2006-10-28 Wisła Kraków - Cracovia 3:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 21:34, 24 cze 2022 autorstwa Grot (Dyskusja | edycje)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Wisła Kraków

Trener:
Dragomir Okuka
pilka_ico
Orange Ekstraklasa , 12 kolejka
Kraków, sobota, 28 października 2006, 18:15

Wisła Kraków - Cracovia

3
:
0

(3:0)



Herb_Cracovia

Trener:
Stefan Majewski
Skład:
Dolha
Baszczyński
Cléber
Dudka
Mijailović
Błaszczykowski
Cantoro (60' Piotr Brożek)
Varga
Zieńczuk
Paweł Brożek
Jean Paulista (60' Svitlica)

Ustawienie:
4-4-2

Sędzia: Jarosław Żyro z Bydgoszczy
Widzów: 14 000 (+ 750 kibiców Cracovii)

bramki Bramki
Cléber (1')
Paweł Brożek (28'-głową)
Cléber (42'-karny)
1:0
2:0
3:0
zolte_kartki Żółte kartki
Baszczyński
Cantoro
Mijailović
Zieńczuk
Radwański
Szwajdych
czerwone_kartki Czerwone kartki
Mijailović (82')
Skład:
Cabaj
Wacek
Skrzyński
Radwański
Pawlusiński (88' João Paulo)
Wiśniewski (73' Wojciechowski)
Nowak
Szwajdych
Giza (68' Karwan)
Bojarski
Moskała

Ustawienie:
3-5-2
Mecz następnego dnia:

2006-10-29 Cracovia II - Janina Libiąż 5:0



Zapowiedź meczu

"Skrzydła kontra" -
Przegląd Sportowy

Skrzydła kontra

To będzie mecz, w którym Wisła, by sforsować rygiel Cracovii, zaatakuje skrzydłami. - Taki obraz walki jest nieunikniony, gdy system 4-4-2 zderzy się z ustawieniem 3-5-2 - twierdzą nasi eksperci.

Fachowcy są zgodni, że po zmianach trenerów w zespołach z obu stroń Błoń doszło do istotnych reform. Dotyczą one zarówno stylu gry, jak i ustawienia oraz zestawienia wyjściowych jedenastek. I „Białej Gwieździe”, i „Pasom” wyszły one na dobre, lecz ostateczna weryfikacja tej oceny nastąpi jutro.

Zabójcze kontry

- Trener Stefan Majewski preferuje defensywny styl, oparty na dyscyplinie. Mnie osobiście taki zachowawczy futbol się nie podoba - mówi Ryszard Wieczorek, opiekun Kolportera, który mierzył się ostatnio z Cracovią (0:1). - Na razie to pomysł skuteczny, bo przyniósł w dwóch meczach sześć punktów. Zwracam jednak uwagę, że Cracovia trafiła na niedysponowanych rywali, bo Wisła Płock przechodzi poważny kryzys, a Kolporter zagrał najsłabszy mecz w ekstraklasie. Nie sądzę, by ten styl przyniósł efekt w starciu z silną Wisłą.

Innego zdania jest były trener „Pasów” (obecnie Arki) Wojciech Stawowy. - Sam preferuję ofensywę, ale podoba mi się to, co wymyślił Majewski - twierdzi. - Piłkarze nadal bowiem często operują piłką. Różnica polega na tym, że są cofnięci i już nie atakują rywala na jego połowie. Czyhają na kontry, które są zabójcze dzięki szybkim skrzydłowym: Pawlusińskiemu, Szwajdychowi i przesuniętemu do ataku Bojarskiemu. Procentują lekcje taktyki, które u mnie pobierali. Wtedy narzekań, że jest ich za dużo, za to te-raz z dużą łatwością potrafią dostosować się do różnych systemów gry.

Wieczorek z przekonaniem stwierdza, że rygiel „Pasów” oparty o trzech obrońców i dwóch defensywnych pomocników nie sprosta rozwijanej skrzydłami wiślackiej ofensywie. - Wisła pod wodzą Okuki gra częściej z wykorzystaniem drugiej Unii i bocznych pomocników, a mniej jest długich piłek, które są strącane przez wysokiego napastnika - wyjaśnia. - Krakowskim piłkarzom bardziej ten styl odpowiada. W Pucharze UEFA i w lidze widać jednak efekty pracy Dana Petrescu, bo to on przygotował drużynę pod względem motorycznym i nikt mnie nie przekona, że Okuka cokolwiek tutaj dołożył.

Wietrzy niespodziankę

Szkoleniowiec Kolportera zaznacza, że Wisła powinna osiągnąć znaczą przewagę w ataku pozycyjnym. Pytanie tylko, czy uda jej się szybko zdobyć gola. - Jeśli nie, będzie się męczyć - prognozuje Wieczorek.

Stawowy natomiast wietrzy sporą niespodziankę. - Trener Majewski stoi przed historyczną szansą wygrania wielkich derbów na stulecie. Zważywszy na fakt, że Wisła nie przegrała u siebie od ponad pięciu lat, byłby to niebywały wyczyn! - zapala się obecny szkoleniowiec Arki.

