2007-03-10 Odra Wodzisław Śląski - Cracovia 0:1
|
Orange Ekstraklasa , 17 kolejka Wodzisław Śląski, sobota, 10 marca 2007, 16:00
(0:1)
|
|
Skład: Pilarz Radzewicz (39 min. Nowacki) Woś Kokoszka (46 min. Iwan) Kowalczyk Grzegorzewski Szary Dymkowski Dudek Wróbel (65 min. Czerkas) |
Sędzia: Adam Kajzer
|
Skład: Cabaj Wacek Karwan Radwański Jeleń (59 min. Szwajdych) Baran (71 min. Kostrubała) Kłus Nowak Giza Pawlusiński (87 min. Dudzic) Moskała |
Mecze tego dnia: | ||
2007-03-10 Cracovia II - Nadwiślan Kraków 7:1 |
Opis meczu
{{Artykul | Typ_artykulu = | Tytul_wydawnictwa = Teraz Pasy | Numer = | Wydanie = | Dzien = | Miesiac = | Rok = | Link = | Strona = | Skan = |Tytul_artykulu = | Autor =
| Tresc = Wyjściowa jedenastka jaką na mecz z Odrą wystawił trener Stefan Majewski znacząco różniła się od składu w którym Cracovia bezbramkowo zremisowała tydzień temu z Legią Warszawa. W Krakowie został Jacek Wiśniewski, a z powodu wirusa w meczowej osiemnastce zabrakło Marcina Bojarskiego.
W tej sytuacji miejsce na prawym skrzydle zajął młody Mateusz Jeleń, a partnerem Tomka Moskały w ataku został nominalny skrzydłowy Dariusz Pawlusiński. Na "swoje" miejsce za napastnikami powrócił Piotr Giza.
Cracovia zaczęła bardzo odważnie, a Piotr Giza już w 6 minucie wykorzystał dokładne podanie Tomasza Moskały i strzałem z 16 metrów zdobył prowadzenie dla Pasów.
Pięć minut później Paweł Nowak po dośrodkowaniu Mateusza Jelenia z rzutu rożnego strzelał głową, ale piłka o centymetry minęła bramkę gospodarzy.
Odra starała się szybko wyrównać straty i kolejne minuty należały do gospodarzy. Dwa razy strzelał były piłkarz Pasów Stanisław Wróbel, a raz z rzutu wolnego Uszalik, ale Marcin Cabaj pewnie bronił.
W 27 minucie w polu karnym szarżował Jan Woś, padł w polu karnym ale sędzia spotkania uznał, że kapitan Odry chciał wymusić rzut karny.
Gospodarze uzyskali optyczną przewagę i częściej niż Cracovia gościli pod polem karnym. Podopieczni trenera Stefana Majewskiego starali się wyprowadzać szybkie kontrataki.
Najlepsze sytuacje gospodarze mieli w 38 i 41 minucie, gdy Grzegorzewski strzelał najpierw z linii pola karnego, a później z 8 metrów jednak albo Cabaj bronił albo piłka mijała celu.
Po przerwie pierwsza zaatakowała Cracovia. Po dynamicznej akcji Pawlusińskiego, Giza i Nowak Moskałę w ostatniej chwili ubiegł obrońca.
Chwilę później Marcin Cabaj obronił silny strzał Wróbla z kilkunastu metrów, a po kontrze Cracovii Moskała był faulowany przed polem karnym.
W 56 minucie Cracovia tylko Marcinowi Cabajowi i Tomaszowi Wackowi zawdzięcza, że nie straciła bramki. W ciągu kilku sekund bramkarz Cracovii dwukrotnie bronił strzały napastników gości, a raz Wacek zablokował strzał, który mógł trafić do bramki Cracovii...
W 60 minucie boisko opuścił Mateusz Jeleń, a jego miejsce zajął Paweł Szwajdych.
