2007-04-15 Cracovia - BOT GKS Bełchatów 2:1
|
Orange Ekstraklasa , 21 kolejka Kraków, niedziela, 15 kwietnia 2007, 14:30
(1:1)
|
|
Skład: Cabaj Wacek Skrzyński Radwański Kłus Wiśniewski Pawlusiński P.Nowak Szwajdych (90' Baster) Moskała (82' Bania) Bojarski (62' Giza) Ustawienie: 3-2-3-2 |
Sędzia: Robert Małek z Katowic
|
Skład: Lech Fonfara (33' Popek) Cecot Pietrasiak Kowalczyk Strąk Jarzębowski (62' Costly) D.Nowak (82' Chwalibogowski) Boguski Garguła Ujek Ustawienie: 4-2-3-1 |
Mecz poprzedniego dnia: | ||
Opis meczu
interia.pl
W meczu zamykającym zmagania 21. kolejki Orange Ekstraklasy Cracovia ograła lidera tabeli 2:1, rewanżując się tym samym rywalom za jesienną porażkę 1:2 w Bełchatowie.
"Pasy" objęły prowadzenie w 21. minucie, kiedy to po dośrodkowaniu Łukasza Skrzyńskiego efektownym i skutecznym uderzeniem głową popisał się Jacek Wiśniewski.
Lider doprowadził do wyrównania dwie minuty przed przerwą, gdy Marcina Cabaja zaskoczył sprytnym strzałem zza linii pola karnego Rafał Boguski.
Podopieczni Stefana Majewskiego zwycięskiego gola zdobyli siedem minut po wznowieniu gry. Po świetnym dośrodkowaniu w pole karne Marcina Bojarskiego z kilku metrów Piotra Lecha pokonał Paweł Nowak.
Dla podopiecznych Oresta Lenczyka była to druga z rzędu porażka w spotkaniu wyjazdowym i ich przewaga nad drugim w klasyfikacji Zagłębiem Lubin oraz trzecią Koroną Kielce zmalała do dwóch punktów. "Pasy" z kolei dzięki tej wygranej ustępują tylko jednym "oczkiem" szóstej w tabeli Wiśle Kraków i dwoma punktami czwartej w klasyfikacji stołecznej Legii.Źródło: interia.pl
gazeta.pl
Początek meczu był dość chaotyczny, obie drużyny walczyły w środku pola. Na początku atakował głównie GKS - najpierw strzelał Nowak, później Jarzębowski, ale żadnemu z nich nie udało się pokonać Marcina Cabaja.
Trybuny zawrzały w 20. minucie, kiedy Jacek Wiśniewski mocnym strzałem głową dał prowadzenie gospodarzom. Z prawej strony pola karnego dośrodkował z rzutu wolnego Łukasz Skrzyński, a popularny "Wiśnia" wyskoczył wysoko w górę i nie dał szans Piotrowi Lechowi.
Wyrównanie przyszło 20 minut później. Przez obronę Cracovii przedarł się Rafał Boguski, zmylił ostatniego obrońcę i posłał piłkę do bramki tuż obok Cabaja, który mógł ją złapać, ale interweniował bardzo niepewnie.
W 52. minucie Cracovia znów wyszła na prowadzenie. Dariusz Pawlusiński prostopadłym podaniem uruchomił na skrzydle Marcina Bojarskiego, ten dograł na piąty metr do Pawła Nowaka, który dopełnił formalności.
Mimo usilnych starań gości wynik już do końca pozostał bez zmian. W ostatnich minutach meczu gospodarze przypuścili frontalny atak na bramkę Lecha, ale również im nie udało się zmienić wyniku meczu.
Gazeta Wyborcza
"Pasy" pokazały charakter i skuteczność jak nigdy, ogrywając lidera ekstraklasy. Do 53. min Cracovia tylko dwa razy celnie strzelała, ale za każdym razem Piotr Lech wyciągał piłkę z siatki.
Trener Cracovii Stefan Majewski zaskoczył wczoraj piłkarzy i kibiców. Trzy dni temu, po pucharowym spotkaniu z Groclinem (1/2 Pucharu Polski, 0:1), ostrzegał, że piłkarze, którym nie chce się biegać, nie znajdą się w składzie Cracovii. Słowa dotrzymał, bo w meczu z GKS-em zabrakło w wyjściowym zespole Piotrów Bani i Gizy. Majewski postawił za to na Tomasza Moskałę (pierwszy raz po chorobie i kontuzji) w ataku i Pawła Szwajdycha na prawym skrzydle. Marcin Bojarski wrócił do pomocy, a Dariusz Pawlusiński - tak jak z Zagłębiem Lubin - stał się napastnikiem.