Stawowy dodaje też, że chętnie zagrałby przeciw Wiśle jako trener „Pasów” raz jeszcze, lecz nie ubolewa nad kolejami losu. - Miałem swoje szanse, z których wykorzystałem tylko jedną, gdy po awansie do ekstraklasy zremisowaliśmy bez- bramkowo na stadionie Wisły kończąc mecz w dziesiątkę - wspomina. - Po dwóch kolejnych spotkaniach nie miałem się z czego cieszyć. Ale większość z chłopaków została w zespole i na pewno marzą o rewanżu.
KRZYSZTOF KAWA
Źródło: Przegląd Sportowy 27 października 2006


"To są derby stulecia" -
Przegląd Sportowy

To są derby stulecia

Juz ponad miesiąc Dragomir Okuka jest trenerem Wisły. Zaczął znakomicie, awansując z drużyną do fazy grupowej Pucharu UEFA. Potem było już gorzej. Teraz musi wygrać Derby Stulecia.

Serb zdaje sobie sprawę, że po porażce z Błackburn i remisie Lubinie jego pozycja w klubie uległa osłabieniu, zwłaszcza że w obydwu wspomnianych meczach popełnił kilka trenerskich błędów.

Powtórka sprzed roku?

- Wiem, że to wyjątkowy mecz, do którego nikogo nie trzeba motywować - ogłosił wczoraj Okuka. Tę formułkę przed wiosennymi derbami wypowiedział też jego poprzednik, Dan Petrescu, a w pierwszej połowie wiślacy zachowywali się na boisku, jakby byli na plaży. Dopiero awantura w szatani zmobilizowała ich do nieco lepszej gry. Uratowali remis. - Czeka nas trudny mecz, muszę przygotować graczy do walki i biegania, zrobimy wszystko, aby wygrać, szanujemy Cracovię, ale to Wisła jest faworytem - deklaruje Okuka, dodając że kluczem do wygranej będzie narzucenie własnego stylu gry.

Serb w minionym tygodniu nie miał komfortowej sytuacji. Nie trenowali kontuzjowani Mauro Cantoro, Nikola Mijailović i Jakub Błaszczykowski. W sobotę będą gotowi do gry, ale żaden z nich nie jest w stu procentach zdrowy. - To dla nas żadne wytłumaczenie, musimy wygrać - po raz kolejny zapewnia Okuka. Sytuacja przypomina nieco tę sprzed roku. Cracovia była na fali, a Wisła po koszmarnej poraż¬ce z Arką w Gdyni. Mówiło się nawet, że to Pasy są faworytem. Tymczasem na boisku rządziła Biała Gwiazda wygrywając 3:0.

O powtórce tamtego wyniku marzy Paweł Brożek, który z powodu kontuzji mięśnia opuścił trzy ostatnie mecze drużyny.

- Jestem gotowy do gry, liczę że wyjdę w podstawowym składzie i pokażę na boisku charakter - obiecuje. - Mecze z Cracovią, to walka o panowanie w Krakowie. Brożek nie obawia się, że przerwa w meczach odbije się źle na jego formie. - Przez ostatnie dni nie tylko biegałem, ale dużo czasu poświęciłem na treningi techniczne - wyjaśnia. Napastnicy Wisły nie są w tym sezonie skuteczni, w zdobywaniu bramek wyręczają ich pomocnicy, a nawet obrońcy. W meczu z Cracovią bardzo ważna będzie postawa skrzydłowych i bocznych obrońców. Wiślacy muszą uciekać z piłką od zagęszczonego przez rywala środka pola.

- Od kiedy przyszedł do nas trener Okuka cały czas ćwiczymy schematy typowe dla ustawienia 4-4-2, w których boczny obrońca współpracuje ze skrzydłowym - wyjaśnia Marcin Baszczyński. - Wiemy, jak to robić i liczę, że uda nam się z Kubą Błaszczykowskim przeprowadzić kilka takich akcji. Gorzej może wyglądać efektywność lewego skrzydła Wisły. Marek Zieńczuk jest ostatnio w słabej formie, ale trener Okuka nie chce postawić na Piotra Brożka, a Mijailović cały czas ma kłopoty z pachwiną. Poza tym jest załamany decyzją UEFA zawieszającą go na pięć spotkań pucharowych. Okuka musi na czwartkowy mecz z Nancy znaleźć innego le¬wego obrońcę, ale nie zamierza w derbach testować nowego wariantu.

