1951-06-10 Ogniwo MPK Kraków - Kolejarz Warszawa 0:2

Trener: Zygmunt Jesionka

I liga , 9 kolejka Kraków, Stadion Cracovii, niedziela, 10 czerwca 1951, 18:00 Ogniwo MPK Kraków - Kolejarz Warszawa 0 : 2 (0:0)

Trener: Władysław Szczepaniak

Skład: Hymczak W. Gędłek Kaszuba Glimas Pawlikowski M. Kolasa (46' Misiak) Mazur Rajtar Radoń J. Pawłowski Bobula Ustawienie: 3-2-5

Sędzia: Alfons Cober z Katowic Widzów: 17 000 Bramki 0:1 0:2 Zelenay (69') Łącz (81')

Skład: Borucz Wołosz E. Brzozowski Łabęda Wolsza Szczawiński Kobylański Popiołek Łącz Zelenay Wesołowski Ustawienie: 3-2-5

	Mecze tego dnia:
	1951-06-10 Ogniwo MPK II Kraków - Włókniarz K. 4:0 1951-06-10 Ogniwo MPK Kraków - Kolejarz Warszawa 0:2

Jan Maciejko, wręczenie nagrody

podczas meczu

Zapowiedź meczu

• Zapowiedź meczu w dzienniku Gazeta Krakowska
• Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Echo Krakowa
• Druga zapowiedź meczu w dzienniku Echo Krakowa
• Zapowiedź meczu w dzienniku Dziennik Polski

Opis meczu

"Ogniwo wróciło do szarzyzny, a Kolejarz W-wa wygrywa 2:0" -

Przegląd Sportowy

Ogniwo wróciło do szarzyzny, a Kolejarz W-wa wygrywa 2:0

Ślamaszarnie poruszający się w pierwszym okresie gry, przegrywający z reguły każdy pojedynek środkowy napastnik Kolejarza Łącz, wykorzystał po przerwie dwie sytuacje podbramkowe i stał się ojcem zwycięstwa swojej drużyny. Zaimponowała ona krakowskiej widowni, przewyższając miejscowych szybkością, dyspozycją strzałową (po przerwie) i lepszą kondycją.

Lepsza kondycja, poparta rozumnym rozłożeniem sił umożliwiła kolejarzom prowadzenie otwartej gry do przerwy, a po przerwie przejście do ofensywy. Wtedy to zarysowały się w żelaznym bloku defensywnym drużyny krakowskiej poważne szczerby. Gędłek przegrał wiele pojedynków z Wesołowskim i Popiołkiem. Hymczak nie popisał się przy drugiej bramce, uzyskanej ze znacznej odległości, a Kaszuba, który ofiarną gra zażegnał wielokroć niebezpieczeństwo w pierwszych 45 min., spóźniał się następnie często z interwencjami.

Jeśli dodać do tego, że atak Ogniwa grający w kilku ostatnich meczach w lepszym nieco stylu, wrócił znów do słabej formy z początku sezonu, wówczas łatwiej zrozumiemy dlaczego ostatni wicelider tabeli przegrał na własnym boisku.

Na zwycięstwo osiągnięte przez Kolejarza pracowała rzetelnie cała drużyna, w której ponad poziom wybijali się Borucz, interweniujący równie pięknie, jak i skutecznie, doskonały taktyk Brzozowski oraz obaj skrzydłowi Kobylański i Wesołowski. Raid Wesołowskiego i jego dośrodkowanie, po którym Łącz zdobył główką pierwszą bramkę, były pierwszej marki. Równie szybko i skutecznie zagrywał Kobylański, mający jednak przeciw sobie najlepszego zawodnika drużyny krakowskiej — Glimasa. Przebieg meczu potwierdził raz jeszcze, że bez strzałów nie może być bramek i punktów. Na nic zdały się wysiłki pomocników Ogniwa, pchających ustawicznie swój atak do przodu, jeśli w tym ataku nader rzadko decydowano się na strzał, a kiedy już strzelano, to z niedopuszczalnym odchyleniem o kilka metrów obok celu. W przerwie zawodów odbyła się uroczystość wręczenia upominków J. Maciejce, z okazji mianowania go przez GKKF mistrzem Sportu.

Widzów ok. 20.000 tys.

(sh)
Źródło: Przegląd Sportowy nr 46 z 11 czerwca 1951 [1]

Gazeta Krakowska

Relacja z meczu w dzienniku Gazeta Krakowska

Spotkanie ligowe rozegrane w Krakowie pomiędzy Kolejarzem Warszawa a miejscowym Ogniwem zakończyło się zwycięstwem gości 2:0 (0:0).

Tym razem z formacji defensywnych Ogniwa zawiódł Gędłek; jedynie Glimas, Kaszuba i Hymczak byli na posterunku. Atak mimo licznych okazji do uzyskania bramki nie zdobył się na skuteczny Strzał. Pawłowski kilkakrotnie w doskonałych sytuacjach nie potrafił piłki skierować do bramki Borucza. Najlepszy z kwintetu ofensywnego był Mazur, ale i on jak i Rajtar przy dobrej grze stopera Brzozowskiego oraz obrońcy Wołosza nic nie mogli zrobić. Grający od pauzy Misiak za Kolasę w ogóle nie dochodził do piłki. W drużynie przypadkowych zwycięzców znać było lepszą grę ataku, ale tylko w pewnych okresach.
Do przerwy Ogniwo ma zdecydowaną przewagę, ale gra wyjątkowo pechowo. W 32 min. strzał Rajtara przechodzi tuż nad poprzeczką. Dwie minuty przed pauzą nie¬bezpieczny strzał Popiołka przerzuca Hymczak na róg.
Po zmianie pól w 60 min. Kaszuba egzekwuje rzut wolny, ale piłka przechodzi obok bramki. W 10 minut później IX) ładnym zagraniu ataku Kolejarza — Zelenay skierował piłkę głową do siatki Hymczaka. Bramka ta dodaje odwagi napastnikom warszawskim i w 80 min. Łącz z przeboju uzyskuje drugą bramkę. Mimo utraty dwóch bramek następuje aż do końca zawodów przewaga drużyny krakowskiej, ale napastnicy za dużo kombinują i strzelają niecelnie.