Zmiany poskutkowały, bo Cracovia wygrała. Zaczęło się jednak dobrze dla gości, którzy mieli w pierwszej połowie trzy dogodne sytuacje do strzelenia gola. Wykorzystali dopiero tę ostatnią, na minutę przed końcem pierwszej połowy. Wcześniej, między 6. a 8. min gry, najpierw Dawid Nowak przedryblował krakowską obronę, ale strzelił wprost w Marcina Cabaja, a po chwili po strzale głową Tomasza Jarzębowskiego piłka minęła słupek bramki.
Natomiast już pierwsza groźna akcja krakowian zakończyła się golem. Faulowany był Moskała, centrował z rzutu wolnego Łukasz Skrzyński, a ulubieniec kibiców przy ul. Kałuży Jacek Wiśniewski popisał się piękną główką. To było drugie trafienie "Wiśni" w tej rundzie, i to łudząco podobne do bramki zdobytej z Zagłębiem.
Sporo było niedokładności w poczynaniach obu zespołów, ale "Pasy" walczyły z determinacją. Świetny mecz rozgrywał Paweł Nowak, dobrze w obronie przecinał podania rywali Tomasz Wacek, a Moskała, choć niższy o dwie głowy, wygrał pojedynek główkowy z Pawłem Strąkiem. Chaotyczne ataki gości nie przynosiły rezultatu. Słabiej zagrał Łukasz Garguła. Za to po błędach bramkarza Lecha wprowadzeni po przerwie Bania i Giza mieli w końcówce świetne okazje, by zdobyć gola.Źródło: Gazeta Wyborcza 16 kwietnia 2007
Przegląd Sportowy
Gdyby Łukasz Garguła zagrał dziś tak, jak przed tygodniem, byłbym spokojny o wynik - powiedział po meczu Orest Lenczyk. - Dziś stać mnie było tylko na tyle - odpowiedział za naszym pośrednictwem lider bełchatowian.
Trzech przy Gargule
Trener BOT wymaga od reprezentacyjnego rozgrywającego więcej niż od innych graczy, ale faktem jest, że miał on w Krakowie wyjątkowo trudne zadanie. Stefan Majewski rozgryzł myśl taktyczną lidera ekstraklasy i tak ustawił drużynę, by Garguła i Mariusz Ujek nie mieli chwili swobody. Do tego drugiego doskakiwał Jacek Wiśniewski, by uniemożliwić mu zgrywanie piłek głową, natomiast Gargułę momentami kryło nawet trzech zawodników.
- Cracovia postawiła nam w środku pola bardzo twarde warunki - przyznaje najlepszy piłkarz ekstraklasy. - Była bardzo dobrze zorganizowana i trudno było mi rozgrywać piłkę. Choć i tak w drugiej połowie mieliśmy sytuacje, po których powinniśmy zdobywać gole. Ja też je marnowałem, bo piłka dwukrotnie mi odskoczyła. Przegraliśmy, ale tylko jedną bitwę, a nie wojnę. Nie mówmy, że dopadł nas kryzys, bo przed nami dziewięć spotkań, w których na pewno będziemy z całych sił walczyć o tytuł mistrza.
A jednak wczoraj piłkarze z Bełchatowa nie stwarzali wrażenia zdeterminowanych, co tym razem było wielkim atutem gospodarzy. - Wałka, walka i jeszcze raz walka-to słowa Wiśniewskiego. - Trener nakazał nam grać agresywnie i atakować rywali w momencie, gdy rozpoczynali wyprowadzanie piłki. Wypełniliśmy te założenia i stąd nasz sukces. Goście wcale nie zagrali słabo, tylko przez cały czas czuli na plecach nasz oddech - rozwinął słowa kolegi Paweł Nowak.
Pomocnik „Pasów" zastąpił Piotra Gizę w roli rozgrywającego i choć tę rolę odegrał przeciętnie, podwyższył sobie notę zdobyciem decydującego gola. - W pierwszej połowie nie stworzyłem żadnej sytuacji kolegom i dobrze więc, że w odpowiednim momencie znalazłem się tam, gdzie zagrywał Marcin Bojarski - opowiadał.