Będzie odwołanie

Okuka z oburzeniem wypowiadał się o decyzji Komisji Dyscypliny UEFA. - Anglicy mówią o fair play, a nie wybili piłki, gdy Darek Dudka leżał uderzony łokciem w twarz w polu karnym, tylko strzelili nam gola - zauważył. - Po meczu McCarthy podszedł do Nikoli i pokazał mu język mówiąc: „zobaczymy, kto się będzie śmiał ostatni”. Nie może tak być, że jakiś piłkarz składa skargę, a trzyosobowa komisja, bez żadnych dowodów wydaje wyrok skazujący. Okuka przypomniał, że posądzenia o rasizm to stała zagrywka Marka Hughesa. - Kiedyś w Belgradzie po meczu Serbii z Walią w ten sam sposób oskarżył Jestrovica z Anderlechtu - przypomniał Okuka.

Władze Wisły zapowiedziały, że złożą odwołanie od kary nałożonej na Mijailovica. Mają na to czas do północy w poniedziałek.
GRZEGORZ WOJTOWICZ
Źródło: Przegląd Sportowy 28 października 2006


Opis meczu

Proporczyk Cracovii rzucony na ziemię przez piłkarzy Wisły
Były reprezentant Polski i II trener Cracovii Lesław Ćmikiewicz raniony butelką przez kibiców Wisły

Teraz Pasy

Jedynym, ale bardzo dużym personalnym zmartwieniem trenerów Cracovii przed 172. Wielkimi Derbami Krakowa było wyznaczenie zmiennika za pauzującego za żółte kartki Arkadiusza Barana.

Ostatecznie trener Stefan Majewski, który w noc poprzedzającą derby wrócił do Krakowa z Włoch zadecydował, że partnerem Pawła Nowaka na środku boiska będzie debiutujący w krakowskich derbach Jacek Wiśniewski.

Mecz rozpoczął się fatalnie dla Cracovii. Już w pierwszej akcji meczu Cleber uderzył celnie z około 20 metrów i piłka mimo interwencji Marcina Cabaja wpadła do bramki Pasów.

Trzy minuty później Cracovia bliska była wyrównania, gdy po podaniu Marcina Bojarskiego Tomasz Moskała wpadł w pole karne i silnie uderzył tuż nad bramką.

Ośmieleni po początkowym szoku piłkarze Cracovii odważnie zaatakowali. W 8 minucie najpierw Bojarski przejął długie podanie i z linii pola karnego uderzył tuż przy słupku.

Chwilę później zakotłowało w polu bramkowym Dolhy. Najpierw główką strzelał Paweł Szwajdych, a zablokowaną piłkę próbowali z najbliższej odległości umieścić w siatce najpierw Bojarski, a za sekundę Moskała.

Po kilkuminutowym naporze Cracovii Wisła odpowiedziała akcją po której Błaszczykowski groźnie uderzył z 25 metrów.

W 29 minucie - po okresie wyrównanej gry w środku boiska - Wisła przeprowadziła akcję lewą stroną po której Paweł Brożek po bardzo silnym, płaskim dośrodkowaniu Marka Zieńczuka musnął piłkę głową na piątym metrze nie dając szans Marcinowi Cabajowi. 2:0 dla Wisły...

W 41 minucie po rzucie wolnym z 20 metrów Marcin Cabaj wybił na poprzeczkę. W walce o odbitą piłkę sędzia dopatrzył się faulu na Dudce i podyktował rzut karny. Cleber nie zmarnował okazji i podwyższył wynik na 3:0...

Drugą połowę Cracovia rozpoczęła w niezmienionym składzie.

Po przerwie pierwsza zaatakowała Wisła i tylko Cabajowi który w 50 minucie wygrał pojedynek sam na sam z Paulistą Cracovia zawdzięcza, że nie straciła kolejnej bramki.

Wysoko prowadząca Wisła przejęła inicjatywę i spokojnie kontrolowała przebieg meczu. Cracovii tylko momentami udawało się przenieść grę pod pole karne gospodarzy.

W 68 minucie trener Majewski zdjął Piotra Gizę wprowadzając w jego miejsce Michała Karwana. Od tej chwili Karwan wraz z Wiśniewskim tworzyli parę defensywnych pomocników, a Paweł Nowak zajął miejsce Gizy.

Po 5 minutach kolejna zmiana w Cracovii. W miejsce Jacka Wiśniewskiego trener Majewski wprowadził Pawła Wojciechowskiego.

Na kwadrans przed końcem meczu wychowanek Cracovii Paweł Szwajdych bliski był zdobycia bramki lecz uderzona głową piłką o centymetry minęła słupek bramki Dolhy.

W 86 minucie sędzia usunął z boiska Mijailovicia pokazując mu drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę za faul na Szwajdychu.

Już w doliczonym czasie gry Marcin Cabaj po raz kolejny uchronił zespół przed utratą kolejnej bramki broniąc w sytuacji sam na sam ze Svitlicą...

W ostatniej akcji meczu strzał jednego z piłkarzy Cracovii o centymetry minął słupek bramki Wisły.

