1965-04-11 Cracovia - Thorez Wałbrzych 2:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

175. mecz Cracovii w drugiej lidze.


Herb_Cracovia

Trener:
Adam Niemiec
pilka_ico
II liga , 19 kolejka
Kraków, stadion Wawelu, niedziela, 11 kwietnia 1965, 16:00

Cracovia - Thorez Wałbrzych

2
:
0

(0:0)



Herb_Zagłębie Wałbrzych


Skład:
L.Michno
Chemicz
Rewilak
Dzierżak
Mikołajczyk
Szymczyk
Ślusarek
Spiżak
Zapalski (46' Królikowski)
J. Stokłosa
J. Kowalik

Ustawienie:
3-2-5

Sędzia: Gorzawski
Widzów: 8 000

bramki Bramki
J. Kowalik (65')
Ślusarek (89')
1:0
2:0
Skład:
Kobiałko
Pawlica
Molenda
Cieszowiec
Dworniczek
Zajdel
Kampa
Kuś
Nowak
Cichosz (Wieczorkowski)
Olszok
Mecze tego dnia:

1965-04-11 Cracovia - Thorez Wałbrzych 2:0
1965-04-11 Cracovia II - Prokocim Kraków 0:0



Zapowiedź meczu

Opis meczu

"Znowu nie wykorzystany karny" -
Gazeta Krakowska

Znowu nie wykorzystany karny

Relacja z meczu w dzienniku Gazeta Krakowska
Sporo protestów na widowni wywołała decyzja sędziego w 40 min. gry. Spiżak przeszedł przez obronę i strzelił bramkę. Jak się okazało piłkarz Cracovii dotknął przy tym piłki ręką i nic dziwnego że bramki nie uznano.

Najlepszy piłkarz na boisku Kowalik stwarzał dogodne sy¬tuacje kolegom do zdobycia bramek. Nie przynosiło to rezultatu. Wreszcie w 63 min. Kowalik idzie na przebój, mija obrońcę i płasko strzela. Piłka ociera się o nogi nadbiegającego drugiego obrońcy i wpada do bramki. Było 1:0 dla Cracovii. Nadarzyła się okazja do podwyższenia wyniku. W 70 min. Spiżak został sfaulowany na polu karnym. Sędzia podyktował „jedenastkę”. Fatalnym egzekutorem był poszkodowany, który strzelił wysoko ponad bramkę.
Drużyna gości opada z sił, napór Cracovii wzrasta. 89 min. — jeden z obrońców Thorcza za słabo podał piłkę bramkarzowi. Błąd ten wykorzystał sprytnie Ślusarek zdobywają drugą bramkę dla krakowian.
W pierwszej połowie ładny futbol obserwowaliśmy na początku spotkania. Potem za dużo było chaosu, za dużo gry górą (brylował w tym Szymczyk).
Mecz stał na miernym poziomie. „Biało-czerwoni” wykazali wielką ambicję i zdobyli dwa punkty zasłużenie. Michno w bramce nie miał groźnych strzałów, obrona popełniła kilka błędów. Pomoc za mało wspierała atak piłkami, Szymczyk nie wytrzymał meczu kondycyjnie. W ataku klasą dla siebie był Kowalik. Pracowitością wyróżnili się Spiżak i Stokłosa. Zapalski grał tylko w pierwszej połowie i należał do słabszych zawodników na boisku. Najniższa nota należy się Ślusarkowi.

Cracovia: Michno: Dzierżak, Rewilak, Chemicz, Mikołajczyk, Szymczyk, Ślusarek, Spiżak, Zapalskl (Królikowski), Stokłosa, Kowalik.
Źródło: Gazeta Krakowska nr 86 z 12 kwietnia 1965


"Trudna przeprawa Cracovii w meczu z Thorezem" -
Echo Krakowa

Trudna przeprawa Cracovii w meczu z Thorezem

Relacja z meczu w dzienniku Echo Krakowa
CRACOVIA - THOREZ WAŁBRZYCH 2:0 (0:0). — Bramki zdobyli: Kowalik w 63 min- i Ślusarek w 83 min. Sędziował p. Gorzawski z Katowic. Widzów ok. 10 tysięcy.

CRACOVIA: Michno - Dzierżak, Mikołajczyk, Rewilak, Chemicz -Ślusarek. Szymczyk - Spiżak, Zapalski (Królikowski), Stokłosa, Kowalik. THOREZ: Kobiałko - Pawlica, Molenda, Cieszowiec, Dworniczek — Zajdel, Kampa - Kuś, Nowak, Cichosz (Wieczorkowski), Olszok.

Thorez okazał się drużyną trudną do pokonania. Jedenastka Wałbrzycha ekonomicznie rozkładała siły, dobrze kryła, nie dopuszczała przeciwnika do swobodnego strzału, a gdy zaistniała okazja, inicjowała szybkie, groźne ataki. Toteż nic dziwnego, że przez większą część meczu trwała zacięta, obustronna walka, ale bez rezultatu bramkowego. Wprawdzie w 40 min. Spiżak znajdując się na polu karnym umieścił piłkę w siatce, lecz przedtem przytrzymał ją ręką i sędzia słusznie podyktował rzut wolny przeciw Cracovii. Decyzja arbitra spotkała się z nieuzasadnionym protestem tej części widowni, która przekroczenia nie widziała i była zaskoczona nieuznaniem bramki. Po raz pierwszy na listę strzelców wpisał się dopiero Kowalik w 63 min. gry. po szybkiej akcji lewoskrzydłowy Cracovii ładnym zwodem ciała zmylił przeciwników oddając ostry strzał w kierunku bramki. Piłka otarła się o nogę obrońcy i wpadła do siatki.

W 72 min. krakowianie świetną okazję na podwyższenia wyniku. Za „podcięcie" Spiżaka na polu karnym sędzia podyktował bowiem rzut karny egzekwowany przez poszkodowanego. Spiżak jednak zaprzepaścił okazję fatalnie pudłując i posyłając piłkę ponad poprzeczkę.

Na dwie minuty przed końcem meczu Ślusarek wykorzysta słabe podanie obrońcy do bramkarza, przejął piłkę i zdobył bramkę, ustalając wynik meczu.
Źródło: Echo Krakowa nr 86 z 12 kwietnia 1965


Mecze sezonu 1964/65