Cecot zaspał
Pierwszy gol Cracovia zdobyła jeszcze łatwiej, bo przy wyskakującym do piłki Wiśniewskim nie było Edwarda Cecota. - Siedząc na ławce, miałem do Wiśniewskiego bliżej niż on - spuentował Lenczyk. - Na dodatek kilka minut później straciłem chyba do końca sezonu Grześka Fonfarę (kontuzja kolana - przyp. red.). Graliśmy w słońcu i chyba wiosna nas rozkojarzyła. Jak nie zaczniemy strzelać więcej niż jedną bramkę w meczu, możemy mieć kłopot z obroną pozycji lidera.Źródło: Przegląd Sportowy 16 kwietnia 2007
Dziennik Polski
Trener Stefan Majewski postawił w tym meczu na „walczaków”. Dlatego od pierwszych minut w roli ofensywnego pomocnika grał Paweł Nowak, a nie Piotr Giza, na lewym skrzydle Paweł Szwajdych, w ataku Tomasz Moskała, choć dopiero parę dni temu wznowił treningi po kontuzji kolana. I po meczu trener Majewski mógł zbierać gratulacje, bo gracze, na których postawił zostawili mnóstwa serca na boisku, a jego zespół wypunktował lidera.
Cracovia zaczęła mecz agresywnie, presingiem. W 50 sekundzie Pawlusiński uderzył potężnie z wolnego, piłka odbiwszy się od Pietrasiaka wyszła na róg. W 6 min goście wyprowadzili dobrą kontrę, Dawid Nowak wpadł w pole karne, ale jego strzał z 10 metrów obronił Cabaj. W 8 minucie po wolnym Garguły, główkował z 7 metrów Pietrasiak, ale piłka przeszła tuż obok słupka. Mogło być 2-0 dla gości...
Cracovia starała się grać agresywnie, atakować rywala już na jego połowie. A kiedy była okazja, „Pasy” przechodziły do kontr. I w 22 minucie gospodarze doczekali się bramki po celnym strzale głową Jacka Wiśniewskiego, dla którego była do trzecia bramka dla Cracovii. Goście starali się szybko odrobić straty, w 25 minucie Cabaj ratuje dalekim wybiegiem, zbierając piłkę z nóg Dawida Nowaka. Bełchatowianie mieli przewagę, ale obrona Cracovii grała uważnie. Aż do 43 minuty, kiedy pozwolono na rajd Gargule, a akcję wykończył były gracz Wisły Kraków - Boguski.
Druga połowa zaczęła się od kąśliwego strzału Boguskiego z 15 metrów, obronionego pewnie przez Cabaj a. A potem nadeszła 53 minuta, jak się potem okazało, rozstrzygająca dla losów meczu. Paweł Nowak po świetnym podaniu Marcina Bojarskiego trafił z bliska do siatki. Zaznaczyła się teraz przewaga lidera, którego akcje były jednak dość przejrzyste, czytelne dla obrony Cracovii. Groźnie było w 55 min po wolnym bitym przez Gargułę, piłka trafiła „mur” graczy Cracovii, na 10 metrze doskoczył do niej Jarzębowski, ale nie trafił czysto w piłkę. Potem strzelali z dystansu Boguski, D. Nowak, ale niecelnie. W 61 min w pole karne wpadł Garguła, ale w ostatniej chwili piłka odskoczyła mu od nogi i szansa na wyrównanie prze- padła.
W 62 min opuścił boisko kontuzjowany Bojarski (skręcenie kostki), zastąpił go Giza, który zajął miejsce P. Nowaka, a ten przeszedł na lewe skrzydło (Szwajdych na prawe). Gdzieś od 70 minuty gra bełchatowian stała się coraz bardziej chaotyczna, jakby upał zmęczył bardziej graczy lidera. Cracovia spokojnie kontrolowała przebieg meczu, a w samej końcówce miała jeszcze swoje szanse.
W 88 min Giza, po wykonaniu kilku zwodów, trafił naj pierw jednego z graczy GKS a potem jego potężną „bombę" z 12 metrów Lech wybił na róg Za moment zdenerwowani bramkarz gości popełnił prosty błąd, wybijał piłkę z ręki już za polem karnym i arbiter przyznał „Pasom” rzut wolny z 16 m. Ale Pawlusiński „huknął” nad poprzeczką.
Ten mecz pokazał jeszcze raz, co to znaczy w naszej lidze - waleczność, serca do gry. To były wczoraj atut; krakowian plus znakomita skuteczność. I to wystarczył, na lidera, który zdaniem trenera Oresta Lehczyka zagra średni mecz, a moim zdaniem - słaby. W takiej dyspozycji trudno będzie utrzymać bełchatowianom pierwszą pozycję do końca rozgrywek Wczoraj to był papierów; lider...