Nie udało się podopiecznym trenera Stefana Majewskiego sprawić niespodzianki w 172. Wielkich Derbach Krakowa. Cracovia przegrała wysoko - z przebiegu meczu wydaje się, że za wysoko...
Źródło: Teraz Pasy


"Wisła „Pany" pod Wawelem" -
Gazeta Wyborcza

Wisła „Pany" pod Wawelem

Gdy „Biała Gwiazda” i „Pasy” konfrontowały się ze sobą po raz pierwszy, o istnieniu pozostałych klubów ekstraklasy nikomu się jeszcze nie śniło. „W pierwszej połowie znalazła się w szczęśliwszem do Cracovii położeniu. Wiatr pomagał jej pędzić piłkę w stronę biało-czerwonych” - tak opisywał jeden z pierwszych pojedynków derbowych „Czas” w październiku 1908 r. 98 lat później można było odnieść wrażenie, że wiślacy znów grają z wiatrem. Upłynęło ledwie 56 sekund, gdy Cleber wykorzystał gafę Marcina Cabaja i zapewnił liderowi ligi prowadzenie. - Spodziewałem się wrzutki, więc wyszedłem do przodu. Tymczasem dostałem piłkę w krótki róg. To ewidentnie moja bramka - bił się w piersi Cabaj.

Myliłby się ten, kto by pomyślą}, że po tak feralnym początku „Pasy” wywiesiły białą flagę. Nic z tych rzeczy. Wyrównanie nie padło tylko dlatego, że Emilian Dolha to najlepszy bramkarz ekstraklasy. Fantastycznie obronił strzał Marcina Bojarskiego, niespotykanym refleksem wykazał się też po główce Pawła Szwajdycha.

Przez zręczność Dolhy i własną niezdarność Cracovia zaprzepaściła okres dominacji. I mogła sobie pluć w brodę, bo nie minęło pół godziny, a derby były rozstrzygnięte, po akcji sezonu Wisły. Marek Zieńczuk uciekł Dariuszowi Pawlusińskiemu i z linii końcowej dośrodkowa!. Paweł Brożek uprzedził Łukasza Skrzyńskiego i efektowną główką posłał piłkę pod poprzeczkę. 14 tysięcy ludzi szalało z radości, a750 z sektora gości pogrążyło się w żałobie. Największy wkład w-zwycięstwo wicemistrzów Polski wniósł Cleber. Cichym bohaterem był też Zieńczuk, który wypracował trzeciego gola. Z wolnego kopnął w poprzeczkę, dobijającego Dariusza Dudkę powalił Łukasz Skrzyński. Sędzia podyktował rzut karny. Cleber wykonuje „jedenastki” jak automat. Tym razem Cabaj wyczuł jego intencje, lecz nie był w stanie zatrzymać piłki.

3:0 do przerwy zaskoczyło nawet największych optymistów. Tylko nie aktora Jana Nowickiego. - Obstawiałem 3:1. Przecież gołym okiem widać, że Wisła ma lepszych piłkarzy. Szkoda, że Cracovia nie strzeliła gola. Ona w końcu też ma sto lat - żałował. Między słupkami wiślackiej bramki uwijał się Dolha. Na ławce siedział reprezentant Polski Mariusz Pawełek. Każdy z nich byłby pewniakiem u szkoleniowca „Pasów” Stefana Majewskiego. Tak samo jak rezerwowi w Wiśle Piotr Brożek, Paweł Brożek i Michael Thwaite. Nawet gdyby mogli grać Arkadiusz Baran (kartki) i Piotr Bania (kontuzja), kadra Cracovii byłaby i tak o klasę słabsza od Wisły. Po przerwie „Pasom” brakowało armat, a Wiśle ochoty - w czwartek czekają mecz w Nancy. W dodatku przez kolejny pokaz nieodpowiedzialności Nikoli Mijailovicia (mając na koncie kartkę, ściął Szwajdycha) gospodarze kończyli mecz w osłabieniu.

Po długich oczekiwaniach na certyfikat i przełamywaniu niechęci Oku- ki w polskiej lidze zadebiutował Australijczyk Michael Thwaite. - Wiśle ten mecz ułożył się świetnie i wygrała zasłużenie, ale nie musiało się tak stać, gdybyśmy wykorzystali sytuację do zdobycia bramki wyrównującej - mówił Majewski.
MICHAŁ BIAŁOŃSKI
Źródło: Gazeta Wyborcza 30 października 2006


"„Pany” z Reymonta" -
Sport

„Pany” z Reymonta

Lepszego otwarcia derbów stulecia piłkarze Wisły i jej sympatycy nie mogli sobie wymarzyć. W 55 sekundzie meczu po uderzeniu Clebera - prawie spod linii autowej - piłka znalazła się w bramce Cracovii. Nie bez winy był bramkarz Marcin Cabaj. Wszystko, co działo się później, było już tylko prostą konsekwencją tego zdarzenia. - Mieliśmy się cofać i kontrować Wisłę - opisywał po meczu Piotr Giza. Tak się jednak grać nie dało i chociaż chwilami wydawało się, że to „Pasy” przeważały, to w rzeczywistości panowali na boisku gospodarze. Może stałoby się inaczej, gdyby gracze Cracovii wykorzystali najlepszą okazję, jaką mieli w całym spotkaniu. Jednak w 10 min po główce Pawła Szwajdycha zaimponował obroną Emilian Dolha.