Pięć minut później Piotr Giza bliski był zdobycia drugiej bramki jednak strzał pomocnika Cracovii z 15 metrów po podaniu Dariusza Pawlusińskiego z największym trudem nad poprzeczkę wybił Pilarz.
Cracovia odpowiedział akcją Gizy i Pawlusińskiego po której w dobrej sytuacji znalazł się Paweł Nowak jednak strzelił zbyt lekko.
W 72 minucie boisko musiał opuścić kontuzjowany Arkadiusz Baran, a jego miejsce zajął Karol Kostrubała.
Minutę później po precyzyjnej wrzutce Gizy na linię pola karnego [[Dariusz Pawlusiński potężnie uderzył z pierwszej piłki lecz Pilarz instynktownie obronił...
Kwadrans przed końcem meczu kontuzji doznał świetnie grający w tym meczu Marcin Cabaj jednak po dłuższej interwencji lekarza bramkarz Cracovii grał dalej.
W 80 minucie Piotr Giza wypracował kolejną stuprocentową sytuację jednak strzał Pawła Nowaka z kilku metrów trafił wprost w bramkarza gospodarzy.
Trzy minuty przed końcem meczu trener Majewski w miejsce Dariusza Pawlusińskiego wstawił Bartłomieja Dudzica.
W 88 minucie Piotr Giza po szybkim rajdzie dograł do Tomasza Moskały jednak bramkarz gospodarzy pewnie obronił.
Sędzia doliczył 5 minut. W 93 minucie Dudek potężnie uderzył z 12 metrów lecz Marcin Cabaj był dzisiaj nie do pokonania!
}}
Dziennik Polski
Krakowianie jechali do Wodzisławia z duszą na ramieniu. A to wszystko za sprawą wirusa, który od czwartku zaatakował zespół. Na Śląsk nie pojechał w ogóle chory Jacek Wiśniewski, na boisko nie wybiegł mający ponad 38 st. gorączki Bojarski, przeziębieni grali Marcin Cabaj, Dariusz Pawiusiński, Tomasz Moskala, nie najlepiej czuli się też Piotr Giza, Arkadiusz Baran. Trener Stefan Majewski w ataku obok Moskały wstawił Pawlusińskiego, na prawym skrzydle grał młody Mateusz Jeleń. Gospodarze bez czołowego gracza Malinowskiego (zawieszony za kartki). „Pasy” zwyciężyły, bo miały w swoich szeregach dwie indywidualności: wspomnianego Piotra Gizę i bramkarza Marcina Cabaja. Obu bardzo chwalił obecny na meczu bramkarz Liverpoolu Jerzy Dudek (rozmowa z Jerzym Dudkiem na str. 13).
Piotr Giza nie miał ostatnio dobrych notowań u trenera Majewskiego, prawdopodobnie nie zagrałby z Odrą, gdyby nie choroby w zespole. W sobotę odrodził się na boisku w Wodzisławiu. To on rozprowadzał większość ofensywnych akcji Cracovii, zdobył przepięknego gola. Był bardzo aktywny w środku boiska, także w odbiorze piłki. W takiej dyspozycji Giza jest¬ niepodważalnym ogniwem „Pasów”.
Wielkie brawa dla Marcina Cabaja, który rozegrał drugi z rzędu świetny mecz. Pewnie wyłapywał strzały z dystansu, 2-3 razy jakby zaczarował zawodników Odry, którzy z paru metrów strzelali wprost w niego. Cracovia miała bardzo dobry początek, zaskoczyła rywala ofensywną grą w pierwszych 15 minutach, agresywnym kryciem na całym boisku. Raz po raz szybkie ataki sunęły na bramkę Pilarza. I już w 6 minucie „Pasy” zdobyły gola za sprawą Piotra Gizy. To była bardzo efektowna bramka, godna stadionów Europy! „Pasy” nadal atakowały, w 11 min po centrze Jelenia, z bliska „główkował” Nowak, ale obok lewego słupka.