Sędziował ob. Cober ze Śląska. Widzów około 15.000.

Źródło: Gazeta Krakowska nr 159 z 11 czerwca 1951

""13“ i „bidne” 0:2" -

Dziennik Polski

"13“ i „bidne” 0:2

Relacja z meczu w dzienniku Dziennik Polski

Niedługo, bo tylko 6 godzin trwała pełna radość wszystkich krakowskich zwolenników piłkarstwa. „Postarało się" o to Ogniwo, przegrywając z warszawskimi gośćmi. Wprawdzie nie w takim stosunku. Jak to u-siłował prorokować Jeden z nich, Łącz (1:3), ale i te „bidne" 0:2 też swoje zrobiły. A wpadły dziwnie, właśnie wtedy, gdy Ogniwo przygniatało, gdy publiczność rozpaliła się ..żądzą" zwycięstwa.

W każdym razie do przerwy nikt nie spodziewał się po napadzie Kolejarza. że zdobędzie się na dwie bramki. Jedyna groźniejsza akcja zakończyła się na... fotoreporterze Węglowskim, który został ..stratowany" przez żywiołowego Wesołowskiego. Łącz ani rusz nie mógł „włączyć się" w poczynania napadu, a tylko mokra koszulka świadczyła o dobrych chęciach i... braku kondycji. " (Trudno być Jednocześnie dobrym aktorem i piłkarzem — stwierdził ktoś na widowni).

Sytuacja zmieniła się Jednak po przerwie, kiedy w ataku Kolejarza pojawił się zawodnik z numerem 13. Był to... Łącz, który zaryzykował ubranie świeżej koszulki z tak "niebezpieczną" cyfrą. Dla niego okazała się szczęśliwą do tego stopnia, że potrafił nawet bramkę zdobyć.

Że jednak na szczęście nie zawsze można liczyć — Kolejarz do następnych zawodów niedzielnych stanie już — Jak zapowiedział trener Szczepaniak — w pełnym składzie: z Jaźnickim w obronie i Szularzem w ataku.

Źródło: Dziennik Polski nr 160 z 11 czerwca 1951

Mecze sezonu 1951

1951-02-18 Ogniwo MPK Kraków - Spójnia Kraków 4:1   1951-03-04 Ogniwo MPK Kraków - Ogniwo Bytom 4:2   1951-03-11 Ogniwo MPK Kraków - OWKS Kraków 1:2   1951-03-18 Ogniwo MPK Kraków - ŁKS-Włókniarz Łódź 1:0   1951-03-25 Ogniwo Bytom - Ogniwo MPK Kraków 2:1   1951-04-01 Unia Chorzów - Ogniwo MPK Kraków 1:2   1951-04-08 Ogniwo Bytom - Ogniwo MPK Kraków 1:1   1951-04-15 Ogniwo MPK Kraków - Budowlani Chorzów 3:0   1951-05-03 Stal Bielsko - Ogniwo MPK Kraków 3:8   1951-05-06 Ogniwo MPK Kraków - Związkowiec Kraków 3:2   1951-05-13 Ogniwo MPK Kraków - Górnik Zabrze 2:2   1951-05-20 Ogniwo MPK Kraków - Gwardia Kraków 0:0   1951-06-03 Gwardia Szczecin - Ogniwo MPK Kraków 1:2   1951-06-07 Górnik Radlin - Ogniwo MPK Kraków 3:1   1951-06-10 Ogniwo MPK Kraków - Kolejarz Warszawa 0:2   1951-06-17 CWKS Warszawa - Ogniwo MPK Kraków 2:4   1951-06-21 Kolejarz Poznań - Ogniwo MPK Kraków 2:0   1951-06-24 Ogniwo MPK Kraków - Gwardia Szczecin 1:1   1951-06-28 Ogniwo MPK Kraków - Gwardia Kraków 0:3   1951-06-28 Ogniwo MPK Kraków - Włókniarz Kraków 0:1   1951-07-01 Ogniwo MPK Kraków - Kolejarz Poznań 3:1   1951-07-07 Kolejarz Warszawa - Ogniwo MPK Kraków 1:5   1951-07-14 Ogniwo MPK Kraków - Ogniwo Bytom 1:1   1951-08-26 Budowlani Chorzów - Ogniwo MPK Kraków 3:1   1951-09-02 Gwardia Kraków - Ogniwo MPK Kraków 5:0   1951-09-09 Budowlani Opole - Ogniwo MPK Kraków 1:5   1951-09-23 Ogniwo MPK Kraków - Górnik Radlin 2:1   1951-09-30 Ogniwo MPK Kraków - Unia Chorzów 0:1   1951-10-14 Związkowiec Kraków - Ogniwo MPK Kraków 1:1   1951-10-28 ŁKS-Włókniarz Łódź - Ogniwo MPK Kraków 1:0   1951-11-04 Ogniwo MPK Kraków - CWKS Warszawa 2:1   1951-11-11 Ogniwo Wrocław - Ogniwo MPK Kraków 1:1   1951-11-18 Ogniwo Tarnów - Ogniwo MPK Kraków 2:2   1951-11-25 Ogniwo MPK Kraków - Spójnia Kraków 2:2