Niewykorzystana szansa nie wpłynęła dobrze na „Pasy”, ale jeśli ktokolwiek odmówiłby im waleczności, to byłby w błędzie. Goście także przyczynili się do tego, że na boisku toczyła się gra, jaką chcielibyśmy oglądać na naszych stadionach. Szarpał Bojarski, próbował Tomasz Moskała, świetną partię rozgrywał Paweł Szwajdych. Jednak to spokojnie grający wiślacy dominowali. Przy tym byli bardzo skuteczni, a akcje, po których zdobyli bramki, byłyby ozdobą spotkania. Sposób, w jaki Marek Zieńczuk ograł defensorów gości, a Paweł Brożek przepięknie uderzył głową (28 min) - mimo Łukasza Skrzyńskiego na plecach i Cabaja przy słupku - na pewno przejdzie do historii „świętej wojny”. Jakby tego było mało, Zieńczuk trafił w 41 min w poprzeczkę, a Skrzyński sfaulował próbującego dobijać piłkę Dariusz Dudkę i kolejny gol padł po karnym.

- Już przed meczem typowałem, że będzie 3-1 - mówił po pierwszej połowie aktor i kibic „Białej gwiazdy”, Jan Nowicki. - Może cud się zdarzy - marzył Piotr Giza. Po przerwie wciąż jednak lepsza była Wisła, choć trudno było nie odnieść wrażenia, że oszczędza się już w myślą o czwartkowym występie z Nancy w Pucharze UEFA. „Pasy” chciały zdobyć przynajmniej jednego gola, ale obrona wiślaków była wyjątkowo skuteczna. Toteż kwadrans przed końcem z trybun popłynęło „Wisła pany”.
Bogdan Przybyło
Źródło: Sport nr 254 z 30 października 2006


"Wiktoria na stulecie" -
Przegląd Sportowy

Wiktoria na stulecie

Michael Thwaite czekał na ligowy występ w barwach Wisły aż trzy miesiące, za to wszedł na boisko przy ul. Reymonta w wyjątkowym momencie. Otóż przybysz z Antypodów zasmakował w wielkiej wiktorii Białej Gwiazdy na stulecie klubu. I to nic, że w sobotę zagrał tylko przez kilka minut, skoro kapitan wiślackiej drużyny Marcin Baszczyński mecz z Cracovią nazwał wydarzeniem roku w Krakowie. - Coś tak wspaniałego przeżyłem po raz pierwszy. Wygrana w derbach da nam dużo pewności siebie - wyznał debiutant.

Brożkowi zabrakło sił

Być może Dragomir Okuka, wprowadzając Thwaite’a za Pawła Brożka, wiedział, że gry reprezentanta Australii oczekuje sam właściciel klubu. Dokonana zmiana wyglądała jednak na nielogiczną. Aż prosiło się, by zdjąć z boiska Nikolę Mijailovicia, który po pierwsze grał bardzo słabo, po drugie nad głową wisiała mu druga żółta kartka, po trzecie wreszcie wiadomo było, że nie może wystąpić w czwartkowym meczu z Nancy i pilnie trzeba znaleźć zastępcę.

- Chciałem tak zrobić, lecz Brożek w końcówce poprosił o zmianę i nie mogłem tego zlekceważyć - tłumaczył serbski szkoleniowiec. Thwaite najpierw więc zajął pozycję defensywnego pomocnika, ale i tak po wyrzuceniu z boiska Mijailovicia przesunął się na lewą stronę obrony. - Grał tam zbyt krótko, by go oceniać. Biorę jednak pod uwagę ustawienie go na tej pozycji w Nancy - przyznał Okuka. Nieco dłużej krakowskiej publiczności zaprezentował się Stańko Svitlica. Zwrócił na siebie uwagę efektowną, szybką wymianą piłki z Piotrem Brożkiem, po której Wisła wywalczyła rzut rożny oraz zmarnowaną sytuacją sam na sam z Marcinem Cabajem. - Nie będę zabierał głosu, czy Stańko mógł lepiej strzelić, bo sam marnuję lepsze okazje - stwierdził Paweł Brożek. - Stańko nie udało się zdobyć gola, ale zasługuje, by dłużej grać w pierwszym składzie - dodał jego brat Piotr.

- Gdyby zdobył bramkę, oceniłbym jego występ na bardzo dobry, a tak powiem tylko, że zagrał nieźle - zaznaczył Okuka.