Od 15 min gra wyrównała się, teraz częściej w ataku byli gospodarze. Egzaminowali Cabaja strzałami z wolnego Radzewicz i Muszalik, ale bramkarz Cracovii bronił bardzo pewnie. W 36 min po centrze Radzewicza, Cabaja o mało co nie zaskoczył... Karwan, ale golkiper „Pasów” zdołał złapać piłkę zmierzającą pod poprzeczkę. Potem trzy razy w dobrych sytuacjach znalazł się Grzegorzewski, raz strzelił obok słupka, potem jego uderzenie wyłapał Cabaj, a w 42 min spartaczył najlepszą okazję, posyłając piłkę z 8 metrów obok słupka. W drugiej połowie obserwowaliśmy nadal szybkie tempo gry, sporo było sytuacji podbramkowych, choć w grze obu zespołów było też sporo niedokładności, chaosu. W 57 minucie mieliśmy istny „kocioł” pod bramką Cracovii, najpierw Cabaj obronił z 7 m „główkę” ekswiślaka Bartosza Iwana (wszedł na boisko w drugiej połowie), dobitkę Grzegorzewskiego, trzeci strzał Nowackiego zablokował Wacek, a kolejna dobitka Iwana z 6 m nie trafiła do siatki. Kibice Odry z rozpaczy chwytali się za głowę...
Gospodarze atakowali, ale nadziewali się na kontry gości, które bardzo dobrze wyprowadzał Giza. W 65 min Giza po rajdzie strzelił obok słupka, minutę później mocno uderzył z 14 metrów pod poprzeczkę, ale Pilarz wybił piłkę na róg. Po drugiej stronie dogodną pozycję zmarnował Czerkas, z 7 metrów trafił wprost w Cabaja. W 72 min poturbowanego Barana zastąpił młody pomocnik Kostrubała, 12 minut wcześniej Jelenia (niezły występ, ale w ofensywie, w obronie nie zawsze wspomagał Wacka) zastąpił Szwajdych.
74 minuta - znowu wszystko zaczęło się od Gizy, podanie do Pawlusińskiego, który huknął jak z armaty, Pilarz sparował piłkę na róg. Dwie minuty później Cabaj doznał, po starciu z rywalem o górną piłkę, kontuzji łokcia, ale po zabiegach lekarza i masażysty wytrwał do końca meczu. Ostatnie minuty to rozpaczliwe ataki Odry i kontry gości. W 80 min - Giza zagrał idealnie piłkę do Nowaka, ale ten z 10 m strzelił mało precyzyjnie w środek bramki i nie zaskoczył Pilarza. Arbiter doliczył aż 5 minut. Gospodarze atakowali do końca, najbliższy szczęścia był Dudek, strzelił mocno z 12 metrów, ale w sobotę Cabaj był bezbłędny. Szybki, żywy mecz z dużą liczbą sytuacji podbramkowych. Niewykorzystanych z obu stron. Gospodarze narzekali na brak szczęścia. - Tyle pozycji i nic nie wpadło - żalił się Jan Woś, przyznając, iż w 21 min słusznie dostał żółtą kartkę za wymuszanie karnego.
W „Pasach” na słowa uznania zasłużyli gracze, którzy wybiegli na boisko nie w pełni zdrowi. Pawlusiński zmieniony z 87 min przez Dudzica (to był jego debiut w ekstraklasie) kończył mecz skrajnie wyczerpany. - Wprawdzie bramki nie zdobyłem, jak zakładałem się z bratem, ale najważniejsze, że są trzy punkty.Źródło: Dziennik Polski 12 marca 2007
Gazeta Wyborcza
Przygnębienie było tym większe, że rezerwy „Pasów” w katastrofalnym stylu przegrały w środę z Widzewem w Pucharze Ekstraklasy (0:4), a grający w tym meczu Piotr Giza kompletnie zawiódł. Odra natomiast, choć przegrała w Lubinie z Zagłębiem 0:1, zebrała mnóstwo pochwał za dobrą grę. I co? I nic - okazało się, że przed- meczowe kalkulacje nie mają żadnego sensu. Trener StefanMajewski wystawił od początku młodego Mateusza Jelenia, Pawlusińskiego przesunął do ataku, dał też szansę Gizie, a ten zrewanżował się świetnym meczem i złotą bramką.
