hanca, choć Alomerović wyczuł jego uderzenie. Lechia powinna rzucić się do ataku, ale... dalej grała tak samo beznadziejnie. Ba! To Cracovia miała kolejne sytuacje. Dobrą zmianę dał Mateusz Wdowiak, który - po podaniu Hanki - obsłużył w polu karnym Dimuna. Słowak strzałem z pierwszej piłki podwyższył prowadzenie Cracovii i przypieczętował jej zwycięstwo.Źródło: Sport 6 maja 2019
Sportowe Tempo
2-0 Milan Dimun 82
Sędziował Jarosław Przybył (Kluczbork). Żółte kartki: Rapa, Datkovic - Vitoria. Widzów 8224.
CRACOVIA: Peskovic - Rapa, Helik, Datkovic, Siplak - Gol - Hanca (84 Strózik), Dąbrowski, Dimun, Cecaric (64 Wdowiak) - Piszczek (89 Ferraresso).
LECHIA: Alomerovic - Nunes, Nalepa, Vitoria (77 Fila), Mladenovic (77 Żukowski) - Kubicki - Paixao, Lipski, Makowski, Haraslin (59 Łukasik) - Sobiech.
Gospodarze byli osłabieni brakiem pauzujących za kartki Hiszpanów Cabrery i Hernandeza, ale zastąpili ich Rumun Hanca i Słowak Dimun, zdobywając gole na wagę zwycięstwa nad triumfatorem Pucharu Polski. Gdańszczanie byli zmęczeni występem na Narodowym i przez cały mecz nie oddali ani jednego celnego strzału.
W padającym deszczu lepiej się czuła Cracovia, miała inicjatywę, ale w I połowie wykreowała tylko jedną sytuację bramkową. W 28. minucie Dąbrowski obsłużył prostopadłym podaniem Dimuna, lecz strzał Słowaka zza narożnika "piątki" obronił nogą Alomerovic.
Przełom nastąpił w 71. minucie, gdy Nunes kopnął Helika w polu karnym. Sędzia faulu nie odgwizdał, uczynił to dopiero po analizie VAR. Jedenastkę pewnie wykonał Rumun Hanca, posyłając piłkę w lewy róg. Po zdobyciu gola Hanca zademonstrował białą koszulkę z napisem: "Patrick Ekeng, 3 years without you, 4ever in my heart". Kameruńczyk Ekeng to kolega klubowy Hanki z Dinama Bukareszt, który zmarł na atak serca 3 lata temu podczas meczu ligowego, w wieku 26 lat...
W 82. minucie Pasy przeprowadziły piękną akcję i podwyższyły na 2-0. Hanca podał do Wdowiaka, ten cofnął na 10. metr do Dimuna, a Słowak przyziemnym uderzeniem pokonał bramkarza. Dimun, tak na marginesie, napracował się w tym spotkaniu jak nikt inny, przebiegł ponad 13 km...
Goście próbowali jeszcze zareagować, ale jedynym efektem był w 85. minucie strzał Fili z 16 m obok słupka.
Cracovia tymczasem mogła zdobyć jeszcze jednego gola. W 88. minucie Strózik zagrał z prawej strony do środka, a Wdowiak przymierzył w lewe "okienko". Alomerovic pofrunął jednak w porę i wybił piłkę.
Również statystycznie lepiej prezentowali się krakowianie. Oddali więcej strzałów (14:7, celne 6:0), byli częściej przy piłce (51%), wybiegali zwycięstwo (119:115 km).
st
Trenerzy po meczu
Michał Probierz, trener Cracovii
Wiedzieliśmy, że Lechia będzie dziś odczuwać to samo, co my, gdy rozgrywaliśmy trzy mecze w ciągu tygodnia. Narzuciliśmy swój styl gry i wysokie tempo. Przebiegliśmy w meczu 139 km i od samego początku pokazywaliśmy, że chcemy być dzisiaj agresywni. Ważne również, że dobrze sprawili się zmiennicy, którzy weszli na podmęczonego już rywala. Mateusz Wdowiak stworzył ważną akcję na 2:0. Podnieśliśmy się, choć już nas skreślano. Pokazaliśmy, że umiemy grać mimo bolesnych porażek i mogę tylko pochwalić zespół. Teraz przygotowujemy się do ważnego meczu z Lechem.
Źródło:[3]
Piotr Stokowiec, trener Lechii Gdańsk
Trzymaliśmy się dziś dzielnie do 75 minuty meczu. Detal zadecydował o tym, że był rzut karny - w dobie VARu takie detale nie umykają. Z pewnością jednak był podyktowany słusznie. Nie chciałbym zbyt analitycznie podchodzić do tego meczu. Jestem dumny z tej drużyny, nawet z tego co pokazała w tym spotkaniu. Gratuluję Cracovii zdobycia trzech punktów.
Źródło:[4]
Ciekawostki
Michał Probierz nominowany do nagrody trenera sezonu
Poznaliśmy nominowanych do indywidualnych nagród Ekstraklasy za sezon 18/19. Cracovię reprezentować w tym gronie będzie Michał Probierz, nominowany w kategorii Trenera Sezonu. Trenerze, gratulujemy! Mecz z Lechią był ostatnim biało-czerwonym wkładem w walkę o Mistrzostwo Polski w tym sezonie. Z trójki pretendentów pokonaliśmy zdobywcę pucharu Polski i do minimum zredukowaliśmy szanse gdańszczan w walce o tytuł. Dla nas zwycięstwo oznacza powrót do rywalizacji o czwarte miejsce premiowane grą w eliminacjach do Ligi Europy.