Myślałem, że zastygł

Sarn Svitlica nie mógł się nadziwić, że Cabaj zdążył się rzucić do piłki - Wybiegł z bramki i zastygł w takiej pozycji, iż wydawało mi się niemożliwe, by mógł zdążyć z interwencją - ubolewał. Dziś żałuje, że do Wisły trafił dopiero w trakcie sezonu. - Widać sporą różnicę w przygotowaniu fizycznym między mną, a kolegami, którzy pracowali całe lato - wyjaśnia. Od czasu, gdy Serb przyjechał do Krakowa, wiślacy zdobyli dziesięć goli (sześć z Odrą, jeden z Blackburn, trzy z Cracovią). Mogłoby się więc wydawać, że jego obecność w składzie nie jest konieczna. Nie dajmy się jednak zwieść tej statystyce, gdyż większość z tych bramek zdobyli obrońcy i pomocnicy. Tymczasem Svitlica zawiódł w Lubinie, gdy nie doszedł do wyłożonej mu na piąty metr piłki przez Marka Zieńczuka oraz podczas derbów. Z drugiej strony więcej okazji nie miał, bo partnerzy nie potrafili mu ich wypracować. - Wcale na to nie narzekam! - zastrzega napastnik. - W Lubinie nie doszedłem do piłki, bo obrońca przytrzymał mnie za koszulkę. A w Krakowie wszystko zrobiłem jak trzeba, po prostu bramkarz mnie przechytrzył. Na szczęście Wisła ma najlepszych piłkarzy w lidze i zawsze któryś z nich trafi do siatki - wyjaśnia.

Stańko wraca

Na pierwszą bramkę dla Wisły Serb musi poczekać przynajmniej do niedzielnego meczu z Grodinem. W Nancy nie zagra, gdyż nie został zgłoszony do Pucharu UEFA. - Wykorzystam ten czas na powrót do kraju, bo muszę przedłużyć wygasającą po miesiącu wizę - tłumaczy. - We Francji nie zagra też Nikola, więc honoru wiślackich Serbów będzie bronił w pojedynkę Branko Radovanović. Mam nadzieję, że szybko dojdzie do siebie po grypie i strzeli w Nancy bramkę.
KRZYSZTOF KAWA
Źródło: Przegląd Sportowy 30 października 2006


"Derby stulecia dla „Białej Gwiazdy”" -
Dziennik Polski

Derby stulecia dla „Białej Gwiazdy”

Piłkarze Wisły powtórzyli w sobotę wynik ubiegłorocznych derbów na stadionie przy Reymonta, znów pokonali Cracovię 3-0 i to ich kapitan Marcin Baszczyński odebrał puchar prezydenta Krakowa za zwycięstwo w 172. „świętej wojnie”.

Znakomite spotkanie rozegrał brazylijski obrońca gospodarzy, Cleber, który po raz pierwszy wystąpił w podwawelskich derbach i od razu zdobył dwie bramki. Jednego gola strzelił najlepszy snajper „Białej Gwiazdy” w poprzednim sezonie, który zdążył na ten bardzo prestiżowy występ wyleczyć kontuzję. Wiślacy przystąpili do sobotniej konfrontacji z rywalem z drugiej strony Błoń bez pauzującego za kartki Radosława Sobolewskiego i chorego Branko Radovanovicia, których z powodzeniem zastąpili jednak Norbert Varga i wspomniany Paweł Brożek. Trener Dragomir Okuka nie musiał już więcej eksperymentować ze składem, bo sztab medyczny klubu postawił na nogi zagrożonych wirusem grypy żołądkowej Mauro Cantoro i Marka Zieńczuka, a także rezerwowego Piotra Brożka.

W „Pasach” nie mogli zagrać: Arkadiusz Baran (kartki) i Piotr Bania (kontuzja kolana). Już w 1 minucie legły w gruzach plany taktyczne nowego szkoleniowca Cracovii Stefana Majewskiego. Po dwóch zwycięstwach - nad Wisłą Płock i Kolporterem Koroną Kielce, zupełnie nie sprawdziło się tym razem ustawienie 3-5-2, bo po szybko straconej bramce goście nie mogli grać z kontry. Byli natomiast wciągani przez wiślaków na ich połowę. W kilku przypadkach zespół „Białej Gwiazdy” trochę z tym przesadził. W 5 min Bojarski dobrze podał do Moskały, który z trudnej pozycji uderzył z woleja nad poprzeczką. W 9 min Bo¬jarski zostawił za plecami obrońców, lecz nie wykorzystał zagrania Szwajdycha, spudłował z półobrotu. Ci sami gracze „Pasów” mogli w tej samej minucie wyrównać, ale piłka po szczupaku Szwajdycha nie trafiła do siatki, choć Mijailović i Cleber dość nieporadnie wybijali piłkę i doszedł do niej Bojarski, lecz nie zdołał pokonać dobrze ustawionego przy słup¬ku Dolhy.