Jedyny gol padł w 6. minucie. Tomasz Moskala zagrał z prawej strony tuż przed polem karny do Gizy, a ten precyzyjnym strzałem z lewej nogi trafił do siatki tuż przy słupku. - Przez pierwsze 20 minut nie poznawałem moich zawodników. Grali katastrofalnie - denerwował się trener Odry Jacek Zieliński. - Byliśmy zagubieni jak dzieci we mgle - dodawał pomocnik Jan Woś, który był kapitanem w tym meczu, bo Marcin Malinowski pauzował za żółte kartki. Słabo radził sobie jego zastępca Marcin Kokoszka, który rzadko potrafił zatrzymać ataki Cracovii. Dlatego w drugiej połowie zastąpił go grający bardziej ofensywnie Bartosz Iwan. Dla syna słynnego piłkarza Wisły Andrzeja Iwana był to debiut w wodzisławskim zespole. Pomocnik grał przyzwoicie, ale w 52. min w sytuacji sam na sam z Cabajem trafił prosto w bramkarza.
Po słabych dwudziestu minutach piłkarze Odry przebudzili się i zaczęli śmielej atakować. Oddali w tym meczu aż 13 celnych strzałów na bramkę, ale ani razu nie zaskoczyli Caba- ja. Pod wrażeniem dobrej gry bramkarza „Pasów” był nawet Jerzy Dudek, który korzystając z przerwy w rozgrywkach ligowych w Anglii, odwiedził grającego w Odrze brata Darka. Cabaj wybronił sporo strzałów, ale wodzisławianie często także w znakomitych sytuacj ach trafiali w niego. Bramkarz gości największe brawa zebrał w 52. min. Wtedy strzelił prosto w niego Iwan, ale przy dobitkach Stanisława Wróbla (grał kiedyś krótko w Cracovii, ale nie przebił się do pod-stawowego składu) i Marcina Nowackiego wykazał się znakomitym refleksem.
W 42. min niepilnowany Grzego¬rzewski, będąc kilka metrów od bram¬ki, strzelił obok niej. Kolejną stupro¬centową sytuację zmarnował Adam Czerkas. W 68. min, będąc na polu karnym, zamiast uderzyć, podał pił¬kę Cabajowi. - Nie wiem, dlaczego marnujemy tak wyborne sytuacje. Być może za bardzo się stresujemy. Walczymy przecież o utrzymanie - mówił zmartwiony Nowacki, który po czterech latach wrócił do Odry. Sporo kontrowersji na trybunach wzbudziła akcja z 28. min, kiedy Woś, próbuj ąc minąć na polu karnym bram¬karza, przewrócił się. Kibice doma¬gali się karnego, a sędzia ukarał kapi¬tana Odry za symulowanie faulu żół¬tą kartką. - Arbiter miał rację. Po prostu symulowałem - rozwiał wszelkie wątpliwości Woś.
Cracovia też miała w tym meczu inne okazje bramkowe, ale nie wyko¬rzystali ich Giza, Dariusz Pawlusiń- ski i dwukrotnie Paweł Nowak.Źródło: Gazeta Wyborcza 12 marca 2007
Dziennik Polski
Krakowianie zaskoczyli gospodarzy ofensywną grą w pierwszych 15 minutach. Raz po raz szybkie ataki sunęły na bramkę Pilarza. I już w 6 min „Pasy” zdobyły gola: Moskała wypatrzył na 16. metrze Gizę, ten błyskawicznie strzelił z lewej nogi, tuż obok słupka. Bardzo efektowny gol, godny stadionów Europy! W 11 min, po centrze Jelenia, z bliska główkował Nowak, centymetry obok lewego słupka. Akcje Cracovii dobrze rozprowadzał Giza, który znalazł się w podstawowym składzie i grał jak za swoich najlepszych dni.