W wyrównanym zespoli Cracovii na najwyższe ocen; zasłużyli dwaj gracze: Paweł Nowak i Jacek Wiśniewski nie tylko za to, że zdobyli gole Nowak harował w środku po la, potem na skrzydle, był naj częściej inicjatorem akcji ofensywnych „Pasów”. Dl Wiśniewskiego nie było straconych piłek. Obrona mim kilku potknięć zasługuj' na pozytywną ocenę. Notę „6 daję też Pawłowi Szwajdychowi, choć zwłaszcza w I połowie notował dużo strat piłek ale miał swój współudział przy obu golach!Źródło: Dziennik Polski 16 kwietnia 2007
Trenerzy o meczu
Orest Lenczyk (GKS BOT Bełchatów)
Zagraliśmy średni mecz i zdobyliśmy tylko jedną bramkę. W pewnym momencie gra zrobiła się szarpana, było sporo niedokładności tak z jednej, jak i z drugiej strony. Ostatecznie przegraliśmy 1:2. Jestem zasmucony tym, że po raz kolejny tracimy bramki po akcjach lewą stroną. Ponadto straciłem dziś Fonfarę, który doznał kontuzji. Jeśli w następnych meczach nie będziemy strzelać więcej niż jedną bramkę to możemy mieć problem z utrzymaniem fotelu lidera.
Stefan Majewski (Cracovia)
To było bardzo trudne spotkanie. Zdawaliśmy sobie sprawę, że GKS Bełchatów jest mocną drużyną, ale zagraliśmy dziś na własnym boisku i zrobiliśmy to bardzo dobrze. Chłopaki mocno zaangażowali się w to spotkanie i jeśli w kolejnych meczach będzie tak samo to myślę, że zawsze będzie szansa osiągać korzystny wynik. Zwycięstwo z liderem cieszy, ale trzeba też przyznać, że do sukcesu potrzeba odrobiny szczęścia i ono było dziś po naszej stronie.
Źródło: Cracovia.pl
Piłkarze o meczu
Paweł Nowak
- Na środku pomocy grało mi się tak, jak to było widać. W pierwszej połowie praktycznie nie stworzyłem żadnej dogodnej pozycji kolegom, z kolei w drugiej może to lepiej wyglądało, bo strzeliłem bramkę. Najważniejsze jest jednak to, że drużyna zagrała bardzo dobrze, byliśmy mocno zdeterminowani i wygraliśmy. Graliśmy wysoko pressingiem i Bełchatów nie mógł sobie pograć swojej piłki. Zdobyłem gola po bardzo dobrej akcji zespołu - ja tylko praktycznie dopełniłem formalności.
Jacek Wiśniewski
- Trenujemy takie zagrania, jak przy bramce na 1:0. Świetną pracę wykonał Paweł Szwajdych, który wspaniale zablokował rywala i dzięki temu mogłem strzelić gola. Była to moja trzecia bramka w Cracovii i druga zdobyta głową. Wydaje mi się, że w perspektywie całego pojedynku zasłużyliśmy na zwycięstwo i teraz możemy się cieszyć, że pokonaliśmy lidera. Co prawda w drugiej połowie Bełchatów grał dobrze, ale to my strzeliliśmy więcej goli.
Paweł Szwajdych
- Wygraliśmy z liderem walką i determinacją. Trudno powiedzieć, czy byłem zaskoczony tym, że trener wystawił mnie do pierwszego składu. Dostałem szansę i starałem się ją wykorzystać. Na pewno mogę lepiej grać i będę robił wszystko, by tak właśnie było. Mamy wyrównaną kadrę, więc zobaczymy jak to będzie dalej wyglądało.
Źródło: Cracovia.pl'
Średnia ocena piłkarzy wystawiona przez kibiców na forum
Cabaj - 6,85
Wacek - 6,97
Skrzyński - 6,21
Radwański - 6,64
Kłus - 7,38
Wiśniewski - 8,28
Pawlusiński - 6,79
Nowak - 7,95
Szwajdych - 5,51
(92' Baster) - BO
Moskała - 5,97
(82' Bania) - BO
Bojarski - 6,59
(62' Giza) - 4,19
Ciekawostki
Paweł Nowak uzyskał gol nr 1000 w historii występów Cracovii w I lidze.