W 12 min indywidualnej akcji omal nie zakończył podwyższeniem wyniku Błaszczykowski, spudłował o centymetry. Z tego ostrzeżenia „Pasy” nie wyciągnęły wniosków i w 28 min było 2-0 po świetnym dośrodkowaniu Zieńczuka i kapitalnej główce Pawła Brożka. Od 42 min Wisła prowadziła 3-0, gdy Cleber wykorzystał karnego. Jego podyktowanie poprzedził strzał Zieńczuka z wolnego - z 25 m - w poprzeczkę i faul Skrzyńskiego na Dudce. Stoper Cracovii nie miał przedwczoraj dobrego dnia. Przerosły go nałożone nań obowiązki, jako ostatnia instancja w obronie nie naprawiał błędów kolegów. Tak jak przewidywał przed meczem trener Wisły Okuka, ataki skrzydłami okazały się najlepszym sposobem na sforsowanie defensywy przeciwnika. Błaszczykowski i Zieńczuk należeli do wyróżniających się postaci na boisku. W drugiej połowie gra nie układała się Wiśle już tak dobrze, choć Cracovia nie zmusiła jej do maksymalnego wysiłku. Mimo że goście wypracowali trzy groźne sytuacje, a gospodarze dwie.

Główka Szwajdycha w 76 i strzał Bojarskiego w 79, a przede wszystkim gol Moskały w 67 min, nieuznany przez sędziego z powodu spalonego, którego nie było. Z kolei, kiepsko spisujący się przed przerwą bramkarz Cracovii Cabaj wygrał w 51 min pojedynek z Paulistą, a w doliczonym czasie gry nie dał się pokonać - w sytuacji sam na sam - serbskiemu napastnikowi Stańko Svitlicy, występującemu w sobotę po raz pierwszy przed krakowską publicznością. Od 83 min „Biała Gwiazda” musiała walczyć w dziesiątkę, bo drugą żółtą, a w jej konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Mijailović i nie będzie mógł wystąpić w niedzielę w Grodzisku Wielkopolskim. Jego miejsce na lewej obronie zajął wprowadzony minutę wcześniej za Pawła Brożka Australijczyk Michael Thwaite, dla którego był to oficjalny debiut w pierwszym zespole Wisły.

Istotny wpływ na porażkę „Pasów” miała na pewno słabsza dyspozycja uczestnika tegorocznych finałów MŚ Piotra Gizy. W Wiśle trochę słabiej od reszty drużyny wypad! Paulista.

Osobna sprawa to fatalne zachowanie szalikowców obu klubów, którzy popsuli piękne piłkarskie święto - derby stulecia Wisły i Cracovii. Piszemy o tym na stronie obok.
JERZY SASORSKI
Źródło: Dziennik Polski 30 października 2006


Trenerzy o meczu

Dragomir Okuka trener Wisły

- Mecz bardzo dobrze nam się ułożył, ale po pierwszej bramce Cracovia miała szanse odpowiedzieć golem. Myślę, że zasłużyliśmy na zwycięstwo. Wista zagrała dobrze, choć w drugiej połowie zwolniliśmy trochę tempo. Byliśmy zadowoleni z wyniku. Myślałem o zmianie Mijailovicia, ale Paweł Brożek poprosił o zmianę. Mówił, że nie ma już sit. Nie mogłem ryzykować jego zdrowia.

Stefan Majewski (Cracovia)

- Wyszliśmy na boisko za mato skoncentrowani. Wista strzeliła pierwszą bramkę, a potem osiągnęła przewagę w środku pola. W przeciągu całego meczu zasłużyliśmy jednak na co najmniej jedną bramkę. Nie zmieniłem Cabaja, bo jeśli zawodnik zostaje wyznaczony do pierwszego składu, to otrzymuje ode mnie zaufanie. Piłkarz powinien wykazywać na boisku pewność, a nie obawiać się, że jak zrobi coś nie tak, to nie będzie grat. W sposób zdecydowany powiedziałem, że jeśli bramkarz zrobi błąd, to zagra w następnym meczu.

Średnia ocena piłkarzy wystawiona przez kibiców na forum

  • Cabaj - 2,5
  • Wacek - 4,72
  • Skrzyński - 3,07
  • Radwański - 4,14
  • Pawlusiński - 5,1
  • (85. Heidemann) - BO
  • Wiśniewski - 4,8
  • (73' Wojciechowski) - BO
  • Giza - 3,83
  • (68' Karwan) - 4,19
  • Nowak - 4,47
  • Szwajdych - 6,66
  • Bojarski - 6,47
  • Moskała - 6,57