Od 15 minuty gra wyrównała się. Egzaminowali Cabaja strzałami z wolnego Radzewicz i Muszalik, ale bramkarz Cracovii bronił wczoraj pewnie. W 36 min, po centrze Radzewicza, Cabaja o mało co nie zaskoczył... Karwan, ale golkiper „Pasów” wybił piłkę na róg.
Pod koniec pierwszej połowy trzy razy w dobrych sytuacjach znalazł się Grzegorzewski, raz strzelił obok słupka, potem jego uderzenie wyłapał Cabaj, a w 42 min spartaczył najlepszą okazję, posyłając piłkę z 8 metrów obok słupka. W drugiej połowie obserwowaliśmy nadal szybkie tempo gry, sporo było sytuacji podbramkowych, choć w grze obu zespołów było też sporo niedokładności, chaosu. W 57 minucie mieliśmy istny „kocioł” pod bramką Cracovii; najpierw Cabaj obronił z 7 m główkę ekswiślaka Bartosza Iwana, potem dobitkę Grzegorzewskiego, trzeci strzał Nowackiego zablokował Wacek, a kolejna dobitka Iwana z 6 m nie trafiła do siatki. Kibice Odry chwytali, się za głowę z rozpaczy... Gospodarze atakowali, ale nadziewali się na kontry gości, które dobrze wyprowadzał Giza. W 65 min po rajdzie strzelił obok słupka, minutę później mocno uderzył z 15 m pod poprzeczkę, ale Pilarz zdołał wybić piłkę na róg. Po drugiej stronie dogodną pozycję zmarnował Czerkas, z 6-7 metrów trafił wprost w Cabaja. W 72 min poturbowanego Barana zastąpił młody pomocnik Kostrubała. Cztery minuty później świetnie broniący Cabaj doznał 76 min kontuzji łokcia, ale wytrwał do końca meczu. W 80 min - kolejna szybka kontra Cracovii, Giza zagrał idealnie piłkę do Nowaka, ale ten z 10 m strzelił mało precyzyjnie w środek bramki i zaskoczył Pilarza. Ostatnie minuty były nerwowe, sędzia doliczył aż 5 minut. Gospodarze atakowali do końca, najbliższy szczęścia był Dudek, strzelił mocno z 12 m, jednak Cabaj miał wczoraj swój dzień i nie dał się zaskoczyć.
Mecz z dużą liczbą sytuacji podbramkowych. Niewykorzystanych z obu stron. W Cracovii pierwszoplanowymi postaciami byli Marcin Cabaj i Piotr Giza. Obu bardzo chwalił obecny na meczu Jerzy Dudek, który przyjechał do Polski na dwa dni.
W Cracovii na słowa uznania zasłużyli gracze, którzy wybiegli na boisko nie w pełni zdrowi. Pawlusiński zmieniony z 87 min przez Dudzica (to był jego debiut w ekstraklasie) kończył mecz skrajnie wyczerpany. - Wprawdzie bramki nie zdobyłem, jak zakładałem się z bratem, ale najważniejsze, że wygraliśmy.Źródło: Dziennik Polski 12 marca 2007
Trenerzy o meczu
Stefan Majewski (Cracovia)
Obawialiśmy się tego spotkania z dwóch względów. Po pierwsze, Odra zagrała doskonałe spotkanie w Lubinie, gdzie była równorzędnym partnerem dla Zagłębia i wcale tam nie musiała przegrać. Po drugie, dopadł nas wirus, który sprawił, że sześciu zawodników miało temperaturę. Wiedziałem, że z biegiem czasu niektórzy zawodnicy będą tracić siły, dlatego też bardzo cieszę się z wyniku i ze strzelonej bramki, ale trzeba też przyznać, że był to mecz zmarnowanych sytuacji, bo i jedni i drudzy mieli swoje szanse. Przy nieco innym przebiegu spotkania Odra mogła to spotkanie zremisować, czy nawet wygrać.