Uwaga! Klasyfikacja obejmuje wszystkie realnie uzyskane gole na boisku, czyli również w spotkaniach zweryfikowanych i anulowanych, natomiast bez walkowerów w spotkaniach nierozegranych. - przyp. Benedictus
Linki zewnętrzne
2006-07-01 Cracovia - Górnik Zabrze 0:0 2006-07-08 Cracovia - KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 3:1 2006-07-09 MLKS Polan Żabno - Cracovia 0:9 2006-07-10 Cracovia - KS Paradyż 3:1 2006-07-12 Cracovia - Piast Gliwice 1:1 2006-07-12 Cracovia - Stal Rzeszów 3:1 2006-07-14 Cracovia - Stal Stalowa Wola 1:0 2006-07-19 Cracovia - ŁKS Łódź 1:0 2006-07-21 Cracovia - BOT GKS Bełchatów 1:1 2006-07-29 Legia Warszawa - Cracovia 3:1 2006-08-05 Cracovia - Odra Wodzisław Śląski 1:0 2006-08-12 Zagłębie Lubin - Cracovia 4:3 2006-08-19 Lech Poznań - Cracovia 3:4 2006-08-25 Cracovia - Groclin Grodzisk Wielkopolski 1:1 2006-09-01 Odra Wodzisław Śląski - Cracovia 1:2 2006-09-09 BOT GKS Bełchatów - Cracovia 2:1 2006-09-15 Cracovia - ŁKS Łódź 1:1 2006-09-19 Widzew Łódź - Cracovia 0:2 2006-09-24 Górnik Zabrze - Cracovia 5:1 2006-09-30 Cracovia - Arka Gdynia 1:1 2006-10-14 Wisła Płock - Cracovia 0:2 2006-10-21 Cracovia - Kolporter Korona Kielce 1:0 2006-10-28 Wisła Kraków - Cracovia 3:0 2006-11-04 Cracovia - Pogoń Szczecin 1:0 2006-11-07 Cracovia - Zagłębie Lubin 2:1 2006-11-10 Górnik Łęczna - Cracovia 1:0 2006-11-18 Cracovia - Widzew Łódź 2:1 2006-11-22 Górnik Łęczna - Cracovia 0:3 2006-11-26 Cracovia - Kolporter Korona Kielce 1:2 2007 Trening Noworoczny 2007-01-20 Cracovia - Przebój Wolbrom 2:2 2007-01-27 Cracovia - Kolejarz Stróże 2:3 2007-01-27 Cracovia - Piast Gliwice 2:1 2007-02-03 Cracovia - Kmita Zabierzów 2:0 2007-02-03 Cracovia - Okocimski Brzesko 2:1 2007-02-06 Cracovia - FC Hlučín 4:2 2007-02-12 Cracovia - Argeş Piteşti 1:1 2007-02-15 Cracovia - FK Mladá Boleslav 0:0 2007-02-20 Cracovia - Lokomotiw Sofia 4:1 2007-02-22 Cracovia - Lechia Gdańsk 0:3 2007-02-24 Cracovia - Górnik Łęczna 0:2 2007-02-27 Kolporter Korona Kielce - Cracovia 2:1 2007-03-02 Cracovia - Legia Warszawa 0:0 2007-03-07 Cracovia - Widzew Łódź 0:4 2007-03-10 Odra Wodzisław Śląski - Cracovia 0:1 2007-03-14 Radomiak Radom - Cracovia 1:3 2007-03-17 Cracovia - Zagłębie Lubin 2:4 2007-03-25 Widzew Łódź - Cracovia 1:0 2007-03-30 Cracovia - Lech Poznań 3:0 2007-04-03 Cracovia - Radomiak Radom 1:0 2007-04-07 Groclin Grodzisk Wielkopolski - Cracovia 0:0 2007-04-11 Groclin Grodzisk Wielkopolski - Cracovia 1:0 2007-04-15 Cracovia - BOT GKS Bełchatów 2:1 2007-04-18 ŁKS Łódź - Cracovia 2:1 2007-04-21 Cracovia - Górnik Zabrze 3:1 2007-04-24 Cracovia - Groclin Grodzisk Wielkopolski 0:1 2007-04-28 Arka Gdynia - Cracovia 4:2 2007-05-05 Cracovia - Wisła Płock 2:2 2007-05-08 Kolporter Korona Kielce - Cracovia 1:2 2007-05-13 Cracovia - Wisła Kraków 0:0 2007-05-19 Pogoń Szczecin - Cracovia 0:2 2007-05-22 Cracovia - Górnik Łęczna 5:0 2007-05-26 Widzew Łódź - Cracovia 1:3