To już nasze piętnaste zwycięstwo w sezonie i wciąż jest szansa na poprawienie naszego ekstraklasowego rekordu zwycięstw wszechczasów z 1948 roku, kiedy to wygraliśmy siedemnaście ligowych spotkań.
Każdy mecz jest o coś, a trzy najbliższe spotkania to także etapy w budowie naszej siły w następnym sezonie.
Szkoleniowiec Pasów rywalizację o statuetkę stoczy z trenerami Piasta Gliwice oraz Lechii Gdańsk - Waldemarem Fornalikiem i Piotrem Stokowcem. Końcowe rozstrzygnięcie poznamy na gali zakończenia sezonu Ekstraklasy, która w tym roku odbędzie się 20 maja. Trzymamy kciuki!
Źródło: [5]
Felietony
90 słów o meczu (plus to co doliczy sędzia): Siedemnaście
autor:raf_jedynka
Mecz z Lechią był ostatnim biało-czerwonym wkładem w walkę o Mistrzostwo Polski w tym sezonie. Z trójki pretendentów pokonaliśmy zdobywcę pucharu Polski i do minimum zredukowaliśmy szanse gdańszczan w walce o tytuł. Dla nas zwycięstwo oznacza powrót do rywalizacji o czwarte miejsce premiowane grą w eliminacjach do Ligi Europy.
To już nasze piętnaste zwycięstwo w sezonie i wciąż jest szansa na poprawienie naszego ekstraklasowego rekordu zwycięstw wszechczasów z 1948 roku, kiedy to wygraliśmy siedemnaście ligowych spotkań.
Każdy mecz jest o coś, a trzy najbliższe spotkania to także etapy w budowie naszej siły w następnym sezonie.
Źródło:[6]
Piłkarze po meczu
Kulisy meczu
2018-06-16 Górnik Wieliczka - Cracovia 0:4 2018-06-23 MFK Karviná - Cracovia 2:4 2018-06-27 Cracovia - Partizan Belgrad 0:1 2018-06-30 NK Maribor - Cracovia 4:0 2018-07-04 Cracovia - Gabala FK 1:0 2018-07-07 Cracovia - Dinamo Zagrzeb 0:1 2018-07-14 Puszcza Niepołomice - Cracovia 0:3 2018-07-21 Śląsk Wrocław - Cracovia 3:1 2018-07-29 Lech Poznań - Cracovia 2:0 2018-08-06 Cracovia - Arka Gdynia 0:0 2018-08-11 Pogoń Szczecin - Cracovia 1:1 2018-08-17 Cracovia - Zagłębie Lubin 0:1 2018-08-24 Piast Gliwice - Cracovia 3:1 2018-09-02 Cracovia - Legia Warszawa 0:0 2018-09-07 Podbeskidzie Bielsko-Biała - Cracovia 2:2 2018-09-14 Jagiellonia Białystok - Cracovia 3:1 2018-09-22 Cracovia - Wisła Płock 3:1 2018-09-26 ROW 1964 Rybnik - Cracovia 1:3 2018-09-30 Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 1:1 2018-10-07 Cracovia - Wisła Kraków 0:2 2018-10-13 Cracovia - Piast Gliwice 0:0 2018-10-22 Cracovia - Górnik Zabrze 2:0 2018-10-28 Korona Kielce - Cracovia 0:1 2018-10-31 Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Cracovia 2:0 2018-11-03 Cracovia - Miedź Legnica 0:0 2018-11-10 Lechia Gdańsk - Cracovia 1:0 2018-11-17 Podbeskidzie Bielsko-Biała - Cracovia 2:1 2018-11-24 Cracovia - Śląsk Wrocław 1:1 2018-12-02 Cracovia - Lech Poznań 1:0 2018-12-10 Arka Gdynia - Cracovia 0:3 2018-12-15 Cracovia - Pogoń Szczecin 2:1 2018-12-22 Zagłębie Lubin - Cracovia 1:2 2019 Trening Noworoczny 2019-01-18 Stal Mielec - Cracovia 1:1 2019-01-23 Cracovia - Vejle BK 1:1 2019-01-26 Cracovia - Achmat Grozny 3:3 2019-01-31 Cracovia - Partizan Belgrad 1:0 2019-02-01 Cracovia - Proleter Nowy Sad 0:1 2019-02-09 Cracovia - Piast Gliwice 2:1 2019-02-10 Garbarnia Kraków - Cracovia 2:4 2019-02-17 Legia Warszawa - Cracovia 0:2 2019-02-18 Gwarek Tarnowskie Góry - Cracovia 3:2 2019-02-24 Cracovia - Jagiellonia Białystok 1:0 2019-03-02 Wisła Płock - Cracovia 3:2 2019-03-09 Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 2:1 2019-03-17 Wisła Kraków - Cracovia 3:2 2019-03-22 Stal Mielec - Cracovia 0:0 2019-03-26 Małopolski ZPN - Cracovia 0:1 2019-03-29 Górnik Zabrze - Cracovia 0:1 2019-04-02 Cracovia - Korona Kielce 2:1 2019-04-05 Miedź Legnica - Cracovia 2:1 2019-04-13 Cracovia - Lechia Gdańsk 4:2 2019-04-20 Legia Warszawa - Cracovia 1:0 2019-04-23 Cracovia - Jagiellonia Białystok 0:1 2019-04-26 Piast Gliwice - Cracovia 3:1 2019-05-05 Cracovia - Lechia Gdańsk 2:0 2019-05-11 Cracovia - Lech Poznań 1:0 2019-05-15 Zagłębie Lubin - Cracovia 1:2 2019-05-19 Cracovia - Pogoń Szczecin 0:3