Jacek Zieliński (Odra Wodzisław Śląski)
Nie ulega wątpliwości, że o naszej porażce zadecydowały pierwsze minuty meczu, bo zagraliśmy w nich katastrofalnie. Dopiero stracona przez nas bramka spowodowała, że niektórzy się przebudzili. Prawda jest jednak taka, że szwankowała u nas skuteczność, bo mieliśmy okazje do wyrównania, ale ich nie wykorzystaliśmy. W drugiej połowie mieliśmy przewagę, ale z kolei nadziewaliśmy się na groźne kontry Cracovii. Przegraliśmy kolejny mecz, przez co nasza sytuacja robi się coraz cięższa. Nie poddajemy się jednak i zamierzamy walczyć o końca. Myślę, że zaświeci jeszcze dla nas słoneczko.
Piłkarze Cracovii o meczu
Piotr Giza
Cieszę się, że dostałem szansę od trenera Majewskiego i myślę, że ją wykorzystałem. Dobrze grało mi się dziś z kolegami z drużyny, zresztą zawsze dobrze mi się z nimi gra i mógłbym tak częściej. Udało mi się zdobyć jedyną bramkę w tym meczu: przyjąłem piłkę na szesnastym metrze, oddałem strzał i futbolówka wpadła do siatki. Bardziej cieszy jednak zwycięstwo i zdobyte dzięki temu trzy punkty. W drugiej połowie trochę już brakowało sił przez ten wirus, ale jakoś wytrzymaliśmy.
Krzysztof Radwański
Nie ma co ukrywać, że zwycięstwo cieszy, choć było to trudne spotkanie. Mimo to jeszcze w pierwszej połowie mieliśmy okazje, żeby podwyższyć wynik meczu i wtedy mogło być dużo spokojniej. Potem z kolei Odra nas przycisnęła, ale wytrzymaliśmy i zdobyliśmy trzy punkty. Należę do tej grupy zawodników, których na szczęście wirus nie dopadł. Jestem zdrowy.
Marcin Cabaj
Przed meczem miałem gorączkę i najbardziej bałem się tego, że będzie mi się kręcić w głowie i złapią mnie dreszcze. Na szczęście nawet nie było tak źle. Odra stworzyła sobie kilka sytuacji, najwięcej po stałych fragmentach gry, ale udało nam się wyjść obronną ręką. W jednym z wyjść do dośrodkowania zderzyłem się z zawodnikiem Odry i coś mi się stało z ręką. Nie wiem, czy jest to poważny uraz, czy nie...zobaczymy.
Dariusz Kłus
Myślę, że ze swojej gry mogę być zadowolony - nie było jakichś głupich strat, a i w akcjach ofensywnych nie wychodziło to najgorzej. Nie ma co ukrywać, że szybko strzelona bramka postawiła nas w lepszej sytuacji niż Odrę, ale potem gospodarze mocno nas zaatakowali. Widać było, że walczą o utrzymanie w lidze, praktycznie "o życie".