Mecze sezonu 2006/07

Górnik Zabrze 2006-07-01 Cracovia - Górnik Zabrze 0:0  KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 2006-07-08 Cracovia - KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 3:1  MLKS Żabno 2006-07-09 MLKS Polan Żabno - Cracovia 0:9  KS Paradyż 2006-07-10 Cracovia - KS Paradyż 3:1  Piast Gliwice 2006-07-12 Cracovia - Piast Gliwice 1:1  Stal Rzeszów 2006-07-12 Cracovia - Stal Rzeszów 3:1  Stal Stalowa Wola 2006-07-14 Cracovia - Stal Stalowa Wola 1:0  ŁKS Łódź 2006-07-19 Cracovia - ŁKS Łódź 1:0  GKS Bełchatów 2006-07-21 Cracovia - BOT GKS Bełchatów 1:1  Legia Warszawa 2006-07-29 Legia Warszawa - Cracovia 3:1  Odra Wodzisław Śląski 2006-08-05 Cracovia - Odra Wodzisław Śląski 1:0  Zagłębie Lubin 2006-08-12 Zagłębie Lubin - Cracovia 4:3  Lech Poznań 2006-08-19 Lech Poznań - Cracovia 3:4  Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski 2006-08-25 Cracovia - Groclin Grodzisk Wielkopolski 1:1  Odra Wodzisław Śląski 2006-09-01 Odra Wodzisław Śląski - Cracovia 1:2  GKS Bełchatów 2006-09-09 BOT GKS Bełchatów - Cracovia 2:1  ŁKS Łódź 2006-09-15 Cracovia - ŁKS Łódź 1:1  Widzew Łódź 2006-09-19 Widzew Łódź - Cracovia 0:2  Górnik Zabrze 2006-09-24 Górnik Zabrze - Cracovia 5:1  Arka Gdynia 2006-09-30 Cracovia - Arka Gdynia 1:1  Wisła Płock 2006-10-14 Wisła Płock - Cracovia 0:2  Korona Kielce 2006-10-21 Cracovia - Kolporter Korona Kielce 1:0  Wisła Kraków 2006-10-28 Wisła Kraków - Cracovia 3:0  Pogoń Szczecin 2006-11-04 Cracovia - Pogoń Szczecin 1:0  Zagłębie Lubin 2006-11-07 Cracovia - Zagłębie Lubin 2:1  Górnik Łęczna 2006-11-10 Górnik Łęczna - Cracovia 1:0  Widzew Łódź 2006-11-18 Cracovia - Widzew Łódź 2:1  Górnik Łęczna 2006-11-22 Górnik Łęczna - Cracovia 0:3  Korona Kielce 2006-11-26 Cracovia - Kolporter Korona Kielce 1:2  Cracovia_herb 2007 Trening Noworoczny  Przebój Wolbrom 2007-01-20 Cracovia - Przebój Wolbrom 2:2  Kolejarz Stróże 2007-01-27 Cracovia - Kolejarz Stróże 2:3  Piast Gliwice 2007-01-27 Cracovia - Piast Gliwice 2:1  Kmita Zabierzów 2007-02-03 Cracovia - Kmita Zabierzów 2:0  Okocimski Brzesko 2007-02-03 Cracovia - Okocimski Brzesko 2:1  FC Hlučín 2007-02-06 Cracovia - FC Hlučín 4:2  Argeş Piteşti 2007-02-12 Cracovia - Argeş Piteşti 1:1  FK Mladá Boleslav 2007-02-15 Cracovia - FK Mladá Boleslav 0:0  Lokomotiw Sofia 2007-02-20 Cracovia - Lokomotiw Sofia 4:1  Lechia Gdańsk 2007-02-22 Cracovia - Lechia Gdańsk 0:3  Górnik Łęczna 2007-02-24 Cracovia - Górnik Łęczna 0:2  Korona Kielce 2007-02-27 Kolporter Korona Kielce - Cracovia 2:1  Legia Warszawa 2007-03-02 Cracovia - Legia Warszawa 0:0  Widzew Łódź 2007-03-07 Cracovia - Widzew Łódź 0:4  Odra Wodzisław Śląski 2007-03-10 Odra Wodzisław Śląski - Cracovia 0:1  Radomiak Radom 2007-03-14 Radomiak Radom - Cracovia 1:3  Zagłębie Lubin 2007-03-17 Cracovia - Zagłębie Lubin 2:4  Widzew Łódź 2007-03-25 Widzew Łódź - Cracovia 1:0  Lech Poznań 2007-03-30 Cracovia - Lech Poznań 3:0  Radomiak Radom 2007-04-03 Cracovia - Radomiak Radom 1:0  Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski 2007-04-07 Groclin Grodzisk Wielkopolski - Cracovia 0:0  Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski 2007-04-11 Groclin Grodzisk Wielkopolski - Cracovia 1:0  GKS Bełchatów 2007-04-15 Cracovia - BOT GKS Bełchatów 2:1  ŁKS Łódź 2007-04-18 ŁKS Łódź - Cracovia 2:1  Górnik Zabrze 2007-04-21 Cracovia - Górnik Zabrze 3:1  Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski 2007-04-24 Cracovia - Groclin Grodzisk Wielkopolski 0:1  Arka Gdynia 2007-04-28 Arka Gdynia - Cracovia 4:2  Wisła Płock 2007-05-05 Cracovia - Wisła Płock 2:2  Korona Kielce 2007-05-08 Kolporter Korona Kielce - Cracovia 1:2  Wisła Kraków 2007-05-13 Cracovia - Wisła Kraków 0:0  Pogoń Szczecin 2007-05-19 Pogoń Szczecin - Cracovia 0:2  Górnik Łęczna 2007-05-22 Cracovia - Górnik Łęczna 5:0  Widzew Łódź 2007-05-26 Widzew Łódź - Cracovia 1:3