1965-04-11 Cracovia - Thorez Wałbrzych 2:0
175. mecz Cracovii w drugiej lidze.
|
![]() Kraków, stadion Wawelu, niedziela, 11 kwietnia 1965, 16:00
(0:0)
|
|
Skład: L.Michno Chemicz Rewilak Dzierżak Mikołajczyk Szymczyk Ślusarek Spiżak Zapalski (46' Królikowski) J. Stokłosa J. Kowalik Ustawienie: 3-2-5 |
Sędzia: Gorzawski
|
Skład: Kobiałko Pawlica Molenda Cieszowiec Dworniczek Zajdel Kampa Kuś Nowak Cichosz (Wieczorkowski) Olszok |
Mecze tego dnia: | ||
|
Zapowiedź meczu
- Zapowiedź meczu w dzienniku Gazeta Krakowska
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Echo Krakowa
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Echo Krakowa
- Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Dziennik Polski
- Druga zapowiedź meczu w dzienniku Dziennik Polski
Opis meczu
Gazeta Krakowska
Najlepszy piłkarz na boisku Kowalik stwarzał dogodne sy¬tuacje kolegom do zdobycia bramek. Nie przynosiło to rezultatu. Wreszcie w 63 min. Kowalik idzie na przebój, mija obrońcę i płasko strzela. Piłka ociera się o nogi nadbiegającego drugiego obrońcy i wpada do bramki. Było 1:0 dla Cracovii. Nadarzyła się okazja do podwyższenia wyniku. W 70 min. Spiżak został sfaulowany na polu karnym. Sędzia podyktował „jedenastkę”. Fatalnym egzekutorem był poszkodowany, który strzelił wysoko ponad bramkę.
Drużyna gości opada z sił, napór Cracovii wzrasta. 89 min. — jeden z obrońców Thorcza za słabo podał piłkę bramkarzowi. Błąd ten wykorzystał sprytnie Ślusarek zdobywają drugą bramkę dla krakowian.
W pierwszej połowie ładny futbol obserwowaliśmy na początku spotkania. Potem za dużo było chaosu, za dużo gry górą (brylował w tym Szymczyk).
Mecz stał na miernym poziomie. „Biało-czerwoni” wykazali wielką ambicję i zdobyli dwa punkty zasłużenie. Michno w bramce nie miał groźnych strzałów, obrona popełniła kilka błędów. Pomoc za mało wspierała atak piłkami, Szymczyk nie wytrzymał meczu kondycyjnie. W ataku klasą dla siebie był Kowalik. Pracowitością wyróżnili się Spiżak i Stokłosa. Zapalski grał tylko w pierwszej połowie i należał do słabszych zawodników na boisku. Najniższa nota należy się Ślusarkowi.
Echo Krakowa
CRACOVIA: Michno - Dzierżak, Mikołajczyk, Rewilak, Chemicz -Ślusarek. Szymczyk - Spiżak, Zapalski (Królikowski), Stokłosa, Kowalik. THOREZ: Kobiałko - Pawlica, Molenda, Cieszowiec, Dworniczek — Zajdel, Kampa - Kuś, Nowak, Cichosz (Wieczorkowski), Olszok.
Thorez okazał się drużyną trudną do pokonania. Jedenastka Wałbrzycha ekonomicznie rozkładała siły, dobrze kryła, nie dopuszczała przeciwnika do swobodnego strzału, a gdy zaistniała okazja, inicjowała szybkie, groźne ataki. Toteż nic dziwnego, że przez większą część meczu trwała zacięta, obustronna walka, ale bez rezultatu bramkowego. Wprawdzie w 40 min. Spiżak znajdując się na polu karnym umieścił piłkę w siatce, lecz przedtem przytrzymał ją ręką i sędzia słusznie podyktował rzut wolny przeciw Cracovii. Decyzja arbitra spotkała się z nieuzasadnionym protestem tej części widowni, która przekroczenia nie widziała i była zaskoczona nieuznaniem bramki. Po raz pierwszy na listę strzelców wpisał się dopiero Kowalik w 63 min. gry. po szybkiej akcji lewoskrzydłowy Cracovii ładnym zwodem ciała zmylił przeciwników oddając ostry strzał w kierunku bramki. Piłka otarła się o nogę obrońcy i wpadła do siatki.
W 72 min. krakowianie świetną okazję na podwyższenia wyniku. Za „podcięcie" Spiżaka na polu karnym sędzia podyktował bowiem rzut karny egzekwowany przez poszkodowanego. Spiżak jednak zaprzepaścił okazję fatalnie pudłując i posyłając piłkę ponad poprzeczkę.
Na dwie minuty przed końcem meczu Ślusarek wykorzysta słabe podanie obrońcy do bramkarza, przejął piłkę i zdobył bramkę, ustalając wynik meczu.