Średnia ocena piłkarzy wystawiona przez kibiców na forum
- Cabaj - 8,8
- Wacek - 6,4
- Karwan - 5,8
- Radwański - 6,0
- Jeleń - 6,0
- (59' Szwajdych) - 5,8
- Kłus - 7,4
- Baran - 6,4
- (71' Kostrubała) - 5,67
- Giza - 8,0
- Nowak - 6,6
- Pawlusiński - 6,0
- (87' Dudzic) - BO
- Moskała - 6,2
2006-07-01 Cracovia - Górnik Zabrze 0:0 2006-07-08 Cracovia - KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 3:1 2006-07-09 MLKS Polan Żabno - Cracovia 0:9 2006-07-10 Cracovia - KS Paradyż 3:1 2006-07-12 Cracovia - Piast Gliwice 1:1 2006-07-12 Cracovia - Stal Rzeszów 3:1 2006-07-14 Cracovia - Stal Stalowa Wola 1:0 2006-07-19 Cracovia - ŁKS Łódź 1:0 2006-07-21 Cracovia - BOT GKS Bełchatów 1:1 2006-07-29 Legia Warszawa - Cracovia 3:1 2006-08-05 Cracovia - Odra Wodzisław Śląski 1:0 2006-08-12 Zagłębie Lubin - Cracovia 4:3 2006-08-19 Lech Poznań - Cracovia 3:4 2006-08-25 Cracovia - Groclin Grodzisk Wielkopolski 1:1 2006-09-01 Odra Wodzisław Śląski - Cracovia 1:2 2006-09-09 BOT GKS Bełchatów - Cracovia 2:1 2006-09-15 Cracovia - ŁKS Łódź 1:1 2006-09-19 Widzew Łódź - Cracovia 0:2 2006-09-24 Górnik Zabrze - Cracovia 5:1 2006-09-30 Cracovia - Arka Gdynia 1:1 2006-10-14 Wisła Płock - Cracovia 0:2 2006-10-21 Cracovia - Kolporter Korona Kielce 1:0 2006-10-28 Wisła Kraków - Cracovia 3:0 2006-11-04 Cracovia - Pogoń Szczecin 1:0 2006-11-07 Cracovia - Zagłębie Lubin 2:1 2006-11-10 Górnik Łęczna - Cracovia 1:0 2006-11-18 Cracovia - Widzew Łódź 2:1 2006-11-22 Górnik Łęczna - Cracovia 0:3 2006-11-26 Cracovia - Kolporter Korona Kielce 1:2 2007 Trening Noworoczny 2007-01-20 Cracovia - Przebój Wolbrom 2:2 2007-01-27 Cracovia - Kolejarz Stróże 2:3 2007-01-27 Cracovia - Piast Gliwice 2:1 2007-02-03 Cracovia - Kmita Zabierzów 2:0 2007-02-03 Cracovia - Okocimski Brzesko 2:1 2007-02-06 Cracovia - FC Hlučín 4:2 2007-02-12 Cracovia - Argeş Piteşti 1:1 2007-02-15 Cracovia - FK Mladá Boleslav 0:0 2007-02-20 Cracovia - Lokomotiw Sofia 4:1 2007-02-22 Cracovia - Lechia Gdańsk 0:3 2007-02-24 Cracovia - Górnik Łęczna 0:2 2007-02-27 Kolporter Korona Kielce - Cracovia 2:1 2007-03-02 Cracovia - Legia Warszawa 0:0 2007-03-07 Cracovia - Widzew Łódź 0:4 2007-03-10 Odra Wodzisław Śląski - Cracovia 0:1 2007-03-14 Radomiak Radom - Cracovia 1:3 2007-03-17 Cracovia - Zagłębie Lubin 2:4 2007-03-25 Widzew Łódź - Cracovia 1:0 2007-03-30 Cracovia - Lech Poznań 3:0 2007-04-03 Cracovia - Radomiak Radom 1:0 2007-04-07 Groclin Grodzisk Wielkopolski - Cracovia 0:0 2007-04-11 Groclin Grodzisk Wielkopolski - Cracovia 1:0 2007-04-15 Cracovia - BOT GKS Bełchatów 2:1 2007-04-18 ŁKS Łódź - Cracovia 2:1 2007-04-21 Cracovia - Górnik Zabrze 3:1 2007-04-24 Cracovia - Groclin Grodzisk Wielkopolski 0:1 2007-04-28 Arka Gdynia - Cracovia 4:2 2007-05-05 Cracovia - Wisła Płock 2:2 2007-05-08 Kolporter Korona Kielce - Cracovia 1:2 2007-05-13 Cracovia - Wisła Kraków 0:0 2007-05-19 Pogoń Szczecin - Cracovia 0:2 2007-05-22 Cracovia - Górnik Łęczna 5:0 2007-05-26 Widzew Łódź - Cracovia 1:3